A mówili zostań ogrodnikiem.
Zimą będziesz sobie odpoczywał.
Nie tędy droga.
Przyjdzie taki jeden @myoniwy i mówi
-
mam pomysł...
-
Jaki?
-
Sprytny k⁎⁎wa...
#ogrodnictwo
#drzewa
#ogrod
#zima


A mówili zostań ogrodnikiem.
Zimą będziesz sobie odpoczywał.
Nie tędy droga.
Przyjdzie taki jeden @myoniwy i mówi
mam pomysł...
Jaki?
Sprytny k⁎⁎wa...
#ogrodnictwo
#drzewa
#ogrod
#zima

Widzę fotograf oparty o szpadel i czeka aż dniówka minie
-Ukradli mi drzewo
-chyba drewno
-co?
ogrodnicy tak jak i wszyscy co pracują fizycznie na dworze mają przepierdolone..
Zaloguj się aby komentować
Cofający się licznik w samochodzie.
Od jakiegoś czasu wyskakuje mi błąd silnika
Check engine. No dobra sprawdzam patrzę jest czyli jest dobrze.
Aaallleee, wczoraj zaczął cofać mi się licznik. Myślę sobie no Dobra trzeba coś z tym zrobić bo tak być nie może. Przeczytałem błędy doszedłem do wniosku że to wina zaworu EGR. Mam chwilę czasu chłopaki są zajęci cięciem drewna ogarnę.
Szybki instruktaż na Youtubie jak to zrobić. Skompetowanie kluczy. No i jazda. Rozkręcony wyczyszczony złożony i wsadzony z powrotem.
Ładnie wszystkie śrubki podokręcane założone osłony i zaczynam zbierać narzędzia. A tu patrzę, przecieram oczy i jeszcze raz patrzę. A to taka długa cienka sprężynka leży sobie na ziemi i spogląda na mnie mówiąc, "eeeee ku..... a ja? ".
No dobra szybka koncentracja, i myślę czy jest ona w ogóle do czegoś potrzebna. No ale skoro tam była to musi być.
Dobra, rozkręcamy z powrotem wszystko.
No Ale tym sposobem w Renault Trafic 1.6 jestem w stanie rozkręcić wyjąć zawór EGR i znowu wszystko poskręcać w około 25 minut. Także chyba dobry czas.
A teraz zapytacie się czy to w ogóle miało jakikolwiek sens?
Oczywiście że nie, zegar dalej odlicza, ale za to zmarnowałem trochę czasu.
A może błędy muszę wykasować?
O tym nie pomyślałem.
#mechanikasamochodowa
#mechanika
#zpamietnikaprywaciarza
#renault





@Zielonywewszystkim Mi to wyglada na odliczanie kiedy samochód przestanie jechać, bardziej w adblue się to zdarza niż w przypadku EGR
@Zielonywewszystkim Nooooo niestety, musisz przepchać rurę.
@Zielonywewszystkim Pojazd osiągnął połowę przebiegu krytycznego, po czym zaczął odliczać ile jeszcze przejedzie. Nic nadzwyczajnego. Zamykam temat ( ‾ʖ̫‾)
Zaloguj się aby komentować
Taki widok z rana
#ogrodnictwo
#drzewa
#ogrod
#ladnewidoki
#dendrologia
#przyroda
A tak ogólnie "nawisem" mówiąc.
Powstałe, jakże wyidealizowane, jakby za sprawą dłuta samego Michała, zgrubienie jest efektem uszlachetnienia drzewka owocowego metodą szczepienia, podkładki z odmianą szlachetną w tym przypadku mamy czereśnie. Mam już taki fragment przygotowany do rozcięcia wzdłuż zobaczymy co tam w środku siedzi tylko musi trochę wyschnąć i ładnie się to wyszlifuje aby zobaczyć dokładny przekrój.
Ale to później na razie robota wzywa.

@Zielonywewszystkim dej no sarnę niech wyliże
Kocur musi być!
Wszystko mi o niej przypomina...
Zaloguj się aby komentować
Każdy kto prowadzi mniejszą lub większą firmę wie z czym wiąże się końcówka roku.
Tak zgadliście. Jest to napędzanie gospodarki ponadprogramowymi zakupami do firmy.
Czy to się opłaca nie wiem, bo nigdy nie miałem takiej potrzeby.
Ale tak na serio potrzeba była zupełnie inna niż zbicie podatku dochodowego.
W przyszłym roku mam już zaklepane kilka trawników a chcąc zrobić to szybko i dobrze. Potrzeba rewolucji.
W tym celu udałem się bardzo długą podróż. Kilka ładnych godzin w samochodzie w jedną i jeszcze więcej w drugą stronę. Dodam że i tak jechałem już ze Śląska. Czy było warto?
Nie wiem, okaże się przy najbliższym zleceniu.
Które jak pogoda pozwoli będzie jeszcze w tym roku. XD
A o co chodzi co to za rewolucja?
Jest to siewnik do trawy. No i co w tym takiego niezwykłego przecież w każdym sklepie z siewnikami można kupić siewnik.
Nie ten i nie za te pieniądze. Aż mi się pejsy zakręciły na samą myśl. XD
Siewnik dokładnie to Eliet GZC1000.
Dosłownie maszyna do hurtowego zakładania trawników z siewu.
Skubaniec ciężki jak cholera bo waży 420 kg.
Ale za to niewygodnie się nim skręca.
Szerokość 1 m roboczy a pod nim dwa rzędy brony aktywnej, która uprawia i wyrównuje oraz zagrzebuje nasiona trawy na zadaną głębokość. Bardzo fajne ciekawe rozwiązanie.
Nad którym prawdę mówiąc myśleliśmy już od dłuższego czasu wspólnie z @myoniwy
Ale mamy na tyle dużo innych projektów więc niektóre rzeczy po prostu lepiej kupić.
Zdjęcia z pracy siewnikiem nie są jeszcze moje a od znajomego już ogrodnika który używa tych siewników.
#ogrodnictwo
#ogrod
#trawnik
#maszyny
#zpamietnikaprywaciarza
#chwalesie





@Zielonywewszystkim Niezłe bydle, siewnik też fajny
Pytanko zasadnicze, w jakich rejonach pracujesz? Bo w przyszlym roku mogę powoli zaczynać ogarniać ogród, a twoje doświadczenie plus taka bestia by mogło się przydać.
Co jest kurde
Późna jesień, wszędzie szaro buro, spadł śnieg, temperatury na minusie stają się codziennością, a u ciebie taka piękna zielona trawka? Nie mieszkasz w Polsce czy zdjęcie z przeszłości? xd

Dokup bibelotów do avanta :)
Zaloguj się aby komentować
Uchwycone, jeszcze kilka tygodni temu w drodze do roboty w parku
#zdjecia
#fotografia
#krajobraz
#jesien
#las
#liscie

Zaloguj się aby komentować
Dzień dobry w tym jakże zimowym poranku
Pewnie zastanawiacie się czemu znowu zniknąłem na tak długą chwilę.
Jak to zwykle bywa pochłonęła mnie praca. Bardzo dużo pracy, a ponadto gonił termin. Lecz nie ubiegajmy faktów.
Niespełna dwa miesiące temu dzwoni do mnie znajomy a jednocześnie właściciel dużej firmy zajmującej się budową dróg oraz innymi większymi pracami budowlanymi. Od razu mówię jest to bardzo specyficzny człowiek, gdzie rozmowa z nim za każdym razem mnie zaskakuje.
Ale dzwoni do mnie i bez żadnego dzień dobry, czy tam innych epitetów mówi.
Co prawda jak zwykle miałem coś do roboty ale powiedziałem, że będę za 20 minut. Bo aż mnie ciekawość zżerała o co chodzi.
Gdy już go znalazłem na placu co nie było łatwe bo nikt nie wiedział gdzie jest, mówi to musimy pójść do biura i po drodze pogadaliśmy o pierdołach, nic co mogłoby w ogóle naprowadzić na cel naszego spotkania.
W końcu zasiadamy w fotelach i mówi:
Tu się poczułem lekko zmieszany bo nie wiedziałem zupełnie o co chodzi.
I tak przez pierwsze 10 minut rozmowy nie wiedziałem zupełnie o co chodzi.
Aż w końcu, jak przez mgłę, ale zobaczyłem brzeg. Pokazał mi wydrukowane dokumenty jednego z przetargów do którego miał startować. W skrócie, prace remontowo-budowlane oraz związane z gospodarowaniem terenów zieleni w parku niedaleko nas.
Myślę sobie ciekawa robota, rozwojowa, w sumie na zimę jakieś takie większe zlecenie mogłoby się przydać.
Zamieniliśmy jeszcze kilka słów, przejechaliśmy się do tego parku aby to wszystko obejrzeć, i mówię... wchodzę w to...
No ale nie tak prędko. Najpierw musimy wygrać przetarg.
Po zrobieniu swojej wyceny, wysłałem wszystko managerce, która zaakceptowała kosztorys i złożyła dokumenty. No ale zapomniała czegoś tam kliknąć w komputer. I zorientowała się dopiero podczas otwarcie ofert gdzie było już za późno. No nic, nie wygraliśmy my, ale też i nikt inny. Kolejny przetarg składamy te same papiery.
I ku naszemu zaskoczeniu wystartował znajomy, który też robi takie większe budowlane rzeczy ale od czasu do czasu lubi sobie złapać taką pierdołę jakby miał za mało roboty. I tak się złożyło że to on wygrał.
Więc myślę sobie że już po robocie. Aaaale, jakoś tak to wszystko się złożyło że mnie zaanonsowano, nowemu wykonawcy i stwierdził.
Więc spoko. Przedstawiłem swoje warunki i czekam na zielone światło.
No i czekam, i czekam. Minęły jakieś dwa tygodnie od otwarcia oferty ale nie było jeszcze oficjalnego ogłoszenia wyników. Więc nie wiadomo do końca co się dzieje.
Ale w końcu dzwonię i pytam Jak sytuacja i na czym stoimy.
W słuchawce słyszę,
Elegancko mam chwilę na zaplanowanie pracy ogarnięcie trochę innych rzeczy przed dużym zleceniem fajnie.
Zielone światło i ruszamy. Otrzymałem wszystkie dokumenty. No ale tak patrzę, oglądam raz z jednej raz z drugiej strony, nie mam żadnego projektu jak to wszystko posadzić. A było co.
Do posadzenia mieliśmy ponad 1700 roślin. Do tego 150 m ² trawy z rolki a także 50 m2 zielonego dachu z mat rozchodnikowych na remontowanej piwnicy oraz dziesiątki metrów sześciennych rozwożenia ziemi. To jest bardzo dużo pracy.
No i zachodzę w głowę mamy przedmiar robót. Do tego listę gatunków oraz ich ilości nic więcej.
Szybki kontakt do wykonawcy. Że czegoś mi tu brakuje na mianowicie projektu. On na to,
Ok. Sobie myślę zapowiada się ciekawie. I nie myliłem się.
Na drugi dzień spotkanie wszyscy na miejscu.
Dostałem listę roślin, do tego mapka z jakimiś numerkami. Szybko połączyłem kropki że numerki przy roślinach odpowiadają numerkom na mapce. Reasumując, ich planem był brak planu.
I tak właśnie z istniejącej listy roślin bo tego nie mogliśmy za bardzo zmienić. Musiałem na szybko zrobić projekt całych nasadzeń w parku. Aby jakoś to wyglądało. Co nie było łatwym zadaniem.
Po kilkugodzinnym spotkaniu i dyskusjach, doszli do wniosku że mam to zrobić tak aby było dobrze. Trzymając się roślin z listy. Oczywiście kilka musieliśmy wyrzucić ponieważ nie miałby szans przetrwania.
Ale za to w trakcie pracy było trochę zmian ilościowych. Doszło do tego korowanie, drugie tyle maty rozchodnikowej kosztem trawników z rolki. Ale i obrzeże trawnikowe i jeszcze więcej kory.
Ku mojemu zaskoczeniu, nawet moje asy ogrodnictwa spisali się na medal. Codziennie a nawet i w weekendy stawiali się w pracy aby skończyć wszystko w terminie.
A propos terminu. To jeszcze jeden aspekt, który chciałbym poruszyć.
Czytając umowę oraz przedmiar robót było tam napisane że czas na realizację mamy dokładnie 30 dni od podpisania umowy przy czym nie wcześniej niż pięć dni od podpisania tejże umowy. Także z tyłu głowy mam, myśl jak to dużo mamy jeszcze czasu. A tu pewnego dnia na teren budowy przyjeżdża właśnie wykonawca, przyjeżdżają ludzie z gminy a także menadżerka z którą się kontaktowałem w sprawie jakichś nieścisłości.
A po co przyjechali? Zobaczyć postępy prac...
No i ta menadżerka przychodzi do mnie po cichu i po chwili rozmowy pyta.
Dodam że był chyba wtedy 7 listopada, a ja byłem świadom tego, że mamy czas do końca miesiąca.
Odpowiedziałem jej wtedy zgodnie z prawdą.
Że, chyba zaszła pomyłka.
Przynajmniej tak to zrozumiałem.
No Dobra trzeba zakazywać rękawy i brać się ostrzej za robotę. Chłopaki nie byli zadowoleni No ale dzięki temu sobie więcej zarobili.
My skończyliśmy wszystko 14 listopada. Z delikatną pomocą trzech chłopaków od wykonawcy. Dały ich tak po prostu bo nie miał już dla nich innej roboty.
Natomiast mi okazali się bardzo pomocni.
Tak więc, podsumowując wszystko
Przyszedłem pozytywnie odbiór wykonawcy.
W zeszłym tygodniu były dwa odbiory z urzędu. Które też zakończyły się pozytywnie. A w tym tygodniu mam spotkanie ze zleceniodawcą w celu rozliczenia prac i zamknięcia tematu.
Do tego jeszcze z mojej strony dałem taką kilkustronicową instrukcję obsługi wszystkich roślin. Czyli kiedy i jak trzeba je podlewać, czym podlewać, Jak nawozić i czym, jaką stosować ochronę aby to się wszystko przyjęło. Jeżeli się do tego nie zastosują, wówczas ograniczy to gwarancję na rośliny z mojej strony.
Na dole kilka zdjęć z końca realizacji.
Już nie mogę doczekać się wiosny kiedy to wszystko ruszy a już na pewno za kilka lat jak to wszystko urośnie i nabierze wigoru.
Tym oto długim ale za to nudnym wpisem wracamy.
#ogrodnictwo
#ogrod
#rosliny
#parki
#zpamietnikaprywaciarza
#praca
#zielen
#krzewy
#drzewa





Ehh, praca z klientem
Kto współpracował z tzw. „public” ten się w cyrku nie śmieje.
@Zielonywewszystkim nie wiem dlaczego ale do tej pory myślałem że pracujesz w Holandii
Zaloguj się aby komentować
Co by nie było, są chyba takie rzeczy, które cieszą oko. #trawnik
W przeciągu ostatniego tygodnia korzystając z ładnej pogody. Mam nadzieję że zrobiliśmy ostatnie koszenia trawnikow w tym sezonie. Wszędzie gdzie trawy rozkładaliśmy z rolki elegancko się przyjęła. Tam gdzie była wysiewana również wygląda nieziemsko.
Na świeżo założonych trawnikach zarówno z siewu jak i z rolki. Jakiś miesiąc temu zastosowane były nawozy dolistne zarówno mineralne jak i biostymulatory. Na jednym z trawników musieliśmy zastosować preparat przeciwgrzybowy ponieważ zaczęły występować niepokojące brązowe plamy podobne do szarej pleśni. Na szczęście choroba została zwalczona zrobione dosiewy nasion trawy i elegancko zarosło.
W ostatnim tygodniu również zastosowalosmy nawozy mineralne. Ale tu w zależności od tego w jakiej kondycji jest dany trawnik. To też takie nawozy się stosuje. Osobiście nawet jesienią jeżeli trawa tego wymaga używam nawozów o zwiększonej zawartości azotu. Ale nie żeby przenawozić. Tylko żeby wzmocnić tą trawę.
Klasycznie jesienią. Wyłączyliśmy już nawodnienia oraz przygotowaliśmy systemy do zimowania.
#ogrodnictwo
#ogrod




Zaloguj się aby komentować
Powolutku powolutku. Jakbyście się zastanawiali co się ciekawego dzieje w branży #ogrodnictwo w tym jakże pięknym jesiennym okresie. To ku waszemu oraz na nieszczęście mojemu zdziwieniu dzieje się bardzo dużo. Aż idzie oszaleć, chociaż na to już za późno.
Dla przykładu taka jedna historyjka.
Wbrew pozorom teraz jesienią mamy, i tu liczba mnoga bo wspólnie z ekipą asów ogrodnictwa, mamy do zrealizowania oraz skończenia, dość duże inwestycje. Między innymi. Taki park miejsko-wiejskim. Ledwie niecałe 2000 roślin do posadzenia trochę trawy z rolki trochę mat rozchodnikowych. Taka tam robota okraszona presją czasu a także pogodą.
No dobra to sobie pomyślałem będzie trzeba użyźnić że, tak się nie fachowo wysłowie ziemię pod te rośliny. A użyźnimy ją, ostatnio coraz modniejszym sposobem sadowników czyli podłożem popielczarkowym. Dobra dzwonię zamawiam transport 60 m³. I czekam, czekam,... Nadal czekam.. ale nie wbrew pozorom tak długo nie czekałem podłoże przyjechało znacznie wcześniej i się mogliśmy spodziewać.
Sprzedawca mówi że od tej pory będzie się ze mną kontaktował kierowca. No okej niech jedzie.
Byliśmy umówieni na godzinę 7:00. Dochodziła godzina wpół do ósmej. Kierowcy nie ma No ale dzwoni.
- Panie gdzie Pan jesteś.
- No właśnie jadę i nigdzie nie ma tego numeru
- A jaki numer Pan mijasz
- Noo 110
- Panie co żeś Pan przejechał, musisz się zawrócić.
- Dobra wyślij mi jakąś pinezkę gdzie to mam dojechać a ja wyślę moją.
Dobra dostałem pinezkę ja wysłałem lokalizację rozładunku ale tak patrzę to jest zupełnie po drugiej stronie wioski. No spokojnie można objechać dookoła i zajechać od drugiej strony. Ale to nie jest takie proste i łatwe dla tego pojazdu.
Dzwonię do gościa i mówię, Panie nie jedź Pan dookoła. Bo tamtędy jest taki drewniany mostek do pięciu ton. Czekaj pan zaraz tam będę.
Było już chwilę po godzinie 8:00.
No dobra przyprowadziłem, zatrzymaliśmy się na drodze i mówię jak ma wjechać i to wysypać.
Panie tutaj trzeba cofnąć i wysypać w tamto miejsce w rogu działki. Mam się kłóci ze mną że on sobie wykręci na tej łące i tam wysypie.
Ja nie wstępliwie mówię że trzeba cofnąć. Tam jest piach tam jest mokro zalgniesz Pan.
Kierowca mówi że się nie da bo nie ma Jak cofnąć. Jak się nie da to się złamać tu jest szeroko tu jest twardy wjazd nie będzie z tym problemu cofaj Pan. Coś tam mruknął poszedł do samochodu.
No i ja patrzę on wjeżdża przodem i zawija na tej łące. Ja nawet na to nie patrząc wyjąłem telefon i dzwonię do sąsiada. Bo widziałem że jeszcze się kręcił po podwórzu.
I pytam się go czy ma chwilę. I czy nie chciałby poratować traktorem. Tylko tym dużym. On się mnie pyta a co się stało. A przyjedziesz to se zobaczysz. Tylko weź linę jakąś dobrą.
Nie skończyłem nawet rozmowy. Ciągnik z naczepą już siedzi. No widać że kierowca z doświadczeniem.
Przyjechał sąsiad. wyśmiał kierowcę. No i się ciągamy. Najpierw próbowaliśmy z załadowanym podłożem po pieczarkowym na naczepie. To wnet by ten traktor rozerwał tego tira. Kierowca się drze że musi zrzucić tutaj.
Ja twardo ale też dla jaj. Mówię panie To nie jest moja działka nie będziemy tego tutaj zrzucać To miało być zrzucone w innym miejscu przyjedzie sąsiad I co powie? Nie ma bata ciągnj, krzyczę do sąsiada. Sąsiad chyba podłapał żart. On mówi że szarpnie mocniej. I z rozpędu. XD
Dobra. Kilka wymian trafnych uwag z każdej ze stron. Zrzucamy tam gdzie się zakopał jakoś to będzie.
Na pusto ten ciągniczek sąsiada też wcale lekko nie miał go targnąć. A to 160 kucy biega pod maską.
No i dobra jakoś go wyszarpał kierowca se pojechał. A ja jeszcze do godziny południa równałem dołki i koleiny.
I może nie było tego podłoża tyle ile zamawiałem. Bo po wstępnych pomiarach brakowało jakieś 15 metrów sześciennych. Ale za to można było sobie nazbierać jeszcze pieczarek.
Takich do gastronomii. Czyli najtańszych pozaklasowych.
#ogrodnictwo
#kierowcy
#zycie
#zpamietnikaprywaciarza



@Zielonywewszystkim nie rosną potem tam pieczarki?
Lubię sobie przeczytać i obejrzeć co tam odjaniepawlacie, ale błagam popracuj nad składnią zdań!
@Zielonywewszystkim nic nie zrozumiałem
Zaloguj się aby komentować
No dobra.
Nie mogłem się powstrzymać
A wiadomo kto za to ponosi winę.
#slodycze
#czekolada
#pruszkow


@Zielonywewszystkim to kawałek miałeś po słodycze
@Zielonywewszystkim wiadomo że @entropy_
Pozdro dla smakoszy

Zaloguj się aby komentować
Tak wygląda uczciwie zabronione stoooo zlotyyyy
#ogrodnictwo
#pracbaza
#zpamietnikaprywaciarza
A tak wygląda źle zaprojektowane nawodnienie trawnika
#ogrod
#trawnik
#automatycznenawadnianie



Płacą ci za brudne nogi? To jakaś forma walk w kisielu?
@Zielonywewszystkim a ty co, koń? że 4 nogi w 2 postach pokazujesz?
@Zielonywewszystkim co ty udeptujesz ten trawnik ręcznie (stopnie), jak kobiety kapustę (albo winogrona) żeby lepiej rósł?
Zaloguj się aby komentować
Trzymajcie kciuki, musi wytrzymać do końca dnia.
#ogrodnictwo
#zycie
#mechanika
#trawa

I am tired boss.
@Zielonywewszystkim jak się wyrwie to trzymajcie kciuki i inne palce...
UFFF wytrzymało. Solidne łożyska robią.
Zaloguj się aby komentować
Dobra, pierwsze większe prace wokół #apartament35mkw w tym roku
Koparko ładowarka JCB CX3 wynajęta na cały dzień przy sobocie. Zgarnięte dwie kupy ziemi. Zrobiony jest wjazd na działkę. Wyrwane kilka niepotrzebnych wierzb z zagajnika.
Wydłubane trochę ciężkich kamieni i przywiezionych w inne miejsce. A jeszcze u sąsiada wykorytowane pod tunel foliowy.
Łączny koszt: 500 zł wynajmu. 200 zł paliwo.
Cały dzień jazdy. Chyba koło godziny 18:00 odprowadziłem dopiero maszynę.
Ale roboty zdobionej co nie miara.
#koparka
#ogrodnictwo
#ogrod
#dzialka




Masz uprawnienia na koparkę?
Może jeszcze na wózek widłowy masz, co?
Zaloguj się aby komentować
Kiedyś wraz z @myoniwy mieliśmy genialny pomysł na zarobek. A żeby nie tracić cennego czasu w którym mogłoby dotrzeć do nas że to bez sensu. W tym celu jednym z elementów technicznych infrastruktury, która by temu służyła miało być ogrodzenie. Ale nie byle jakie sobie pomyśleliśmy. Zrobimy żywe ogrodzenie to nie spróchnieje I będzie zawsze świeże. To wspomniany już jegomość. Naciął wierzbowych kołków. I tymi kołkami o kołkowaliśmy kawałek działki. potem na szybkości drutem kolczastym dookoła. I pewnie sobie pomyślicie że to mirabelki miały być. Blisko. Ale wójt się nie zgodził.
No to teraz jest sobie takie ogrodzenie część wierzb już uschła część ma się zadziwiająca dobrze ta trochę po prostu jest świeża. I tu właśnie jednym z zadań w zeszłym tygodniu dla moich asów ogrodnictwa. Miało być przycięcie wszystkich wierzb w ogrodzeniu. No jak już się pewnie domyślacie wczoraj po robocie musiałem to zrobić sam. Bo jak chłopaki stwierdzili, oni nie wiedzą jak, nie będą tego robić. #zpamietnikaprywaciarza z czasem prawdopodobnie będzie trzeba zwinąć drut i kołki wyrwać.
Natomiast pozostałe zdjęcia to trawnik który był kiedyś zakładany. Co prawda jest trochę zagłodzony ale już to naprawiliśmy. No i stara rabatka składająca się z samych host. Też widać trochę braki wody. Ale i tak te ciemnozielone hosty są gigantyczne.
A i też miskant od strony sąsiada ma dobre ze trzy metry.
#ogrodnictwo
#wierzba



A to nie był nasz najbardziej szalony pomysł XD
Zaloguj się aby komentować
Trawniczek co to jak dywan rozłożony,
A prywaciarza dorobiwszy,
Opieki wymagawszy,
Wczoraj, a kilka dni po pierwszym koszeniu wpadł pierwszy oprysk.
Nawóz dolistny ze zwiększoną zawartością fosforu
Nawóz stymulujący rozwój korzeni z octanem krzemu.
Biostymulator zmniejszający szok związany z nawozami dolistnymi,
A także środek przeciw chorobom grzybowym.
#trawnik
#ogrodnictwo
#ogrod
#nawozenie



@Zielonywewszystkim prawie jak u stepującego
@Zielonywewszystkim Piękny trawniczek! Ja w przyszłym roku wezmę sie za swój ;) na dzień dzisiejszy widzę że będę musiał przestudiować wszystkie twoje wpisy żeby zaczerpnąć troche więcej wiedzy. Ogólnie z sąsiadem borykamy sie z pędrakami. Na zimę planuje przekopać caly trawnik (na szczęście jakieś 200m2) zeby pozbyć sie pedraków i zasiać jakąś fajną trawkę :) Z ciekawości zamówiłem sobie nakładki na buty, które dzisiaj przyszly. Warte to coś?

@Zielonywewszystkim no ładnie
Zaloguj się aby komentować
Ostatnio były #urodziny mojej ślubnej.
Taki oto #domowewypieki miała na swoje 18 urodziny.
#kuchnia
#tort

@maximilianan @Nemrod OP nigdzie nie napisał, że zdjęcie jest z tych samych urodzin, które były wczoraj. ¯\_(ツ)_/¯
chłop co 18 upolował
@Zielonywewszystkim I see what you did here
Zaloguj się aby komentować
O to co ostatnio zobaczyłem na #spacer po #las
Spora kolonia tramwajarzy. A dokładnie Kowala bezskrzydłego, niegroźnego #owady żywiącego się resztkami roślinnymi.
#przyroda



@Zielonywewszystkim Najwidoczniej dopiero zrzucone przez USAF, dlatego w jednym miejscu
@Zielonywewszystkim "czego na torach stoisz?!"
@Zielonywewszystkim też ostatnio ich widziałem pod drzewem zatrzęsienie. Nie aż tyle, ale z połowę.
Zaloguj się aby komentować
Jak dobrze wiecie. Wybrałem się na krótkie #wakacje. Oczywiście nie był to czas zupełnie wolny od obowiązków w firmie, ale czy odpocząłem? To zależy. Jakaś tam przerwa w pracy była. Nawet regularnie można było sobie pojeść. A najlepsze to były śniadania gdzie do dyspozycji był szwedzki stół syto zastawiony nabiałem, mięsiwem, galaretkami, a nawet kakao i płatki śniadaniowe. Jednego razu nawet był budyń. Obiady? Tego już lepiej nie wspominać. De volaille surowe w środku ponadto z ogórkiem, czego jeszcze nigdy nie jadłem. Pulpety stopień wysmażenia... blue. Także na bogato.
Sam pokój w którym, mieszkaliśmy we dwie osoby mieścił 6 łóżek i czuć było poprzednią kolonię która się w niej znajdowała. Dosłownie. Okna były otwarte 24 h na dobę a i tak nie szło wywietrzyć zapachu długo nie zmienianych skarpetek, potu i nie wiem jeszcze czego. Dlatego większość czasu spędzaliśmy na zewnątrz lub w pokoju po sąsiedzku.
A co zobaczyłem, to moje.
Ponadto byliśmy również w Hevelianum muzeum nauki w Gdańsku. Ciekawe doświadczenie choć znacznie bardziej dla dzieci. Coś ala Kopernik.
Allle.... Nie zapominajmy o #zpamietnikaprywaciarza pod moją nieobecnością chłopaki przepracowali prawie 3 dni. Głównie koszenia trawy u stałych klientów.
Ale ciągłe telefony ściągłymi problemami nie pozwalały mi wypocząć. Jak nie to że trzeba tak daleko jechać i oni nie będą wiedzieli co mają robić gdzie robią to już od dłuższego czasu z powodzeniem. Druga sprawa pojechali na jedną działkę mieli ją dokładnie wykosić między drzewkami w takim lasku i ogólnie na tip top na cały dzień roboty dla dwóch chłopa. Peter stwierdził że tu już ktoś pokosił i oni o 13:00 już byli na bazie. Co oczywiście było nieprawda skosi je tylko z grubsza traktorkiem trochę drugi pobiegał wykaszarką i do domu.
Jednej inwestycji gdzie była rozłożona trawa z rolki w ogóle nie ruszyli. Powiedzieli że się tam nie da wjechać traktorkiem. Wjazd był z dwóch stron próbowali Z jednej strony to powiedzieli że trzeba tam wykopać hortensje. To powiedziałem żeby spróbowali z drugiej. Ale już prawdopodobnie byli spakowani to nawet nie szło się z nimi dogadać. I oczywiście co Peter stwierdził że się nie da, pa na moje sugestie żeby skosić wszystko małą kosiarką, powiedział że małą w ogóle nie będzie kosił bo się za długo zejdzie. I tyle w temacie. Także jak tylko wróciłem o godzinie 18:00 z Gdańska. Musiałem zapakować d⁎⁎ę i cały sprzęt pojechać do klienta i skosić ten trawnik wróciłem jakoś po 20:00 już nie sam bo Tomasz pojechał mi pomóc.
I tyle w temacie #ogrodnictwo
A, Peter, już nie bezpośrednio do mnie tylko przez znajomych mówił aby zawieść mi pieniądze na weekend XD





Sztutthof, pamiętam. Przy bramie rezydował upasiony czarno-biały kot, słynna atrakcja. Pewnie już dawno go nie ma bo to dawno było.
Zbankrutujesz przez tych gości.
@Opornik Nie to tylko to już nie było nawet, przewodnik oni nic nie wspominał więc....
Szukam cały czas nowych ale susza w tym morzu.
@Zielonywewszystkim za daleko od większego miasta masz jak rozumiem, współczuję
Zaloguj się aby komentować
Bycie #tatacontent nie jest proste, ostatnio ślubna powiedziała abym wziął i poczytał coś normalnego młodemu. No ja mam trochę inną literaturę... I weź tą co leży na wierzchu. No dobra mówię, po szybkim kursie przypominającym literki biorę się za czytanie.
I tak rozszyfrowałem pierwsze zdanie na głos, i nie zrozumiałem za wiele. Myślę przeczytam w głowie, powoli i ze zrozumieniem. No też nie poskładałem zbyt dobrze sylab. Przez chwilę myślałem, że mam wylew albo coś mi się przestawiło. Ale nie. To ta książka jest tak dziwnie napisana. I podkreślam to jest książka dla dzieci, którą się czyta takim jeszcze małym, co patrzą się na kółka i kwadraty.
A przez chwilę też myślałem że czytam jakieś dyktando z podstawówki
#ksiazki
#czytajzhejto
#dzieci





@Zielonywewszystkim to po prostu typowa Masłowska, ja zdecydowanie nie polecam
Świetne, nieszablonowe I od czapy, ale z to jak bogato łączy różne "smaki" 8/10
@Zielonywewszystkim #jezusmariapeszek jakby w innym języku
Zaloguj się aby komentować
Wtorek, mam nadzieję że jest to pierwszy dzień chłopaków w pracy po bardzo długim weekendzie, #zpamietnikaprywaciarza Osobiście w tym tygodniu niema mnie w firmie. Tak zgadliście, lenie się na plaży. I to dosłownie. A ludzie pracują na mnie.
Ale wracając do moich asów ogrodnictwa. Jeszcze w niedziele ich chęci do pracy sięgały zenitu. Ale przez noc, ogień wygasł i zapał do pracy także minął.
Jakby tego było mało, oczywiście że jak mnie niema to wszystko się dzieje. I jakaś awaria, i jakiś problem a i dodatkowo 15 innych telefonów. Na szczęście jedną awarię opanował @myoniwy. Ale cena jaką przyjdzie za to zapłacić... Aż się boję co wymyśli.
#wakacje
#morze
#morzebaltyckie
#przekop





@Zielonywewszystkim Polskie morze... Bogol...
Notka dla botów z CBŚ: "na trawie się dorobił"
@Ravm no w końcu zielony we wszystkim nie? ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@Ravm @cebulaZrosolu
Taaa pierwsze kreci noskiem ze chce fakturke a potem dziw ze drogo, co nie @myoniwy ?
Zaloguj się aby komentować
Jak wszyscy doskonale wiecie wczoraj @myoniwy
Miał swoje #urodziny
Jako że miałem po drodze to jeszcze wieczorem wpadłem na torta. Co by się nie zmarnował.
Po otwarciu patery z tortem zastaliśmy taki oto widok. Oczywiście winnych nie było. Każdy z podejrzanych zganiał winę na osoby trzecie z otoczenia. Ale z racji na wiek podejrzanych postępowanie zostało umorzone.
Na szczęście, nie ujęło to smakowitości
#wypieki
#tort
#dzieci



E tam dobre to dobre I tak wysracie wiec nic sie nie stalo
Zaloguj się aby komentować