No dobra, wszyscy to wszyscy. Ja też:
Kosze to z zeszłej środy. W piątek była powtórka i wpadły jeszcze rydze (zdjęcie) i podobna ilość Kanii (nie wiem czemu, nie pyknąłem zdjęcia).
Po wysuszeniu zawartość koszy zmieściła się w 4 niewielkich próżniowych woreczkach i wyjechała ze mną z PL
Rodzice pojechali jeszcze wczoraj i mówią, że już po wysypie. Nie ma, niente.
BTW. moje Mame suszy też Kanie (jak jest nadmiar, albo pojedyncze tylko), drobi je potem i trzyma w słoju do użycia w przepysznych sosach. Nie wiem, skąd wzięła ten pomysł, ale jest znakomity.
@Cybulion Oczywiście sam tam nie byłem
Były też Sitarze, oszałamiająco dużo, ale tych się u mnie w domu nie zbiera:
@Fly_agaric aż dziwne zeby trafiac zgnile prawusy, musisz miec ultra dobra super tajna miejscowke xD
@Cybulion
Pierwsze zimne noce miały tu chyba więcej do czynienia, niż miejscówka
Zbieractwo rabunkowe
@SuperSzturmowiec Kosz na osobę - serio? Chyba mam o tym inne wyobrażenie.
To pa teraz na zdjęcie - wypad autokarem z gminy, a i jakieś auta już tam były. Takie rzeczy w całej Polsce, każdego roku! Rabunek? Kto jest obrabowanym i gdzie znamiona czynu zabronionego, co nazwa implikuje?
Ale miejsce do suszenia macie wspaniałe
@bishop Mame i Tate majo. Ja nie mam, ale mam opcję, że kiedyś będzie moje
Zaloguj się aby komentować