Zdjęcie w tle
bojowonastawionaowca

bojowonastawionaowca

Fanatyk
  • 843wpisy
  • 11269komentarzy
Dlaczego wpis użytkownika @Przejazd o deficycie spadł z rowerka? Bo był tępą manipulacją.

Nie ma żadnego sensu mówić o deficycie budżetowym, biorąc pod uwagę to, jak bardzo szeroko zakrojona była akcja upychania wydatków budżetowych w innych funduszach, które nie były uwzględniane w budżecie państwa. Dlatego dużo lepszym wskaźnikiem, który ujmuje wszystkie wydatki jest zadłużenie(roczne)/dług(suma) sektora instytucji rządowych i samorządowych, którą polski rząd musi zgłaszać do Unii Europejskiej:

2015 rok: dług ten wynosił 924 mld PLN
2023 rok: dług ten wynosił 1691 mld PLN

Co oznacza wzrost w ciągu 8 lat o 767 mld PLN (+83%) - gdzie oczywiście inflacja również miała swój wymierny wkład.
Źródło: https://www.gov.pl/web/finanse/zadluzenie-sektora-finansow-publicznych

Teraz idąc dalej - budżet na rok 2024 był autorstwa poprzedniego rządu, jako że musi być przedstawiony do końca września poprzedniego roku, więc tutaj rozbieżności między oboma rządami nie ma.

Projekcje na kolejne lata niestety nie są liczbowe, a wyłącznie odnoszą się do PKB: szacunki pochodzące z czasów rządu PiS są znane dzięki dokumentowi "Strategia zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2024-2027"
Co w nim widać? "Relacja długu sektora instytucji rządowych i samorządowych (wg definicji UE) do PKB wzrośnie do 49,3% w 2023 r., a następnie w okresie objętym prognozą Strategii wzrośnie do 58,7%. Oznacza to, że wartość referencyjna relacji długu EDP do PKB na poziomie 60% nie zostanie w horyzoncie Strategii przekroczona" - widać więc wyraźnie, że również poprzedni rząd wyraźnie zamierzał zwiększyć zarówno deficyt, jak i zadłużenie (co oczywiście ma sens w związku ze zwiększeniem wydatków na zbrojenia wynikające z zagrożenia za wschodnią granicą)
Źródło (z 28.09.2023): https://www.gov.pl/web/finanse/projekt-ustawy-budzetowej-na-2024-rok-oraz-strategia-zarzadzania-dlugiem-sektora-finansow-publicznych-w-latach-2024-2027

Co mówi obecny rząd: "Prognozowana relacja długu sektora do PKB na lata 2025-2028 jest spójna ze ścieżką dostosowania fiskalnego i przestrzeganiem przedstawionej w Planie ścieżki wydatków netto. Prognozowana relacja długu sektora do PKB wyniesie 54,6 proc. w 2024 r. i 58,4 proc. w 2025 r. Następnie - głównie w efekcie realizacji wysokich wydatków obronnych - wzrośnie do 61,3 proc. w 2027 r., a w 2028 r. obniży się do 61,2 proc., co jest spójne ze Strategią zarządzania długiem sektora finansów publicznych na lata 2025-2028" - czytamy w komunikacie.
Źródło: https://www.gov.pl/web/finanse/rada-ministrow-przyjela-sredniookresowy-plan-budzetowo-strukturalny-na-lata-2025-2028

Mamy więc różnicę rzędu 2,5p.p. w roku 2027, co ma nastąpić "głównie w efekcie realizacji wysokich wydatków obronnych"

Tak więc drogie polityczne trolle: dajcie sobie spokój z forsowaniem bzdurnej tezy, żeby obecny rząd w jakimś nieporównywalnym tempie zadłużał państwo — praktycznie dokładnie to samo zakładał poprzedni rząd.

Dobrego wieczoru

#polityka #budzet #finanse
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
518e3b9d-f6bf-45e7-81f0-44e6514ee1b2
solly

@Przejazd odniesiesz sie jakos?

Felonious_Gru

@bojowonastawionaowca

Od dawna pisałem, że powinien mieć nick odjazd

Wyrocznia

2015 rok: dług ten wynosił 924 mld PLN

2023 rok: dług ten wynosił 1691 mld PLN


Tym powinno się zbijać każdy zachwyt o tym jak w Polsce jest lepiej, każdy uśmiech emeryta wychwalającego 14 emerytur i rodzica, który uważa że teraz to dziecko coś ma bo 800+


To jest rozbój w biały dzień i okradanie młodych Polaków z przyszłości. A przyszłość będzie taka, że jeszcze bardziej nasili się emigracja i ściąganie ludzi z krajów 3 świata. Zamiast się rozwijać (na co mamy potencjał) to toniemy. Bo daliśmy sobie wmówić, że nie posiadając gospodarki jak Niemcy, możemy mieć socjal jak Niemcy.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
W Australii w Sydney podczas wczesnych godzin porannych na stację kolejową wdarła się koala, po paru minutach na miejsce zdarzenia przyjechała policja, która podjęła pościg za zwierzęciem. Ostatecznie koali udało się uciec przed pościgiem i zaszyć się w pobliskim lesie

https://www.youtube.com/watch?v=OYH31i01DSE

#australia #koala #zwierzaczki
#owcacontent
DiscoKhan

@bojowonastawionaowca fejk nius, mi to wygląda na drop beara, dobrze że nikomu nic się nie stało tak swoją drogą.

Seele

Koale to są jednak kurwa okropne zwierzęta. Proporcjonalna wielkość mózgu koali w stosunku do reszty jej ciała jest z jedną z najmniejszych wśród ssaków, dodatkowo ich mózgi są GŁADKIE. Mózg jest pofałdowany jak wiemy po to żeby zwiększyć przestrzeń użytkową dla neuronów.


Jeśli pokażesz koali liście zerwane z drzewa i położone na płaskiej powierzchni, koala nie uzna ich za jedzenie. Koale są zbyt głupie żeby dostosować swoje nawyki żywieniowe do radzenia sobie z jakimikolwiek zmianami. W pomieszczeniu pełnym jedzenia mogą one dosłownie umrzeć z głodu, ponieważ ich mózgi są tak niezdolne do radzenia sobie ze zmianami, to nie jest raczej cecha zwierzęcia wygrywającego w życie i w walce o przetrwanie.


Skoro już o głupocie i jedzeniu - jednym z możliwych powodów dlaczego ich płaskie mózgi są tak prymitywne jest fakt że liście eukaliptusa nie dość że są trujące (jedyna rzecz którą wpierdalają) to jeszcze praktycznie nie posiadają wartości odżywczych! One zwyczajnie nie pozyskują z nich dość energii by myśleć, przesypiają więcej niż 80% swojego pierdolonego życia. Kiedy nie śpią jedyne co robią to jedzą, srają i czasami wrzeszczą jak małe posrane demony.


Skoro liście eukaliptusa mają tak niską wartość odżywczą kochane misie koala muszą je fermentować w swoich bebechach przez całe dnie. Wśród ssaków proporcja ich układu trawiennego w stosunku do całego ciała jest jedną z największych. Wiele gatunków roślinożernych ssaków jest przystosowane do radzenia sobie z niesprzyjającymi roślinami działającymi na ich zęby, gryzoniom np zęby nigdy nie przestają rosnąć, niektóre zwierzęta mają zęby umieszczone tylko w dolnej szczęce i miażdżą tkankę roślinną na swoich wzmocnionych podniebieniach. Jeszcze inne mają powiększone zęby trzonowe żeby bardziej efektownie mielić sobie roślinki. Koale oczywiście nie są wyjątkiem i kiedy ich zęby zamienią się w pył rozwiązują sytuacje w bardzo prosty sposób - po prostu zdychają z głodu ponieważ są absolutnie beznadziejnymi zwierzętami.


Jako ssaki koale karmią swoje młode oczywiście mlekiem (warto zaznaczyć że wśród ssaków dają najmniej mleka w stosunku do wielkości ciała). Kiedy młode musi przejść z bogatego i pożywnego pokarmu jakim jest mleko na liście eukaliptusa (rośliny która wyraźnie daje znać że nie chce być jedzona) okazuje się że nie jest do tego w ogóle przystosowane, ponieważ nie ma w swoich jelitach flory bakteryjnej niezbędnej do strawienia tego badziewia. Rozwiązanie? Młode zaczyna całkiem dosłownie polegać na dupie swojej matki która musi wysrać trochę mniej strawionego eukaliptusa i później sobie to ze smakiem sączy i dzięki temu może zacząć przystosowywać swój układ trawienny do tej wspaniałej diety.


Oczywiście młode mogło też łyknąć trochę sików, bo jego matka najpewniej nie trzyma odpowiednio moczu. Czemu? Bo prawdopodobnie cierpi na jakąś chorobę weneryczną, podobnie jak reszta tych zwierząt. Na niektórych obszarach zachorowania to jakieś 80% i więcej. Bo widzicie, jedną z aktywności na jakie koale poświęcają swoją cenną energię są gwałty. Mimo iż koale rozmnażają się sezonowo samce albo nie wiedzą albo mają to totalnie w dupie i po prostu gwałcą samice niezależnie od tego czy akurat jest w cyklu.


Jeśli samicy przyjdzie do płaskiego mózgu się bronić, samiec może zachcieć zrzucić ją z drzewa (i spaść razem z nią oczywiście) co prowadzi nas do ostatniej ciekawostki o mózgu tego gatunku idiotów.


Koale mają ponadprzeciętną ilość płynu mózgowo-rdzeniowego w tych paskudnych łbach (maja tam dużo miejsca który zaoszczędziły na neuronach). Czemu mają go więcej? By chronić swoje mózgi przed urazami na wypadek gdyby spadły z zasranego drzewa pełnego toksycznych bezwartościowych liści.


Zwierzę tak zajebiście głupie że ma wbudowany w mózg swój własny mały hełm bezpieczeństwa. Jak ja ich kurwa nienawidzę.


#pasta

Zaloguj się aby komentować

W Chinach za czytanie nieprawomyślnych książek możesz nie tylko stanąć w obliczu gwałtownego przerwania swojej kariery politycznej, ale również przed obliczem antykorupcyjnego wymiaru sprawiedliwości. W końcu czytanie takich książek jest bardzo widocznym objawem braku lojalności wobec komunistycznej partii (a więc i państwa) - no bo jak to tak można czytać o tematach, gdzie chińscy komuniści, delikatnie mówiąc, nie spisali się najlepiej?

W razie gdybyście nie wiedzieli, o jakie tematy chodzi (i słusznie, bo to się wcale nie wydarzyło): np. chińska wojna domowa w okresie przed powstaniem ChRL, kampania przeciwko prawicowcom, Wielki skok naprzód i następujący po tym głód, Rewolucja kulturalna czy wydarzenia na placu Tiananmen — rzecz jasna książki na rynku chińskim o tych tematach nie istnieją (nie pytajcie mnie, jak te lata są omawiane w chińskich szkołach, pewnie dziwnym trafem są omijane) i jedyną możliwością jest internet albo przywiezienie zza granicy.

Nie jest to świeża kwestia, albowiem widniała w regulaminie chińskiej partii komunistycznej od dawna, jednakże jak się wydaje, dzięki ubiegłorocznej rewizji regulaminu, w ostatnich miesiącach jest nieco częściej używana (podobnie jak kara za próby przemytu takich książek na teren Chin.).

Przykłady? Np. Li Bin, były wicedyrektor rady miasta Mudanjiang (w prowincji Heilongjiang), wyrzucony z partii pod pozorem komunizmu, jednakże listę jego win rozpoczyna właśnie czytanie zabronionych tekstów, które zagrażają jedności partii. Generalnie portal Caixin przygotował całkiem sporą listę urzędników, którym właśnie zarzucono tego typu haniebny czyn (grafika).

Nie jest to może jakaś szalona liczba przekroczeń prawa - od początku tego roku portal South China Morning Post doliczył się przynajmniej 12 takich przypadków względem 7 z całego zeszłego roku - niemniej warta zauważenia.

Oczywiście zawsze zostaje do rozstrzygnięcia jeszcze inna kwestia — w jakim stopniu to jest faktyczne przekroczenie reguł, a w jakim pozbywanie się kogoś pod płaszczykiem korupcji i konieczność doklejenia jakiegoś paragrafu — ale nie będę spekulował, bo i tak nie ma to większego znaczenia.

Źródełka:
https://chinadigitaltimes.net/2024/10/heilongjiang-cadre-expelled-from-party-for-reading-forbidden-publications/
https://www.scmp.com/news/china/politics/article/3280483/china-throws-book-more-corruption-suspects-hit-claims-illicit-reading

#chiny #korupcja #komunizm
#azjatyckaowca <- mój kontent poświęcony tematom azjatyckim
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
972a8964-b669-4035-adc4-83e01f2c1066
Michumi

Ten dalej z gównoźrodłami xd

Powtarzam mordo: 90 procent tego co używasz do życia pochodzi z Chin i ty za to płacisz

kenix11235

Czytałem niedawno fajną książkę omawiającą mechanizmy propagandy w Chinach i jak to z tym „omijaniem lat” przy nauczaniu historii bywa, polecam z czystego serduszka, chociaż nie jest to „pozytywna” lektura. Nawet bym zaryzykował stwierdzenie że trochę przerażająca - „Chiny 5.0. Jak powstaje cyfrowa dyktatura”.

Zaloguj się aby komentować

Dlaczego Chiny miały (i wciąż mają) bardzo duży problem z produkcją długopisów kulkowych?

Chwila, moment, co? Owca, ty kompletnie zdurniałeś od tego moderowania. Chiny nie potrafiły wyprodukować długopisu?

Dokładnie tak, tyle że warto uszczegółowić, że chodzi o wyprodukowanie tej małej kuleczki na szczycie długopisu, która wraz z obracaniem się, rozprowadza tusz po danej powierzchni. Potrzeba do tego naprawdę zaawansowanego i dokładnego procesu produkcyjnego, oraz wysokiej jakości stali - dwóch problemów, z którymi Chiny nie mogły sobie poradzić i jedynym rozwiązaniem był import tego rozwiązania.

A nie mogły sobie poradzić do tego stopnia, że aż w 2011 roku chińskie ministerstwo nauki i technologii uruchomiło specjalny program badawczy, skupiający się na "kluczowych materiałach i technologiach w przemyśle piśmienniczym". Zadania podjęła się państwowa firma Taiyuan Iron and Steel i zaczęła pracę nad rozwiązaniem problemu.

W końcu, po 5 latach żmudnej pracy i 10 milionach USD zainwestowanych rządowych pieniędzy, w końcu firmie udało się opracować kulkę taką, by mogła znaleźć się w długopisie piszącym z grubością 2,3mm (tak dla przypomnienia, w Europie standardem jest 0,5mm czy 1mm). W każdym razie firma ogłosiła sukces, akcje firmy gwałtownie podskoczyły, zaś chińskie media były pewne tego, że w ciągu najbliższych 2 lat Chiny zaprzestaną importu kulek do długopisu, wartego ówcześnie około 12 mln USD rocznie.

Mamy rok 2024, więc Chiny na pewno już eksportują swoje rozwiązanie na cały świat, prawda? Otóż nie xD Wartość importu kulek do długopisu wzrosła do około 28 mln USD rocznie. Co się więc stało z chińskim rozwiązaniem? Otóż okazało się, że nowe chińskie kulki nie współpracowały dobrze z pozostałymi mechanizmami w długopisach, opracowanymi dla kulek importowanych, ponadto nie rozprowadzały dobrze importowanego tuszu, zaś inne firmy nie widziały ekonomicznego sensu w dalszym rozwijaniu technologii. Tak więc chińscy producenci długopisów w dalszym ciągu w 80% opierają się na importowanych kuleczkach i zapewne tak się utrzyma, dopóki nie dojdzie do kolejnego wspaniałego rządowego pomysłu rozwiązania tego problemu.

Podsumowując: tak, Chiny wciąż mają bardzo, bardzo duże problemy z całkowicie swoim wykonaniem produktów wysokiej techniki, wymagającymi bardzo dużej dokładności. Widać to również po kolejnych hucznie ogłaszanych praktycznie całkowicie wytworach chińskiej myśli technologicznej (najnowszymi tak promowanymi były bodajże Huawei’s Qingyun L540 czy Huawei Mate 60 Pro), które jednak w kluczowych elementach opierają się na importowanych podzespołach. Mimo wieloletnich starań chińskich decydentów wciąż są duże problemy z uniezależnieniem się od zachodu (ujmowanego szeroko, włącznie z Japonią, Koreą czy Tajwanem) - i w tym będzie tkwić siła amerykańskich regulacji odcinających Chiny od importu najnowszych rozwiązań technologicznych.

#ciekawostki #chiny #gospodarka
#azjatyckaowca <- mój kontent poświęcony tematom azjatyckim
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
4a8ba288-c97c-4a74-8e0c-e2ec3a3f2a20
maly_ludek_lego

@bojowonastawionaowca Slyszalem te historie, jakos w 2018 roku o opracowaniu swoich kulek. Myslalem, ze juz maja normalnie swoje dlugpoisy od tego czasu. A tu prosze. Nic sie nie zmienilo.

JakTamCoTam

A podobno Chiny to potęga i niedługo pokonają USA.

festiwal_otwartego_parasola

to manipulacja. kupujcie akcje chińskie, zobaczycie już niedługo chiny położą zachód na łopatki. musicie sprawdzić inne chiny bo różne są.

wiecej info na 10 zamkniętych webinarach

Zaloguj się aby komentować

Hmmm, co może pójść nie tak...

Nie no, na pewno jeśli firma będąca liderem na rynku bardzo kapitałochłonnym z dużą tendencją do monopolizacji (dodatnie korzyści skali) domaga się od inwestorów wyłączności, to na pewno będzie z tego coś dobrego. Niech (nie) żyje konkurencja!

Całość artykułu za paywallem: https://www.ft.com/content/66e0653e-c446-47b2-8a7f-baa54ccbfb9a

#biznes #inwestycje #ai
#owcacontent
08c95ca8-dacc-4871-930d-939e7532216b
MostlyRenegade

@bojowonastawionaowca to akurat zrozumiałe. Muskowi nie dałbym nawet złamanego grosza.

Zaloguj się aby komentować

Dziś w UE głosowanie w sprawie podniesienia ceł na importowane chińskie samochody elektryczne — cła mają wzrosnąć z 10% do 45%, w zależności od marki i współpracy danego przedsiębiorstwa z unijnymi regulatorami. Nowe cła mają obowiązywać do 2029 roku. Wszystko dlatego, że Chiny, jak uważa Unia Europejska, w sposób nielegalny wspierają swój przemysł motoryzacyjny, subsydiując go rządowymi pieniędzmi i cła mają tę nierówną walkę wyrównać.

Głosowanie jest w zasadzie formalnością, jako że cła zostaną wprowadzone, o ile nie dojdzie do sprzeciwu 15 państw, reprezentujących jednocześnie 65% populacji UE. Jest to mało prawdopodobne, jako że już swój głos za wprowadzeniem ceł zapowiedziały Francja, Grecja, Polska i Włochy.

Z kolei spośród państw, które zapowiedziały swój sprzeciw, wymienić można:

  • Hiszpanię (która sprowadziła do siebie chińską markę Chery i umożliwiła zbudowanie jej pierwszej fabryki na terenie UE, ponadto premier Sanchez dopiero co był w Chinach, gdzie niewątpliwie rozmawiał o kontynuacji współpracy)
  • Niemcy (które obawiają się odwetu ze strony Chin, wymierzonego przede wszystkim w niemieckie marki samochodowe, które i bez tego przeżywają w ostatnim czasie bardzo duże problemy)
  • Węgry (które uważają te regulacje za szkodliwe i niebezpieczne, są też jednocześnie największym importerem chińskich pieniędzy i inwestycji oraz szeroko współpracują z Chinami, również na poziomie bezpieczeństwa)

UE nie jest jedynym miejscem, gdzie będą obowiązywały cła na chińskie samochody - swoje cła lub inne regulacje wprowadziły lub zapowiedziały również m.in. USA, Kanada, Brazylia czy Turcja

#wiadomosciswiat #uniaeuropejska #chiny #samochody #gospodarka
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
#azjatyckaowca <- autorskie wpisy o polityce i gospodarce Azji
JaktologinniepoprawnyWTF

@bojowonastawionaowca Skoro Niemcy są przeciw mimo iż mają kilka marek samochodowych i mogło by im to pomóc ze sprzedażą swoich produktów to jaki interes w podniesieniu cła ma Polska? ಠ_ಠ

Half_NEET_Half_Amazing

widać szwaby już skumane z chinolami

festiwal_otwartego_parasola

swoje cła lub inne regulacje wprowadziły lub zapowiedziały również m.in. USA, Kanada, Brazylia czy Turcja


Brazylia chce tak postępować względem swojego partnera z BRICS?


uuu antypaństwośrodkizm.

Zaloguj się aby komentować

Iga Świątek kończy współpracę z trenerem Wiktorowskim

#tenis #igaswiatek #sport
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
fa872a73-9b5d-4d35-9330-b10e5d512ea3
d552fe72-4d09-4c14-b236-e14eab6a787e
kodyak

Zobaczymy. W penisie jest mnóstwo trenerów lanserów biorących mnóstwo kasy a chuja robiacych

Hugs

To chyba musiało w końcu nadejść, bo coś faktycznie się chyba nie układało ostatnio. Może Iga zacznie trochę zmieniać styl gry i może grać skróty 😁 Trzymam kciuki, żeby jakiś dobry trener się trafił i żeby się dogadywali ze sobą. A Tomkowi dzięki, za to co udało się osiągnąć do tej pory.

RufusVulpes

@bojowonastawionaowca ale taguj #polityka Kiedys Iga dostala medal od Dudy, wiec relacje jakies sa

Zaloguj się aby komentować

Rosja w 2025 roku zwiększy swoje wydatki na zbrojenia o 1/4 - zamierza wydać 13,5 biliona rubli (jakieś 600 mld PLN) w porównaniu z wydatkami rzędu 10,8 biliona rubli w tym roku. W kolejnych latach w założeniu ma nieznacznie spaść, choć dalej utrzymywać się na wysokim poziomie: 12,8 bln w 2026 roku i 13,1 bln w 2027 roku.

Niemniej warto do tego dodać jeszcze wydatki na bezpieczeństwo — łącznie te dwie kategorie pochłoną w przyszłym roku około 40% całego rosyjskiego budżetu. W tym samym czasie ponownie spadną wydatki społeczne: z 7,7 bln do 6,5 bln. Widać więc pełną skalę przestawienia gospodarki na tory wojenne.

Skąd na to środki? Niezupełnie z bieżącej sprzedaży węglowodorów, jako że te zyski mają maleć z 11,3 bln w tym roku do 9,8 bln w roku 2027. Skarbcem są odłożone do tej pory nadwyżki budżetowe z dotychczasowych lat ze sprzedaży surowców, bedących jedynym ważnym towarem eksportowym Rosji. Nie jest to jednak skarbiec bez dna - przepalanie kasy idzie w szybkim tempie, jako że utrzymanie aktualnego deficytu spowoduje wyczerpanie się rezerw w około 5 lat.

Do tego czasu rosyjska gospodarka jednak na pierwszy rzut oka ma się dobrze (w tym roku szacowany wzrost PKB wyniesie 3%), zaś w ocenie samych Rosjan koniunktura dawno nie była lepsza. Niemniej to wyłącznie jest wojenna adrenalina, na której wciąż jedzie Rosja - tak naprawdę każdy dzień wojny wykrwawia to państwo.

W związku z wyżej pokazanym podziałem środków budżetowych i brakiem napływu kapitału z zewnątrz (w efekcie sankcji), nowe inwestycje w sektorze niezbrojeniowym są bardzo marne (dodatkowo dociskane dużym kosztem pozyskania kapitału wewnątrz Rosji, wynikającego z wysokich stóp procentowych). Bardzo duże inwestycje w przemysł zbrojeniowy, a także duże potrzeby ludnościowe rosyjskiej armii powodują, że bezrobocie w Rosji jest rekordowo niskie, co wpływa na gwałtowne zwiększanie się wynagrodzeń, a co za tym idzie, zwiększenie się popytu na dobra konsumpcyjne. Tego nie ma jak zrekompensować wzrostem podaży, więc w ślad za tym idzie wzrastająca inflacja, na co reaguje rosyjski bank centralny, podwyższając stopy procentowe. Tyle tylko, że ten silnik, którym gospodarki w takim wypadku często się ratują — napływ inwestycji z zewnątrz, szukający wysokiej stopy zwrotu — nie może zadziałać w efekcie sankcji.

Im dłużej wojna w Ukrainie trwa, tym w cięższym stanie wyjdzie z niej Rosja — nieważne czy zwycięsko, czy nie. Ekonomii nie da się oszukać

#rosja #gospodarka #wojna
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
korfos

rosja to niezły kurwidołek. Kraj w którym rządzi mafia, a jego mieszkańcy to jawni niewolnicy, którym to się nawet podoba. Nie widzą problemu że są w dupie, jednocześnie będąc przy okazji samymi w nią ruchanym. Narzekają na swoje życie jednocześnie nie próbują go zmienić bo mówią że jest w pytę. W pytę rząd, w pytę kraj, w pyte wszystko oprócz tego co jest poza rosją. Dlatego tak bardzo chcą poszerzyć swoje granice mimo że to bez sensu bo nic to nie da.


W ich historii oczywiście zdarzały się przypadki że grupce niewolników nie podobała się rządząca nimi mafia i chcieli zmian. Tylko co to za zmiana jak jedyną zmianą jest mafia na inną, która i tak robi to samo? Oni nie potrafią inaczej i otwarcie nie chcą inaczej, a to że ma to niekorzystny wpływ na inne kraje to oni mają to w dupie.


Tam nigdy nie było i nie będzie dobrze. Tak jak w Afryce gdzie też się nie dąży do ogólnego dobrobytu tylko do tego żeby zaspokoić swoje podstawowe potrzeby do minimum i wegetować niewydajnie pracując, robić wojenki lub tworzyć terroryzujące gangi przy okazji obwiniając za ich stan ich kraju inne kraje gdzie żyje się lepiej. Kraje gdzie priorytetem jest dobro, rozwój i dobrobyt całego społeczeństwa, a nie grupki ludzi, która nimi rządzi.

kodyak

Może inaczej. W 2025 roku w budżecie przewiduja konfiskaty majtków obywateli. Rozumiecie. Oni planują w budżecie że zabiorą ludziom majatki w jakiejś tam określonej wielkości. To świadczy o tym że pieniedzy już nie ma.


Bank centralny pcha w stagflacje a rząd w hiperinflację.

Michumi

@bojowonastawionaowca rozja miała upaść po 2 tygodniach wojny bo ich nie stać

nie wierzę NIKOMU kto wypowiada się o ich gospodarce i możliwościach

Zaloguj się aby komentować

Na Facebooku na koncie "JSW Związki", prowadzonego przez Zakładową Organizację Koordynacyjną NSZZ Solidarność, pojawiło się zdjęcie slajdu z prezentacji z nagłówkiem "Kluczowe inicjatywy o największym potencjale" i dopiskiem, że jest to niepotwierdzony projekt Programu Naprawczego JSW, który najprawdopodobniej został przesłany do konsultacji do rady nadzorczej.

Tomasz Siemieniec, rzecznik JSW, przekazał, że nie jest to oficjalny dokument spółki. Zapowiedział oświadczenie w tej sprawie.

Na slajdzie znajduje się dwanaście punktów planu, którego wdrożenie miałoby przynieść oszczędności i przyczynić się do poprawy sytuacji ekonomicznej grupy w latach 2024-2027. Tę o potencjalnie największym wpływie jest redukcja części nakładów inwestycyjnych (1,44 mld zł). Wpisano też m.in. wstrzymanie wypłat czternastek przez trzy lata (1,2 mld zł), deputatu węglowego (876 mln zł) czy ograniczenie funduszu wynagrodzeń w wyniku naturalnych odejść. Część punktów opatrzono gwiazdką, zaznaczając, że wymagają one zawarcia porozumienia ze stroną społeczną.

Źródło: https://www.pb.pl/kurs-jsw-wystrzelil-zwiazkowcy-ujawnili-poufny-dokument-1227041

#wiadomoscipolska #gornictwo #gospodarka #jsw
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
00e75fe4-e758-4091-b962-8a3b8712bffc
Fly_agaric

zaznaczając, że wymagają one zawarcia porozumienia ze stroną społeczną.

Z oficjalnego na polski, znaczy to tylko tyle, że te punkty zostaną uwalone przez związki, bo blokada 14-tek i deputatu, to brzmi, jak idealny powód by się rzucać, jak Rejtan.

matips

Wszyscy mówią, że jednym z powodów złej kondycji polskiego górnictwa są lata zaniedbań w obszarze modernizacji. W skrócie - każdy okres prosperity i zyski przeznaczano na dodatki dla górników, a nie na inwestycje w infrastrukturę. Tymczasem ten plan dalej ogranicza inwestycje. IMHO to właściwie plan "wygaszania JSW" i próba wyciągnięcia ile tylko się da.


To korzystne dla Polski (węgiel straszliwie ciąży naszej energetyce), ale to nie jest coś czego chciałby związki zawodowe. Na miejscu akcjonariuszy również bym nie piał z zachwytu, bo coś tam może im skapnie w dywidendach, ale raczej w krótkiej perspektywie.

winet

Co to kuhwa jest 'doplata do absencji chorobwej'? Masz ekstra hajs za to że idziesz na elquatro?

Zaloguj się aby komentować