#chiny

12
963

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Polscy patodeweloperzy przy chińskich patodeweloperach to jakieś popierdółki są.
https://www.google.com/maps/place/26°34'41.4"N+106°43'39.3"E/@26.5782825,106.7267891,509m/data=!3m1!1e3!4m4!3m3!8m2!3d26.578166!4d106.727595?entry=ttu&g\_ep=EgoyMDI0MTAxNi4wIKXMDSoASAFQAw%3D%3D
#patodeweloperka #nieruchomosci #heheszki #chiny
6e6fc40a-987c-4390-a1ad-87711193b760
57026a88-5878-445f-83fb-d7195109d0d7
Cesarska Perła Long Zhu - Znana również, jako Jasmine Dragon Pearls. Nie jestem wielkim fanem zielonych herbat, ale to jest sztos totalny. Pozyskiwana w herbacianym zagłębiu, jakim jest chińskie Fujian (ale nie tylko), jest następnie suszona i walcowana. Formuje się z nich małe kuleczki (perły). W zależności od producenta spotyka się perły zwijane z kwiatami jaśminu, liście nasączane aromatem jaśminowym, a także produkty zarówno z jaśminem, jak i dodatkowo nasączone aromatem.

Herbatę parzy się do 2 min. w 75-80 "C. Kulki pod wpływem gorącej wody zaczynają się lekko rozwijać uwalniając aromat i słomkowy kolor, który z czasem zmienia się w lekko bursztynowy. Smak jest wspaniały, bardzo delikatny i przyjemny, jakby Jezusek gołymi stópkami przebiegł po gardziołku. Dominuje jaśminowy, kwiatowy aromat, trochę podobny do tych kwietnych herbatek, których próbowałem w Azji. O właściwościach zdrowotnych nawet nie wspomnę!

#herbata #chiny
e0bfe4d1-8ad9-4372-87dc-50085478b833
Endrevoir

@Earl_Grey_Blue jedna z moich ulubionych herbat. Aromat i smak jest wprost niesamowity!

Budo

@Earl_Grey_Blue to chyba jest klasyfikowane jako biała herbata?

Earl_Grey_Blue

@Budo To złożony wątek. Można powiedzieć, że to herbata z pogranicza białej i zielonej. Jednak produkcja Dragon Pearls wymaga troszkę większej ingerencji niż zwykła biała herbata, dlatego sklep, z którego kupuję najwięcej herbat określił ją jako zieloną

Magulord

Dej linka do sklepu, gdzie jest sprawdzona i dobra, jak nie chcesz robić reklamy to chociaż na pw, chętnie spróbuję

Zaloguj się aby komentować

Ceny mieszkań w Chinach spadły we wrześniu najbardziej od dziewięciu lat. To 16 miesiąc spadków

Moim zdaniem najbardziej problematyczne są spadki na rynku wtórnym, ponieważ to oznacza, że wartość mieszkań jest już często niższa niż wartość kredytów wziętych na ich zakup. To oznacza, że ludzie nie mogą już po prostu ich sprzedać, spłacić kredyt i wyjść „na czysto,” gdyby popadli w kłopoty finansowe.

Wielu Chińczyków traktowało też rynek nieruchomości jako inwestycję i jeżeli nawet nie kupowali na kredyt, to z myślą, że na tym zarobią, a teraz wygląda, że część ich oszczędności odparowała, ale też mogą mieć problem ze sprzedażą mieszkania inwestycyjnego i odzyskaniem nawet części kapitału.

https://zawielkimmurem.net/2024/10/18/najwieksze-spadki-cen-mieszkan-w-chrl-od-2015/

#chiny #nieruchomosci
bojowonastawionaowca

@smierdakow przy czym trend spadkowy cen jest na pewno w miastach ponizej top tier, czyli największych miastach, w nich raczej (z tego co pamiętam) spadków nie ma

100mph

@bojowonastawionaowca Chinczycy cale miasta blokow budowali na odludziu. Bez opamietania kupowali je ludzie lub fundusze inwestycyjne. To nie mialo prawa dzialac w nieskoczonosc. Musialo pasc na ryj.

100mph

U nas bedzie podobnie jesli inflacja nie spadnie i nie bedzie programow typu 2 czy 0%.

Enzo

@100mph Szacowana inflacja to około 5%, w przyszłym roku zaczną się obniżki stóp procentowych. Myślę że ceny po prostu się zatrzymają na jakiś czas lub delikatna korekta 5% max 10%

U nich to jest drastyczne bo jak zauważyłeś budowali osiedla na zadupiach w których nikt nie mieszkał.

shogoMAD

Teraz tylko czekać aż banki zaczną wypowiadać kredyty z powodu utraty wartości

Zaloguj się aby komentować

Lapsang Souchong - Dobra, koniec żartów. Dzisiaj herbata, przez którą znajomi i rodzina będą Cię mieć za psychopatę i wytykać palcami. Mniej więcej tak samo, gdybyście chcieli pić płynny asfalt, ale do rzeczy.

Omawia herbata czarna to Lapsang Souchong, chińska wariacja w postaci uwędzonych liści. Zacznę może od legendy, bo powstanie jej przypisuje się przypadkowi podczas jednej z wielu wojen wewnętrznych w Chinach. Mieszkańcy jednej z wiosek uciekli przed zbliżającym się wojskiem. Gdy armia już przemaszerowała okazało się, że przygotowane liście herbaty zmokły. Aby je uratować zaczęto je suszyć nad ogniskiem z drewna sosnowego. Odymione liście nabrały wędzonego charakteru, a po zaparzeniu zasmakowały mieszkańcom.

Obecnie dalej się je wędzi sosnowym drewnem i fermentuje w beczkach. Ceny przyprawiają trochę o zawrót głowy, Dobrej jakości lapsang to koszt ok. 300 zł za kg. Natomiast ten z Tongmuguan to koszt też 300 zł. Za 100 gram "smutna zaba.jpg".

Pierwszy raz wędzonej herbaty spróbowałem niedawno, bo w zeszłym roku. Jestem ogólnie fanem wędzonek i dymnych aromatów, chociażby whisky z Islay. Byłem u rodziny w Anglii i spróbowałem "Smoky Tea" z torebki (niestety nie pamiętam marki). Wujas, który ją pił powiedział, że w takim razie muszę spróbować Lapsang Souchong. Poszedłem w Londynie do Whittarda (sklep z herbatami) i kupiłem coś, po czym się wyskakuje z butów. Po pierwsze trzeba wsypać połowę tego, co przy normalnej czarnej herbacie. Parzy się do 5 min w 95'. Ten lapsang był tak silny, że samo powąchanie suszu świdrowało nozdrza. Po zaparzeniu trzeba się było mocno jedną ręką trzymać fotela pijąc pierwsze łyki. Bardzo intensywny aromat dymu, wędzonki, ASFALTU, ZIEMI i nie wiem kreozotu, smoły? Generalnie przeżycia ciekawe, można próbować z cukrem, mlekiem. Częstowałem tym znajomych. Czasem mi ich brakuje.

Mimo wszystko mi to smakuje, a dzisiaj wpadła do mnie paczuszka lapsanga od herbatyzmu. To jest lżejsza wersja tej herbaty, mniej nasączona aromatem, bardziej pijalna dla zwykłych śmiertelników, ale jak ktoś lubi ekstremalne przeżycia to polecam odwiedziny w Whittardzie, albo poszukać czegoś w necie, choć nie wiadomo na co się trafi.

#herbata #chiny
6aa06b23-617a-4ad6-b9ab-0a70d31a284f
globalbus

@Earl_Grey_Blue mi to przypomina aromaty z konserwacji altany smołą drzewną, czyli głównie terpentyna. Plus aromaty wędzonych śliwek.

Jak dla mnie pijalne, tylko nie daje się tego tyle do zaparzania co zwykłej czarnej lury, tylko warto nieco rozwodnić.

Herbata

@Earl_Grey_Blue O to to, ja bardzo lubię Lapsanga, ale musi być faktycznie wędzony, bo większość rynku to po prostu herbata aromatyzowana dymem wędzarniczym.


A jak lubisz wędzonki to zobacz na przykład japońską firmę Kaneroku, robią herbaty wędzone różnymi typami drewna. Osobiście jestem ortodoksem i ta chińska sosna jest według mnie najlepsza do Lapsanga (żaden longan itd.), ale wędzenie japońskiej herbaty lokalnym drewnem ma oczywiście sens. Czarna wędzona cyprysem hinoki to sztos.


Jest też wędzonka z Malawi wędzona drewnem gujawy.


Japońska Sannen Bancha jest mocno wędzona, ale tutaj jak dla mnie aż za dużo takiego popielnego aromatu.


Singpho Falap – herbata z północnych Indii wędzona w bambusowych tubach. To była chyba najmocniej wędzona herbata, jaką piłem.


Takie bardziej rustykalne surowe pu'ery też potrafią być mocno wędzone. W Chinach po 2006 roku już się tego bardzo mało spotyka, ale w Birmie czy Laosie zdarza się nadal.


Więc jak ktoś lubi te klimaty, to wcale nie musi się ograniczać do Lapsanga.

Earl_Grey_Blue

@Herbata Po pierwsze - fajny nick! Domyślałem się o istnieniu innych wędzonek, a nawet znałem tę z Malawi, ale widzę że mam wiele do nadrobienia

bandziorek

@Earl_Grey_Blue Ta w Anglii to nie była od Twinnings'a? To jedyna wędzonka jakiej próbowałem. Bardzo lubię jako przepitkę do słodyczy. Rodzina też mnie za nią chciała zbanować

0d13ab3f-8f65-44f8-b0ea-586c03bc4094
Earl_Grey_Blue

@bandziorek No właśnie nie jestem do końca pewien, też miala niebieskie pudełko. Możliwe, że to byl Twinings.

Zaloguj się aby komentować

Barabarabasz7312

Mógłby ktoś zrobić takie Monopoly tylko że z Chrld w scenariuszu że się zdobywa szczeble partyjne 😄

Zaloguj się aby komentować

Chyba można powoli mówić o zmierzchu dominacji zachodu w świecie popkultury na rzecz azji. W kwestii rynku komiksów i animacji amerykańskie komiksy i kreskówki już dawno zostały wyparte przez mangi/manhwy/webtoony i anime. W świecie gier już nie tylko japońskie produkcje zdobywają na popularności, ale i koreańskie (Stellar Blade) czy chińskie (Black Myth: Wukong) osiągają coraz większe sukcesy. Za to europejski gigant, Ubistoft ma problemy i grozi mu wykupienie przez chińską firmę Tencent. W świecie muzyki kilka lat temu zaistniał fenomen K-popu. Koreańskie dramy podbijają świat seriali. Wydaje się, że świat filmów to już ostatni bastion amerykańców choć ciekawi mnie jak długo się on utrzyma. Może tym razem to hindusi przejmą inicjatywę.

#gry #filmy #seriale #anime #manga #kreskowki #chiny #korea #japonia
fdcf3e89-74de-45f1-967b-c23863cf8bdd
Hilalum

@Al-3_x o tak, szczególnie Chińczycy zakończą dominację zachodu, jak tam zaraz Partia położy na tym łapę i pozwoli jedynie na tępą propagandę, niestrawną dla cywilizowanego człowieka, albo infantylne komedyjki nieporuszające żadnego tematu mogącego wywołać jakiekolwiek kontrowersje. Dokładnie tak jak zrobiła w filmach. W tym roku wśród 10 najlepiej zarabiających filmów masz tak znane tytuły jak 热辣滚烫, 抓娃娃 albo 飞驰人生2. A i tak jest to słaby rok, bo są na miejscach 7-9. W 2021 trzy największe hity świata to był Spider-man i dwa chińskie gnioty. Zawojował którykolwiek zachód? Nie, o żadnym nie słyszeliśmy ani słowa. A jeszcze niedawno, przed totalitarną erą Xi Puchatka, kręcili i rozrywkowe i ambitne kino odnoszące sukcesy na świecie.

100mph

Zacznij od tego, ze skosnookich jest w pyte, wiec sam rynek wewnetrzny im nabija liczby. Ubisoft to zaden wyznacznik, produkuja chlam, a nie gry. EA co roku sprzedaje Fife w milionowych nakladach, a Rockstar jak wyda gre to przez dekade jest bestsellerem sprzedazy. RDR1 na PC wychodzi z koncem miesiaca i pewnie do konca roku pojawi sie w topce najpopularniejszych gier tego roku, a zajmie to im 2 miesiace, a nie 12. Na podstawie 1 gry to mozna powiedziec, ze po wydaniu Wiedzmina 3 Polska stala sie imperium gier komputerowych xD

Al-3_x

@100mph Co do Rockstar to ciekawi mnie jak GTA 6 wyjdzie bo od tego moja opinia może się wzmocnić, albo wręcz przeciwnie. A Polska jeśli chodzi o gry to akurat ma się nieźle.

100mph

@Al-3_x Mnie bardziej ciekawi RDR1 bo jeśli będzie to przeniesienie fabuły RDR1 do silnika RDR2 to jeszcze w tym roku będzie hit. Patrząc na GTA5 i RDR2 to nie przypuszczam żeby GTA6 mogło nie być hitem. Samymi preorderami będą bili rekordy sprzedaży.

Catharsis

@Al-3_x Nie rozkręcałbym się tak bardzo. Mimo, że konsumuje azjatycką popkulturę jak powalony to w życiu bym nie powiedział, że azjatyckie gry i muzyka jakoś dominują nad resztą. Chińczycy literalnie wydali dopiero swoją pierwszą grę AAA a samo Stellar Blade jakieś specjalnie wybitne nie jest. Muzyka to też, owszem kpop jest popularny ale jest też specyficzny, i zwyczajnie odrzuca swoim stylem już na starcie masę osób. Podobnie zresztą anime.


Zanim będziesz mnie tu wyzywał od ignorantów czy coś to literalnie słucham ostatnio prawie samego kpopu i jrocka oraz większość moich ulubionych gier pochodzi z Japonii a do tego oglądam anime i k-dramy, więc nie jestem tutaj do niczego nastawiony negatywnie. Po prostu staram realnie patrzeć, że rzeczy, które mnie interesują wcale nie są aż tak popularne xd. ALe owszem z roku na rok są coraz popularniejsze i cieszy mnie to niezmiernie.

Al-3_x

@Catharsis Ja mówię tu raczej o pewnym trendzie. Wiadomo, że amerykańska czy zachodnia popkultura dalej się trzyma, ale chciałem wzbudzić dyskusje bardziej kontrowersyjną tezą.

Zaloguj się aby komentować

Mam chińskie kamery różnych firm, i liczę się z możliwością że chińczycy mogą mieć do nich dostęp ale cóż, najwyżej moją gołą dupę nagrają
Ukryty soft do sterowania dźwigami portowymi to trochę wyższy level, ale też mnie nie zaskakuje.

"Last month alone, the Federal Bureau of Investigation said a Chinese state-linked firm hacked 260,000 internet-connected devices, including cameras and routers, in the U.S., Britain, France, Romania and elsewhere. A Congressional probe said Chinese cargo cranes used at U.S. seaports had embedded technology that could allow Beijing to secretly control them."

https://www.wsj.com/politics/national-security/scale-of-chinese-spying-overwhelms-western-governments-6ae644d2

#cybersecurity #chiny #szpiegostwo #kamery #monitoring
tosiu

@Opornik ja zwrociłem chińskie kamery bo nie działały bez internetu, tylko po LAN

Zaloguj się aby komentować

Niedawno było tu sporo info, że z wypoku po raz kolejny ludzie masowo uciekają. Wszedłem sobie tam dzisiaj i w sumie bez zmian. Tak gówniany opis zyskuje blisko 1000 wykopów i oczywiście najwięksi entuzjaści to Ci, którzy od 10 lat wieszczą rychły i natychmiastowy upadek Europy xD

Europa upada, bo nikt nie zrobił testu pociągu jadącego 1000 km/h na potężnym odcinku 2 km Oczywiście zaraz ktoś napisze, że pierwszy lot braci Wright trwał chyba 34 metry czy jakoś tak. Pełna zgoda. Między innymi dlatego, że wynalazek braci Wright wypalił i dzisiaj mamy super nowoczesne samoloty pasażerskie latające 800-1000 km/h. Pociągi jeżdżące z taką szybkością są po prostu zbędne, ponieważ infrastruktura kolejowa dostosowana do takich szybkości byłaby o wiele droższa i bardziej skomplikowana niż lotniska i samoloty. Nie wspomnę już o powierzchni Chin a przeciętnego kraju europejskiego.

No ale niech się chłopcy cieszą i spuszczają, że łoooo w Chinach to pociąg 1000 km/h pojechał. A Europa upada po raz 2137 XD

#wykop #bekazwykopu #transport #pociagi #kolej #chiny #neuropa
b254aa1c-ce45-4cc5-8c8e-6d17cfcc1f85
lexico

@Lukato maglev też kursował na początku na krótkim odcinku

Lukato

@lexico Japończycy znacznie wcześniej osiągnęli możliwość jazdy swoimi pociągami powyżej 600 km/h na dłuższych odcinkach. Francuskie TGV pobiło barierę 574 km/h w 2007 roku, ale w pasażerskich relacjach i tak nie stosuje się pociągów mogących jechać więcej niż 320-350 km/h. Po prostu nie ma to sensu.


Pociąg jest konkurencją dla samochodu i ma gwarantować szybkie połączenia między Gdańskiem a Krakowem, Hamburgiem a Monachium itp. Co masz jechać 140 km/h autostradą i koncentrować się jako kierowca wybierasz pociąg jadący 300 km/h i pijesz kawkę oraz oglądasz film.


Dla samolotu nigdy nie stanie się konkurencją, ponieważ samolot bezproblemowo przeleci nad oceanami albo morzami do USA, Kanady, Japonii, Egiptu, Arabii itp. A torów tam nie wybudujesz. Z punktu widzenia praktycznego jest to tylko szpan dla maniaków technologii tak samo jak i auta mogące jechać 400 km/h. Nigdzie tego na publicznej drodze nie wykorzystasz. Ewentualnie zrobisz to co Majtczak przy 100 km/h mniej albo zabijesz siebie na barierkach. Wszystko fajnie, że są bite kolejne bariery, liczby itp. Natomiast w pewnym momencie poza rywalizacją na cyfry przestaje mieć to jakiekolwiek zastosowanie. To tak jak i światłowody 2,5,10 Gb/s. Jakieś 98 % użytkowników nie wykorzysta nawet 1 Gb/s.

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@Lukato łał, Chiny, ciekawe jakich prawd nie dowiemy się na temat tego testu, by nie wyglądało źle

Lukato

@InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz Fajnie by jeszcze było jakby ci wszyscy konfederaci i pisowcy brandzlujący się do osiągnięć Chin dowiedzieli się jeszcze dlaczego tak szybko udaje im się bić kolejne rekordy. Ano dlatego, że tam szaraczek nie ma nic do gadania tylko zapierdala grzecznie po 12 h dziennie, od rana do nocy i nie protestuje. Nie wylicza ile przerwy należy mu się z kodeksu pracy, ile ma do odbioru zaległego urlopu, nie siedzi miesiąc na płatnym L4 od znajomego specjalisty bo go szef wkurwił i ma doła, nie marnuje czasu na 15-20 minutowe kawki, pogaduchy itp,


Jakby w Europie prawo pracy wyglądało jak w Chinach czy nawet Korei Południowej, Japonii albo USA to też byłyby tego typu rekordy. A produkcja byłaby tania i zapieprzała jak oszalała. Tylko jakoś nie widzę rzeszy chętnych do tego, żeby zamiast 8 h zapieprzać po 12-14 w imię rozwoju technologii i państwa. Nie widzę chętnych do pracy w soboty dla dobra kraju. Oczywiście jak się postawimy w roli dyrektora fabryki to wszystko wydaje się zajebiste. Niestety, żeby to działało to zdecydowana większość ludzi musi być robolami a nie managerami. No i tu może pojawić się problem dla tych wszystkich zachwyconych chińskim rozwojem. Większość z nich ma problem z wysiedzeniem w robocie do 16 xD

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@Lukato ale konfederaci tego chcą, ale patrzą na to z urojonej pozycji prezesa firmy, a nie rzeczywistej przegrywa z 10k na koncie.

kaszalot

Jedna sprawa to łykanie byle gówna które zgadza się z moimi przekonaniami co jest nagminne na wykopie. Ale deprecjonowanie tego typu testów jako nic nie wnoszących to jest znów ignorancja z twojej strony

Lukato

@kaszalot Ja nie deprecjonuję takich testów tylko stwierdzam, że w warunkach europejskich w krajach o powierzchni Polski, Niemiec, Francji, Hiszpanii, o mniejszych nawet nie wspominam. Pociągi jeżdżące 1000 km/h nie mają racji bytu. Nowoczesna technologia i pokonywanie kolejnych barier robią wrażenie. Natomiast śmiać mi się chce z tych wszystkich, którzy ubóstwiają Chiny, USA i plują na Europę, bo tam to są rakiety, AI i w ogóle hiper cyfrowy świat. A tutaj nic nie ma.


Przypomnę, że ZSRR podbił kosmos i jako drugi kraj na świecie, zaledwie 4 lata po Amerykanach wybudował bombę atomową. Szybko też ogarnął budowę bomby wodorowej. Pytanie tylko jaki wpływ miało to na życie statystycznego Rosjanina, który poza Moskwą i Petersburgiem mówiąc kolokwialnie żarł gruz?


Oczywiście Amerykanie czy Chińczycy żyją na wyższym poziomie niż Rosjanie w ZSRR. Tu nie ma co porównywać. Natomiast standardem w USA jest to, że ludzie boją się wzywać karetek i wolą jechać własnym samochodem do szpitala, bo nie wiedzą czy będą w stanie opłacić dojazd ambulansu. Jak nie pracujesz w dobrej firmie i masz chujowe ubezpieczenie zdrowotne to masz przewalone. Problem przestępczości, bezdomoności, narkomanii, gwałtów i morderstw trapi wiele miast. W wielu miejscach jak nie masz samochodu to nawet z buta nigdzie nie dotrzesz, bo nie ma chodników i często musiałbyś iść ruchliwą, miejską ulicą obok samochodów. Tak właśnie wygląda "amerykański raj". A Chin to nawet nie wspominam, bo tam jak podpadniesz władzy to po prostu "rozpłyniesz się w powietrzu" i nikt nie będzie wiedział co się z Tobą dalej dzieje.


Oczywiście USA jest najpotężniejszym państwem na świecie, które w wielu dziedzinach technologii jest lata świetlne przed Europą. Chiny są ich największym konkurentem. Tylko z punktu widzenia statystycznego Amerykanina albo Chińczyka co mnie obchodzi, że moje państwo buduje super nowoczesne rakiety, samoloty i komputery jeśli państwo nie gwarantuje mi nawet normalnego ubezpieczenie zdrowotnego? Wolałbym mimo wszystko Szwecję albo Norwegię, które nie mają hiper okrętów atomowych i niewyobrażalnych robotów AI, ale za to gwarantują obywatelowi wysokie pensje, nowoczesną służbę zdrowia, szkolnictwo na wysokim poziomie i stabilizację życiową.

Zaloguj się aby komentować

Tak wygląda nauka w chińskich szkołach. Uczniowie od małego przestrzegają sztywnych zasad. Dyscyplina i konkurencja w chińskiej edukacji

Szkoła w Chinach to nie przelewki. Dyscyplina obowiązuje już w edukacji przedszkolnej. Lekcje trwają do godziny 18, a rodzice nie mają wstępu do szkoły. Dwa razy dziennie odbywa się gimnastyka, a w południe jest obowiązkowa drzemka. Warto z niej skorzystać, bo nad zadaniami domowymi uczniowie siedzą po lekcjach do późnego wieczora.

Poważną edukację mali Chińczycy zaczynają już w przedszkolu. Nawet trzylatki biorą udział w „lekcjach”, podczas których muszą karnie siedzieć na krzesełkach i trzymać dłonie na kolanach. Potrzeby fizjologiczne mogą załatwiać tylko w wyznaczonym czasie i za wyraźną zgodą opiekuna. To wstęp do dyscypliny, która jest fundamentem chińskiej edukacji.

W klasach liczących 60-80 uczniów panuje cisza i porządek, a uczniowie słuchają poleceń nauczyciela. Słuchają tym bardziej uważnie, że nauka opiera się na pamięciowym przyswojeniu wiedzy – uczeń opanował wiadomości wtedy, gdy słowo w słowo potrafi powtórzyć to, co mówił nauczyciel.

W skrócie chińskie szkoły mają nie tyle edukować co tresować uczniów. Dzieci które później skończą takie szkoły po pierwsze, będą pozbawione relacji z rodzicami i nauczone uległości wobec władzy, a po drugie choć mogą zapamiętać ogromną ilość wiedzy to będzie im brakować jakiejkolwiek kreatywności. Będą bardziej jak roboty, a nie żywi ludzie. Nie ma się co potem dziwić, że później w Chinach nie potrafią nawet dobrze działającego długopisu wyprodukować jak to ktoś tu opisywał kilka dni temu.

Dlaczego Chiny miały (i wciąż mają) bardzo duży problem z produkcją długopisów kulkowych?

Mamy rok 2024, więc Chiny na pewno już eksportują swoje rozwiązanie na cały świat, prawda? Otóż nie xD Wartość importu kulek do długopisu wzrosła do około 28 mln USD rocznie. Co się więc stało z chińskim rozwiązaniem? Otóż okazało się, że nowe chińskie kulki nie współpracowały dobrze z pozostałymi mechanizmami w długopisach, opracowanymi dla kulek importowanych, ponadto nie rozprowadzały dobrze importowanego tuszu, zaś inne firmy nie widziały ekonomicznego sensu w dalszym rozwijaniu technologii. Tak więc chińscy producenci długopisów w dalszym ciągu w 80% opierają się na importowanych kuleczkach i zapewne tak się utrzyma, dopóki nie dojdzie do kolejnego wspaniałego rządowego pomysłu rozwiązania tego problemu.

Wynalazczość wymaga często od ludzkiego umysłu kreatywności, myślenia niekonwencjonalnego i wychodzenia poza schematy co umożliwia stworzenie czegoś nowego. W Chinach ludzi się natomiast uczy by myśleli według znanych schematów, a najlepiej jeśli nie będą myśleli wcale bo za nich ma myśleć partia. Tworzy to może idealnych urzędników do ich rozrośniętego systemu biurokracji, ale nie sprawnych reformatorów którzy mogliby coś zmienić na lepsze.

Co zabawne, chińska władza próbuje kontrolować nie tylko uczniów, ale i nauczycieli.

Chiny są coraz bardziej totalitarne. Zwiększają kontrolę nad intelektualistami, konfiskując dokumenty

Chińskie władze konfiskują paszporty nauczycielom i wykładowcom, utrudniając im wyjazdy zagraniczne z obawy przed wpływami Zachodu - ujawnia dziennik "Financial Times". W ocenie "FT" to kolejny przejaw zacieśniania kontroli nad społeczeństwem pod przywództwem Xi Jinpinga.

Dziennik przywołuje przykład instrukcji i zasad wydanych dla nauczycieli we wschodnim mieście Wenzhou, które w ocenie "FT" sugerują, że władze są "zaniepokojone ideami, które (nauczyciele) napotkają poza granicami kraju".

"Rządząca w Chinach partia komunistyczna od dawna priorytetowo traktuje wpajanie uczniom lojalności i uczyniła edukację polityczną nauczycieli kluczowym elementem tych wysiłków" - wyjaśnia "FT".

#polityka #edukacja #wiadomosciswiat #chiny
tankowiec_lotus

@Al-3_x i to wszystko żeby za kilkanaście lat wozić żarcie skuterem albo rowerem kilkanaście godzin na dobę i uważać to za szczęście bo cokolwiek zapłacą. No ale najważniejsze że ma się papierek z uniwersytetu

Zaloguj się aby komentować

W Chinach rozwinęło się kilka ruchów filozoficznych. Najbardziej znanymi jest Taoizm i Konfucjanizm. Szczególnie ten drugi nurt filozoficzny miał duży wpływ w oczach zachodu na rozwój kolektywistycznego podejścia w tamtejszym społeczeństwie i ostatnimi czasy  chińskie władze same miały sięgać po tradycję konfucjanizmu próbując go pogodzić z teorią marksistowsko-leninowską w stalinowskim wydaniu chcąc stworzyć socjalizm o chińskiej specyfice. Istnieje jednak jeszcze jedna chińska szkoła filozoficzna która zdaje się mieć dużo większy wpływ na funkcjonowanie aparatu władzy tego kraju.

Chodzi mianowicie o Legizm.

Legizm (legalizm) – chińska szkoła filozoficzna, wywodząca się z konfucjanizmu, ale przyjmująca odmienne spojrzenie na naturę ludzką. Celem legistów było umocnienie państwa, panującej dynastii oraz armii. Legiści głosili pragmatyczną zasadę przestrzegania wszystkich jasno napisanych i ogłoszonych publicznie praw wydanych przez prawowitego władcę, niezależnie od ich moralnego znaczenia. 

Mówiąc krótko, Legizm głosił, że władza Cesarza, a w tym przypadku dyktatora jest absolutna, a surowe prawo to nadal prawo. Wydaje się to więc pasować to tego jak funkcjonują dzisiejsze Chiny. Jest to po części prawda, ale nie w pełni.

W obliczu prawa wszyscy powinni być równi. W celu ich egzekwowania postulowali wprowadzenie rygorystycznego systemu kar i nagród.

Prawu w Legiźmie mieli podlegać wszyscy. Choć jest to więc system który byłby przekonujący głównie dla osób o pewnych skłonnościach socjopatycznych to wciąż różnił się od tego co panuje w dzisiejszych Chinach. Wysoko postawieni członkowie partii są bowiem zdecydowanie ponad prawem. Miałem okazje nawet przeczytać, że w Chiny to obecnie system neofeudalny. Jednak nie zmienia to faktu, że Legizm wydaje się mieć tam obecnie większy wpływ niż Konfucjanizm na to jak władze sprawuje tam rząd i jak funkcjonuje chińskie społeczeństwo. Konfucjaniści bowiem głosili konieczność kierowania się czymś co Konfucjusz określa mianem "Ren".

Ren (filozofia)

Ren – w filozofii konfucjańskiej najważniejsza ze wszystkich cnót, cnota doskonała stanowiąca połączenie wszystkich pozostałych. Pojęcie to tłumaczy się najczęściej jako humanitarność, humanitaryzm, ludzkość[2]. Przed czasami Konfucjusza cnota ren rozumiana była jako życzliwość władcy wobec poddanych. Stopniowo znaczenie ren przekształciło się w dobroczynność, cnotę odnoszącą się nie tylko do władców

Mówiąc krótko była to cnota humanitaryzmu i empatii czyli czegoś czego dziś w tym kraju absolutnie nie widać.

#chiny #polityka #filozofia #socjologia #historia
69f577a5-1477-4ce2-89c8-334620e9cdd1

Zaloguj się aby komentować

"Podczas konferencji prasowej napastnik próbował zaatakować premiera Węgier Orbana.
Według doniesień był to polityk partii opozycyjnej, który krzyczał: „Za ile pieniędzy zdradziłeś swój kraj? Sprzedałeś nas Putinowi, sprzedałeś nas Chinom"

https://x.com/Buckarobanza/status/1843736374509469925

#polityka #wegry #rosja #chiny
Następna