@30ohm to jest tak samo jak z autami. Mam wrażenie, że pokolenie mojego starego, czyli to kiedy auta w Polsce się już nie były jedynie domeną bogaczy i wojska, umiało zrobić w aucie wszystko. Mój stary nigdy nie był u mechanika, jedyne czym się posługiwał to jakiś rozdarty podręcznik i sam umiał naprawić wszystko. Ale w ich pokoleniu każdy się tym interesował, grzebał sam w jakimś komarku czy innym simsonie, ale też te pojazdy były jeszcze w miarę proste i to powodowało że ten próg wejścia we własne naprawianie był dużo niższy.
Podobnie my z kompami. Nasze pokolenie przypadło na czas kiedy domowy komputer był na tyle prymitywny, że żeby ogarnać coś więcej niż instalowanie softu z płyty i używanie worda trzeba było pogłówkować, poczytać, popróbować. Pokolenia naszych starych jeszcze nie musiało tego robić, bo miało nas, a pokolenie naszych dzieci już nie musi tego robić bo poziom łatwości użycia wzrósł, a do tego poziom zaawansowania i próg wejścia w naprawianie czegokolwiek także wzrósł, przez co im nie chce się już w to bawić.
Pomyślcie ile kiedyś było roboty z tym żeby ogarnąć LAN party - no ale jak człowiek chciał pograć z ziomkami, to nie było innej rady. Nawet później ustawienie serwera w CS 1.6 wymagało nieco więcej klikania niż dzisiejsze granie online ze znajomymi.
Paradoksalnie uważam, że my mieliśmy łatwiej wtedy, pomimo tego że dużo rzeczy wymagało naklikania się. Przecież postawienie sobie prostej stronki w 2004 roku dla kogoś kto nagle zainteresował się jakąś webmasterką to był moment - sam robiłem jakieś fanowskie stronki Nirvany czy innych fanklubów zespołowych. Dziś jakby ktoś od zera chciał to zrobić, to jest to dużo większy kłopot w mojej ocenie.