Zdefiniuj pojęcie sensowności i rozdzielczość.
Jeżeli to 1080p na wysokich w 60 FPS, a komp ma być na dziś i ewentualnie jutro to okolice 4k.
Jakbym składał dzisiaj kompa na bieda gaming to szedłbym w ryzena 5 5600x + używany rx 6700xt i zestaw wyszedłby za około 3300zl.
Jakbym szedł w rozsądny gaming 1080p to przeszedłbym na am5 i ryzena 5 7600, grafikę zostawił tą samą i wyszłoby to 3700 zł. Jeżeli koniecznie z nowych to wyjdzie 4700zl z rx 7700xt ale to słaby deal.
Po 2-3 latach karta graficzna zaczyna mieć problemy z 1080p, sprzedajesz ja na allegro lokalnie na licytacji do paczkomatu i kupujesz nowy model. Po jakiś 4-5 latach wymieniasz procka na najlepszy dostępny am5.
Jakbym chciał wejść w wyższa rozdzielczość np 1440p to szedłbym w ryzena 5 7600 i rx 7900 GRE robiąc OC karty graficznej i wyszłoby koło 5400zł.
Taki zestaw uważam za optymalny dla kogoś kto celuje w 1440p lub 4k z mocniejszym upscalingiem, lub chce mieć kompa pod 1080p mocno przyszłościowego.
W wariancie biedniejszym szedłbym w używany rx 6800xt i zabuliłbym wtedy 4700zł.
W nvidie bym się pchał tylko wtedy gdy znajdziesz jakąś kartę z minimum 12gb vram, 8gb to za mało na przyszłość. No i tylko wtedy gdy w gołej rastryzacji będzie miała wydajność do ceny wyższa niż AMD.
To jest moja opinia która zakłada maksymalne wykorzystanie sprzetu, możesz oczywiście dojebac sobie rtx 4070 ti super i ryzena 7 7800x3d i mieć budę za 8,5k która starczy na wiele wiele lat tylko nie będzie to optymalne cenowo a ty grając w full HD 60fps nie odczujesz różnicy, zaczniesz ja odczuwać za parę lat.