1716 + 1 = 1717
Tytuł: Anioły
Autor: Denis Johnson
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Karakter
Format: e-book
Liczba stron: 240
Ocena: 9/10
Z Johnsonem było mi jakoś nie po drodze, do czasu trafienia na kryminały Cosby'ego. Okazało się, że jak zrozumiesz taką zwykła codzienność w ulicznym getcie czarnej ulicy, gdzie śmierć wita Cię na każdym rogu, to ten brudny świat wykreowany przez Johnsona nie będzie raził Cię już tak bardzo i zaczniesz rozumieć jego sens i głębszy przekaz.
"Anioły" to paradoksalnie książka o szukaniu swojego anioła stróża, bratniej duszy, brakującego puzzla do pełni szczęscia. Tylko książka jest zupełnie nie o tym, autor skupia się na dwójce bohaterów naznaczonych życiem, którzy w poszukiwaniu szczęscia, a może nawet takiego zwykłego życia, będą w stanie przeczołgać się przez brud, ubóstwo, przemoc i kradzież, tonąc przy tym w morzu alkoholu i używek.
Fabularnie mamy dwójkę bohaterów: Jamie - kobietę uciekającą z 2 małych dzieci od przemocowego męża, oraz Billa - wyrzutka, kryminalistę i alkoholika. Każde z nich szuka dopełnienia swojego życia, a nie ma właściwie nic, nie ma też za wiele do zaoferowania sobą. Spotykają się w autobusie, później się rozstają, spotykają jeszcze raz i próbują zbudować coś od zera. Ona szuka bratniej duszy, namiastki ojca dla swoich dzieci, on szuka kogoś kto przerwie jego alkoholowy ciąg, wniesie trochę porządku do jego życia pogrążonego w chaosie.
Oboje są na drodze do samozagłady i szukają aniołów, dzięki którym stanie się cud i ta zagłada nie nastąpi. Każde z nich jest inne i każde za czymś innym goni, ale ten króliczek nie daje się złapać. Amerykański sen, a właściwie Dzwon wolności (w tym wypadku) nie dają się namacalnie dotkąć i pozostają tylko w sferze marzeń. Najsmutniejszy jest jednak los dzieci, skazanych na takie życie, choć nie ma w tym żadnej ich winy.
Trudno uwierzyć, że to debiut Johnsona, a książka ma już 42 lata. Czuć w nich ten sam styl pisania, co w kolejnych książkach, czuć, że autor już przy debiucie wiedział o czym chce pisać i co chce pokazać, jak wiele kilometrów amerykańskiego rynsztoka musiał zwiedzić, żeby poczuć prawdziwe oblicze tej przemilczanej Ameryki.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Osobisty licznik: 198/128
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem























