Blearghmorning.
Śpijcie, głupcy, póki możecie.
#blearghmorning #poranek #gownowpis #ktoranowstajetenjestniewyspany #sen #bezsennosc


Blearghmorning.
Śpijcie, głupcy, póki możecie.
#blearghmorning #poranek #gownowpis #ktoranowstajetenjestniewyspany #sen #bezsennosc


@Opornik Czemu nie śpisz snem sprawiedliwego?
Zaloguj się aby komentować
Bleargh.
Głupia dobrze wytresowana małpa miała dziś okazję się wyspać do woli w domu, w wygodnym łóżeczku, więc oczywiście głupia, dobrze wytresowana małpa obudziła się o 6.
Jutro o tej porze głupia dobrze wytresowana małpa będzie znowu w pracy narzekać że się nie wyspała.
Przynajmniej kitku rozumie.
#sen #spanie #zalesie #gownowpis #bleargh #praca #opornikpierdoli


@Opornik pytanie: ile godzin snu?
Nie ma co gnić bez sensu.
@AdelbertVonBimberstein 5.
Ale nie mam garmina żeby policzył jakiej jakości i aż się boję mieć.
Zaloguj się aby komentować
To co przyszło mi wraz z wiekiem, to uświadomienie sobie, że godzina położenia się spać jest równie istotna, co długość trwania samego snu.
Położyłem się przed pierwszą i mimo ponad 7h snu, czuję się rozjebany jak Audi użytkownika P3 Fifi.
Nieporównywalnie lepiej spać 6 godzin, ale położyć się najpóźniej przed 23.
#sen #zdrowie
Wiele lat temu czytalam o tym, że zasypianie przed 22.00 pozwala najlepiej wypocząć podczas snu.
@Furto tak, przy czym dla każdego te godziny są inne. Mamy swoje indywidualne cykle dobowe i idealna godzina pójścia spać dla Ciebie nie musi być taka sama jak dla innych.
Zaloguj się aby komentować
Łóżko wzywa, łózko nie ocenia, łóżko rozumie.
#sen #memy

Zaloguj się aby komentować
#fafasiezaburza #psychiatria #sen
TLDR: Liczę owce bez końca.
61. Witam strudzonego wędrowca. Dzisiaj bez czyszczenia psychiatrycznej kartoteki. Napiszę coś bardziej aktualnego.
Życiu poza przestrzenią pracową żyje mi się bardzo dobrze, ale i z tej trudności można wykuć coś dobrego. To dla mnie istny poligon cierpliwości i nauki stawiania granic. Poza tym nastrój wyrównany, relacje kwitnące i chęc do żyćku jest. Baja, ale... nie ma tak dobrze, musi być u mnie jakieś ale. Znaczy nie musi, ale tym razem jest.
Nie mogę spać, znaczy śpię bardzo dobrze, lecz aspekt zasypiania to istny horror. Trwa godzinami. Różni się to od niespania hipomaniakalnego tym, że jestem zwyczajnie zmęczona. Pragnę wypoczynku, ale głowa nie umie wyłączyć tego pociągu myśliwego. Zapraszam do wagonu, wybierz sobie jakieś miejsce, najlepiej przy oknie i ruszamy!
Zapada ciemność, ale tylko chwilowa. Zaraz przed oczami pojawiają się kształty, barwy. Wszystko płynie jak po psychodelikach, jedna rzecz przechodzi w drugą. Widzę kozę (dlaczego koza?!), zbliżam na oko, oko zostaje, koza znika, na jej miejsce wjeżdża wąż, wije się sekundę, wyrastają mu koła, jedziemy, zmiana kierunku obrazu, za rogiem miasto, fajnie ze to chociaż ma sens, bloki, tylko trzy, wjeżdżam do mieszkania przez okno, tam jakieś świdry, fraktale, j⁎⁎ie się od tego w głowie. Otwieram oczy, ja pierdziu. Nie chcę już ich zamykać. Ogółem można się tym pobawić, ale tylko chwilę, bo po paru sekundach wszystko pędzi na złamanie karku i czuję że neurony mi się przepalają.
Czasem sobie po przeżywam jakieś stresowe sytuacje, tworzę jakieś dialogi narracją nadające się na dobry film sensacyjny, a przynajmniej tak mi się wydaje. Czasem mignie jakieś bolesne wspomnienie. To są najgorsze batalie. Wszystko poza moją kontrola. Po godzinie jestem jeszcze bardziej pobudzona, niż przed położeniem się. Serce wali odejmując mi rytmicznie kolejne sekundy snu.
Relaksacja nie pomaga, odliczanie wstecz nie pomaga, wizualizacja nie pomaga, oddechy nie pomagają, obserwacja myśli jak nurtu rzeki kończy się na księżycu. Wszystko ląduje w ostateczności w myślowym bagienku. Lżejsze leki nasenne albo są obojętne, albo dają takie skutki uboczne, że są nie warte świeczki. Jedyne co pomaga to zasypianie do podcastów, ale nie zawsze mogę i chcę sobie je puszczać, przy TV na kanapie i oczywiście zajadanie zolpidemu, który mogę brać sporadycznie aby sobie większego kuku nie zrobić. Jam Ci załamana jestem i nie wiem co ta moja głowa znowu wyprawia. Autentycznie, przytulenie głowy do poduszki bez tabletki wywołuje we mnie stres, bo już wiem co mnie czeka.
Czy ktoś oświeci mnie jakaś koncepcją na taki szaleńczy, nocny overthinking?

@Fafalala też tak miewam od nadmiaru buprenorfiny
Ale ja mam troszkę bardziej ostre podejście. Nie da się spać? To do pracy. Zrobienie męczącej dniówki 18-20h i można zemdleć sobie spokojnie na łóżko.
Problem tylko taki, że trzeba dobrze moment wyczuć żeby nie przewrócić się w drodze do wyra.
Organizm skrajnie wyczerpany nie ma siły myśleć ¯\_(ツ)_/¯
@LaMo.zord aż musiałam wygooglać co to. :p Jejku, co się dzieje że takie mocne produkty masz?
Brzmi jak plan szalonego naukowca. Dla mnie takie tryby to prosta droga do hipomanii. Nie mogę sobie na to pozwolić, zresztą za leniwa jestem na takie zapierdalanko. Ogółem musi to być wysoce obciążające i nie wiem czy jesteś pewnien, że to odpowiednia droga.
@Fafalala nie jest odpowiednia dla każdego, to napewno.
Ja tak latam tylko jeśli coś sie właśnie z lekami porypie.
Ja to biorę z powodu 7 implantów w kręgosłupie - uwierają XD
Wypadek mailem i ciut się zmiażdżył ¯\_(ツ)_/¯
Ogólnie to nie tak, że codziennie w ten sposób postępuje. 1-2 dni w tygodniu max, a czasami uda sie dwa tygodnie bez takich dni
Ogólnie to też daje mojemu organizmowi znak, ze nie ma co się stawiać bo i tak będzie spał czy tego chce czy nie.
Jedyne co pomaga to zasypianie do podcastów, ale nie zawsze mogę i chcę sobie je puszczać, przy TV na kanapie
Ja zawsze zasypiam do czegoś, co gada w tle. Inaczej nie umiem, a przynajmniej nie za szybko. No i w głowie za dużo myśli.
@Dziwen wiem co czujesz bro. Ja mam specyficzny problem, w ogóle powinnam się z tym udać do laryngologa. Jak w ciszy mi coś tam przy uchu gada to puka mi w uszach. Jakby błona bebenkowa miała jakieś nadmiarowe ruchy. Głównie przez to unikam słuchania w ostatnim czasie, bo dopóki nie wyłączę gadania, to czuje się jakby ktoś mi kląskał w środku ucha. 😄
@Fafalala a to przerąbane. Ja mam szum ostatnio dość mocny. Ogólnie moje samopoczucie bezpośrednio wpływa na jego głośność, a ostatnio bywa kiepsko.
Też się kiedyś bałem kłaść spać, tylko ja miałem paraliże przysenne, czasem kilka w jedną noc...
Zaloguj się aby komentować
Spałem 9 godzin! Ostatnio tyle godzin spałem w lutym!
#dziendobry #sen
@cebulaZrosolu Limit na ten rok wyczerpany.
Zaloguj się aby komentować

Muzyka Do Snu Dla Wewnętrznego Spokoju, Relaksująca Muzyka Do Snu Uspokajająca Umysł i Nerwy
spokojna muzyka, muzyka relaksacyjna, muzyka do snu, kojąca muzyka, muzyka zdrowotna, muzyka uspokajająca, muzyka wyciszająca, muzyka na sen, relaksująca...

Delikatny Deszcz Dla Spokojnego Snu i Ukojenia Lęku, Biały Szum Uspokajające Dźwięki Padającego Deszczu
jesienny deszcz, padający deszcz, biały szum, dźwięki deszczu, szum deszczu, relaksujący deszcz, deszczowy szum, uspokajający deszcz, wyciszający...
LOL @FriendGatherArena śniło mi się, że grałem w hokeja w Kazachstanie. Byłem z jakąś ekipą tam z pracbazy i zaprosili nas, żeby sobie popykać, przed otwarciem po remoncie xDDD #sen #ciekawostki #hokej #gownowpis

@Opornik o kurde sędzia chyba ma większą wadę wzroku niż ci zawodnicy
Zaloguj się aby komentować
@RACO czasówka życiowa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Tomoe umrę dziś
@RACO przeżyjesz. U mnie rekord 68h bez snu xD
Zaloguj się aby komentować

Uzdrawiająca Muzyka Do Snu Wycisza Umysł
jesienna muzyka, muzyka relaksacyjna, muzyka do snu, muzyka uzdrawiająca, spokojna muzyka, spokojny sen, muzyka zdrowotna, głęboki sen, muzyka na sen
https://youtu.be/ThsbsLp2U2g
#muzykarelaksacyjna#medytacja#sen#bezsennosc#insomnia#depresja
Zeberki śnią o śpiewaniu
Zeberki są na ogół bardzo głośne i gadatliwe - ich najbardziej rozpoznawalnym odgłosem jest krótkie, trąbiące det, ale dość charakterystyczny jest też donośny, ćwierkoczący śpiew samców. Młode samce zeberek uczą się śpiewu od innych samców w stadzie, przede wszystkim od swoich ojców. Z początku tylko naśladują i powtarzają ich śpiew, z czasem jednak nabierają wprawy i zaczynają włączać do niego inne motywy, ostatecznie tworząc swoją własną, unikatową melodię.
Badania wykazały, że w okresie nauki śpiewu młode zeberki niejako "powtarzają" melodię w czasie snu. Kiedy śpią, nie wydają co prawda dźwięków, jednak ich krtanie bezgłośnie pracują w podobny sposób, jak podczas śpiewania.
Zdaniem badaczy, może to świadczyć o tym, że zeberki śnią o śpiewaniu, być może dopracowując i przekształcając w ten sposób melodie, których uczą się od swoich nauczycieli – na podobnej zasadzie, jak mózg śpiącego człowieka przenosi wspomnienia i informacje do pamięci długotrwałej.
Śpiew zeberki: https://www.youtube.com/watch?v=Dtua-tWlVCU
#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #ptaki #ornitologia #australia #sen
tag serii: #7ciekawostekprzyrodniczych

Miałem kiedyś takie w pokoju, dobre ziomki
@Apaturia zastanawiam się czy córce nie kupić jakiegoś ptaszka
@DexterFromLab Fajna sprawa
@Apaturia Film ze śpiewem zeberki jest zatytułowany Zebra finch. Czy to znaczy, że to są zięby/ziębowate?
@fisti Nie, zeberki należą do rodziny astryldowatych, a "prawdziwe" zięby do łuszczakowatych. Za to i astryldowate, i łuszczakowate należą do tego samego rzędu wróblowych.
Zaloguj się aby komentować
Tydzień temu to opublikowano. A ja pisałem już 3 tygodnie temu, że melatonina c⁎⁎ja daje to raz, a dwa że na c⁎⁎j to brać jak se można zarzucić cukierka i sobie na łeb wkręcić, że to melatonina.
A teraz na podstawie badania 130 tys. ludzi z przewlekłą bezsennością okazało się, że osoby stosujące melatoninę regularnie mają dwukrotnie wyższe ryzyko niewydolności serca i zgonów w porównaniu z tymi którzy jej nie biorą.
Nie dość, że c⁎⁎ja daje to jeszcze zabija. Mówiłem, że to gówno jest.
#sen

@evilonep Mnie na deficycie kalorycznym usypiała nawet fajnie, ale na maksymalnie 4 godziny - za mało, by nazwać to przespaną nocą / zdrowym snem. Jednak wciąż było to lepsze od spania ~wcale.
Całe szczęście w końcu przemogłem się do równie modnej, co dyskusyjnej diety keto / CKD. 8h snu jak dziecko, a melatonina w tabletkach na śmietniku historii.
Zaloguj się aby komentować