Wczoraj wieczorem podjechałem do pracy bo coś zapomniałem w piątek. Jak zamykałem bramę to w ciemności nagle coś zaczęło ocierać mi się o nogi. Patrzę a to wielki owczarek. Ja się szarpie z kłódką a ten włazi mi między nogi. Szybko idę do auta żeby wrzucić rzeczy do bagażnika. Otwieram bagażnik a ten hops do środka i nie chce wyjść xD #psy #heheszki
