Zdjęcie w tle
Książki

Społeczność

Książki

778
631 + 1 = 632

Tytuł: Ostrze
Autor: Joe Abercrombie
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Mag
ISBN: 9788366065338
Liczba stron: 702
Ocena: 6/10

Gdy się szuka książkowych polecajek na różnego rodzaju forach o fantastyce, dość często można się natknąć na powieści z uniwersum Pierwszego Prawa. Seria stworzona przez Abercrombiego ma opinię mrocznej, brutalnej i pełnej intryg i przez wielu fanów jest uważana za arcydzieła fantasy.
Po przeczytaniu takich rekomendacji nie mogłam nie umieścić powieści Brytyjczyka na swojej liście do przeczytania. Zaczęłam rzecz jasna od pierwszego tomu pierwszej trylogii, czyli Ostrza.

No i muszę przyznać, że nie uważam go za wybitny. Oczekiwałam, że klimat będzie równie mroczny i poważny jak w Wieśku i pierwszych sezonach GoT, jednak powieść była jak dla mnie bardzo nierówna. Klimat różnił się w zależności od POV:

  • Najpoważniejszym wątkiem jest oczywiście wątek Glokty. Glokta jest zdecydowanie najciekawszą postacią w tej książce i jedną z najbardziej oryginalnych postaci w fantastyce w ogóle.
  • Wątek Jezala jest znacznie lżejszy, utrzymany bardziej w klimacie płaszcza i szpady. Sam Jezal ma jednak zadatki na najlepszy development postaci w całej trylogii.
  • Wątek Logena opiera się na przeoranym przez kino akcji schemacie „wielki wojownik, dręczony wyrzutami sumienia, zaczyna pobierać nauki u tajemniczego mędrca”. Logen nie jest przez to zbyt ciekawą postacią i szybko zostaje całkowicie przyćmiony przez swojego senseja Bayaza.
  • Wątek Ferro opiera się na innym przeoranym przez kino akcji schemacie „dawna ofiara mści się na prześladowcach”. Niestety, jest to jak dla mnie najgorzej poprowadzona postać, oraz jedna z najgłupszych książkowych bohaterek, z jakimi miałam do czynienia. Generalnie nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Ferro została wprowadzona na siłę, by twitterowe Julki nie czepiały się autora, że w trylogii nie ma silnych postaci kobiecych i mniejszości etnicznych.
  • Wątek Westa zapowiadał się spoko, dopóki autor nie postanowił obrzydzić czytelnikowi tej postaci, przez co ciężko czuć dalej sympatię do gościa. Serdeczne dzięki, panie Abercrombie
  • Wątek dawnej bandy Logena jest w tej części za bardzo zmarginalizowany, by poczuć większą sympatię/antypatię do byłych towarzyszy broni Krwawego Dziewięć.

Jeśli chodzi o intrygi polityczne i gry wojenne, w tym tomie zostają one dopiero zarysowane. Generalnie, pierwsza trylogia ma charakter three-deckera, więc jeśli ktoś chce poznać całą historię, powinien się od razu nastawić na lekturę wszystkich trzech tomów.

Ja na pewno będę kontynuować przygodę z uniwersum Pierwszego Prawa. Raz, chcę dotrzeć do ostatniej trylogii Epoka obłędu. Dwa, Ostrze, mimo nierównego klimatu, jest dobrą, wartką historią, która obiecuje więcej w kontynuacjach i mam nadzieję, że kolejnym tomom będę mogła z czystym sercem wystawić wyższą ocenę.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
09ef7d60-7059-4d10-bc21-1a83f91480ce
the_good_the_bad_the_ugly

Dla mnie cała trylogia to takie solidne 6/10. Mnie nie zachwyciła. Daj znać co sądzisz o zakończeniu całości.

Zaloguj się aby komentować

630 + 1 = 631

Tytuł: Polowanie na małego szczupaka
Autor: Juhani Karila
Kategoria: literatura piękna
Ocena: 7/10

#bookmeter

Te wase kłopoty som takie pociescne! – zagrzmiał Olli Dzięcioł. Po chwili spojrzał na wschód, a potem na zachód. – Chyba se te kraine we władanie wezne.

Od dawna czytałem o zachwytach nad tą książką i, kiedy tak sobie przewijałem co tam mam ściągnięte na czytnik, kiedy mignął mi ten tytuł, zdecydowałem się w końcu za niego zabrać. Zachwytów nie podzielam, przynajmniej jeśli chodzi o zachwyty nad całością, ale, jako całość, książka mi się podobała.

Zacznę od dobrych rzeczy, to jest od zachwytów. Język, język, język! Tłumacz, pan Sebastian Musielak, o czym zresztą pisał w słowie od tłumacza, na potrzeby tej książki stworzył własną gwarę. Nie wiem jak to brzmiało w oryginale – nie mówię o treści, bo przecież nie tylko tekst po fińsku byłby dla mnie mniej więcej tak samo przystępny jak po chińsku, nie mówiąc już o dialekcie z fińskiej północy, ale o samym brzmieniu – ale to, jak wspaniale ten język – nieskomplikowany i nie bardzo udziwniony, a wręcz uproszczony – brzmiał w mojej głowie kiedy chłonąłem tę historię. Gdzieś spotkałem się z komentarzami, że ta gwara jest sztuczna (prawda, została wymyślona na potrzeby przekładu) i brzmi koślawo (dla mnie nieprawda, ale to kwestia gustu) i czasami zgrzyta. No cóż. Nie jestem specjalistą od języków, gwar i dialektów. Jestem czytelnikiem, dość – tak mi się wydaje – wrażliwym na brzmienie tekstu. I dla mnie było super.

Druga rzecz to klimat. Daleka północ, gdzie nie sięga nawet ubezpieczenie zdrowotne i żyjący tam ludzie. Oraz żyjące (?) obok tych ludzi baśniowe stwory: wszelkiej maści chyłki, paskudy i inne stwory pochodzące ze skandynawskich podań a być może i z fantazji autora. A już w ogóle rozwiązanie fabularne pozwalające bohaterom (i przy okazji czytelnikowi) spojrzeć w przeszłość, dotrzeć do źródła tej historii, było tak proste i nieoczekiwane, trochę jak deus ex machina, ale tak wspaniale pasujące do stworzonej rzeczywistości, że jeśli gdzie indziej pewnie wzbudziałoby mój niesmak, tak tutaj spowodowało zachwyt; tak wspaniale do tego świata pasowało. Spójnie i całkiem ciekawie było to wszystko przedstawione. Można było autorowi uwierzyć, że taki świat gdzieś mógłby istnieć i do tego udało mu się mnie przekonać. Nie udało mu się jednak – niestety – sprawić, żebym ten jego świat poczuł. Ale to może wynikać z moich osobistych preferencji czucia.

Sama zaś historia nieszczególnie mnie zachwyciła. To znaczy była logiczna, była ciekawa, była wiarygodna. Postaci wyraźne, kontrastowe – szczególnie podobało mi się zderzenie policjantki Janatuinen żyjącej poza kołem podbiegunowym z tym fantastycznym światem, który pan Karila stworzył za sześćdziesiątym szóstym równoleżnikiem oraz historia miłości(?) głównej bohaterki, Eliny i Jousii, razem z tą dziwną decyzją, którą podjęli i wszelkimi wynikającymi z niej konsekwencjami. Konsekwencjami, które są przecież osią tej historii.

Tak jak pisałem: książka nie zachwyciła mnie jakoś szczególnie, ale absolutnie nie uważam czasu na nią poświęconego za stracony. Przede wszystkim z racji wrażeń językowych. Być może – zupełnie niepotrzebnie – nastawiłem się do niej zbyt pozytywnie już przed lekturą. Być może po prostu porusza ona temat (albo tematy), które nie są dla mnie szczególnie interesujące. Albo może chodzi o coś jeszcze innego? Na przykład, że jestem maruda?
dbbccaaf-c068-448c-ae7b-5239d864a66f

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Drugi news / 26.07.2024

Wydawnictwo Vesper zapowiada nową książkę w serii Eony. "Eryk Promiennooki" Henry'ego Ridera Haggarda trafi do księgarń w 2025 roku. Poniżej okładka poprzedniego wydania i krótko o treści.

Saga o Eryku Promiennokim przenosi nas do X-wiecznej Islandii. Syn bogatego rolnika Eryk Thorgrimursson, zwany „Promiennokim” z powodu swoich wyjątkowych oczu, walczy o serce swojej ukochanej, Gudrudy Pięknej. Jednak jej ojciec, kapłan Asmund, nie zgadza się na ich związek, uważając Eryka za kogoś bez przyszłości.

Jeszcze bardziej niebezpieczna jest jednak Swanhilda, przyrodnia siostra Gudrudy i czarownica, która pragnie Eryka dla siebie. Przekonuje wodza Ospakara, by starał się o Gudrudę, co prowadzi do wrogości między mężczyznami. Pełna bitew, intryg i zdrad, historia która trzyma czytelnika w napięciu do samego końca.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #vesper #fantasy #eony #henryriderhaggard #erykpromiennooki
b37830e5-5753-4142-aa09-1f5caa33beaf
Kronos

Ale kiczowata okładka

Whoresbane

@Kronos Ma 31 lat. Takie wówczas były standardem

Kronos

@Whoresbane Wiem, czytałem ją mniej więcej wtedy (tak, stary jestem)

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Cytat na dziś:

Nie na darmo Try­mon przez dłu­gie go­dzi­ny roz­wi­jał psy­chicz­ne mu­sku­ły w nie­zwy­kłym uni­wer­sy­tec­kim od­po­wied­ni­ku sali gim­na­stycz­nej. Nie ufaj zmy­słom, po­wta­rzał sobie, gdyż łatwo je oszu­kać. Scho­dy gdzieś tu są... za­żą­daj, żeby były, po­wo­łaj je do ist­nie­nia i, chło­pie, le­piej zrób to do­brze, bo nie wszyst­ko tu jest ilu­zją.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
Mr.Mars

@moll To ten czas kiedy chce się, żeby iluzja nie była złudzeniem.

moll

@Mr.Mars Tu akurat lepiej, żeby iluzja była złudzeniem, a schody najbardziej schodowatymi schodami jakie kiedykolwiek powstały

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Olesiejuk prezentuje ostatnią powieść dla dorosłych z drugiej fazy Wielkiej Republiki. "Kataklizm" Lydii Kang w sprzedaży od 28 sierpnia 2024 roku. Wydanie w miękkiej oprawie ma 496 stron, w cenie detalicznej 49,99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

PRZEGRAĆ MOŻNA JEDYNIE WTEDY, GDY NIE MA JUŻ NIC DO STRACENIA. NAWET GDY CZUJEMY SIĘ NAJBARDZIEJ SAMOTNI, ZAWSZE JEST COŚ, CO MOŻNA OCALIĆ. ZAUFAJ MOCY.

Po ekscytujących wydarzeniach przedstawionych w powieści „Wielka Republika. Konwergencja“ Jedi mobilizują siły, aby zmierzyć się ze ścieżką otwartej dłoni i zakończyć wieczną wojnę – raz na zawsze. Po pięciu latach konfliktu planety Eiram i E’ronoh wreszcie mają szansę na zawarcie prawdziwego pokoju. Kiedy jednak rozchodzi się wieść o tragicznych wydarzeniach, które rozegrały się podczas podpisywania traktatu na Jedzie, przemoc na oblężonych światach wybucha na nowo. Współpracując z Jedi, dziedzice królewskich rodów obu planet – Phan-tu Zenn i Xiri A’lbaran – odkrywają dowody na to, że rozłam został zaaranżowany przez siły zewnętrzne, a wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, iż stoi za nim tajemnicza Ścieżka Otwartej Dłoni, którą Jedi podejrzewają również o doprowadzenie do klęski na Jedzie. Kiedy liczy się każda chwila, a odpowiedzi wciąż brak, zakon musi pomóc w stłumieniu rozgorzałych na nowo zamieszek na Eiramie i E’ronoh oraz zinfiltrować szeregi Ścieżki. Do tej misji zostaje także oddelegowana Gella Nattai, która zwraca się do jedynej osoby, zdolnej w jej mniemaniu rozwikłać tę zagadkę… ale i jednocześnie ostatniej, jakiej chciałaby zaufać: Axela Greylarka. Syn pani kanclerz, osadzony w więzieniu za swoje przestępstwa, zawsze starał się uwolnić od ciężaru rodowego nazwiska. Czy pojedna się z Jedi i pomoże jej w dążeniu do sprawiedliwości i pokoju, czy też skuszą go obietnice prawdziwej wolności, którymi mami go Ścieżka? Gdy wszystkie tropy prowadzą na Dalnę, Gella i jej sojusznicy przygotowują się do walki z wrogiem niepodobnym do żadnego, z jakim kiedykolwiek przyszło im się zmierzyć. Aby przetrwać, będą musieli zaufać Mocy – i sobie nawzajem.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #olesiejuk #starwars #gwiezdnewojny #highrepublic #wielkarepublika
d65d5256-9f98-464b-a345-fcf0f8addfcd

Zaloguj się aby komentować

Nowa Fantastyka 08/2024

Trochę ode mnie: ostatnio na Facebooku pojawił się post z narzekaniami na ludzi narzekających na to, że „Nowa Fantastyka” nie ukazuje się w wersji elektronicznej, a jeśli już, to nie ukazuje się w czytnikowych formatach (epub i mobi). Z kolei gdy w końcu czasopismo pojawiło się w formatach czytnikowych, okazało się, że ludzie z tego nie korzystają. Tym bardziej, że na Legimi pojawiają się najnowsze numery (a powoli także archiwalne), nawet w pakiecie bibliotecznym (czyli darmowym!), a mimo to nie znajduje się trzydzieści osób, które by pobrały pojedynczy numer. A tych 30 pobrań wystarczyłoby, żeby opłacało się wrzucenie czasopisma na Legimi właśnie.

I trochę to przykre, że ogółem papierowa prasa powoli upada, a „Nowa Fantastyka” utrzymywana jest chyba tylko dzięki dobrej woli wydawcy (chociaż dzisiaj zauważyłem, że została podniesiona cena prenumeraty/egzemplarza). Tym bardziej, że na polskim rynku nie ma drugiego takiego czasopisma.

A teraz oddaję głos redakcji:

„Sierpniowe wydanie "Nowej Fantastyki" właśnie trafiło do sprzedaży - w papierze i w wersji czytnikowej (epub, mobi) oraz w formacie pdf. Nastrojową okładkę autorstwa Archv możecie podziwiać na załączonym obrazku. A co w samym numerze?

Niewątpliwą ozdobą wydania jest obszerna rozmowa z Nealem Shustermanem - znakomitym pisarzem, którego powieść "Żniwo" została wybrana Książką Roku 2023 w kategorii Science fiction, w plebiscycie serwisu Lubimy Czytać.
Wywiadów jest tu zresztą więcej, bo o swojej pracy opowiada nam także Magda Osińska - Polka, która wyreżyserowała odcinek serialu "Gwiezdne wojny: Wizje", zrealizowany przez legendarne studio Aardman - a także Jérémie Périn, czyli reżyser francuskiej animacji "Mars Express", o której przeczytacie w tym wydaniu.

Ponadto przyglądamy się fenomenowi serii "Felix, Net i Nika" i wspaniałemu fandomowi, który rozwinął się wokół tego popularnego cyklu Rafała Kosika (notabene, naszego stałego felietonisty, który dawno temu debiutował na łamach NF). Spojrzymy też na zjawisko self-publishingu wśród fantastów - z artykułu poznacie zalety i wady takiego sposobu wydawania.

W dziale opowiadań najgorętszym nazwiskiem jest Lavie Tidhar, a oprócz jego tekstu znajdziecie jeszcze sześć innych, m.in. Naomi Kritzer, Aleksandry Bednarskiej i Marka Kolendy.

Ponadto przygotowaliśmy dla Was tradycyjnie porcję felietonów, recenzji i nowe przygody Lila i Puta.

"Nową Fantastykę" możecie kupić w szanujących się kioskach i empikach, a także w księgarni stacjonarnej wydawnictwa Prószyński i S-ka przy ul. Rzymowskiego 28 w Warszawie. Niezmiennie najbardziej korzystną opcją kupna jest roczna prenumerata, którą możecie znaleźć w Gildii. NF jest też dostępna w Nexto oraz Legimi - w formatach czytnikowych epub i mobi oraz w pdf. Linki, tradycyjnie w pierwszym komentarzu.

Bądźcie z nami!”

#ksiazki #czytajzhejto #hejtoczyta #fantasy #fantastyka #nowafantastyka #sciencefiction
edc12f73-3492-457a-85f1-13c87162af4d
Jarosuaf

O kurcze, ostatnio sobie rozmyślałem, że chciałbym ją znowu czytać, a tu się dowiaduję, że na legimi jest, gdzie już mam abonament. Dziękuję za info! 😀

Yossarian

Czytałem F i NF od 1986 i mam w domu archiwum.


Ale ostatnie lata - co nie kupiłem, to opowiadania z Polski, z łapanki czy konkursu, jakość mierna.


Coś się zmieniło?

Zaloguj się aby komentować

splash545

@KatieWee dobrej zabawy

KatieWee

@splash545 dziękuję!

Mr.Mars

To jest chyba najpopularniejsza Ania na świecie.

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Drugi news / 25.07.2024

Wydawnictwo Altobook przedstawia finał trylogii Silos. "Pył" Hugh Howeya ma zaplanowaną premierę na 27 sierpnia 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie obejmuje 464 strony, w cenie detalicznej 79,90 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Aby powstał nowy świat, stary musi upaść.

Mieszkańcy silosu 18 uczą się żyć w nowej rzeczywistości. Niektórzy akceptują zmiany, inni obawiają się nieznanego. Nikt z nich nie ma kontroli nad własnym losem. Silosowi wciąż zagrażają ludzie dążący do jego zniszczenia, a Jules musi ich powstrzymać.

W Pyle, ostatniej części bestsellerowej trylogii Silos, wybory dokonane przez rządzących silosami mogą doprowadzić do zbawienia… lub do śmierci wszystkich na planecie.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #altobook #scifi #sciencefiction #postapo #hughhowey #silos #silo
0e6d8065-c966-4eac-ab8e-809d21b9dc5c

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!  

Wydawnictwo Prószyński i S-ka zapowiada następny dodruk z serii Oblicza Zła. "Pol Pot. Pola śmierci" Philipa Shorta ponownie wraca do księgarń 30 lipca 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie liczy 600 stron, w cenie detalicznej 119,99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Była to najbardziej radykalna rewolucja w dziejach ludzkości. W ciągu zaledwie kilku lat unicestwiła jedną czwartą ludności Kambodży – zwanej wówczas Demokratyczną Kampuczą – i wprowadziła w życie idee, które były zbyt skrajne dla wszystkich wcześniejszych reżimów. Celem Czerwonych Khmerów stała się likwidacja wszelkich przejawów indywidualności, zaprzeczenie wszystkiego, co ludzkie. 

Realizacji utopijnego celu służyła nie tylko hekatomba ofiar, ale również – a może przede wszystkim – wprost niewyobrażalne okrucieństwo, które zmieniło w koszmar zarówno życie, jak i śmierć mieszkańców Demokratycznej Kampuczy.

Szaleństwo, w jakim pogrążyła się Kambodża, było dziełem jednego człowieka, występującego pod pseudonimem Pol Pot, przywódcy Czerwonych Khmerów, nauczyciela, a niegdyś studenta jednej z paryskich uczelni.

Dlaczego rewolucja Czerwonych Khmerów posunęła się do niepojętej skrajności? Dlaczego tak wielu kambodżańskich intelektualistów zaangażowało się ślepo w ruch, który okazał się tak upiorny? Dlaczego wreszcie wielu dawnych działaczy Czerwonych Khmerów, wykształconych, myślących ludzi, w tym wielu takich, których krewnych zgładzono pod rządami Pol Pota, wciąż utrzymuje, że był on wielkim patriotą, a jego zasługi usprawiedliwiają winy? 

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #proszynski #historia #obliczazla #polpot #kambodza #dyktatorzy
36e3183c-6e1e-426f-9d1c-29209b4548c0

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

– Po­szu­kaj­cie noża – po­le­cił mag i za­czął opu­ki­wać ka­mie­nie.

Dwu­kwiat i Be­than spoj­rze­li na sie­bie i wzru­szy­li ra­mio­na­mi. Po kilku mi­nu­tach wró­ci­li z całym ze­sta­wem noży. Tu­ry­sta zna­lazł nawet miecz.

– Za­bra­li­śmy je sobie – wy­ja­śni­ła Be­than.

– Ale zo­sta­wi­li­śmy pie­nią­dze – za­pew­nił Dwu­kwiat. – To zna­czy zo­sta­wi­li­by­śmy, gdy­by­śmy ja­kieś mieli...

– Dla­te­go uparł się, żeby na­pi­sać wia­do­mość – do­da­ła ze znu­że­niem Be­than.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
Mr.Mars

Zawsze liczą się dobre chęci.

Yes_Man

@Mr.Mars dobrymi chęciami jest droga do budynku polskiego sejmu wybrukowana

moll

@Yes_Man tylko w okresie kampanii wyborczych, przez pozostały czas wiodą t kumoterstwo, nepotyzm, korupcja i zawiedzone nadzieje wyborców

Zaloguj się aby komentować

Finally!

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #chwalesie #mag #richardswan #piercebrown #marthawells #jamesdashner #davidmitchell
c4df5c78-be31-4de0-997d-e4a5b208cdcb
Endrevoir

@Whoresbane Daj znać co ten Dashner wymyślił

Whoresbane

@Endrevoir Nie dam. Będą leżeć na półce tak długo aż MAG wyda poprzednie powieści ze świata. A to może nie nadejść bo prawa nadal ma Papierowy Księżyc

book_fan

@Whoresbane oddał Reynoldsa fabryce miękkich opraw, oddał Silosa więc jest duże prawdopodobieństwo że Dashner też gdzieś przejdzie

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Po­zo­sta­łą do dys­po­zy­cji uni­wer­sy­te­tu magię wy­ko­rzy­sty­wa­no do za­bez­pie­cze­nia bram. Ma­go­wie prze­ko­ny­wa­li się wła­śnie, że choć bramy za­my­ka­ne cza­ra­mi są nie­wąt­pli­wie wspa­nia­łe i robią na­le­ży­te wra­że­nie, bu­dow­ni­czym po­win­no wpaść do głowy, żeby za­mon­to­wać jakiś awa­ryj­ny sys­tem wspo­ma­ga­ją­cy... na przy­kład parę zwy­czaj­nych, nie­cie­ka­wych, ale so­lid­nych że­la­znych sztab.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
moll

@Suodka_Monia dzień dobry

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!  

Dom Wydawniczy REBIS dodrukowało książkę historyczną. "Persowie. Epoka Wielkich Królów" Lloyda Llewellyn-Jonesa ponownie w sprzedaży od 23 lipca 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie obejmuje 456 stron, w cenie detalicznej 99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Nowa, oparta na perskich źródłach historia imperium Achemenidów.

Wielcy Królowie Persji rządzili największym imperium starożytności, rozciągającym się od Libii po stepy Azji i od Sudanu po Pakistan. Sercem ich państwa było legendarne miasto-pałac Persepolis, gdzie achemenidzcy monarchowie utrzymywali pełen niezrównanego przepychu dwór. To stamtąd Cyrus Wielki, Dariusz, Kserkses oraz ich następcy ogłaszali prawa, wysyłali armie i władali swym wielokulturowym imperium.

Achemenidzi byli jednak też jednym z wielkich dysfunkcyjnych rodów w dziejach. Bracia bezwzględnie walczyli o władzę, żony i konkubiny spiskowały, aby wynieść swoich synów na tron, eunuchowie i dworzanie rywalizowali o wpływy i prestiż.

 Wiedza o perskim imperium tradycyjnie pochodziła z dzieł jego wrogów, m.in. greckich autorów, takich jak Herodot — tak więc przez całe wieki patrzyliśmy na nie przez pryzmat starożytnych wizji politycznych i kulturowych. Profesor Llewellyn-Jones sięga do oryginalnych achemenidzkich źródeł, w tym inskrypcji, dzieł sztuki i niedawnych odkryć archeologicznych z Iranu, tworząc pasjonującą, autentyczną „perską wersję” tego pierwszego wielkiego imperium starożytności — epoki wielkich królów, niezwykłych osiągnięć kulturowych, cywilizacyjnych i militarnych, imperialnych ambicji i pełnych przepychu rytuałów.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #rebis #historia #persja #starozytnosc
81090bc5-f402-4946-bbb4-2ebca0c3832c

Zaloguj się aby komentować

629 + 1 = 630

Tytuł: Wichrowe Wzgórza
Autor: Emily Brontë
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Potop
Ocena: 8/10

Powzielam zamiar zapoznania się dziełami sióstr Brontë. Jako pierwsze na tapet wzięłam Wichrowe Wzgórza. Nie obiecywałam sobie wiele oo tej książce, spodziewając się ckliwego romansidła. W zasadzie trochę się pomyliłam, acz nie do końca, bo jakież to było romansidło! Trudna miłość między równie trudnymi charakterami, która żywa była aż do śmierci a nawet i po niej. Byłabym pewnie porzuciła czytanie Wzgórz, gdyby nie mrok, który osnuł fabułę. Zimny i mściwy Heathcliff nadał historii czegoś unikatowego. Człowiek, który z przejechał walcem po swoim wrogu i ciemiężcy... Człowiek, który własnego syna wyżął jak ścierkę, którą w jego mniemaniu tym właśnie był... człowiek ten kochał swą wybrankę z taką mocą, że wręcz domagał się śmierci, by złączyć się z nią w zaświatach. Ten wyrachowany cierpiętnik godny był nienawiści czytelnika, ale równocześnie wzbudzał żal.
Czy zaś jego Kate była godna tak silnego uczucia? Nie wiem, choć się domyślam...
Z dwóch książek sióstr Brontë, które zdążyłam już wchłonąć, zdecydowanie ta mocą emocji uderzyła mnie bardziej, dlatego daję mocne 8.
Dodam jeszcze, że lektorka Irena Lipczyńska jest doskonałym "głosem" do czytania angielskiej literatury

#bookmeter
5818acd8-dee7-401a-a7f4-1a1bf362eb3c
Shivaa

Jedna z moich ulubionych książek pod względem klimatu

Kaligula_Minus

@Shivaa o jakże się zgadzam. Czytałam Dziwne losy Jane Eyre a teraz Lokatorkę Wildfell Hall i żadna nie posiada tego klimatu co Wzgórza. Choćby dlatego nie wierzę w tezę, że wszystkie książki sióstr Brontë pisała jedna i ta sama osoba

Shivaa

@Kaligula_Minus ja czytam jeszcze Jane Eyre, ale chyba sięgnę po kolejne ich książki bo na prawdę dobrze się czyta

Zaloguj się aby komentować

628 + 1 = 629

Tytuł: Hrabia Monte Christo
Autor: Alexander Dumas
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Aleksandria
Ocena: 8/10

Jakieś trzy tygodnie zajęło mi wysłuchanie 40 przeszło godzin tej monumentalnego dzieła. Czy był to czas stracony? Bynajmniej. Czy jestem usatysfakcjonowana? Tak 8/10. Otóż wcześniej z hrabią miałam styczność w młodości, gdy w telewizji nadawali serial z miłośnikiem rosjan, panem Depardieu. Jednak mój umysł młodzieńczy niewiele zapamiętał z tego dzieła. Dziś, stojąc u progu połowy życia, postanowiłam zapoznać się z klasykami literatury, do których Hrabia Monte Christo niewątpliwie należy. Wciągnęła mnie historia biednego, naiwnego Dantesa, który na skutek kolei losu przeistoczyl się był w wyrachowanego, mściwego i zimnego hrabiego. Ta nieco bajeczna historia męskiej wersji Kopciuszka nieco mnie rozczarowała, głównie dlatego, że człowiek, który najbardziej przyczynił się do upadku młodego kapitana, został najmniej dotknięty zemstą starego hrabiego. Poniesiona na ramionach książkowej zemsty, spodziewałam się dotkliwszej kary.
Ujął mnie piękny, malowniczy język i powtarzające się często słowo już chyba zapomniane "wybornie".
Rozczarowana jestem ostatnią częścią. Wydała mi się dość ckliwa i nieco bajkowa i oraz przekombinowana. Za dużo tam było śmierci, niepotrzebnego cierpienia i zdarzeń wprost nie do uwierzenia.
Bardzo jestem rada, że mimo pewnych aspektów, które niekoniecznie mi "podeszły" całość wywarła na mnie na tyle dobre wrażenie i pozytywne uczucia, że zapoznam się jeszcze z Królową Margot, a może i muszkieterami. Choć ci ostatni stanowią już tak bardzo przemieloną historię, że tracę nadzieję, że w książce może być jeszcze coś nowego do odkrycie.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
f2233140-86f9-4127-ad74-4c9221538763
SuperSzturmowiec

Tak patrzę na tą książkę na jej rozmiar to chyba kilka miesięcy będę czytał

Kaligula_Minus

@SuperSzturmowiec audiobook polecam. Zajął mi jakieś 3 tygodnie, bo słuchałam tylko nocami i wieczorami. Ale lektor nie nudził i jak już przebrniesz początek to popłyniesz

Farmer111

@SuperSzturmowiec Wciągniesz się i przeczytasz w tydzień. Zacznij. Ja kiedyś zaczynałem od środka na dowolnej wybranej stronie - akcja już się wartko toczyła i byłem ciekaw jak się zakończy. A później jak to wszystko się zaczęło...

SuperSzturmowiec

@Farmer111 muszę poczekać kilka miesięcy bo w pamięci mam film. Tak mi się pamięć zresetuje to wtedy xd

JarlSkyr

@Kaligula_Minus Jedna z moich ulubionych książek :). A Trzech Muszkieterów bardzo polecam, tylko że jak już Ci się spodobają, to przygotuj się jeszcze na ich kontynuacje (Dwadzieścia lat później oraz Wicehrabia de Bragelonne).

Kaligula_Minus

@JarlSkyr tym bardziej warto się zapoznać, że była w indeksie ksiąg zakazanych xD.

Zaloguj się aby komentować

627 + 1 = 628

Tytuł: Antarktyczna podróż sir Ernesta Shackletona
Autor: Alfred Lansing
Kategoria: podróżnicza
Wydawnictwo: Myfly
ISBN: 978-83-929483-3-9
Liczba stron: 420
Ocena: 8/10

"Wrzesień, 1919. Ernest Shackleton i 22 śmiałków ruszają na podbój Antarktydy z zamiarem połączenia mórz Rossa i Wedella śladem ludzkich stóp. Po sześciu tygodniach zmagań z oceanem trójmasztowiec "Endurance" zostaje uwięziony w paku lodowym na kolejnych 10 miesięcy. Dryfująca, niezdolna do samodzielnej żeglugi brygantyna zostaje zmiażdżona przez krę, zostawiając rozbitków na pastwę antarktycznej zimy. Shackleton podejmuje szaleńczą próbę przebicia się do Georgii Południowej najpierw pieszo, następnie w szalupie ratunkowej. Alfred Lansing na podstawie dokumentów, dzienników i rozmów z uczestnikami odtwarza przebieg wyprawy dzień po dniu, dając świadectwo ludzkiej determinacji i bohaterstwa, które i wówczas, i dzisiaj jest prawie niemożliwe do powtórzenia."

PS. "można pozazdrościć" mają co wspominać na starość członkowie wyprawy.
Występuje też edycja z filmem na DVD
#czytajzhejto

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
cdc36bdf-4fae-432b-a2f6-08541ca0ec80
627 + 1 = 628

Tytuł: Przypadki Robinsona Kruzoe
Autor: Daniel Defoe
Kategoria: powieść przygodowa
Wydawnictwo: Zielona Sowa
ISBN: 9788374353267
Liczba stron: 191
Ocena: 9/10

Przypadki Robinsona Kruzoe to moja pierwsza książka, którą przeczytałem w podstawówce z własnej nieprzymuszonej woli. To właściwie ona zapoczątkowała moją późniejszą miłość nie tylko do literatury fantastyczno-przygodowej, ale przekonała mnie ogólnie do książek (które szkoła tak skutecznie próbowała mi obrzydzić) jako medium i formy relaksu. Od tamtego czasu zawsze, gdy nadarzy się okazja, powracam do przygód Robinsona i Piętaszka, by tylko zadziwić się, że pomimo lat dalej dostarczają mi takiej samej frajdy jak za bajtla.

Książki opisywać nie będę, bo chyba nie ma osoby, która by nie słyszała o panu Robinsonie, ale dla tych, którzy (o zgrozo) jeszcze nie mieli przyjemności zapoznać się z nim w formie pisanej to, polecam wydanie w przekładzie W.L. Anczyca i opracowaniu M. Czyżowskiej, gdyż w moim odczuciu jest ono najbardziej przystępne i napisane takim naturalnym, przyjemnym stylem w narracji pierszoosobowej. Choć część rzeczy jest pominięta, tak uważam, że liczy się jakość a nie ilość. Pozostałe wydania, z którymi miałem styczność albo były opisywane z perspektywy trzeciej osoby (która zupełnie mnie nie przekonuje) albo jakimś takim dziwnym stylem, który zniechęcał mnie do dalszego czytania.

Co do samej lektury, to darzę ją ogromnym sentymentem, więc zapewne moja ocena i odbiór jej byłyby inne, gdybym dzisiaj pierwszy raz ją przeczytał (a może nie?). Jednak uważam, że książka poza dostarczaniem rozrywki w postaci przygód, opisu tropikalnych krajów, żeglugi po morzu etc., ukazuje też pewne wartości moralne, filozoficzne czy problemy, z jakimi musi się zmagać sam Robinson, które myślę, że w sposób znaczący wpłynęły wtedy na mój rozwijający się dziecięcy umysł. Dlatego też jak ktoś posiada swoje pociechy (choć raczej troszeczkę starsze, bo mordowanie i kanibalizm nie są zbyt "family friendly" ) i chciałby je wprowadzić w świat literatury, to serdecznie polecam właśnie tę książkę :).

Sam jeden na nieznanym wybrzeżu. Opuszczony przez wszystkich. Przede mną rozhukanych wód przestworza. Nade mną... Bóg!

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
2edc6851-b18b-47a1-baa6-c78b3d21a673
Dzban3Waza

A to jest coś innego od Robinson Crusoe?

JarlSkyr

@Dzban3Waza Fabuła dalej ta sama, ale różnią się trochę. Dla przykładu początek Przypadków (W.L. Anczyc):


Urodzenie moje. Chęć żeglugi. Rodzice sprzeciwiają się temu.


W roku 1654 ojciec mój był kupcem w Hull, mieście portowym we wschodniej Anglii.

Miał się wcale nieźle, bo prowadził znaczny handel towarami zamorskimi, ale nie był szczęśliwy. Z trzech synów ja tylko zostałem w domu: najstarszy brat zaciągnął się do marynarki królewskiej i zginął w bitwie z Hiszpanami; średni, puściwszy się przed dziesięciu laty na morze, przepadł, jak kamień w wodzie, a i ze mnie rodzice nie mogli się wielkiej spodziewać pociechy, gdyż przyznam się, że byłem próżniakiem i unikałem pracy, jak zaraźliwej choroby.

A tu Robinson (Wolne Lektury, F. Mirandola):


— Skłonność podróżnicza Robinsona. — Zostań w kraju i odżywiaj się należycie. — Nie-

posłuszeństwo i skrucha Robinsona. — Jego lekkomyślność. — Burza i rozbicie okrętu. —

Robinson zostaje właścicielem plantacji.


Urodziłem się roku Pańskiego 1632, w angielskim mieście Jorku. Mimo to mógłbym

się niemal zwać Niemcem, albowiem ojciec mój pochodził z Bremy i w późnym dopiero

wieku osiadł w Anglii.

Matka moja, Angielka, nosiła rodowe nazwisko Robinson, ja zaś, obyczajem angielskim, otrzymałem je przy chrzcie św. za imię. Ojciec mój zwał się Kreutzner, przeto i ja byłem właściwie Robinsonem Kreutznerem, ale Anglicy, nie mogąc nigdy wymówić tego wyrazu niemieckiego, zwali mego ojca: Mister Crusoe, tak że w końcu cała rodzina przybrała to nazwisko.

W ten sposób zostałem ostatecznie Robinsonem Crusoe.

Rodzice moi mieli oprócz mnie jeszcze dwóch synów i jedną córkę. Najstarszy służyłjako oficer w jednym z angielskich pułków i zginął pod Dunkierką w bitwie z Hiszpanami. Młodszy brat mój wyruszył na obczyznę i przepadł bez wieści.

Dzban3Waza

@JarlSkyr w każdym razie robinsona Crusoe uważam za świetną książkę i za każdym razem jak ktoś gdyba jak dać sobie radę na bezludnej wyspie to go odsyłam, bo wydawało mi się to mega realnie opisane

maly_ludek_lego

Ok, znalazlem:

Who inspired the character of Crusoe?

Defoe’s novel was inspired by the story of Alexander Selkirk, a Scottish seaman from Fife who had been marooned on the Pacific island of Juan Fernandez for four years and four months. Born in 1676, Selkirk was appointed to be sailing master of the Cinque Ports in 1703 for its voyage to plunder the Spanish settlements and shipping on the South American Pacific coast.

After an argument with his captain, Selkirk was put ashore on the uninhabited island of Juan Fernandez with a musket, powder, shot, tools, clothing, a hatchet and a bible. When he was finally rescued in 1709, after over four years marooned alone on the island, he was said to have virtually lost the power of speech. Selkirk later learnt that the ship, Cinque Ports, had been lost with all hands.

maly_ludek_lego

Kto zainspirował postać Crusoe?


Powieść Defoe została zainspirowana historią Alexandra Selkirka, szkockiego marynarza z Fife, który przez cztery lata i cztery miesiące był uwięziony na wyspie Juan Fernandez na Pacyfiku. Urodzony w 1676 roku Selkirk został mianowany kapitanem żaglowca Cinque Ports w 1703 roku na rejs mający na celu splądrowanie hiszpańskich osad i żeglugi na południowoamerykańskim wybrzeżu Pacyfiku.


Po kłótni ze swoim kapitanem, Selkirk został zepchnięty na ląd na bezludnej wyspie Juan Fernandez z muszkietem, prochem, śrutem, narzędziami, ubraniami, siekierą i Biblią. Kiedy w końcu został uratowany w 1709 roku, po ponad czterech latach spędzonych samotnie na wyspie, podobno praktycznie stracił zdolność mowy. Selkirk dowiedział się później, że statek Cinque Ports zaginął bez wieści.

Kaligula_Minus

@JarlSkyr nie przebrnęłam. Zaczęłam czytać bo to była lektura, ale nie skończyłam. Czy się wstydzę? Nie, nie podchodzą mi klimaty marynistyczne i samotne, bezludne wyspy. Potopu też nie dałam rady czytać, chyba ze względu na ten wodny tytuł xD

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Po­chod­nie nie były po­trzeb­ne. Octa­vo wy­peł­nia­ło kom­na­tę przy­ćmio­nym, po­sęp­nym bla­skiem, który nie był wła­ści­wie świa­tłem, ale jego prze­ci­wień­stwem. To nie ciem­ność jest, jak nie­któ­rzy uwa­ża­ją, prze­ci­wień­stwem świa­tła; ona jest tylko jego bra­kiem. Z księ­gi pro­mie­nio­wa­ło świa­tło, co leży po dru­giej stro­nie ciem­no­ści – blask fan­ta­stycz­ny.

Miał nie­zbyt cie­ka­wą fio­le­to­wą barwę.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk
Mr.Mars

Potrzebuję więcej światła.

moll

@Mr.Mars proponuję otworzyć okno

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Państwowy Instytut Wydawniczy przedstawia dwa nowe elementy z serii Życie Codzienne w odświeżonej szacie graficznej. Wznowienie "Życie codzienne magnaterii polskiej w XVII wieku" Władysława Czaplińskiego i Józefa Długosza ukaże się 10 września, a premierę "Życie codzienne nauczycieli w II RP" Piotra Gołdyna zaplanowano na 24 września 2024 roku. Wydania w twardej oprawie obejmują kolejno 260 i 480 stron, w cenach detalicznych 69 i 79 zł. Poniżej okładki i krótko o treści.

"Życie codzienne magnaterii polskiej w XVII wieku" 

W serii „Życie codzienne” przypominamy "Życie codzienne magnaterii polskiej w XVII wieku". Monografia przedstawia codzienność polskiej magnaterii w okresie największej świetności tej warstwy – jak piszą autorzy – „odgrywającej wówczas w państwie przodującą rolę, […] która stawała się wzorem dla prawie całej szlachty”. Opisuje wszystkie aspekty życia magnaterii, od diety, strojów, przez wykształcenie, rozrywki, mentalność i światopogląd, aż po działalność publiczną. Autorzy szeroko czerpią z obfitych zasobów źródłowych, przytaczając liczne anegdoty. Budują obraz polskiego magnata w okresie gdy warstwa ta jeszcze nie była utożsamiana z egoistycznym "sobiepaństwem" i przyczyną późniejszego upadku Rzeczypospolitej, ale cieszyła się poważaniem wśród szlachty. Niemniej, obraz ten niewątpliwie odsłania przyczyny nieuchronnej klęski stanu, który w XVIII wieku pociągnie za sobą upadek państwa.

"Życie codzienne nauczycieli w II RP"

Obecne do dziś w Polsce legendy „przedwojennego nauczyciela” i „przedwojennej matury” są wyrazem przekonania o wysokiej jakości systemu oświatowego w II RP i wyjątkowym statusie tej grupy zawodowej – jakoby cieszącej się wówczas prestiżem, do którego daleko dzisiejszym belfrom. Czy tak rzeczywiście było? Piotr Gołdyn odpowiada na to pytanie, rekonstruując codzienność ówczesnych nauczycieli. Budowany zupełnie od nowa system oświaty stawiał przed nauczycielami trudne zadanie niesienia kaganka oświaty w społeczność odrodzonego państwa. Problemy lokalowe, ubóstwo wyposażenia i podręczników wydają się niczym wobec spustoszeń, jakie poczyniły rusyfikacja i germanizacja. Autor kreśli obraz nauczyciela, który w tej trudnej codzienności miał realizować swoją misję – zaczynając od jego własnej edukacji i przebiegu kariery, przez status materialny i społeczny, a kończąc na mentalności.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #piw #historia #zyciecodzienne #magnateria #szlachta #nauczyciele #iirp
9aca4ec0-3266-4fa8-af77-6bc1cf7970e3
Opornik

@Whoresbane Cieszyli się szacunkiem. W ogóle urzędnicy też byli darzeni szacunkiem, co dzisiaj dziwi, ale warto pamiętać, że to po części dlatemu, że reprezentowali Państwo Polskie, które przez 123 lata nie istniało.

Zaloguj się aby komentować

626 + 1 = 627

Tytuł: Morderstwo w Orient Espresso
Autor: Jacek Getner
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Lira
ISBN: 9788366966666
Liczba stron: 304
Ocena: 7/10

Prywatny licznik 32/36

Jasnowidz Jacek Przypadek tym razem działa na zlecenie w środowisku korporacyjnym. Wachlarz rozwiązywanych spraw szeroki - morderstwo, pusta paczka fajek konkurencji w niewłaściwym miejscu i czasie, kradzież kreacji (akurat nie chodzi o eleganckie wdzianko z modnego butiku). Do tego prywatne perypetie Jacka z kobietami, które okazują się jednak nie tak banalnie przewidywalne, jakby sobie tego pan jasnowidz życzył.

Literacko tom nadal trzyma wyrównany poziom w serii, jak już człowiek przywyknie, można się nawet do Jacka przyzwyczaić.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #dwanascieksiazek #czytajzhejto
b6edb5d2-2ff7-4135-9f37-f319b75a21ff
Iknifeburncat

@moll chyba za dużo ostatnio tego Internetu, bo przeczytałem Jasnowidz Jacek Jaworek i mi coś nie pasowało.

moll

@Iknifeburncat zacznij się martwić, gdy wyskoczy na Ciebie z Twojej własnej lodówki

Zaloguj się aby komentować

Następna