Zdjęcie w tle
bojowonastawionaowca

bojowonastawionaowca

Gruba ryba
  • 468wpisy
  • 6284komentarzy
W poniedziałek zaczęły się kolejne, 39 już doroczne ćwiczenia wojskowe Balikatan, w których biorą udział armie amerykańska oraz filipińska. Liczba uczestniczących w nich żołnierzy będzie nieco mniejsza niż przed rokiem (ponad 16 tys. vs 17,6 tys.), jednakże poza pojawiającą się ponownie grupą żołnierzy z Australii, w tym roku po raz pierwszy do ćwiczeń dołączy francuska flota wojskowa. Będzie to także pierwszy raz, kiedy ćwiczenia obejmą także obszar wykraczający poza granicę 12 mil morskich, wyznaczającą zasięg wód terytorialnych kraju, jak i pierwszy raz, kiedy w ćwiczeniach wezmą udział statki filipińskiej straży przybrzeżnej, będące obiektem licznych chińskich prowokacji.

“Balikatan” w języku tagalog (język ojczysty dużej części mieszkańców Filipin) oznacza „ramię w ramię” i ma symbolizować bliską przyjaźń między Filipinami a USA. Ćwiczenia odbędą się na wyspach Luzon oraz Palawan, czyli na obszarach znajdujących się przy Morzu Południowochińskim oraz Tajwanie. Zgodnie z informacją Balikatan ma potrwać do 10 maja, skupi się zaś na ćwiczeniu szeregu potencjalnych obszarów współpracy: ochrony kluczowych terenów i wsparcia obrony terytorium kraju, wykorzystania zdolności pocisków dalekiego zasięgu do eliminowania potencjalnych zagrożeń, namierzanie potencjalnych zagrożeń powietrznych za pomocą systemów obrony powietrznej i przeciwrakietowej, a także zwiększanie świadomości działania w zakresie kwestii bezpieczeństwa morskiego. Całość ćwiczeń zakończy się namierzeniem wrogich sił morskich oraz „zatopieniem” wrogiego okrętu. Balikatan ma na celu również niesienie wspólnymi siłami pomocy humanitarnej lokalnym społecznościom, a także wzmacnianie cyberbezpieczeństwa Filipin i znajdującej się tam infrastruktury krytycznej.

Mimo, że wszyscy stanowczo zaprzeczają, że ćwiczenia są wymierzone wobec konkretnego państwa, nie ulega żadnym wątpliwościom, że są to tematy skoncentrowane na potencjalnych zagrożeniach ze strony Chin. Szczególnie w okresie, kiedy chińskie ambicje na Morzu Południowochińskim doprowadzają do częstych i głośnych incydentów z udziałem filipińskich okrętów, przede wszystkim dostarczających zaopatrzenie na mieliznę Second Thomas, na której znajduje się uziemiony stary okręt filipińskiej marynarki. W ostatnim czasie miało także miejsce trójstronne spotkanie przywódców USA, Japonii oraz Filipin, którego jednym z najważniejszych celów było zawiązanie silniejszej współpracy obronnej między tymi państwami, czy też zgłoszenie propozycji udzielenia Filipinom pomocy militarnej w wysokości 2,5 miliarda USD w ciągu 5 lat przez USA. W zeszłym roku z kolei Filipiny uzgodniły możliwość stacjonowania amerykańskich wojsk w kilku nowych bazach na terytorium swojego państwa.

Chinom, co oczywiste, nie podoba się idea przeprowadzania wspólnych ćwiczeń, jako że od wielu lat uważają, że jedyną drogą do rozwiązania kwestii spornych terytoriów są bilateralne rozmowy, a nie włączanie w nie państw spoza basenu morza. Rzecznik chińskiego MSZ stwierdził, że włączanie takich państw w spory sprawi, że region stanie się tylko mniej stabilny i będzie prowadził do napędzania rywalizacji i prężenia muskułów. Chiny wzywają Filipiny do zaprzestania przeprowadzenia prowokacji oraz do poszanowania międzynarodowego prawa (nawet jeśli zgodnie z wyrokiem Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego z 2016 roku, chińskie pretensje terytorialne do Morza Południowowschodniego nie mają podstaw prawnych), a jeśli to nie nastąpi, to będą odpowiadały niezbędnymi środkami w celu zabezpieczenia swojej suwerenności oraz interesów.

PS. Jeszcze śmieszek na koniec — przypadkiem (albo i nie) okrętem, który zostanie podczas ćwiczeń ostrzelany i zatopiony, będzie BRP Lake Caliraya, czyli jedyny okręt w filipińskiej flocie, który pochodzi z Chin

#azjatyckaowca #politykazagraniczna #wiadomosciswiat #filipiny #usa #chiny
d123e373-5c1a-4e12-9604-1df23b725a9e

Zaloguj się aby komentować

Wybory parlamentarne na Malediwach wygrane przez partię urzędującego prezydenta

Na Malediwach partia urzędującego prezydenta Mohameda Muizzu zdecydowanie wygrała niedzielne (21.04) wybory parlamentarne. Cząstkowe wyniki pokazują, że partia  People's National Congress (PNC) ma szansę na uzyskanie 71 mandatów w parlamencie, który w tym roku będzie składał się z 93 członków. Oznacza to tym samym kolejny duży sukces partii założonej w 2019 roku, zaraz po wygranej w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich. Z kolei główna partia opozycyjna, Demokraci (MDP), uzyskała jedynie 12 mandatów, kiedy w poprzedniej kadencji parlamentu mandatów miała aż 65.

Zwycięstwo PNC oznaczać będzie umocnienie anty-indyjskiej agendy prezydenta Malediwów, jako że ten w zeszłym roku obiecał zakończenie polityki premiującej relacje ze swoim „sąsiadem”. W zamian za to prezydent Muizzu widzi duży potencjał w nawiązaniu ściślejszych relacji z Chinami, jako że są one w stanie dostarczyć na archipelag więcej kapitału w postaci inwestycji, m.in. w ramach Nowego Jedwabnego Szlaku. Na ten moment zdecydowana większość gospodarki Malediwów jest związana z turystyką, z czego do ubiegłego roku największy odsetek przyjezdnych pochodził z Indii, lecz obecnie coraz większe są napływy turystów z Chin.

W ramach zerwania z dotychczasową polityką wobec Indii rząd Muizzu wymógł opuszczenie terytorium Malediwów przez stacjonujących tam niecałych 100 żołnierzy Indii do marca tego roku (jeszcze proces się nie zakończył). Obsługują oni m.in. 2 śmigłowce oraz radar na użytek morskich operacji ratowniczych. Na początku roku doszło także do incydentu, gdzie prezydent Indii Narendra Modi promował turystycznie położony nieopodal indyjski archipelag Lakszadiwów, w następstwie czego kilku członków malediwskiego rządu, oburzonych potencjalną stratą turystów, zaczęło obrażać prezydenta Modiego od klaunów czy pacynki w rękach Izraela – później zostali oni za to zawieszeni w pełnieniu obowiązków.

Indie od dłuższego czasu są w stanie intensywnej rywalizacji z Chinami – od wielu lat na obecnej, nieuregulowanej granicy pomiędzy oboma państwami dochodzi do okazjonalnych starć bez użycia broni palnej czy umacniania swoich pozycji. Od paru lat jednak Indie widzą dużo większe zaangażowanie Chin w państwach położonych wokół Indii, z którymi dotychczas były w większości w bardzo dobrych relacjach: Sri Lanka, Malediwy, Nepal czy Bhutan, co mogłoby doprowadzić do otoczenia Indii przez kraje im nieprzyjazne.

Jednym z postulatów prezydenta Muizzu było również uwolnienie z więzienia byłego prezydenta Abdullaha Jamina, pełniącego tę funkcję w latach 2013-2018. Był on przez swojego następcę, demokratę Ibrahima Soliha, oskarżany o bycie pacynką Chin, w wyniku czego wprowadził państwo w znaczne zadłużenie wobec tego państwa. Został wtedy również formalnie oskarżony o korupcję oraz pranie brudnych pieniędzy, za co skazany został na 11 lat więzienia, w wyniku czego nie mógł zostać wskazany jako kandydat na prezydenta w zeszłym roku, co wykorzystał Muizzu. Pomimo pewnych napięć między oboma panami, ostatecznie w zeszłym tygodniu Sąd Najwyższy doprowadził do uchylenia wyroku Jamina i zwrócił się do niższej instancji o ponowne rozpatrzenie sprawy.

#azjatyckaowca #wiadomosciswiat #malediwy #politykazagraniczna
54575e66-d70c-40b4-b01a-211aebedbb15

Zaloguj się aby komentować

Pierwsze warszawskie #hejtopiwo / #hejtosoczek odbyte — krótkie podsumowanie: zobowiązało się do przyjścia 10 osób, przyszli nie dość, że w komplecie (!), to jeszcze w trakcie udało się dołączyć jeszcze 4 osobom. Panowie @hejto @ebe @kris @macgajster @Shagwest @Yes_Man @Okrupnik @DiscoKhan @sireplama + niespodziewani wcześniej @Modrak i @Zielczan , a także dwaj przyszli hejtowicze: piękne, piękne dziękuję, wspaniałe to było z Wami popołudnie i wieczór! Spodziewałem się 2-3 godzinek rozmów, a nie skończyło się nawet na 6 godzinach, kiedy już opuszczałem lokal. Zaliczyliśmy 18 naklejek z nickami (odwalonymi na 15%, bo autor przypadkiem je drukował na stronie nie do przyklejania xD), 4 stoły, 3 pizze, 2 soki, niepoliczalne ilości piwa (alkoholowego i bez) jak i minut przy dymkach oraz 1 wieczór panieński, na którym brylował nasz dzielny Mongoł. Ode mnie mogę powiedzieć tyle: cudownie było poznać, bez żadnego wyjątku, grono znakomitych kolegów i choć może były małe różnice wiekowe i rangowe, to przy stole wszyscy byliśmy sobie równi Głębokie ukłony w Waszą stronę i z przyjemnością czekam na więcej. Gdzieś mnie pogłoski doszły, że coś się szykuje we Wrocławiu (prawda to @spawaczatomowy ?), a i w Warszawie mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu uda się nam spotkać także z tymi, którzy dziś nie dali rady. Pozostałe miasta również zachęcam do zobaczenia twarzy za nickami Dzięki!

#hejtopiwo #hejtosoczek #warszawa #hejto
Szefie

@bojowonastawionaowca @szefie to ma1or jak coś

Zaloguj się aby komentować

#hejtopiwo #hejtosoczek

Wierzę, że żadna z osób, która myślała o przyjściu dziś, nie będzie tak miała

Przypominam: 16:00, pub Bolek na Polu Mokotowskim, Warszawa Pogoda ma być średnia, ale oby to Was nie zniechęciło

#warszawa #heheszki
b13be788-d707-4159-ae5b-aee5d108f9b2
Legendary_Weaponsmith

Nie raz szło się na imprezę z dołem i stresem a po drodze albo po godzinie na imprezie dół mijał, a nawet introwertyk czuje się lepiej jak raz w miesiącu gdzieś wyjdzie

tyle_slow

@bojowonastawionaowca ooo szkoda że dopiero przeczytałem;)

Orzech

@bojowonastawionaowca Jak było? Szkoda że mnie nie było w Warszawie akurat

Zaloguj się aby komentować

Trzeba mieć w życiu zaufanego dostawcę ziół. Polecam, najwyższa pora zacząć sezon

#ziola #kuchnia
65d9cdc3-3df5-409a-8f7e-06728b179b86
dsol17

@bojowonastawionaowca Własny użytek czy dilujesz ? Wiem,że legalne,właśnie dlatego się pytam.

Mara

@bojowonastawionaowca podzielisz się namiarami?

sireplama

Uuuuuuuu... Wygląda zacnie

Zaloguj się aby komentować

25 458 012 - 32 = 25 457 980

5 serii po 6 + 2 bonusy dla @CzosnkowySmok i @splash545 z ukłonami powoli ale do przodu

#pompujwpoprzekziemi
splash545

No widzę, że się szybko rozpędzasz

CzosnkowySmok

@bojowonastawionaowca wystarczyło 5 i nabrałeś rozpędu

Byk

A nie lepiej od razu 3x10+2, szybciej by było

Zaloguj się aby komentować

25 458 453 - 5 = 25 458 448

Skromnie póki co, ale po chorobie coś mnie trzyma bólowo w okolicy łopatki, więc i na razie więcej nie próbowałem. Byle się do soboty doprowadzić do porządku i będzie dobrze. A potem celem wrócić do setki w 3 seriach i niech tak się stanie

Masz panie @splash545

#pompujwpoprzekziemi
Statyczny_Stefek

@bojowonastawionaowca Ale jak to? Stało się?

splash545

@bojowonastawionaowca to teraz za ciosem dawaj sonet!

Zaloguj się aby komentować

Ocieplenie australijsko-chińskich relacji

Odkopuję się z zaległości, będą raz świeższe rzeczy, raz z końcówki marca — ale zawsze będę czytelnie zaznaczał co kiedy się działo.

Po kilku latach bardzo dużych napięć między oboma państwami, w drugiej połowie marca doszło do pierwszej od 2017 roku wizyty przedstawiciela chińskich władz w Australii – Wang Yi spotkał się z przedstawicielami tego państwa, by przypieczętować ocieplenie wzajemnych relacji oraz by doprowadzić do wizyty premiera Chin Li Qianga w tym kraju – co ma nastąpić w czerwcu. Wraz z tą wizytą oraz obustronnymi rozmowami, usuwane zostają między innymi cła na australijskie wina, węgiel czy jęczmień. Jednakże wciąż w mocy pozostaje wiele problemów we wzajemnej relacji, takich jak sprawa zatrzymanego w 2019 roku Australijczyka Yanga Hengjuna, który został oskarżony przez Chiny o szpiegostwo i skazany w lutym tego roku na pozbawienie życia z dwuletnim odroczeniem, nieufność Chin, np. w przypadkach poprawiania się relacji Australii z Filipinami czy Wietnamem, czy dokończenie kwestii znoszenia ceł handlowych (to ostatnie ma nastąpić przed czerwcową wizytą).

Wang Yi przestrzegł jednakże stronę australijską przed uleganiem „jakiejkolwiek stronie trzeciej”, by nie doprowadzić do zniszczenia obecnego etapu stabilizacji relacji. Niewątpliwie jest to uwaga dotycząca USA, jako że Australia jest szeroko związana dobrymi relacjami z amerykańskim mocarstwem (jest między innymi stroną porozumienia AUKUS w zakresie wymiany technologii obronnych czy Sojuszu Pięciorga Oczu w zakresie instytucji szpiegowskich). Chiny tradycyjnie uważają  USA za winne każdego swojego niepowodzenia w relacjach z innym państwem i wzywają poszczególne państwa na zwracanie uwagi przede wszystkim na swoje własne interesy.

W ramach swojej wizyty, Wang Yi spotkał się również z wieloma innymi politykami czy biznesmenami, między innymi z byłym (1991-1996) premierem Australii, Paulem Keatingiem, który głośno sprzeciwia się zawartemu w 2022 roku porozumieniu AUKUS. Jak zostało zakomunikowane, panowie odbyli szeroko zakrojoną dyskusję dotyczącą balansu geostrategicznego oraz wpływom politycznym na świecie. Zdaniem chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych, Keating powiedział, że chiński rozwój gospodarczy nie stanowi zagrożenia dla jakiekolwiek innego państwa – co wpisuje się w chińską narrację polityki międzynarodowej.

Relacje australijsko-chińskie przeżywały swój rozkwit mniej więcej do 2015 roku, kiedy to Australia zaczęła zwracać coraz większą uwagę na niebezpieczeństwo płynące z relacji z Chinami. Były to między innymi australijski zakaz korzystania z urządzeń Huawei do obsługi sieci 5G, przypadki narzucania chińskiej narracji na australijskich uczelniach (wynikające z dużej liczby chińskich studentów) czy dużych wpłat chińskich podmiotów na australijskie partie polityczne. Szczytem negatywnych stosunków był rok 2020, kiedy to Australia otwarcie oskarżała Chiny o doprowadzenie do rozprzestrzenienia się koronawirusa i wybuchu pandemii oraz wzywała do wszczęcia w tej sprawie śledztwa przez WHO. Wtedy też strona chińska wysunęła w stronę Australii upokarzające ultimatum, a następnie nałożyła szereg formalnych i nieformalnych blokad na import ważniejszych produktów eksportowych Australii: jęczmień, wino, węgiel, wołowinę czy homary. Doprowadziło to do znacznego pogorszenia się postrzegania Chin jako partnera przez australijską opinię publiczną.

Etap ocieplenia relacji nadszedł wraz z uzyskaniem władzy w Australii przez lewicową Australijską Partię Pracy w 2022 roku. Poprawa stosunków z wcześniejszym największym partnerem handlowym Australii była jednym z postulatów premiera Anthony’ego Albanese. W ramach tej poprawy Chińczycy uwolnili przetrzymywaną w chińskim więzieniu przez 3 lata australijską dziennikarkę Cheng Lei wkrótce przed wizytą premiera Albanese w Chinach w listopadzie zeszłego roku. Nie dzieje się to jednak kosztem osłabienia kontaktów z amerykańskim sojusznikiem czy ewentualnymi kosztami dla bezpieczeństwa Australii. W ramach ustępstw można wymienić między innymi brak agresywnych ruchów w sprawie Instytutów Konfucjusza na australijskich uczelniach, decyzji w sprawie wynajmu portu w Darwinie chińskiej firmie Landbridge Group, a także brak sankcji na chińskie firmy wspierające Rosję w wojnie w Ukrainie czy na chińskich urzędników związanych z przypadkami łamania praw człowieka.

Finalnie wygląda na to, że Australia nie uległa ekonomicznemu wymuszeniu zastosowanemu przez Chiny. Patrząc na podobne takie przypadki z niedawnej historii (m.in. Japonia, Korea Południowa czy bliższe nam Norwegia, Czechy i Litwa), Australia dobrze sobie poradziła ze znalezieniem nowych odbiorców swoich dóbr eksportowych i nie poddała się chińskiej presji w ważnych dla siebie obszarach. Takie przypadki wymuszeń zdecydowanie w przyszłości będą się pojawiały, ilekroć jakieś państwo lub firma narazi się Pekinowi. Chiny nie mogą sobie pozwolić na zbyt długie szantażowanie innych gospodarek, patrząc na niewystarczające wewnętrzne silniki swojej gospodarki i konieczność eksportowania nadwyżek podażowych ze swojego państwa. Interesujące będzie obserwowanie przyszłości relacji obu państw, szczególnie w przypadku zmiany opcji politycznej u steru Australii. Jedno jest pewne – powrotu do złotego okresu relacji z połowy poprzedniej dekady nie będzie.

#azjatyckaowca #politykazagraniczna #wiadomosciswiat #chiny #australia
4492079c-57a4-4fb7-ab64-b2e40a3e418b
jimmy_gonzale

Szanuję, bardzo ciekawe artykuły wrzucasz.

eloyard

Jako prosty człowiek pozwolę sobie podsumować moją niechęć do poszerzania się relacji co bardziej "cywilizowanych" krajów z ChRL: Chiny to taka Rosja, o tyle groźniejsze że od Rosji mądrzejsze.


Mam nadzieję że Australia będzie wspierać niezależne od Chin mniejsze kraje regionu, a relacje z Chinami traktować tylko instrumentalnie i na poziomie takim żeby nagłe pogorszenie się ich miało zagrozić głównie Chińczykom.

Zaloguj się aby komentować

Wybory parlamentarne w Korei Południowej ponownie wygrane przez opozycję

W środę w Korei Południowej odbyły się wybory parlamentarne, które mogły odblokować impas w koreańskiej polityce – mogły, ale tego nie zrobił. Opozycyjna Partia Demokratyczna (DP) nie tylko utrzymała większość w koreańskim parlamencie, ale na dodatek jeszcze ją powiększyła. Wg spływających danych z komisji zdobyła około 175 mandatów w 300-osobowej izbie, zaś Partia Władzy Ludowej (PPP), której liderem jest obecny prezydent Korei, mająca obecnie 114 mandatów, ma szanse na około 108 mandatów. Oznacza to tym samym, że opozycja była bliska osiągnięcia progu większości 2/3 w parlamencie, pozwalającego całkowicie zablokować politykę prezydenta. Wszystko to przy 67% frekwencji – najwyższej w wyborach parlamentarnych od 1992 roku.

Wybory, mimo tego, że dotyczyły parlamentu, były powszechnie uważane za swego rodzaju wyrażenie wotum zaufania dla rządów prezydenta Yoon Suk Yeola, który w 2022 wygrał wybory prezydenckie rekordowo niewielką różnicą nad kontrkandydatem (o 0,73%).  Wyraźnie więc widać, że dużej części społeczeństwa nie podoba się sprawowana przez Yoona władza, naznaczona problemami natury korupcyjnej oraz protestami, czego wynik był widoczny nie tylko w osłabiających się sondażach poparcia dla niego samego, ale także w wyniku samej partii, którą kieruje. A to wszystko mimo tego, że dotychczasowe sondaże wskazywały dużo bardziej wyrównaną rywalizację między obiema partiami. Tym samym bardzo ciężko będzie prezydentowi Yoonowi prowadzić swoją wymarzoną politykę – a już do tej pory, w ciągu 2 lat urzędowania, zawetował 9 ustaw, najwięcej w demokratycznej historii państwa.

Miesiące przedwyborcze były dosyć intensywne – pomijając próbę zabójstwa przywódcy opozycji, jednym z głośniejszych incydentów było również nagranie małżonki prezydenta, jak ta przyjmuje w podzięce drogą torebkę Diora. Ponadto ostatnie 2 miesiące są naznaczone przez protesty lekarzy ze względu na znaczne zwiększenie liczby studentów medycyny na uczelniach (protestują, jakoby system miał nie wytrzymać takiego nagłego napływu adeptów). Im bliżej było wyborów, tym kampania stawała się coraz brudniejsza – zdarzały się m.in. oskarżenia o bycie przestępcą czy śmieciowe określenia. Dużym tematem była również inflacja oraz cena podstawowych produktów spożywczych, jak na przykład zielonych cebulek.

W Korei Południowej obowiązuje system prezydencki, w którym głową państwa i rządu jest prezydent wybierany w wyborach na 5-letnią kadencję, wspiera go zaś premier (nominowany przez prezydenta i przegłosowywany przez parlament). 300-osobowy parlament z kolei jest wybierany co 4 lata, z czego 254 parlamentarzystów jest wybieranych bezpośrednio w jednomandatowych okręgach wyborczych, pozostała 46 zaś jest wybierana proporcjonalnie do osiągniętych przez partię wyników. Parlament jest w stanie większością 2/3 głosów przegłosować sprzeciw do weta prezydenta czy nawet ustąpienie prezydenta ze stanowiska.  

Koreański system polityczny cechuje się dwupartyjnością, z czego konserwatywna PPP dąży do poprawiania stosunków z Japonią i USA oraz wzmagania konfrontacji z Koreą Północną, zaś liberalna DP jest zdecydowanie bardziej koncyliacyjnie nastawiona do swojego północnego sąsiada. Przywódcą DP jest Lee Jae-myung, nad którego głową wiszą zarzuty korupcyjne, które on sam uważa za politycznie motywowane przez administrację Yoona. Został on też w styczniu tego roku dźgnięty nożem w szyję przez mężczyznę, który chciał tym samym, zdaniem policji, przeszkodzić mu w byciu wybranym w przyszłości na przywódcę Korei Południowej. W tym roku jednak wyjątkowo silnie w sondażach wyglądała trzecia, również liberalna partia, założona przez byłego ministra sprawiedliwości, Cho Kuka, który jest oskarżany (a nawet skazany na 2 lata więzienia, jednakże czeka na rozpatrzenie swojej sprawy przez Sąd Najwyższy) o podrabianie dokumentów. Tyle tylko, że mniejsze partie nie mają większych szans z dwiema głównymi partiami w bezpośrednim głosowaniu, liczyć mogą jedynie na jakiś odsetek parlamentarzystów wybieranych proporcjonalnie. Obie liberalne partie deklarują chęć współpracy przeciwko obecnemu prezydentowi.

Wiele więc wskazuje na to, że bardzo ciężko będzie prezydentowi Yoonowi prowadzić swoją wymarzoną politykę, jako że opozycja w dalszym ciągu będzie dążyła do uchwalania swojej polityki i nie będzie wspierać pomysłów prezydenta Yoona. To z kolei może zwiastować porażkę PPP w wyborach prezydenckich w 2027 roku. Jednakże wiele się jeszcze może zdarzyć, szczególnie w wypadku pojawienia się nowego pretendenta w PPP, który będzie walczył o nową kadencję na tym stanowisku dla swojej partii – szczególnie że, jak się wydaje, Koreańczycy są bardzo zmęczeni swoimi przywódcami politycznymi.

#azjatyckaowca #wiadomosciswiat #koreapoludniowa #politykazagraniczna #azja
ec16e6ab-6cc6-4f3c-861d-c78b3206b2e2
pierdonauta_kosmolony

@bojowonastawionaowca

W Korei Płd drobna przestępczość i drobna korupcja w zasadzie nie istnieją. Za to na szczytach władzy korupcja jest chyba warunkiem koniecznym do objęcia wyższego urzędu.

end-stage-capitalist

@bojowonastawionaowca co za kuriozum, partia drugi raz wygrywa wybory, a i tak jest nazywana opozycyjną

maximilianan

@bojowonastawionaowca ale umówmy się, że parlament sobie, ale krajem rządzi Samsung

Zaloguj się aby komentować

#mecz #pilkanozna #fcbarcelona

Skłamałbym, gdybym powiedział, że przez całe 90 minut wierzyłem w Barcelonę - początek pierwszej i drugiej połowy zbyt mocno zwiastował tzw. gen przegrywu, który Barca prezentuje od prawie 10 lat. Na całe szczęście PSG ma taką przypadłość w jeszcze większym stopniu I w tym największą pokładam wiarę w tym dwumeczu, że PSG zawsze może być gorsze
Whoresbane

@bojowonastawionaowca Przez większość meczu dobrze grali. Gdyby nie problemy ze skutecznością to w pierwszej połowie byłoby 3:0

Zaloguj się aby komentować

Wojskowy rząd Mjanmy rozpoczyna pobór cywilów w obliczu zaogniającej się wojny domowej

Żeby nie było, że się obijam ostatnio — po prostu troszkę mniej czasu przez ostatnie dni, a tematów przybywa, więc staram się najpierw skończyć, co zacząłem ;)

Ogłoszony w lutym plan rozpoczęcia poboru do wojska zaczyna być wcielany w życie – wskazują na to pierwsze listy z wezwaniami, które zostały rozesłane do cywili pod koniec marca. Wszystko dlatego, że armia Mjanmy od prawie 6 miesięcy zmaga się z setkami lokalnych ognisk wojny domowej, która wybuchła w wyniku zamachu stanu w tym kraju w 2021 roku (można skojarzyć z kobietą wykonującą jogę na tle przejeżdżających oddziałów wojska).

Zgodnie z prawem z 2010 roku, do armii wcieleni mogą być mężczyźni między 18 a 45 rokiem życia oraz kobiety między 18 a 35 rokiem życia (choć generałowie na ten moment deklarują brak zamiaru powoływania do armii kobiet) na od 2 do 5 lat. Nieco większe widełki są dla osób z odpowiednim wykształceniem i zdolnościami, które będą wcielone na minimum trzy lata. Warunkiem do dłuższego poboru jest stan wyjątkowy, który obowiązuje od początku przejęcia władzy przez wojsko, a z końcem stycznia został po raz piąty przedłużony o maksymalną długość 6 miesięcy. Generałowie będący u władzy obiecali, że po zakończeniu stanu wyjątkowego odbędą się wolne wybory, po których oddadzą zwycięzcom władzę – jednakże, póki trwają walki, nie ma podstaw do jego zniesienia.

Początkowo do armii wezwanych ma być 5 tys. osób, szczególnie zajmujących się określonymi profesjami użytecznymi z punktu widzenia wojska, zaś do końca roku ma to być łącznie 60 tys. osób. Zamiar rozpoczęcia poboru do wojska spowodował bardzo duże oburzenie ludności Mjanmy, co może doprowadzić do wzmocnienia pozycji rebelianckich – zarówno w wyniku zmobilizowania się przeciwników reżimu wojskowego, jak i możliwości zinfiltrowania wojska. Wojsko przyznaje jednak, że nie ma innej możliwości zasilenia zasobów swoich sił, nie wiadomo także czy oznaczało to będzie konieczność brania udziału w walce na pierwszej linii ognia, czy też może będą pełnili rolę pomocniczą (a może, jak miało to miejsce w wypadku poprzednich zamachów stanu, będą używani jako żywe tarcze czy do czyszczenia pól minowych).

Unikanie poboru wiąże się z karą od 3 do 5 lat więzienia, dlatego też liczne są próby ucieczki przed wcieleniem do wojska zawczasu. Są jednak również inne drogi, z których korzystają osoby w wieku poborowym: w przypadku kobiet od wezwania uciec pomoże pospieszne wzięcie ślubu, dla mężczyzn jedną z opcji jest wstąpienie do wspólnot religijnych. Inną możliwością jest opłacenie odpowiedniej wielkości łapówki, jako że ostateczna decyzja o poborze jest finalnie podejmowana przez urzędnika. W związku z tym pojawiają się doniesienia o licznym wymuszaniu opłat od cywilów.

Wojna domowa w Mjanmie trwa w zasadzie „od zawsze”, czemu sprzyja duża powierzchnia trudnodostępnych obszarów (wynikająca np. z ukształtowania terenu), a także duża różnorodność etniczna i narodowościowa. Jednakże od momentu ogłoszenia przejęcia władzy przez wojsko w tym kraju w lutym 2021 roku, walki nasiliły się, a do zbioru organizacji walczących z wojskiem dołączyły prodemokratyczne siły w wyniku używania przemocy przez wojsko wobec protestujących przeciwko reżimowi. Jesień zeszłego roku przyniosła dużą ofensywę wojsk rebelianckich na północy i północnym wschodzie kraju, w wyniku których wojskowa junta poniosła znaczne straty. Sprawy nie ułatwiają również niskie morale sił państwowych oraz brutalne traktowanie cywili. W chwili obecnej szacuje się, że większość terenu Mjanmy jest pod kontrolą różnych grup rebelianckich, aczkolwiek większość większych ośrodków miejskich pozostaje na terenach kontrolowanych przez juntę wojskową. Szacuje się, że do tej pory w wyniku wojny około 2,6 mln osób opuściło swoje miejsca zamieszkania.

#azjatyckaowca #wiadomosciswiat #azja #mjanma
e196984c-e896-4c81-95b7-db6962ce2254
Zuorion

@bojowonastawionaowca 

do armii wcieleni mogą być [...] na od 2 do 5 lat.

vs

Unikanie poboru wiąże się z karą od 3 do 5 lat więzienia

Jeśli więzienia nie są takie jak w rosji lub korei, to może sie bardziej opłacać isć do więzienia niż do rozminowywania/mięso armatnie na taki sam okres.

Ilirian

"Populacja obywateli Mjanmy w Tajlandii zwiększa się"

UmytaPacha

@bojowonastawionaowca mam ziomka w pracy z Mjanmy, udało im się z żoną wydostać z kraju tuż przed zaostrzeniem wojny

szkoda kraju ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Dobra drogie piwniczaki, wystarczająco długo z tym zwlekam. #hejtopiwo #hejtopiwowarszawa sobota 20.04. Kto chętny? Proszę dać znać w komentarzach. Proponuję na początek spotkanko np w okolicy Pola Mokotowskiego, a potem się zobaczy ile byłoby chętnych (ale od spraw organizacyjnych w jakimś pubie to nie ja, bo jak przystało na niepijącego, kompletnie się nie znam - ja tu tylko poruszam lawinę )

#hejto #warszawa #hlejto
Orzech

@bojowonastawionaowca Wołaj, może będę w stolicy

Yes_Man

@bojowonastawionaowca Chętnie

AndrzejZupa

Jakaś godzina / miejscówka jest w końcu dogadana?

Zaloguj się aby komentować

Tajlandia: partii opozycyjnej grozi rozwiązanie

3 kwietnia tajlandzki Trybunał Konstytucyjny przychylił się do rozpatrzenia petycji o rozwiązanie opozycyjnej partii Move Forward Party (MFP). Powodem tego ma być obietnica, którą partia złożyła przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi, żeby znieść obowiązujące obecnie surowe prawo dotyczące obrazy majestatu monarchii. Wiele wskazuje na to, że będzie to kolejny taki przypadek wymierzony w antyestablishmentowe partie i MFP powtórzy los Future Forward z 2020 roku czy Thai Rak Thai Party z 2007 roku.

By zakreślić tło w możliwie największym skrócie – Tajlandia jest krajem bardzo niespokojnym politycznie. W 1932 roku kraj ten przestał być rządzony przez dotychczas panującą monarchię absolutną. W wyniku przeprowadzonego zamachu stanu zmuszono monarchę do wprowadzenia konstytucji, a w konsekwencji do oddania władzy w ręce demokratycznie wybieranych rządów (acz monarcha pozostał symbolicznym  przywódcą państwa). W ciągu kolejnych 90 lat kraj był świadkiem 11 kolejnych zamachów stanu, z czego ostatni został przeprowadzony w 2014 roku. W jego następstwie co prawda aktualnie mamy przeprowadzane wybory, jednakże znaczący głos w kwestii wyboru rządu mają niewybieralni wojskowi (do wyboru premiera potrzeba większości w Zgromadzeniu Narodowym, na który składa się 500 wybieralnych członków Izby Reprezentantów oraz 250 członków Senatu, który to w całości składa się z niewybieralnych wojskowych).

Monarcha, pomimo swojej symbolicznej władzy, wciąż ma bardzo duże oparcie w prawie, a jego pozycji bardzo mocno pilnują wojskowi (to zaszłość kontynuująca się od czasów zimnej wojny). Jednym z najważniejszych tego elementów jest Artykuł 112 Tajskiego Kodeksu Karnego. Stanowi on, że w Tajlandii nielegalne jest zniesławienie, obrażanie lub grożenie monarchowi Tajlandii. Za każdy z tych zarzutów grozi do 15 lat więzienia, a sam przepis jest na tyle niedokładny, że podlega bardzo dużej przestrzeni do interpretacji. Co więcej, przepis „chroni” także wszystkich byłych monarchów czy nawet ich zwierzęta.

Artykuł 112 pełni bardzo ważną rolę w obecnej polityce Tajlandii – jakakolwiek próba podważania obecnego ustroju państwa może być uznana za jego naruszenie. Był on jednym z powodów niepokojów politycznych w 2006 roku, zakończonych zamachem stanu, jak i w 2014 roku, również zakończonych zamachem stanu, a także wydarzeń z ostatnich lat. W tym roku za złamanie Artykułu 112 została nałożona rekordowa kara: 50 lat więzienia dla 30-letniego aktywisty, któremu zarzucono publikację 25 postów na Facebooku oczerniających monarchę. Jak widać, posty na FB to naprawdę poważna sprawa…

Wracając do bieżącej polityki – wśród swoich postulatów podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej, MFP mówiła między innymi o potrzebie zmiany właśnie tego przepisu. W styczniu tego roku tajlandzki Trybunał Konstytucyjny orzekł, że partia naruszyła tym samym konstytucję i stwierdził, że kampania była tym samym próbą podważenia monarchii. To pozwoliło tajlandzkiej Komisji Wyborczej w marcu złożyć wniosek do sądu o rozwiązanie partii, który to w środę Sąd Konstytucyjny zobowiązał się w najbliższym czasie rozważyć. MFP zaprzecza, że jej celem była próba obalenia monarchii konstytucyjnej i w lutym usunęła swój postulat zmiany Artykułu 112.

Bez żadnej wątpliwości (patrząc na styczniowe, jak i historyczne rozstrzygnięcia) będzie to oznaczało konieczność rozwiązania partii będącej zwycięzcami ubiegłorocznych wyborów, która jednak nie zdołała stworzyć wystarczającej koalicji, by przeforsować swoich kandydatów na premiera kraju. Ponadto będzie to się wiązało z wieloletnimi zakazami aktywności politycznej dla najważniejszych przedstawicieli partii – w toku jest petycja o dożywotnie zakazy dla 44 polityków (15 byłych i 29 obecnych parlamentarzystów). Podobny los czekał partię i polityków Future Forward w 2020 roku (choć wtedy pretekstem było wzięcie pożyczki przez partię u jej założyciela, miliardera Thanathorna Juangroongruangkita, zaś politycy otrzymali zakaz na 10 lat).

Ostateczna decyzja Trybunału Konstytucyjnego ma zapaść wkrótce po okresie 15 dni, podczas których partia ma czas na wyjaśnienie sytuacji. Niewykluczone, że pozytywna decyzja o rozwiązaniu partii spowoduje powstanie nowej fali protestów, podobnie jak to miało miejsce w 2020 roku, jak i powstanie kolejnej nowej partii opozycyjnej, co zacznie kolejny tak cykl polityczny w Tajlandii.

#azjatyckaowca #wiadomosciswiat #politykazagraniczna #tajlandia
d6903330-8d9c-492a-b6b3-8a02451edfb7
MostlyRenegade

@bojowonastawionaowca a podobno to Zachód jest światem klaunów...

Czemu

U na powinien byc taki zakaz sprawowania funkcji za korupcje. I cyk 10 lat na banicji.

Ilirian

@bojowonastawionaowca Mnóstwo Tajów ma kilka portretów króla w swoich domach i miejscach pracy. Można by pomyśleć że król jest dla nich bardzo ważny. To prawda, jest ważne ALE chodzi o poprzedniego króla a ten obecny nie cieszy się taką popularnością. Trochę jak u polaków z papieżem, ostatnim dobrym był JP2.


Swoją drogą obecny król to bardzo ciekawa postać, nie napiszę nic więcej bo nie chcę trafić do więzienia

Zaloguj się aby komentować

Środowe trzęsienie ziemi na Tajwanie

W środę rano, w godzinach porannego szczytu, na Tajwanie miało miejsce trzęsienie ziemi. Jego epicentrum o magnitudzie 7,4 stopnia znajdowało się na wybrzeżu, na relatywnie słabo zamieszkałym i górzystym wschodzie wyspy, acz trzęsienia były odczuwalne na całej wyspie, a nawet w Hongkongu. Było to tym samym najsilniejsze trzęsienie ziemi na Tajwanie od 25 lat. Na ten moment śmierć poniosło 12 osób, rannych jest nieco ponad 1000 osób, kolejne 92 osoby są uważane za uwięzione, zaś los 18 osób jest jeszcze nieznany (stan na czwartkowy wieczór). Uszkodzone zostały także setki budynków na wschodzie Tajwanu (przede wszystkim miasto Hualien), położone najbliżej epicentrum trzęsienia. W okolicznych państwach pojawiły się również ostrzeżenia przed tsunami, które na szczęście się nie sprawdziło.

Póki co wciąż priorytetem jest uratowanie osób, które są uwięzione spadającymi odłamkami skalnymi – czy to w tunelach drogowych, czy też na przykład w kopalniach. Bezpośrednio po trzęsieniu dostęp do energii elektrycznej straciło ponad 300 tys. gospodarstw domowych, jednakże w ciągu paru godzin zdecydowana większość z nich odzyskała elektryczność. Na wszelki wypadek czasowo wyłączona została również jedna z elektrowni węglowych. Delikatnie uszkodzona została także część tajwańskiej floty powietrznej, w tym niektóre samoloty F-16.

Trzęsienie jest dużym testem sprawczości dla obecnego wiceprezydenta Laia Ching-te’a, który w maju obejmie władzę jako prezydent Tajwanu w następstwie wygranych styczniowych wyborów. Lai zaraz po trzęsieniu udał się w rejon najmocniej poszkodowany, by tam nadzorować akcję ratunkową, a także współpracę rządu centralnego z lokalnym w kwestii niezbędnych napraw i dostaw dóbr. Warto przy tym zaznaczyć, że wschodnia część wyspy jest dużo bardziej związana z opozycyjną partią Kuomintang, więc wszelkie niedoróbki będą wyraźnie wskazywane.

Tym, co zwraca największą uwagę pod względem zachowania ciągłości łańcucha dostaw, są liczne ośrodki przemysłowe związane z przemysłem półprzewodników. W przypadku części fabryk (jak na przykład TSMC czy PSMC) zostały one przynajmniej częściowo zamknięte, a ich personel ewakuowany, jednakże w zasadzie w ciągu jednego dnia po niezbędnym sprawdzeniu stanu fabryki, ich praca została wznowiona. Inne z kolei, położone najdalej od epicentrum (jako że w zasadzie wszystkie są położone na zachodnim wybrzeżu), przez cały czas normalnie pracowały. W części fabryk zdecydowano się na wykorzystanie święta zmarłych, mającego miejsce dzień później, by nadrobić produkcję.

Relatywnie niewielkie straty ludności z całą pewnością nie byłyby możliwe do osiągnięcia, gdyby nie lekcje wyniesione z poprzednich trzęsień ziemi, m.in. tego z 1999 roku, kiedy uszkodzonych lub zniszczonych było około 50 tys. budynków, liczba rannych przekroczyła 100 tys. osób, zaś śmierć poniosło około 2400 osób. Wschodnia część Tajwanu należy do tzw. Pacyficznego Pierścienia Ognia, który charakteryzuje się dużą liczbą m.in. trzęsień ziemi, które nawiedzają wyspę wiele razy każdego roku. Budynki są projektowane w taki sposób, by w możliwie dobrym stopniu wytrzymywały trzęsącą się ziemię, zaś lokalni mieszkańcy regularnie odbywają ćwiczenia w szkołach i miejscach pracy. Właśnie wydarzenia z 1999 roku były alarmem wskazującym, jak wiele procesów wtedy nie działało – od tego czasu znacząco poprawiona została koordynacja między szczeblami władzy, zreformowane zostało działanie służb ratunkowych i wiele, wiele innych elementów. Wszystko po to, żeby taka tragedia więcej na Tajwanie się nie powtórzyła.

#wiadomosciswiat #tajwan
#azjatyckaowca
f33d3dfe-b85a-4014-87b8-37b5806a1a22
Następna