#filmy #kino O cholera, jakieś fajne gówno się szykuje na luty ( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ) https://youtu.be/CaSxNAZUKsM

Pstronk
- 116wpisy
- 1765komentarzy
Zaloguj się aby komentować
Wczoraj wieczorem podjechałem do pracy bo coś zapomniałem w piątek. Jak zamykałem bramę to w ciemności nagle coś zaczęło ocierać mi się o nogi. Patrzę a to wielki owczarek. Ja się szarpie z kłódką a ten włazi mi między nogi. Szybko idę do auta żeby wrzucić rzeczy do bagażnika. Otwieram bagażnik a ten hops do środka i nie chce wyjść xD #psy #heheszki

Takiego pieska znaleźć to jak wygrać
@Pstronk troche graty gniotą w d⁎⁎e ale ogólnie super, nie wychodzę
@owczareknietrzymryjski aż tak bardzo chcesz żeby @Pstronk Cię zaadoptował?
@Pstronk i co było dalej?
@roadie Chwilę go namawiałem żeby wyskoczył. Niezbyt chciał ale w końcu uległ. Szybko zamknąłem bagażnik i siadam za kierownicę a ten już mi się pcha za mną. Zamknąłem drzwi i odjechałem.
@Pstronk meh, ta opowieść miała inaczej się skończyć ಠ_ಠ
Zaloguj się aby komentować
1586 + 1 = 1587
Tytuł: W rajskiej dolinie wśród zielska
Autor: Jacek Hugo-Bader
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
Format: e-book
Liczba stron: 397
Ocena: 8/10
Książka jest zbiorem krótkich opowiadań z Rosji w latach 90. Są tu takie rzeczy jak zamknięte miasta Gazpromu na dalekiej północy, sytuacja generałów po rozpadzie ZSRR, radziecki program atomowy, życie w okolicach poligonów atomowych, Walentyna Tiereszkowa i wiele więcej.
Jest to trzecia książka autora którą przeczytałem a chronologicznie była wydana jako pierwsza. Myślałem że może być trochę słabsza niż kolejne ale okazało się że nie. Czyta się to swietnie. Rozpiętość tematów jest duża ale każdy jest poruszony na tyle żeby zaciekawić ale nie aż tyle żeby zmęczyć.
Ocena byłaby wyższa ale strasznie denerwowało mnie jak autor stwierdził że wymyślił taki fajny tekst że musi go wcisnąć w każdy dialog. „i oplata mnie jedwabnymi rzemykami przydymionych swoich spojrzeń” pojawiało się też w kolejnych książkach ale tu jest to wykorzystywane nagminnie.
Prywatny licznik: 28/30
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

Tez lubilem jego styl i reportaże ze wschodu do afery z "Długi film o miłości"...ciekawe ile z tych historii to fakty a nie bajki.
@AndrzejZupa Zdaję sobie z tego sprawę. Co nie zmienia tego że styl ma świetny.
Zaloguj się aby komentować
Pięknych czasów dożyliśmy. W stanach zastanawiają się czy obecny prezydent „dmuchał w saksofon” byłemu prezydentowi xD #polityka #heheszkipolityczne
Mi się gdzieś już przewinęły komentarze, że niby w tym wycieku "Bubba" to nie chodzi o Clintona, tylko kogo innego a mianowicie, że Bubba to koń Ghislaine Maxwell :v Nie wiem w zasadzie która wersja jest gorsza jeżeli się któraś okaże prawdziwa xD
A moim zdaniem to jest jakis j⁎⁎⁎ny fejczur jak ta afera z pizza.
Pewnie czesc rzeczy i jest prawdziwych,ale reszta wyolbrzymiona i zmyslona.
@jajkosadzone Maximilian dorwał maile xd bubba to pseudonim Clintona

@Pstronk po prostu przejął pałeczkę XD
Zaloguj się aby komentować
#pcmasterrace #pc Właśnie ogarnąłem co się dzieje z cenami pamięci RAM. Zasrane ejaje :/
Kurwancka mogłem dokupić te 16 Giba wcześniej
@ZohanTSW Ja kupiłem na amazonie, ale dostawa dopiero początek stycznia. Ciekaw czy dojdą xD

@Pstronk duża szansa, że szybciej wysla. Oby tylko jakiejś anulacji nie zrobili
Wszystko wywaliło. Gotowe pecety o 50% w górze w pół roku
Nosz kur.... Przez koniec wsparcia dla win10 niedługo zaczną mnie zmuszać do wymiany kompów w firmie pod win11, bo dane wrażliwe itp.
@Niv o zakończeniu wsparcia win10 było wiadomo od dawna, więc jeśli jakieś firmy dalej zwlekają z wymianą sprzętu, to same proszą się o kłopoty.
@Niv @MostlyRenegade tak samo jak z win7 było...
Zaloguj się aby komentować
Skończyłem podstawkę Lies of P. O matko ale to jest dobre. Nie dość że bierzecie co najlepsze z soulsów to opakowuje to w świetną i w miarę łatwą do ogarnięcia historię. A bossowie to absolutna topka. Świetne #gry #liesofp #darksouls

@Pstronk Oj tak, tylko chyba Sekiro mi bardziej siadło. Jak tam randka z Laxasią?
@hellgihad W sumie nastawiłem się że będzie ciężko bo coś tam kojarzyłem co przewija się w necie, ale poszło nawet spoko. Ale faktycznie świetny boss i walka która się pamięta. Najdłużej mi zeszło chyba z Romeo lub Potworm z bagien. Sporo zwątpienia miałem w drugiej fazie Bezimiennej marionetki, nawet myślałem odpuścić i wrócić jak trochę przypakuje w dodatku, ale nagle zaczęło klikać i dałem radę xD
@Pstronk Romeo też był spoko, ale potwora z bagien to nawet nie pamiętam :P
No i rodzinka królików mi też dała ostro popalić, jedyny boss gdzie w końcu skorzystałem z summona.
Mogliby teraz zrobić drugą część np. z Alicją w krainie czarów, oj ale by było.
Zaloguj się aby komentować
Jest takie powiedzenie: w niedzielę praca się w gówno obraca. Kruci to chyba tyczy się też świąt narodowych. Myślę sobie a co będę leżał pindolem do góry cały dzień, zrobię coś pożytecznego czyli wymienię amortyzatory w aucie. Pech chciał że wysłali mi nie te co trzeba. Jeszcze większy pech że skapowałem się dopiero jak mi sprężyna nie pasowała. A że auto potrzebne na jutro to musiałem skręcić na starym xD #heheszki #motoryzacja
@Pstronk ja w niedzielę wziąłem się za opadający syfon - już na początku ułamał się ten gówno kliklak przy odkręcaniu - więc fajrant. Teraz umywalka jest bez tej osłonki. Już zamówićlłem nowy syfon. Wkurwiają mnie te domowe naprawy. Zawsze k⁎⁎wa coś idzie nie tak
Zaloguj się aby komentować
1526 + 1 = 1527
Tytuł: Światy równoległe. Czego uczą nas płaskoziemcy, homeopaci i różdżkarze
Autor: Łukasz Lamża
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
Format: e-book
ISBN: 9788380499638
Liczba stron: 224
Ocena: 8/10
Książka którą powinien przeczytać każdy kto używa mediów społecznościowych i może spotkać się z teoriami przedstawionymi w książce lub chciałby mieć jakieś podstawy do wyjaśniania szurów. Przedstawione są najpopularniejsze teorie dla ludzi "co wyłączyli telewizor i włączyli myślenie". Autor piszę że to każdego tematu podchodzi z otwartą głową ale gdy czytamy założenia danej teorii to nie można się złapać za głowę. Oprócz tego mamy przy okazji coś co jest chyba nawet ważniejsze czyli wyjaśnienie w jaki sposób prowadzone są badania naukowe. Dzięki temu mamy dzieło kompletne dotykające problemu z każdej strony.
Muszę przyznać że lubię autora za jego cykl Czytamy naturę na youtubie bo świetnie się go słucha. A teraz wiem że autorem książek jest równie sprawnym. Bardzo przyjemnie się czyta.
Polecam sprezentować przy najbliższych świętach każdemu fanowi chłopskiego rozumu xD
Prywatny licznik: 27/30
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

Za samą okładkę to bym wciągnął tą książkę
@Pstronk fajna książka, jak każda od Lamży. Świetny gość
@Pstronk czytałem kilka lat temu, też mi się bardzo podobała
Zaloguj się aby komentować
1525 + 1 = 1526
Tytuł: Ostatni brzeg
Autor: Nevil Shute
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Rebis
Format: e-book
Liczba stron: 344
Ocena: 8/10
Książka opowiada o następstwach wojny nuklearnej. Na początku lat 60 wybucha wojna która szybko się kończy. Cała półkula północna zostaje zniszczona w wyniku użycia bomb kobaltowych. Faktycznie istnieją podstawy teoretyczne do budowy takiej bomby ale nikt do tej pory tego nie sprawdził. Bomba taka dużo mocniej potrafi skazić teren promieniowaniem. No i właśnie cała północ zostaje skażona. Ale zegar tyka ponieważ skażenie powoli przesuwa się na południe. Poznajemy losy kapitana amerykańskiej łodzi podwodnej oraz oficera australijskiej marynarki w realiach czekania na nieuniknione w mieście które prawdopodobnie podda się ostatnie czyli Melbourne.
Od razu trzeba wspomnieć że jak ktoś nastawia się na wartką akcję to może poczuć się rozczarowany. Cała powieść jest bardzo powolna i o dziwo wręcz sielska. Atmosfera jest miejscami wręcz jak z broszurki turystycznej. Wrażenie to podbija lekka archaiczność bo powieść była pisana w latach 50. Co też jest na swój sposób ciekawe. Ale mimo to w tyle głowy mamy ciągły niepokój co faktycznie się wydarzy chociaż sytuacja jest beznadziejna. I to działa. Można się zastanowić co bym zrobił gdybym wiedział że już nie dużo czasu zostało i nic z tym nie można zrobić. Mocno dołujące.
Prywatny licznik: 26/30
#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

chyba film był na podstawie tej książki, bo coś mi się kojarzy że kiedyś widziałem.
@Hoszin Był, ale też stary bo z 59
@Pstronk widzialem adaptację z 2000r. i mi się podobała
Zaloguj się aby komentować
Młody level 4 przypadkiem zasadził kopa w stolik. Patrzę na niego a on szybko mówi: -Tata, nic mnie nie zabolało -Nie boli bo jesteś twardy -Tak, jestem twardy A po chwili dodaje: -Ale mam miękkie serce xD #rodzicielstwo #tatacontent
@Pstronk Naucz młodego, że kto ma miękkie serce musi mieć twardą d⁎⁎ę.
Mam córkę, 5 lat, którą staram się trzymać dość twardo. Uczę ją po prostu, by za każdym razem jak tylko coś jej jest nie tak, to żeby nie płakała, tylko starała się ból przezwyciężyć i zachować spokój. Pewnego razu, jesienią, wracałam z nią z zakupów. Moja córka, jako pomocnica mamusi, niosła dwie małe torebki w obydwu rączkach. Po wejściu na klatkę schodową trzeba było przejść po schodach na górę. Moja córka na jednym z poziomów się zakołysała i uderzyła (dość mocno) głową w żebro od kaloryfera. Nic nie powiedziałam tylko patrzyłam co zrobi. Widzę, że oczy jej się zaszkliły, opuściła głowę na chwilę, wzięła kilka szybkich oddechów, w końcu spokojnie powiedziała: Już grzeją
@PlatynowyBazant mam dwie córki (w tym jedna angielski inspektor - kompletnie się na tym nie wyznaję) i syna i powiem ci, Bażant tu są weterani Neostrady, nie ścieeeemniaj.
@pacjent44 jak ta pasta powstawała to moja córka miała 5 lat 🙂
uderzył się głową w kaloryfer i powiedział "o, już grzeją"
Zaloguj się aby komentować
Chyba nie widziałem tego żeby ktoś wrzucał a dziwne. Widzieliście jakie czekoladki zawiózł doradca Putina dla Trumpa jak ostatnio był w stanach stękać o zniesienie sankcji? No grafik dał z siebie całe 30% xD #rosja #putin #heheszki

@Pstronk co tam stoi?
@FriendGatherArena Po prawej: wielkie słowa wielkiego człowieka Po lewej: swoich nie zostawiamy
Oprócz tego na każdej czekoladce był cytat putina
Zaloguj się aby komentować
1476 + 1 = 1477
Tytuł: Odwaga bycia nielubianym. Japoński fenomen, który pokazuje jak być wolnym i odmienić własne życie
Autor: Ichirō Kishimi
Kategoria: psychologia, filozofia
Wydawnictwo: Galaktyka
Format: e-book
Liczba stron: 264
Ocena: 8/10
Tytuł jest trochę mylący. Bo to bycie nielubianym to nie do końca tak jak się wydaje. I nie zajmuje też w książce aż tak dużo miejsca żeby pchać to na tytuł. A druga sprawa to mimo sugestii to nie jest to jakiś japoński wynalazek. Treścią jest przedstawienie filozofii austriackiego psychologa Adolfa Adlera.
Sam Adler to jeden z trzech wielkich psychologów z Wiednia obok Freuda i Junga z którymi się znał i współpracował. Nie zgadzał się z poglądami Freuda i odrzucił je opracowując własne.
Gówno się znam na filozofii i psychologii żeby oceniać jak wypada jego analiza ludzkich zachowań na tle takiego Freuda, ale z tego co poszperałem i potrafię ocenić to Adler wypada dużo bardziej lekko i optymistycznie.
Nie spodziewałem się zbyt dużo po tej pozycji. Skusiły mnie dosyć wysokie oceny i pozytywne opinie. I muszę stwierdzić że dosyć pozytywnie się zaskoczyłem. Może nie jest to coś co wywróci moje życie do góry nogami, ale kilka rzeczy pozwala nabrać innej perspektywy. Sama filozofia według mnie jest mocno "dobra społecznie", bo zasady które przedstawia mają pozytywny wpływ na zdrowe zachowania społeczne. Nawet ta "odwaga do bycia nielubianym" to po prostu nie wchodzenie ludziom do d⁎⁎y własnym kosztem tylko po to żeby zyskać u nich jakiś podziw. Myślę że sporo tematów może być znane dla fanów Marka Aureliusza
Książka jest napisana w formie dialogu pomiędzy młodzieńcem a filozofem. Może to być minus bo raczej nie jest to zbyt porywający dialog.
Prywatny licznik: 25/30
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

Bardzo nudna książka o niczym, niczego się po niej nie spodziewałem a i tak się zawiodłem.
@JestPanZerem Jestem w stanie zrozumieć że niektórzy mogą ją tak odebrać
Zaloguj się aby komentować
1471 + 1 = 1472
Tytuł: Armenia. Karawany śmierci
Autor: Andrzej Brzeziecki, Małgorzata Nocuń
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
Format: e-book
ISBN: 9788380492431
Liczba stron: 232
Ocena: 8/10
Kolejna książka na mojej liście gdzie tytuł wprost mówi o czym jest xD
W ostatniej książce którą czytałem był poruszony temat Armenii i tak mnie to zaciekawiło że postanowiłem temat trochę bardziej zgłębić.
Sytuację w Armenii poznajemy dosyć szeroko bo zaczyna się od krótkiego opisu historii przed XX wiekiem, następnie dosyć mocno opisane najważniejsze wydarzenie w ich historii czyli ludobójstwo, następnie kolejne ważniejsze wydarzenia jak wcielenie do ZSRR, trzęsienie ziemi, wojna w Karabachu. Na końcu jeszcze zmieściło się trochę opisu obecnej sytuacji z perspektywy kilku osób i regionów (obecna czyli tak do 2017 roku, bez ostatniego konfliktu i pokoju).
Bardzo smutna to jest opowieść. Nie wiem czy istniej państwo z tak tragiczną historią jak Armenia. O ludobójstwie to pewnie słyszał każdy. Ale nawet bez tego sytuacja kraju po rozpadzie ZSRR to jedna wielka katastrofa. Człowiek czyta o takich miejscach i trochę współczuje ale też trochę jednak docenia że miał szczęście urodzić się w normalnym państwie.
Może nie każdy się skusi więc podrzucę dwie anegdoty które pewnie zapamiętam na dłużej. Pierwsza to armeński dowcip o "braterstwie" z rosjanami.
Rosjanin i Ormianin okradli bank. Siedzą w kryjówce i zastanawiają się jak podzielić łup. Rosjanin proponuje:
-Może podzielimy się po bratersku?
-Nie, nie. Dzielimy się po równo
A druga to ciekawe stwierdzenie które autor chyba sam nie wymyślił tylko też gdzieś przeczytał:
-Jak w reportażu piszesz o czym rozmawiałeś z taksówkarzami to najwidoczniej z nikim więcej nie rozmawiałeś
Prywatny licznik: 24/30
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

Zaloguj się aby komentować
- Panie no coś tam zgrzytało w tym kole, ale to od kupna już tak było #heheszki #malpynabudowie

Zaloguj się aby komentować
1424 + 1 = 1425
Tytuł: Granice marzeń. O państwach nieuznawanych
Autor: Tomasz Grzywaczewski
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
Format: e-book
Liczba stron: 280
Ocena: 7/10
Jak sam tytuł wskazuje książka opowiada o państwach nieuznawanych. Akurat w tym wypadku chodzi o "państwa" które wcześniej miały dużo wspólnego z ZSRR. Zaczynamy więc od Naddniestrza, Odessa (trochę naciągane), Abchazja, Armenia Zachodnia, Karabach, Osetia i Donbas. Autor oczywiście odwiedził wszystkie te miejsca.
Temat bardzo ciekawy ale książka dosyć nierówna. Część państewek jest szerzej opisanych a część bardzo mało. Najwięcej jest zdecydowanie o Abchazji. Tu autor pofatygował się nawet do Turcji gdzie żyje duża część Abchazów. Był też pod Donieckiem w 2015. Ale co z tego jak rozdział o tym jest bardzo skromny. Armenia też mnie zaciekawiła, a że czułem lekki niedosyt tym co przeczytałem więc aktualnie jestem w trakcie czytania książki konkretnie o Armenii.
Warto przeczytać ale potencjał był na coś więcej.
Prywatny licznik: 23/30
#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

Zaloguj się aby komentować
1410 + 1 = 1411
Tytuł: Długi taniec za kurtyną. Pół wieku Armii Radzieckiej w Polsce
Autor: Grzegorz Szymanik, Julia Wizowska
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
Format: e-book
Liczba stron: 224
Ocena: 7/10
Podtytuł jasno opisuje o czym jest ta książka. Chociaż historia wybiega nieco ponad te pół wieku i zahacza o czasy współczesne i co się działo w bazach już po wyjściu sowietów. Oprócz opisu historii samej obecności mamy też sporo ciekawostek i wspomnień żołnierzy radzieckich.
Książka jest dosyć solidna i można się sporo dowiedzieć ale czegoś zabrakło. Chyba trochę za losowo i i za płytko.
Prywatny licznik: 22/30
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

Zaloguj się aby komentować
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna

Polska 2025: Pierwszy raz w historii mamy więcej 80-latków niż rocznych dzieci. Demograficznie będziemy drugą Japonią. Co na to... Afryka?
Pampersy dla seniorów sprzedają się o wiele lepiej niż te dla dzieci. Tak jest od trzech lat w Japonii - to efekt dramatycznego spadku urodzeń i starzenia się społeczeństwa. Polska biegnie tą samą drogą. W połowie stulecia 80-latków może być nad Wisłą nawet trzy razy więcej niż małych dzieci.
Ciekawą historię dzisiaj słyszałem związaną z polską policją. W znajomej firmie mają starą ładowarkę produkowaną w Stalowej Woli czyli „Ełka”. Plac na którym urzędują jest lekko na uboczu, niedawko rzeki. No i ta ładowarka stała zaraz przy wjeździe. Pewnego ranka przyjeżdżają a tu w ładowarce wszystkie szyby powybijane. Zaglądają do środka a tu deska rozdzielcza też uszkodzona, i wszędzie leżą pety. Sprawa została zgłoszona na policję. I pewnie myślicie że była standardowa historia typu nie znaleziono sprawcy? Otóż nie tym razem. Przy wjeździe na drogę prowadzącą do placu była inna firma i mieli monitoring przy bramie. Policjanci przejrzeli nagrania, odrzucili wędkarzy i wytypowali parę gowniarzy którzy prawdopodobnie jechali autem na małe fikołki w zaroślach. Z petów została pobrana ślina. Przesłuchali podejrzanych i zagrozili im że mają materiał DNA i jeśli się nie przyznają od razu to w razie zgodności zostaną obciążeni dodatkowo kosztami badania DNA (nie mam pojęcia czy faktycznie coś takiego można zrobić). Tamci szli w zaparte. To zbadano ślinę i okazało się że to oni xD Za samą naprawę ładowarki to byli lżejsi o ponad 10k xD Tak więc czasem policja jak chce to potrafi. #polskapolicja #policja
To props dla małolatów że się nie wysprzeglili na siebie wzajemnie, a psiarnie i tak yebac 🤣 przyjdzie kolejna pandemia to się będzie pytał jaka rybę masz w ręce
@Naczelnyhejterkacapow tak tak, a potem halo policja ojebali mi chatę
@Naczelnyhejterkacapow Ty nie myl dwóch rzeczy.
Walka z kretynizmem i zamordyzmem oraz czysty bandytyzm. Gówniarzom powinni dojebać po 20k od łepka.
im się po prostu musi chcieć a to się rzadko zdarza
Fakktycznie ciekawa historia ale jeśli chodzi o pobranie DNA z papierosów, które leżały w ładowarce to nawet jeśli udało się to zrobić (w co szczerze wątpie), to taki dowód w sądzie nie miałby sensu. Za dużo kryminalnych zagadek z Miami
Zaloguj się aby komentować
1392 + 1 = 1393
Tytuł: Hel 3
Autor: Jarosław Grzędowicz
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Format: e-book
ISBN: 9788379642045
Liczba stron: 492
Ocena: 6/10
Na wstępie muszę wspomnieć że jestem wielkim fanem Pana Lodowego Ogrodu, a w szczególności pierwszych dwóch tomów. I były to do tej pory jedyne książki autora jakie znałem. I poglądów autora też nie znałem. Niestety czytając Hel 3 poznałem, a bardzo tego nie lubię.
Książka opowiada o niedalekiej przyszłości, powiedzmy niezbyt utopijnej. Główny bohater zajmuje się nagrywaniem filmików z miejsc w których coś się dzieje i wrzucanie ich do sieci za pieniądze. W związku ze swoim zajęciem zostaje wynajęty przez pewnego miliardera żeby relacjonować jego pewne przedsięwzięcie.
Dalej mogę trochę spojlerować.
O matko jak się zawiodłem na panu Grzędowiczu. Jak już wspomniałem w książce czuć poglądy autora. I jest to niezły pokaz spod znaku unia europejska be, dusi nas nakazami i zakazami, odbiera nam wolność xD Dosłownie wylewa się to. Wszystko pozamykane, jedzenie to jakaś papka z glonów, wyłączenia prądu żeby oszczędzać energię i wiele więcej. Dosłownie każde jakieś szurskie pierdolenie o europie tu jest. Z drugiej strony pracodawca bohatera i jego firmy to konserwatyści którzy są ponad ten plebs. Jedzą co chcą, palą cygara, piją prawdziwy alkohol, prywatne odrzutowce xD Ktoś mógłby powiedzieć że to taka krytyka systemu czy coś, ale to po prostu poszło za daleko w wpadło w śmieszność. Jest pewien twist na koniec który mógłby usprawiedliwiać autora ale według mnie to tylko wymówka.
Czasem zdarza się że jakiś niezbyt ważny szczegół potrafi wbić mi się do głowy i ciążyć na całym odbiorze. Tu akurat był on tak głupi że aż muszę się nim podzielić xD W świecie książki istnieje grupa osób zwana "wiochmenami" (tak, serio), czyli ludzie którzy mieszkali na wsi ale nie uprawiali ziemi więc państwo ich dojechało podatkami i są teraz bezdomnymi w mieście. A jak ich dojechało? Otóż nałożony został podatek katastralny w wysokości 1% wartości nieruchomości rocznie. Autor pisze że ludzie którzy brali kredyty na dom na wsi nigdy nie widzieli takich pieniędzy żeby to zapłacić. Czyli bierzesz kredyt żeby spłacić coś powiedzmy w 30 lat, doliczając oprocentowanie to płacisz rocznie minimum 4% wartości nieruchomości. Coś tu się nie spina xD Ogólnie cały świat przedstawiony mi się nie spinał.
Czyta się to w miarę gładko bo autor to jednak nie jakiś amator. Chociaż trzeba wspomnieć że większość książki to taka fabularna zapchaj dziura, bo faktyczna akcja zaczyna się tak pewnie w połowie. Jak już wspomniałem na końcu jest całkiem fajny twist za który lekko podciągam ocenę. Ale niestety to jest dosłownie kilka ostatnich stron.
Prywatny licznik: 21/30
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

@Pstronk Fabryka Słów to jest całe wydawnictwo kompletnie odklejonych, skrajnie prawicowych szurów ¯\_(ツ)_/¯
@Hilalum Nie ma już przecież innej prawicy niż skrajna, więc to żaden znak szczególny.
Zaloguj się aby komentować