Kichnełem. Jakbym dostał hita za 50hp.
Dobra małe dzieciaczki, siadac w kółeczko, wujek Cybulion wam opowie co sie stalo ze wyladowal w szpitalu, i dlaczego mimo wszystko bylo to niespodziewane.
Od lat mam problemy z dyskopatia, nie jest wielce to uciazliwe, tam czasem mnie odlaczy ale ok. Neurolog, fizjoterapia, leki, jazda. Ale no mija 3-4 rok a tu nagle ninz tad ni z owad odpaly odciecia lewej nogi, bolu z nikad. Neurolog mowi a wez idz zrob Rezonans, zobaczymy czy fizjo i leki cos cie prostuja. Mialem tez wyniki z scyntygrafii, wygiety wtedy bylem calkiem mocno.
Przyszla opisowka tego rezonansu a tam.... Niezidentyfikowany obiekt Wewnatrz kanalu rdzeniowego odcinka ledzwiowego, ulozony przy konskim ogonie. Wut. Na rowne nogi, do rodzinnej (kiedys pracowala jako histpat) mowie do niej co to jest - a ta cyk dilo i won na gore do neurologa na ultracito niech cie pokieruje ktory szpital.
Tak tez z wynikami trafilem do p. Neurochirurg, obejrzala rezonans, poczytala opisowke no i daje dwie opcje:
70/30 - wycinamy, wsio sie udaje, zyjesz pelnia zycia
Ablo - zostawiamy, nowotwor rosnie, naciska na nerwy, odcina ci dół i trafiasz na liste kontaktow jako 'four wheels'.
Termin poprosze.
Operacja sama w sobie trwala 4h. Na operacyjnej bylem godzin 7. Skurczybyk sie wkleil do nerwu i przez 4h oddzielali.
Skonczylo sie tym ze wygralo 70% - czyli sie udalo, ale pare razy usłyszałem slowo "bylo trudno". 2h szykowali mnie do zabiegu, setki igielek wbite po nerwach, sprawdzajace po kaDym ruchu lekarzy czy idzie dobrze. Krag mam podobno spiety 4 blachami, zaszyty 6 szwami, z portem w pachwinie...
Pisze to jak leze w szpitalu ale dla anonimowosci wrzuce jak bede w domu.
Dzieki za wsparcie, a w szczególności mordeczki podbijajace na osobnych kanalach komunikacyjnych. Jesteście naj!
#cybulionsieleczy #cybulionjestinny
Nie mam sil teraz przeredagowywac. Udalo mi sie rozstawic projektor, spiac kable. Koty oszalaly gdy wrocilem. Pierwsze 4h w domu to nauka zycia i dzialania na nowo. Nie mam żony ktora poda szklanke wody, to bedzie szalone 2 tyg zrastania sie rany. Ostatnia noc praktycznie nieprzespana. Pora na drzemke na fantastycznie zbyt miekkim materacu.
A i rada - jesli macie opcje odmowic cewnikowania - kaczka nie gryzie. A po cewniku dochodzi sie do normy dluzej niz myslalem.