#psychologia

27
1106

Hej Tomeczki!


Czy ktoś tu może diagnozował się kiedyś już jako dorosły pod kątem adhd i/lub spektrum autyzmu?

Czy ktoś może polecić miejsce, gdzie można pójść porozmawiać, zrobić testy i się sprawdzić?

Najlepiej Wołomin/Warszawa, ale może być też online, skoro to pewnie tylko rozmowa i wypełnienie formularza. No i wiadomo, że prywatnie.


Mam słabe doświadczenia z psychologami i z psychiatrami. Zależy mi na tym, żeby mieć chociaż wrażenie, że temu komuś zależy na tym, żeby mi pomóc. Nie chcę mieć "załatwionego" orzeczenia, wolałbym, żeby się okazało, że nic mi nie jest. Ale potrzebny mi spokój ducha w tej kwestii i poczucie pewności, bez żadnych wątpliwości.


W ogóle podzielcie się doświadczeniami, jak jakieś macie. Może ktoś też coś u siebie podejrzewał, a wyszło, że przyczyny są gdzie indziej? Jeśli tak, to co, o ile w ogóle, pomogło? Albo ktoś właśnie skończył z orzeczeniem i może napisać, jak wpłynęło to na jego życie?


Z góry dzięki!

#adhd #autyzm #psychiatria #psychologia

Zaloguj się aby komentować

Miałem pisać z jakiegoś anonima ale...w nosie.

#zwiazki #rodzina #seks #zdrowie #psychologia #anonimowehejtowyznania

Mam problem, wielki problem. Rzekłbym ogromny. Mam cholernie wysokie libido....i o ile samo libido nie jest złe o tyle moja żona wręcz odwrotnie. Po paru latach razem jej potrzeby seksualne spadły dość nisko. Ja to rozumiem - dwójka dzieci, powrót na rynek pracy (domu nie wykazuję, bo większość prac domowych wykonuję ja)...tylko ona nie chce zrozumieć moich potrzeb. Ilość zbliżeń spadła do jednego czy dwóch na miesiąc, przy dobrych wiatrach. Nie uważam, że to przeze mnie, staram się jak mogę - nakręcam za dnia, świntuszę, romantyzuje, dotykam, całuję a wieczór często kończy się tak samo - podstawia mi giry i każe masować, bo przecież ona jest taka zmęczona. A jak pójdzie spać to, no cóż, trzeba rozładować to napięcie co w konsekwencji daje masę negatywnych emocji, jakiś wstyd, frustracje, łapanie doła. Ogólnie popadam w paranoje, czuję się jak śmieć, chodzę cholernie zdołowany, psychicznie wypluty, zmęczony tym wszystkim. I wiem, że to przez to, bo był krótki epizod w tym roku, gdzie jakimś cudem nabrała siły i przez dwa tygodnie bawiliśmy się jak króliki, dorzucając do tego jakieś gadżety czy ubrania w efekcie czego chodziłem jak skowronek, aż żyć się chciało!

Powiecie: 'Pogadaj z nią!', no i gadałem nieraz, i co? I jajco. Jak pytam czemu nie chce to zawsze pada 'a bo zmęczona, a bo ja zasypiam na kanapie (no kurde, po godzinie siedzenia wieczorem na kanapie co można innego robić), a bo mam być bardziej czuły, delikatny, romantyczny (a jak jestem to i tak jest zawsze coś nie tak)' i ja staram się poprawiać i robić według jej zaleceń. Natomiast jak mówię, że potrzebuję trochę więcej niż raz w miesiącu, że nie musi mnie ujeżdżać jak ogiera, nie musi mnie wyssywać jak rurkę z kremem, że wystarczy ręką raz na jakiś czas to...jak grochem o ścianę, jakby nie słyszała co do niej mówię, a potem narzekanie że jestem wkurzony, smutny, że się nie odzywam, i takie tam. I znowu wracam do tematu moich potrzeb a ona znowu wykręca kota ogonem, że ona zmęczona, że mam być bardziej [tu wstaw dowolne pierdoczenie kobiety] i takie tam...

I nie, nie była taka. Przed dziećmi potrafiliśmy kilka razy dziennie, nie nadążałem gumek kupować - przed pracą, po pracy, w dzień, w nocy, w domu, w lesie, w trasie... Jak się pierwsze dziecko pojawiło to wystarczyło, że bobas poszedł na drzemkę i już wskakiwaliśmy pod kołdrę. Potem zaczęło się rzadziej i rzadziej. Problemy zaczęły się jeszcze przed drugim bobasem aż do momentu jak opisałem w akapicie wyżej.

Czasami aż się trochę o siebie boję, bo wyobrażam sobie różne dziwne i niemoralne rzeczy gdy mijam na ulicy ładną dziewczynę i...wpadam w jeszcze większego doła. Non stop się nakręcam i zarazem boję, że gdy trafię kiedyś na 'okazję' to z niej skorzystam, choć w okresach jasności umysłu nie wyobrażam sobie zdradzić żony.

Mam iść do lekarza - rodzinnego, psychologa, psychiatry? Nieraz o tym myślę, ale pochodzę z dość porządnej, konserwatywnej rodziny i taka słabość jest...słaba, no bo jak to, facet, nie potrafi sobie poradzić z problemami? Pff, to nie facet. Z drugiej strony co by było jakby się żona dowiedziała? No i na dobicie, największa moja bariera, mój introwertyzm - myślę, że trudno by mi było rozmawiać z kimś o tym wszystkim. Co innego pisać wiadomości (to przychodzi łatwo)...

Więc z jednej strony chcę coś z tym zrobić, bo na żonę chyba nie ma co liczyć, z drugiej wstydzę i boję.

Weźcie coś doradźcie, bo zwariuję.

Zaloguj się aby komentować

Człowiek myśli, że świadomy. Że podejmuje decyzje autonomicznie. A ja kupuję ciągle ryż i kaszę tej marki bo mają takie piękne opakowania, że po prostu nie potrafię się oprzeć.


#jedzenie #gotowanie #psychologia

5b25b64c-db4e-459f-b00e-a00a7c26df46
owczareknietrzymryjski

@Michumi ale bym trendy lunch od melvita takiego zjadł. Spoko mają te opakowanka

Zaloguj się aby komentować

#psychologia #depresja #chcewyjsczbagna


Tydzień temu wróciłem z urlopu i czuję, że nie potrafię wejść w normalny tryb. Nie chodzi mi o tryb obowiązków domowych a tryb pracy. Teraz po tygodniu harówki w korpo-januszexie czuję się, jakbym harował już od dwóch lat bez dnia wolnego. Co gorsza nasiliły mi się objawy depresji. Mam brak chęci działania, odliczam tylko godziny do 14.00, żeby móc wyłączyć komputer i jeb...ąć tym w cholerę do następnego poranka. Jestem nerwowy, na siłę urywam godziny wieczorami, by tylko mieć więcej czasu dla siebie. To skutkuje niewyspaniem, a to z kolei ponownie poddenerwowaniem i brakiem chęci na cokolwiek. Ciągle wracam myślami do urlopu, setny raz przeglądam zdjęcia... Szczęśliwie w piątek idę na terpię, to przynajmniej pogadam z fachowcem


Czuję się chyba najgorzej od dłuższego czasu.

5ef74f6b-616b-4218-a687-ac19cfc41b6b
rith

@WatluszPierwszy rel. ja od 2h ja posterunku po powrocie. Przeczytałem maile i się zastanawiam skąd oni mają taki burdel i co Ci ludzie robią w pracy, że nikt nie ogarnia niczego.

519284ec-e82f-4c27-9bdc-3d6e0252d182
onpanopticon

@WatluszPierwszy Mam tak za każdym razem, gdy jakiś bardzo przyjemny, albo ważny etap/moment się kończy. Takie poczucie pustki, poczucie straty, bezsensu. Nawet jeśli nie wszystko było super, ale chociażby drogi z ludźmi się rozchodzą. Na szczęście to mija. Nie traktuję jednak tego uczucia jako złego. Pozwala mi doceniać te różne momenty i chwile, które znów nadchodzą. Przypominam sobie o tych targających mną emocjach właśnie w każdej kolejnej wartościowej chwili, żeby móc ją chłonąć i docenić. A że podobne odczucie byłoby nie tylko po wakacjach, ale na przykład powiedzmy, gdyby się hejto zamknęło z dnia na dzień. Stąd i teraz te rozmówki i klikanie też traktuję nadobnie


Warto próbować rozumieć siebie i przyjąć te huśtawkę nastroju za nie tak wcale złą monetę. Tylko obracać ją w mobilizację, aby pędziła do przeżywania kolejnych rzeczy mocniej i próbować, aby były częstsze. A z czasem schodzić z docenieniem mniejszych spraw, wszak po utracie dłoni też byłbym w rozsypce, a nie cieszę się teraz z tego, że ją mam - a w zasadzie dlaczego? Powinienem.


Trzeba się dogadywać ze swoim organizmem i głową. Na emocje jej czasami pozwolić i zrozumieć, że da się z tego wyciągać pozytywy. Że ta komunikacja pragnień nie jest po to, aby położyć się i płakać nad przeszłością, ale by zakasać rękawy i powtarzać różne rzeczy w przyszłości.


Jeszcze dodam na koniec. Nigdy nie rezygnuj ze snu. Permanentne niewyspanie potęguje wszystkie złe rzeczy, a zmęczony umysł ma trudności z kreatywnością i rozumowaniem. Dlatego też można utknąć w wielu miejscach na dłużej, bo mózg się sam zakręci i zafiksuje na jakimś punkcie, jak zombie odtwarzając ci powtórki. A musisz go nocą zalać płynem rdzeniowo mózgówym i dać odpocząć. To podstawa, bez której ogólnie ciężej.

Dudleus

@WatluszPierwszy mam to samo

Zaloguj się aby komentować

Kiedyś myślałem, że aromantyczność (brak chęci budowania związków) i schizoidalność (wycofanie społeczne, mocny intrwoertyzm) to zaburzenia, ale w dzisiejszych czasach to ewolucja, bo człowiek nie cierpi z powodu samotnego życia


#psychologia #przegryw

Rudolf

@jajesione jak ci dobrze to dobrze

Zaloguj się aby komentować

JAK LECZYĆ KOMPLEKSY?


Jest to dla mnie bardzo osobisty wpis.Trudno mi się do tego przyznać, ale czuję, że potrzebuję wsparcia w tym temacie.


Zawsze myślałam, że portale społecznościowe nie mają wpływu na moje zdrowie psychiczne. Nie mam Instagrama, a na Facebooku prowadzilam tylko fikcyjne konto, bez znajomych itp. Mimo to od lat coś we mnie drąży.


Chodzi o przekaz, który wciąż powraca, że kobieta z wiekiem traci swoją wartość. Jako osoba z wykształceniem biologicznym rozumiem, że światem ożywionym rządzi ewolucja, a tym samym chęć spłodzenia potomstwa, więc mężczyźni naturalnie czują większy pociąg do młodych kobiet, bo są bardziej płodne i na nie wolą poświęcać swoją energie. Ale ten argument niczego nie ułatwia.


Nigdy nie korzystałam ze swojego młodzieńczego wyglądu jako „karty przetargowej”. Wręcz przeciwnie, zawsze czułam obrzydzenie, gdy starsi faceci próbowali się do mnie „przymilać”. Najbardziej wryły mi się w pamięć sceny z gimnazjum, kiedy nauczyciele gapili się na dziewczyny jak na „lolitki” śliniąc się na widok ich dekoltów. Dlatego wydawałoby się, że skoro i tak nigdy nie grałam swoją mlodoscia, to utrata tej „przewagi” nie powinna mnie boleć. A jednak boli.


Wynika to z tego, że najtrudniejsze dla mnie jest to uczucie, kiedy czuję, że ktoś patrzy na mnie z góry i ocenia mnie tylko powierzchownie. Coraz częściej natykam się na treści, które podkreślają, że kobieta traci wartość z wiekiem(w zasadzie mogłaby, być odkrywca przysłowiowych leków na raka, ale jak jest po 30 i nie ma dzieci, a nie męża to w życiu jej się nie powiodło). Zaczynam wierzyć, że wszyscy tak o mnie myślą. Wiem, że mam wokół siebie bliskich, którzy mnie kochają, i że to powinno wystarczyć. Ale w mojej głowie te myśli często dominują. A media, filmy czy nawet ludzie z mojego otoczenia tylko je wzmacniają, zwłaszcza jak cytują wykop. To samo filmy, główne role dla aktorek po 40-tce to wciąż rzadkość (chyba, że jako babcie 🙃).


Czy ktoś z was miał podobne doświadczenia? Macie sposoby, jak radzić sobie z tego typu kompleksami? Coraz poważniej rozważam terapię, ale na razie finsansowo mam inne priorytety zdrowotne.


#psychologia #zdrowie #zdrowiepsychiczne

19cc4eb2-da5c-4478-9797-49a003b5ea97
TRPEnjoyer

Baba co się zredpilowała, no niestety, tak wygląda świat.


Chodzi o przekaz, który wciąż powraca, że kobieta z wiekiem traci swoją wartość. Jako osoba z wykształceniem biologicznym rozumiem, że światem ożywionym rządzi ewolucja, a tym samym chęć spłodzenia potomstwa, więc mężczyźni naturalnie czują większy pociąg do młodych kobiet, bo są bardziej płodne i na nie wolą poświęcać swoją energie.


*na rynku matrymonialnym.

Ale tak i to z powodów, co napisałaś.


(w zasadzie mogłaby, być odkrywca przysłowiowych leków na raka, ale jak jest po 30 i nie ma dzieci, a nie męża to w życiu jej się nie powiodło).


Jeszcze raz: na rynku matrymonialny. I zależy ile "po 30". Jak 32 to nic straconego, jak 38 to GG, mówiąc slangiem graczy. Jest coś takiego jak balans w życiu i jak ktoś chciał mieć rodzinę, a nie ma, no to będzie miał w tym miejscu w najlepszym razie mentalną bliznę, a bardziej prawdopodobne, że niezasklepioną ranę.


I to zależy, co ludzie od ciebie chcą i za co dają ci atencje. Jak jesteś internetową e-girl, to rok w rok na rynek wchodzą nowsze modele, a ty się starzejesz i powszedniejesz i tylko czekać, aż ludzie stracą w końcu tobą zainteresowanie.

A np dla kogoś jak Sabine Hossenfelder ma to prawie zerowe znaczenie.

mitsue

@Cori01 w kazdym wieku można kogoś poznać, pokochac (mam to sprawdzone A z drugiej strony często ludzie marzą o czymś czego nie mogą mieć, ale jeśli nawet to dostają okazuje się czymś innym niż było ich wyobrażenie. W sensie, można marzyć o byciu z kimś, ale jak już z tym kimś będziesz może okazać się że wcale nie jest tak fajnie jak się wydawało że będzie, a jest wiele "kosztów" tej relacji. Tak samo z posiadaniem rodziny, dzieci. Wszystko na swoje blaski i cienie, a także ryzyka o których nie wiemy dopóki nie podejmiemy decyzji. Może zatem warto cieszyć się tym co się ma? Co do utraty wartości zwiazabej z wiekiem.. to toksyki moim zdaniem wypisują. Gdzieś ostatnio był artykuł że najszczęśliwsze są kobiety 60plus myślę że nie czują się one bezwartosciowe, a wręcz przeciwnie - już nic nikomu nie muszą udowadniać i cieszą się poranna kawusia i fajnymi kwiatami w doniczce.

konto_na_wykop_pl

"kobieta traci wartość z wiekiem" - tak, ale tylko na onlyfans czy innych kamerkach. Nie jestem psychologiem, ale po prostu miej w d⁎⁎ie to co myślą inni - to rozwiązuje większość swoich wewnętrznych problemów.

Zaloguj się aby komentować

#fafasiezaburza #depresja #mania #psychologia


TLDR: Hej.


59.

Czołem cyfrowi przyjaciele.

Dzisiaj krótko, aby znów nie zaczynać z przydługim formatem.


Na samym początku przepraszam jak kogoś zmartwiłam, zaniepokoiłam swoją osobą.

Po drugie dziękuję, dziękuję, dziękuję bardzo Wam, że pomogliście w tym pierwszym odruchu jak nocą zawołałam po pomoc. Nawet nie wiecie ile ulgi i stabilności mi to przyniosło, której wtedy potrzebowałam.

Czułam się źle. Idąc przez życko na mojej drodze natrafiłam się bagno, a im dłużej się w nim szamotałam, tym bardziej się w nim emocjonalnie zatapiałam. W pewnym momencie chciałam, wręcz czułam przymus by dać się wchonąć. Wtedy zrobiłam coś czego nie robiłam do tej pory i dzięki temu pisze kolejny post. Chociaż nie wypuszczam go bez lęku. Cykam się niemało, tego co będzie po, jak to zostanie odebrane, ale nie mogę nie być sobą. Kocham sobie wystukiwać te literki, które układają się w słowa, znaczenia, sens, obraz człowieka, mnie. Przepraszam, że nie mówiłam o tym Tobie wprost. Nie chciałam martwić, przygniatać, dokładać. Miałam być dzielna i silna.


Na ten moment jest lepiej, dużo lepiej. Na zewnątrz siebie widzę więcej światła i nadziei na poprawę, na więcej ciepełka, akceptacji wokół mnie, a w środku... hmm czuje, że nie muszę już myśleć o końcu. A to już tak dużo.

Dziękuję Wam i tym co są obok mnie.

Dbajcie o siebie i kochajcie bez lęku.

302b349d-bff7-496d-aa20-783dc260d93c
CzosnkowySmok

Dobrze Cię widzieć:)

Stabilności życzę, wiem że dasz radę. Zawsze dajesz radę ᕦ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕤ

sireplama

@Fafalala hej lala, fajnie że już lepiej

Fly_agaric

Stabilności i wytrwałości w walce o lepszą, bardziej szczęśliwą siebie!

Zaloguj się aby komentować

Mam bordeline internetowe. Zakładam gdzieś konto, na początku obserwuję, potem zaczynam się udzielać. Następnie shitpostuję, a potem usuwam konto i tak w kółko, ech #zalesie #psychologia

Lubiepatrzec

Gdzie relacja ze #spierdotrip ?

Zapster

Słaba psycha kolego, bierz na klatę

Zaloguj się aby komentować

AdelbertVonBimberstein

@Kazix posłucham się tytułu i nie włączam filmu

FriendGatherArena

@Kazix słuchałem tego wczoraj i trochę racji jednak ma. ale tak jak erwin, chciałem pojsc za radą i wyłączyć w połowie xD

WujekAlien

@Kazix Mi się cały artykuł na ten temat w HBR podobał i kończący akapit w sumie też:

You’re killing yourself with this stuff. Are you kidding me? It’s bad for you. So let me say it straight to my kids. Put down your phones. You need more meaning in your life. And so do I.

Zaloguj się aby komentować

Trzy tygodnie temu wróciłem z urlopu. Miałem nadzieję że baterie naładowane. A takiego wała. Znowu nie dam rady pracować. Patrzę się bez sensu w kod i nie mam sił ruszyć tego wszystkiego do przodu. Brak jakiejkolwiek chęci do jakiejkolwiek pracy. Nawet koło domu nie chce mi się nic robić ( ͡° ʖ̯ ͡°)


Najchętniej bym leżał i pachniał.


Chyba czas pomyśleć o jakiejś terapii.


#praca #korposwiat #psychologia

Hjuman

permanentne wypalonko zawodowe? albo zwykłe choróbsko idzie. tak czy inaczej, powodzenia.

spam_only

wypalonko prawdopodobnie, też tak miałem, jakoś po dwóch latach dopiero wróciłem do czegokolwiek.

Zaloguj się aby komentować

Wstęp


Nie byłem zadowolony z jakości poprzedniej wersji tego wpisu więc go ulepszyłem.


Transseksualizm, a dualizm duszy i ciała


Istnienie osób transseksualnych dowodzi moim zdaniem dualizmu duszy i ciała. Jung wyróżnił cztery podstawowe archetypy jaźni. Chodzi mianowicie o personę, animusa, anime i cień. Anima reprezentuje kobiecy aspekt psychiki mężczyzny stanowiąc tym samym personifikacje wszystkich jego kobiecych tendencji w zachowaniu podczas gdy animus to męski aspekt kobiecej psychiki. Za osoby transseksualne należy więc uznać takie gdzie anima (w przypadku mężczyzn) lub animus (w przypadku kobiet) zdominowały osobowość danej jednostki. W takiej sytuacji nic dziwnego, że osoba transseksualna czuje konflikt ze swoją cielesnością. Prawica atakująca osoby transseksualne popada moim zdaniem w prymitywny materializm biologiczny. Z drugiej strony progresywiści całkowicie rozmywają koncepcje płci promując całą nowych masę zaimków. Oba podejścia są moim zdaniem złe i należy je odrzucić.


#filozofia #religia #psychologia #revoltagainsthemodernworld #lgbt

4356bc4a-daf3-459b-adbc-5b8866301078
Klamra

@Al-3_x masz się za filozofa, ale nawet nie rozumiesz co Jung miał na myśli. Generalnie pierdolisz surszkość, ale w umiejętny sposób starasz się to przepchać . Jednak nie masz wystarczającej liczny osób, żeby się na to nabrały. Jedni Cię ignorują, a drudzy uznają, jako popierdoleńca. I dobrze Bo do bycia filozofem, to daleko droga. Na pewno nie taka, którą Ty uprawiasz. Ty bywasz zwykłym kołczem. A przynajmniej starasz się być. żałosne. To tutaj nie działa.Jeśli ktoś się nabierze na WToje pseudo mądrości, to jest głupi jak przysłowiowy but. Na razie jesteś nikim, i sporo wody upłynie, zanim będziesz kimś. Chyba, że ktoś uzna, Cię za wybitnego, ale to raczej sebisky. Ale jeśli Cię to zadowola, to nic mi do tego. Jednak lubię toczyć beke z takich pseudo filozofów jak Ty (° ͜ʖ °)

CzosnkowySmok

@Al-3_x dam ci piorunka, bo się zreflektowałeś po poprzednim wpisie. Natomiast Jung jest o tyle trudny, że daje mało miejsca na interpretację. Natomiast dużo jest osób, które podpierają się Jungiem nie rozumiejąc jego pracy i dopasowuje fragmenty jego psychologii analitycznej pod podaną tezę.

Ogólnie anima i animus nie ma nic wspólnego z transseksualizmem w obecnym dyskursie społecznym.

ramzes

Prawica atakująca osoby transseksualne

O którym ataku mówisz?

Zaloguj się aby komentować