Jako że żyję pod kamieniem całkiem niedawno natrafiłem na temat autofagii.
Zastosowałem dwa razy głodówkę w ostatnim miesiącu, jedną 21h i drugą 16h.
Czekam na odpowiednie warunki, żeby przymierzyć się do 24h+.
Nie czuje się jakoś magicznie lepiej, może to placebo, ale wydaje mi się, że mi pomaga.
Ogólnie stan fizyczny mam wrażenie, że mi się poprawia. Czuję się lżejszy,
A jak jest z tym u was? Stosujecie? Jeśli tak to jakie długie, jak często? Jak to wpływa na was?
Poniżej wrzucam treściwy artykuł o tym magicznym procesie w organizmie.
https://ucbsm.ump.edu.pl/wiadomosci-170
#zdrowie #jedzenie





















