#mediaspolecznosciowe

0
38

Koleżanka z pracy (ok. 40 r.ż.) była ZSZOKOWANA, że ja - rocznik '94 - nie mam apki fb na telefonie. Poważnie, gdybym ją poinformował, że rząd USA ujawnił co odkryto w strefie 51 i TO zostanie nowym prezydentem zastępując czitosa, to by się chyba mniej zdziwiła.

Nie używam także Ig, ani np. tiktoka.

No i messengera również, choć to trochę coś innego.

Z apek społecznościowych będę miał tylko Hejto, jak je ponownie zainstaluję.

Ile jest tutaj takich osób jak ja?

Tak, wiem że na tym portalu jestem raczej w gronie młodszych, niż tych stars... dojrzalszych.


#mediaspolecznosciowe

#socialmedia

Z jakich mediów społecznościowych korzystasz każdego dnia?

432 Głosów
Zwalisty

@Furto Ja mam fejsa na telefonie, ale bez powiadomień. Wchodzę ręcznie gdy potrzebuję np. przejrzeć rekomendacje audiobooków czy czegoś z jakiejś grupy. Czasem jak jest jakieś wydarzenie, w którym biorę udział, np. występ standupowy, to zerkam codziennie, bo można się np. umówić na afterek z innymi fanami czy coś podobnego.

Ma to swoje minusy dla innych, czasem odpisuję tam po tygodniu

Aha, mam tam konto anonimowe, w rodzaju "John Doe".

Ze społecznościówek to codziennie zerkam na Reddit, poza subredditami, które obserwuję, lubię tę randomowość /r/popular, co prawda w tym roku jest tam pełno amerykańskiej polityki, ale szczerze mówiąc ten temat to moje guilty pleasure odkąd wybrali marchewkowego klauna. Gdyby to był serial albo powieść political fiction, to bym był oburzony tym, jak bardzo nierealistyczna jest fabuła, a jednak to się dzieje naprawdę, na szczęście za oceanem. Dla równowagi zupełnie nie wiem, co dzieje się w krajowej polityce.

dext3

Trochę źle zrobiona ankieta - wszędzie jest TikTok, a to akurat jest parszywe gówno którego ja nie zainstaluję. Mam Hejto, FB, IG, Wykop i X. Z IG korzystam najmniej, najbardziej lubię czytać Hejto i Wykop, raczej od strony znalezisk, artykułów. X to głównie polityczne gównoburze, więc czasem to przeglądam, bo lubię politykę (sic!)…

konto_na_wykop_pl

Kiedyś korzystałem z NK bo to było coś nowego i świeżego. Poza tym fajnie było wrócić do zapomnianych znajomości. Teraz tylko hejto Nigdy nie miałem Facebooka, instagrama czy innych tego typu tworów, na których ludzie chwalą się co jedli, gdzie byli na wycieczce. Ja twierdzę, że wycieczki są dla mnie i dla mojej rodziny i jak mamy chęć to sobie przeglądamy zdjęcia i nie musimy się dzielić swoim życiem ze światem. Starzy ludzie tak mają, nie muszą niczego nikomu udowadniać ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

Zaloguj się aby komentować

Alarmujące wieści z USA, które BARDZO dają do myślenia
Przeczytałem właśnie o potężnym badaniu* (4,5 miliona ankiet!) , które pokazuje, że młodym ludziom dosłownie psują się mózgi. I to na masową skalę.

* Rising Cognitive Disability as a Public Health Concern Among US Adults (źródło do badań w komentarzu poniżej)
Psucie - chodzi o tzw "niepełnosprawność intelektualną" czyli poważne problemy z koncentracją, pamięcią i podejmowaniem decyzji. To utrata głębokiego skupienia (czyli niemożliwość przeczytanie książki czy nawet obejrzenie filmu).
Jesteśmy świadkiem jednego-wielkiego-przebodźcowania ludzkości. A to dopiero początek problemów.
Lecimy z najważniejszymi i najbardziej niepokojącymi wnioskami:
DRAMATYCZNY WZROSTY U MŁODYCH
W grupie wiekowej 18-39 lat wskaźnik problemu "niepełnosprawności intelektualnej" w ciągu ostatniej dekady PRAWIE SIĘ PODWOIŁ (z 5,1% do 9,7%)!
W tym samym czasie u osób 70+... spadł.
Zastanawiające, prawda?
PIENIĄDZE NIE CHRONIĄ ALE EDUKACJA JUŻ TAK
To zjawisko dotyka wszystkich, nawet bogatsze osoby (zarabiające powyżej 75k dolarów) u których problemy poznawcze wzrosły TRZYKROTNIE z 2% do 6,6%.
Niestety, osoby biedniejsze (zarobki poniżej 35k dolarów) są jeszcze mocniej poszkodowani (wzrost z 8 do 12%).
Cała nadzieja w edukacji. Otóż absolwenci uniwersytetów mają bardzo niewielki wzrost (z 2% do 3,5%), a osoby które jeszcze nie ukończyły szkoły średniej, odnotowały wzrost z 11 do 14% - a to już cholernie dużo, bo prawie co 7 osoba.
EDUKACJA!
GŁÓWNY PODEJRZANY?
Autorzy sugerują (a ja się z nimi w pełni zgadzam), że to efekt social mediów i smartfonów, które trwale zmieniają funkcjonowanie naszych umysłów.
Otóż, nasze mózgi są nieustannie trenowane do przeskakiwania po tematach, a nie do ich zgłębiania. Każdy scroll, lajk czy krótki filmik to mikrodawka dopaminy, która uzależnia i sprawia, że szukamy kolejnych bodźców.
W efekcie myślenie staje się płytkie, widzisz mnóstwo rzeczy, ale nic nie zostaje w głowie na dłużej.
Umysł traci nawyk analizowania, łączenia faktów i cierpliwego dochodzenia do wniosków..
Co ważne, wyraźny wzrost problemów zaczął się już w 2016 roku, więc COVID-19 był tylko przyspieszaczem (!!), a nie główną przyczyną.
SPOŁECZNE KONSEKWENCJE
To nie tylko kłopot z przeczytaniem książki czy z obejrzeniem filmu. Społeczeństwo, które nie potrafi się skupić i zapamiętywać, staje się ekstremalnie podatne na dezinformację i manipulację.
To jest REALNE ZAGROŻENIE dla naszej demokracji, która została stworzona dla ŚWIADOMYCH OBYWATELI, którzy potrafią analizować informacje, oddzielać fakty od opinii i pamiętać, co politycy obiecywali, a co zrobili.
Kiedy nie potrafimy skupić się na dłuższym artykule, naszą wiedzę o świecie czerpiemy z nagłówków i memów. Zamiast analizować złożone problemy (gospodarka, klimat, geopolityka), reagujemy na proste, emocjonalne bodźce.
Gniew, strach, oburzenie to waluty, którymi płaci się dziś w social media. W takiej rzeczywistości wygrywa nie racjonalny argument, ale najgłośniejszy, najbardziej szokujący i najprostszy przekaz.
Społeczeństwo z tak poszatkowaną uwagą jest bezbronne wobec propagandy i teorii spiskowych.
CO WYNIKA Z TEGO RAPORTU
Te wzrosty jest skutek "pokolenia smartfonowego". Generacji, która urodziła się z telefonem w ręce teraz, płaci najwyższą cenę. Boom na social media trwa od 2010 roku, tak samo smartfony, których drastyczny wzrost nabywania nastąpił w latach 2010-2018.
Najgorsze jest to, że jesteśmy jeszcze PRZED rewolucją AI, ta się dopiero zaczyna. Terapeuci AI, przyjaciele AI, dziewczyny AI, żony AI.
Wniosek jest brutalnie prosty, jesteśmy w samym środku cichej wojny o nasz najcenniejszy zasób: naszą uwagę i zdolność do myślenia.
I choć technologia wydaje się wszechpotężna, ma jedną słabość - działa najskuteczniej w ukryciu. To, że czytasz ten tekst i rozumiesz problem, już stawia Cię w uprzywilejowanej pozycji.
To jest nasza jedyna broń - świadomość mechanizmów, które nas osłabiają. Każda chwila, w której świadomie odkładamy telefon, wybieramy książkę zamiast scrollowania, czy skupiamy się na jednej rozmowie, jest małym aktem buntu.
ŚWIADOMOŚC PROBLEMU.”


Wojciech Kardyś / z fb


#zdrowie #mozg #smartfon #tiktok #instagram #facebook #youtube #media_społecznościowe #mediaspolecznosciowe

Opornik

@4pietrowydrapaczchmur tak

Zaloguj się aby komentować

Mechanizm działania fotka.pl


Walentynki, 14 lutego 2001 roku. Właśnie wtedy Rafał Agnieszczak i Andrzej Ciesielski powołali do życia serwis Fotka.pl. Zaczęło się niewinnie, niemal od żartu. W epoce, gdy stałe łącze internetowe było luksusem zarezerwowanym dla nielicznych, a życie towarzyskie kwitło głównie w realnych, zamkniętych enklawach, Fotka stała się czymś więcej niż tylko stroną – była kulturowym fenomenem. Użytkownicy, spragnieni cyfrowego okna na świat, odnaleźli w niej miejsce, by się pokazać, zaistnieć i nawiązać kontakt.


Mechanizm działania serwisu opierał się na diabelnie prostej, a przez to genialnej zasadzie. Wrzucałeś zdjęcie, a potem czekałeś na publiczne komentarze i – co najważniejsze – oceny w skali od 1 do 10. Następnie pozostawało już tylko obsesyjnie śledzić rosnącą lub spadającą średnią i... powtarzać cykl.


Był to modelowy przykład grywalizacji, czyli psychologicznej i marketingowej techniki mistrzowsko zaprojektowanej, by uzależniać. Stawką w tej grze nie było jednak wirtualne trofeum czy przejście kolejnego poziomu. Stawką była odpowiedź na fundamentalne pytanie, które każdy zadaje sobie w ciszy: czy ja, jako człowiek, jestem wystarczająco dobry? Wystarczająco ładny? Wystarczająco interesujący?


Tym, co napędzało ten bezlitosny mechanizm, była głęboko zakorzeniona w ludzkiej psychice potrzeba akceptacji i nieustannego porównywania się z innymi. Zjawisko to opisał dekady wcześniej Leon Festinger w swojej teorii porównań społecznych. Naturalnie zestawiamy się z tymi, których postrzegamy jako lepszych (porównania "w górę"), co często obniża naszą samoocenę, oraz z tymi, których uważamy za gorszych (porównania "w dół"), by chwilowo poczuć się lepiej.


Fotka.pl bezbłędnie wykorzystała tę naszą wrodzoną skłonność. Była perfekcyjnie naoliwioną machiną do porównań społecznych, wystawiającą miliony, głównie młodych ludzi, na nieustanną publiczną ocenę. Skutki uboczne? Obniżone poczucie własnej wartości, lęki, a nierzadko stany depresyjne.


Co więcej, serwis szybko znalazł sposób, by na tych lękach zarabiać. Oferował płatne subskrypcje, jak słynny "Klub Gwiazd", które dawały iluzoryczne poczucie "spokoju ducha" i pozorną przewagę w grze. W rzeczywistości sprzedawano po prostu chwilową ulgę w niepokoju, który samemu się generowało. Stworzono problem, by natychmiast sprzedać na niego płatne rozwiązanie.


Brzmi znajomo? Oczywiście. Dzisiejsze algorytmy platform społecznościowych robią dokładnie to samo, choć działają znacznie subtelniej. Bezlitosny system ocen od 1 do 10 zastąpiła pozornie łagodniejsza "tyrania lajków", a fundamentalna potrzeba akceptacji wciąż napędza całą gigantyczną gospodarkę influencerów.


Choć Fotka.pl może dziś wydawać się nostalgicznym reliktem przeszłości, zasady gry, które zdefiniowała, nie zniknęły. One jedynie ewoluowały, stając się o wiele bardziej wyrafinowane. Dziś ta gra jest tak głęboko wpleciona w tkankę naszego codziennego życia, że przestaliśmy nawet zauważać, jak nieustannie bierzemy w niej udział.


#FotkaPl #MediaSpolecznosciowe #HistoriaInternetu #Grywalizacja #Psychologia #Uzaleznienie #Akceptacja #PorownaniaSpoleczne #Socjologia #Lajki #KlubGwiazd #FenomenSpoleczny #Internet #Web20 #Nostalgia #Wspomnienia #EwolucjaInternetu #WplywSpoleczny #CyfrowySwiat

ba8991f8-ccee-40fc-9a1a-3b5d3e11a87d
FriendGatherArena

Dziś ta gra jest tak głęboko wpleciona w tkankę naszego codziennego życia, że przestaliśmy nawet zauważać, jak nieustannie bierzemy w niej udział.

@WiecNo lol chyba ty. ja moge co najwyzej liczyc pioruny pod anonimowym kontem na niszowym portalu dla starych ludzi.

Klamra

@WiecNo hmmm… jakim cudem Twoje wpisy pokrywają się tematycznie z ostatnimi materiałami niektórych kanałów na yt? (° ͜ʖ °) https://youtu.be/nFDRuQdn2FU?si=vXoXp5iaD7mPQ2sf

https://youtu.be/ty43kT2dd_4?si=_31nR_smiijvlt0O

Fate-of-Furia

@WiecNo nie na temat, ale nadal nie moge wyjsc z podziwu, ze laski sprzedawaly swoje nagie zdjecia za eurogąbki na naszejklasie. Jaki to byl upadek godności....

Zaloguj się aby komentować

Czas spędzony na mediach społecznościowych osiągnął swój szczyt w 2022 roku, od tego czasu zaczyna delikatnie się zmniejszać. Pierwszą grupą wiekową, która zaczęła odnotowywać spadki spędzanej ilości czasu, jest grupa najmłodsza (16-24 lata), zaś najstarsza odnotowana grupa wiekowa (55-64) jako jedyna jeszcze odnotowuje wzrosty spędzanego czasu na media społecznościowe


Badanie na 250 000 dorosłych w ponad 50 krajach

"Odsetek osób, które deklarują korzystanie z platform społecznościowych w celu utrzymywania kontaktu ze znajomymi, wyrażania siebie lub poznawania nowych ludzi, spadł o ponad jedną czwartą od 2014 roku. Jednocześnie wzrosła liczba osób odruchowo otwierających aplikacje w celu wypełnienia wolnego czasu, co odzwierciedla szersze, szkodliwe przejście od uważnego do bezmyślnego przeglądania internetu."


Źródełko (za paywallem): https://www.ft.com/content/a0724dd9-0346-4df3-80f5-d6572c93a863


#mediaspolecznosciowe #internet #ciekawostki

#owcacontent

b3940290-0f8c-4dca-a203-b17751678344
PanNiepoprawny

Nic dziwnego. To ściek i szkoda na to minuty czasu. Pizza hejto rzecz jasna ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Borsuk_z_boru

Nie mam żadnych i jak zawsze polecam

Catharsis

Generalnie bawi mnie bo jak moje pokolenie przestało korzystać z FB to pokolenie moich rodziców zaczeło xD. Facebook to jest teraz portal dla starych ludzi i mam na myśli naprawdę starych. Z moich znajomych to już prawie nikt nie korzysta, jedynie trzymają konta dla Messengera.

Zaloguj się aby komentować

#polska #trendy #internet #mediaspolecznosciowe #stylżycia


Znacie ten mem

Place:

Place, Japan: ?


Od kilku lat widzę niezbyt mainstreamowy, ale wyraźny trend wśród zachodnich nie-progresywniaków, by tak traktować Polskę. Jednym z głównych place, Poland propagandzistów jest Amerykanin polskiego pochodzenia Jack Posobiec, którego posty nie raz łapały spore zasięgi jak tu:

https://stefczyk.info/nagranie-z-warszawskiego-metra-hitem-sieci-swiat-przeciera-oczy-ze-zdumienia/

czy tu:

https://www.youtube.com/shorts/bzYsMNM62P0


No ale to tylko 1 chłop. Co z resztą? Jak rozumiem to robota tych słynnych, polskich trollowni? No nie do końca. Na pewno przyczynili się do tego (nieświadomie) rodacy leczący kompleksy i klikający jak głupi w filmiki jak na screenie, generując im zasięgi i zachęcający resztę, by gadali o tym kraju. Jeden youtuber Where's Wes? na moich oczach dosłownie się wybił gadając jak mu się żyje w Krakowie/Polsce.

Stoi to w mocnym kontraście do tego typu treści https://www.youtube.com/watch?v=FkA_iKKonyw i mamy coraz więcej losowych osób mówiących, że może by wybrali Polskę jako miejsce do życia, jak np Hikaru Nakamura, który zapytany, gdzie mógłby żyć jakby nie w Kalifornii powiedział Szwajcaria, albo Polska, ale Polska raczej nie bo jest brzydko w zimie xD Skąd wie? Siedział tu ponad 2 tygodnie zamknięty w hotelu, bo dostał Covida xD


Mam wrażenie, że to nie zarobki najbardziej odstraszają ludzi, a pogoda no i przede wszystkim język, inaczej mogło by się tu zacząć robić tłoczno.

c9aa1357-42fb-4eb5-823a-91210c9d91d0
Opornik

@TRPEnjoyer ja pi⁎⁎⁎⁎lę w przeglądarce nawet nie mogę wyłączyć tego spierdolonego dubbingu, zwyczajnie usunęli to z opcji

rith

@TRPEnjoyer dajcie spokój z tą pogodą. Mamy taką samą jak wszystkie kraje środkowej europy. Znacznie lepszą niż północ, czy Jukej.

Choć z tą zimą to rzeczywiście - od kilku lat nie było śniegu, także trochę lipa.

Zaloguj się aby komentować

kitty95

Coś w tym jest. Poza tym życie bardzo mocno weryfikuje znajomości. Są zawodnicy co na studiach dusza towarzystwa i niemalże cały rok zakolegowany, a po paru latach zostaje raptem jeden czy dwóch funfli.


Ja miałem taką paczkę nastu osób z której ludzie stopniowo się wykruszali. Praktycznie co roku kontakt urywały 2-3 osoby. Rodzina, bombelki, kariera i elo.


No i last but not least dużo ludzi to fałszywe skurwiesyny.

100mph

Jak przeglądam FB to zastanawiam się gdzie jest 335 moich znajomych bo wszędzie same reklamy, a jak już mi się wyświetli jakiś post, to często okazuje się, że ów znajomy z młodości ma pisowsko-konfederackie spierdolenie mózgowe więc przestaje być moim znajomym tak to juz jest na scianie wschodniej

JakTamCoTam

Ja tam nie usuwam, bo jakbym to zrobił to zostałoby z 10-20 osób

Zaloguj się aby komentować

Następna