Zdjęcie w tle
Literatura

Społeczność

Literatura

65

1590 + 1 = 1591


Tytuł: Nadprzyrodzone. Śledztwo w sprawie duchów

Autor: Will Storr

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Czarne

Format: książka papierowa

ISBN: 978-83-8396-185-9

Liczba stron: 360

Ocena: 5/10


Link do Lubimy Czytać


Poznałam kiedyś kobietę, którą uważałam za całkiem miłą i rozsądną i nawet ją polubiłam. Ale któregoś dnia rozmawiałam z nią o pewnym naszym wspólnym znajomym, który dziwnie się zachowywał a ona stwierdziła, że zastanawiała się czy on jest chory psychicznie czy opętany, więc któregoś razu w jego towarzystwie zaczęła w myśli odmawiać różaniec w jego intencji, a on nie zareagował na to agresją, więc na pewno był chory na głowę.


Nie zostałyśmy przyjaciółkami.


I niech ta krótka historyjka będzie rodzajem analogii do tego co czułam po przeczytaniu tej książki.


#bookmeter #ksiazki

e86ee72c-087f-4e21-9f72-1ffc7aa91d7a
pigoku

Postrzegałem do tej pory Czarne jako poważne wydawnictwo...

KatieWee

@pigoku no miewają lepsze i gorsze momenty...

Zaloguj się aby komentować

1588 + 1 = 1589

Tytuł: Nie czekam na szklankę wody. O świadomej niedzietności

Autor: Katarzyna Tubylewicz

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Czarne

Format: książka papierowa

ISBN: 978-83-8396-184-2

Liczba stron: 189

Ocena: 8/10


Świadoma niedzietność nie jest w naszym kraju łatwa. Niematki - w przeciwieństwie do nieojców - bywają oskarżane o wygodnictwo i niezdrowy egoizm, piętnowane lub dla odmiany traktowane protekcjonalnie zarówno przez bliskich, służbę zdrowia, firmy jak i przez polityków.


Ze stereotypami świadomego niemacierzyństwa zmierzyła się w swojej książce - ni to eseju, ni to reportażu - Katarzyna Tubylewicz. I wyszło jej to świetnie, więc polecam!


#bookmeter #ksiazki

da173b68-5ea3-4a79-8159-a98d0afe7d46
FriendGatherArena

@KatieWee a naród umiera..

Opornik

Komentarz usunięty

lukmar

@KatieWee książka to ojojanie nad losem bezdzietnych z wyboru, czy jest jakaś ciekawa dyskusja?

BajerOp

@lukmar jak ktoś miał potrzebę stworzenia o tym książki to:

92c10693-8bd5-491e-919b-a420520f0384

Zaloguj się aby komentować

1586 + 1 = 1587


Tytuł: W rajskiej dolinie wśród zielska

Autor: Jacek Hugo-Bader

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Czarne

Format: e-book

Liczba stron: 397

Ocena: 8/10


Książka jest zbiorem krótkich opowiadań z Rosji w latach 90. Są tu takie rzeczy jak zamknięte miasta Gazpromu na dalekiej północy, sytuacja generałów po rozpadzie ZSRR, radziecki program atomowy, życie w okolicach poligonów atomowych, Walentyna Tiereszkowa i wiele więcej.

Jest to trzecia książka autora którą przeczytałem a chronologicznie była wydana jako pierwsza. Myślałem że może być trochę słabsza niż kolejne ale okazało się że nie. Czyta się to swietnie. Rozpiętość tematów jest duża ale każdy jest poruszony na tyle żeby zaciekawić ale nie aż tyle żeby zmęczyć.

Ocena byłaby wyższa ale strasznie denerwowało mnie jak autor stwierdził że wymyślił taki fajny tekst że musi go wcisnąć w każdy dialog. „i oplata mnie jedwabnymi rzemykami przydymionych swoich spojrzeń” pojawiało się też w kolejnych książkach ale tu jest to wykorzystywane nagminnie.


Prywatny licznik: 28/30


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

211c2461-f6ce-4b37-aaa8-7ffa14431ee1
AndrzejZupa

Tez lubilem jego styl i reportaże ze wschodu do afery z "Długi film o miłości"...ciekawe ile z tych historii to fakty a nie bajki.

Pstronk

@AndrzejZupa Zdaję sobie z tego sprawę. Co nie zmienia tego że styl ma świetny.

Zaloguj się aby komentować

Na świecie istnieją podobno dwa rodzaje ludzi.

Jedni kiedy dostają szklankę dokładnie w połowie napełnioną mówią:' Ta szklanka jest w połowie pełna'. Ci drudzy mówią:'Ta szklanka jest w połowie pusta'. Jednakże świat należy do tych, którzy patrzą na szklankę i mówią:

"Co jest z tą szklanką?

Przepraszam bardzo...

No przepraszam...

To ma być moja szklanka?

Nie wydaje mi się.

Moja szklanka była pełna.

I większa od tej!".

A na drugim końcu baru świat pełen jest innego rodzaju osób, które mają szklanki pęknięte albo szklanki przewrócone (zwykle przez kogoś z tych, którzy żądali większych szklanek), albo całkiem nie mają szklanek, bo stały z tyłu i barman ich nie zauważył.

"Prawda" T.Pratchett

#cytatywielkichludzi #terrypratchett #zycie

bd83c762-2852-456e-aacc-38e3c2ce45c5
Taxidriver

Jest jeszcze mój pracownik, nazwijmy go Karol. Szklanka Karola jest zawsze do połowy pusta, brudna, ubita i ktoś jeszcze napluł do środka.

Zaloguj się aby komentować

1540 + 1 = 1541


Tytuł: Droga dusz

Autor: Paulina Hendel

Kategoria: literatura młodzieżowa

Wydawnictwo: Czwarta Strona, We need Ya

Format: audiobook

ISBN: 9788366381063

Liczba stron: 496

Ocena: 5/10


Dziś recenzje nie będą długie. Ledwie znajduję czas ostatnio na czytanie/słuchanie książek. Udało mi się kilka skończyć ostatnio i chcę je dodać przed końcem roku bo niedługo podsumowanie.

"Droga dusz" to kolejny tom cyklu o żniwiarzach Pauliny Hendel. Ten tom mniej przypadł mi do gustu. Fabuła dzieje się w dwóch miejscach - w Wiatrołomie gdzie wpływy Nii i jego demonów są coraz silniejsze i w Zaświatach gdzie trafia Paulina, główna bohaterka po kolejnej śmierci. Niestety wątek Zaświatów według mnie słabo rozegrany i trochę nudny. To jak rodzina Wojnów radzi sobie z coraz groźniejszą sytuacją w miasteczku też nie bardzo popycha akcję do przodu. Miałam wrażenie że książka jest nadmiernie rozwleczona i można ją było połączyć z innym tomem. Niemniej jednak cała historia mnie już troszkę wciągnęła, trochę przyzwyczaiłam się do bohaterów więc nie słuchało mi się jakoś mocno źle.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

2224be94-b6be-4d19-add4-a43c7fe3856f

Zaloguj się aby komentować

Cerber108

Ciekawe, w którym roku dostaniemy setny Wehikuł. Przy obecnym tempie to gdzieś tak w 2031. Czy im starczy tytułów hehe.

WujekAlien

@BJXSTR daj znać jak Xenogenesis jak przeczytasz

Hilalum

@BJXSTR trzy które też właśnie będę kupował - dwa wymiary i Zatruty kielich

Zaloguj się aby komentować

1526 + 1 = 1527


Tytuł: Światy równoległe. Czego uczą nas płaskoziemcy, homeopaci i różdżkarze

Autor: Łukasz Lamża

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Czarne

Format: e-book

ISBN: 9788380499638

Liczba stron: 224

Ocena: 8/10


Książka którą powinien przeczytać każdy kto używa mediów społecznościowych i może spotkać się z teoriami przedstawionymi w książce lub chciałby mieć jakieś podstawy do wyjaśniania szurów. Przedstawione są najpopularniejsze teorie dla ludzi "co wyłączyli telewizor i włączyli myślenie". Autor piszę że to każdego tematu podchodzi z otwartą głową ale gdy czytamy założenia danej teorii to nie można się złapać za głowę. Oprócz tego mamy przy okazji coś co jest chyba nawet ważniejsze czyli wyjaśnienie w jaki sposób prowadzone są badania naukowe. Dzięki temu mamy dzieło kompletne dotykające problemu z każdej strony.

Muszę przyznać że lubię autora za jego cykl Czytamy naturę na youtubie bo świetnie się go słucha. A teraz wiem że autorem książek jest równie sprawnym. Bardzo przyjemnie się czyta.

Polecam sprezentować przy najbliższych świętach każdemu fanowi chłopskiego rozumu xD

Prywatny licznik: 27/30


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

126b3966-af74-4dd9-af3f-5d6c3623bb70
Harpersy

Za samą okładkę to bym wciągnął tą książkę

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@Pstronk fajna książka, jak każda od Lamży. Świetny gość

WujekAlien

@Pstronk  czytałem kilka lat temu, też mi się bardzo podobała

Zaloguj się aby komentować

1525 + 1 = 1526


Tytuł: Ostatni brzeg

Autor: Nevil Shute

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Rebis

Format: e-book

Liczba stron: 344

Ocena: 8/10


Książka opowiada o następstwach wojny nuklearnej. Na początku lat 60 wybucha wojna która szybko się kończy. Cała półkula północna zostaje zniszczona w wyniku użycia bomb kobaltowych. Faktycznie istnieją podstawy teoretyczne do budowy takiej bomby ale nikt do tej pory tego nie sprawdził. Bomba taka dużo mocniej potrafi skazić teren promieniowaniem. No i właśnie cała północ zostaje skażona. Ale zegar tyka ponieważ skażenie powoli przesuwa się na południe. Poznajemy losy kapitana amerykańskiej łodzi podwodnej oraz oficera australijskiej marynarki w realiach czekania na nieuniknione w mieście które prawdopodobnie podda się ostatnie czyli Melbourne.

Od razu trzeba wspomnieć że jak ktoś nastawia się na wartką akcję to może poczuć się rozczarowany. Cała powieść jest bardzo powolna i o dziwo wręcz sielska. Atmosfera jest miejscami wręcz jak z broszurki turystycznej. Wrażenie to podbija lekka archaiczność bo powieść była pisana w latach 50. Co też jest na swój sposób ciekawe. Ale mimo to w tyle głowy mamy ciągły niepokój co faktycznie się wydarzy chociaż sytuacja jest beznadziejna. I to działa. Można się zastanowić co bym zrobił gdybym wiedział że już nie dużo czasu zostało i nic z tym nie można zrobić. Mocno dołujące.


Prywatny licznik: 26/30


#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

2b0ee451-2365-4678-9f92-392f7d57b765
Hoszin

chyba film był na podstawie tej książki, bo coś mi się kojarzy że kiedyś widziałem.

Pstronk

@Hoszin Był, ale też stary bo z 59

Sveg

@Pstronk widzialem adaptację z 2000r. i mi się podobała

Zaloguj się aby komentować

1476 + 1 = 1477


Tytuł: Odwaga bycia nielubianym. Japoński fenomen, który pokazuje jak być wolnym i odmienić własne życie

Autor: Ichirō Kishimi

Kategoria: psychologia, filozofia

Wydawnictwo: Galaktyka

Format: e-book

Liczba stron: 264

Ocena: 8/10


Tytuł jest trochę mylący. Bo to bycie nielubianym to nie do końca tak jak się wydaje. I nie zajmuje też w książce aż tak dużo miejsca żeby pchać to na tytuł. A druga sprawa to mimo sugestii to nie jest to jakiś japoński wynalazek. Treścią jest przedstawienie filozofii austriackiego psychologa Adolfa Adlera.

Sam Adler to jeden z trzech wielkich psychologów z Wiednia obok Freuda i Junga z którymi się znał i współpracował. Nie zgadzał się z poglądami Freuda i odrzucił je opracowując własne.

Gówno się znam na filozofii i psychologii żeby oceniać jak wypada jego analiza ludzkich zachowań na tle takiego Freuda, ale z tego co poszperałem i potrafię ocenić to Adler wypada dużo bardziej lekko i optymistycznie.

Nie spodziewałem się zbyt dużo po tej pozycji. Skusiły mnie dosyć wysokie oceny i pozytywne opinie. I muszę stwierdzić że dosyć pozytywnie się zaskoczyłem. Może nie jest to coś co wywróci moje życie do góry nogami, ale kilka rzeczy pozwala nabrać innej perspektywy. Sama filozofia według mnie jest mocno "dobra społecznie", bo zasady które przedstawia mają pozytywny wpływ na zdrowe zachowania społeczne. Nawet ta "odwaga do bycia nielubianym" to po prostu nie wchodzenie ludziom do d⁎⁎y własnym kosztem tylko po to żeby zyskać u nich jakiś podziw. Myślę że sporo tematów może być znane dla fanów Marka Aureliusza bo widzę sporo punków wspólnych z stoicyzmem.

Książka jest napisana w formie dialogu pomiędzy młodzieńcem a filozofem. Może to być minus bo raczej nie jest to zbyt porywający dialog.


Prywatny licznik: 25/30


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

d1f65e16-5846-4c2c-8862-93c51f350eff
JestPanZerem

Bardzo nudna książka o niczym, niczego się po niej nie spodziewałem a i tak się zawiodłem.

Pstronk

@JestPanZerem Jestem w stanie zrozumieć że niektórzy mogą ją tak odebrać

Zaloguj się aby komentować

1471 + 1 = 1472


Tytuł: Armenia. Karawany śmierci

Autor: Andrzej Brzeziecki, Małgorzata Nocuń

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Czarne

Format: e-book

ISBN: 9788380492431

Liczba stron: 232

Ocena: 8/10


Kolejna książka na mojej liście gdzie tytuł wprost mówi o czym jest xD

W ostatniej książce którą czytałem był poruszony temat Armenii i tak mnie to zaciekawiło że postanowiłem temat trochę bardziej zgłębić.

Sytuację w Armenii poznajemy dosyć szeroko bo zaczyna się od krótkiego opisu historii przed XX wiekiem, następnie dosyć mocno opisane najważniejsze wydarzenie w ich historii czyli ludobójstwo, następnie kolejne ważniejsze wydarzenia jak wcielenie do ZSRR, trzęsienie ziemi, wojna w Karabachu. Na końcu jeszcze zmieściło się trochę opisu obecnej sytuacji z perspektywy kilku osób i regionów (obecna czyli tak do 2017 roku, bez ostatniego konfliktu i pokoju).

Bardzo smutna to jest opowieść. Nie wiem czy istniej państwo z tak tragiczną historią jak Armenia. O ludobójstwie to pewnie słyszał każdy. Ale nawet bez tego sytuacja kraju po rozpadzie ZSRR to jedna wielka katastrofa. Człowiek czyta o takich miejscach i trochę współczuje ale też trochę jednak docenia że miał szczęście urodzić się w normalnym państwie.

Może nie każdy się skusi więc podrzucę dwie anegdoty które pewnie zapamiętam na dłużej. Pierwsza to armeński dowcip o "braterstwie" z rosjanami.


Rosjanin i Ormianin okradli bank. Siedzą w kryjówce i zastanawiają się jak podzielić łup. Rosjanin proponuje:

-Może podzielimy się po bratersku?

-Nie, nie. Dzielimy się po równo


A druga to ciekawe stwierdzenie które autor chyba sam nie wymyślił tylko też gdzieś przeczytał:

-Jak w reportażu piszesz o czym rozmawiałeś z taksówkarzami to najwidoczniej z nikim więcej nie rozmawiałeś


Prywatny licznik: 24/30


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

da0af62a-9d6e-4751-87af-49fcb2c7631b

Zaloguj się aby komentować

1424 + 1 = 1425


Tytuł: Granice marzeń. O państwach nieuznawanych

Autor: Tomasz Grzywaczewski

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Czarne

Format: e-book

Liczba stron: 280

Ocena: 7/10


Jak sam tytuł wskazuje książka opowiada o państwach nieuznawanych. Akurat w tym wypadku chodzi o "państwa" które wcześniej miały dużo wspólnego z ZSRR. Zaczynamy więc od Naddniestrza, Odessa (trochę naciągane), Abchazja, Armenia Zachodnia, Karabach, Osetia i Donbas. Autor oczywiście odwiedził wszystkie te miejsca.

Temat bardzo ciekawy ale książka dosyć nierówna. Część państewek jest szerzej opisanych a część bardzo mało. Najwięcej jest zdecydowanie o Abchazji. Tu autor pofatygował się nawet do Turcji gdzie żyje duża część Abchazów. Był też pod Donieckiem w 2015. Ale co z tego jak rozdział o tym jest bardzo skromny. Armenia też mnie zaciekawiła, a że czułem lekki niedosyt tym co przeczytałem więc aktualnie jestem w trakcie czytania książki konkretnie o Armenii.

Warto przeczytać ale potencjał był na coś więcej.


Prywatny licznik: 23/30


#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

46084606-9ee8-4e62-84a7-0067f1704910

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

1404 + 1 = 1405

Tytuł: The Island of Doctor Moreau

Autor: H. G. Wells

Kategoria: horror

Format: epub

ISBN: 9780553214321

Liczba stron: 160

Ocena: 7/10


Wiki mówi, że to najpopularniejsza książka Wellsa. Osobiście bardziej mi się kojarzy z Wehikułem Czasu albo Niewidzialnym Człowiekiem, ale skoro tak piszą to pewnie tak jest. Pewnie każdy wie, o czym to jest, więc nie ma co pisać. Na pewno lepsze niż film.


Oprócz tego przeczytałem jeszcze The Island of Doctor Menu, parodię napisaną dla jakiejś gazety w tamtych czasach. Wygląda to dokładnie jak jakaś parodia z Newgrounds tylko w wersji pisanej, więc jak widać pewne rzeczy się nie zmieniają.


#bookmeter #ksiazki #hgwells

FodiJoster

@szatkus Uwielbiam Wellsa. Polecam Utopie, choc jak się ma więcej jak 17 lat to trzeba troszkę przymknąć oko

Merkury

@szatkus Podobała mi się ale jednocześnie była bardzo ponura i przygnębiająca. Wells nie bał się zaszokować czytelnika.

Cerber108

Bardzo dobra pozycja, trochę humoru też się w niej znajdzie.

Zaloguj się aby komentować

1392 + 1 = 1393


Tytuł: Hel 3

Autor: Jarosław Grzędowicz

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Fabryka Słów

Format: e-book

ISBN: 9788379642045

Liczba stron: 492

Ocena: 6/10


Na wstępie muszę wspomnieć że jestem wielkim fanem Pana Lodowego Ogrodu, a w szczególności pierwszych dwóch tomów. I były to do tej pory jedyne książki autora jakie znałem. I poglądów autora też nie znałem. Niestety czytając Hel 3 poznałem, a bardzo tego nie lubię.

Książka opowiada o niedalekiej przyszłości, powiedzmy niezbyt utopijnej. Główny bohater zajmuje się nagrywaniem filmików z miejsc w których coś się dzieje i wrzucanie ich do sieci za pieniądze. W związku ze swoim zajęciem zostaje wynajęty przez pewnego miliardera żeby relacjonować jego pewne przedsięwzięcie.

Dalej mogę trochę spojlerować.

O matko jak się zawiodłem na panu Grzędowiczu. Jak już wspomniałem w książce czuć poglądy autora. I jest to niezły pokaz spod znaku unia europejska be, dusi nas nakazami i zakazami, odbiera nam wolność xD Dosłownie wylewa się to. Wszystko pozamykane, jedzenie to jakaś papka z glonów, wyłączenia prądu żeby oszczędzać energię i wiele więcej. Dosłownie każde jakieś szurskie pierdolenie o europie tu jest. Z drugiej strony pracodawca bohatera i jego firmy to konserwatyści którzy są ponad ten plebs. Jedzą co chcą, palą cygara, piją prawdziwy alkohol, prywatne odrzutowce xD Ktoś mógłby powiedzieć że to taka krytyka systemu czy coś, ale to po prostu poszło za daleko w wpadło w śmieszność. Jest pewien twist na koniec który mógłby usprawiedliwiać autora ale według mnie to tylko wymówka.

Czasem zdarza się że jakiś niezbyt ważny szczegół potrafi wbić mi się do głowy i ciążyć na całym odbiorze. Tu akurat był on tak głupi że aż muszę się nim podzielić xD W świecie książki istnieje grupa osób zwana "wiochmenami" (tak, serio), czyli ludzie którzy mieszkali na wsi ale nie uprawiali ziemi więc państwo ich dojechało podatkami i są teraz bezdomnymi w mieście. A jak ich dojechało? Otóż nałożony został podatek katastralny w wysokości 1% wartości nieruchomości rocznie. Autor pisze że ludzie którzy brali kredyty na dom na wsi nigdy nie widzieli takich pieniędzy żeby to zapłacić. Czyli bierzesz kredyt żeby spłacić coś powiedzmy w 30 lat, doliczając oprocentowanie to płacisz rocznie minimum 4% wartości nieruchomości. Coś tu się nie spina xD Ogólnie cały świat przedstawiony mi się nie spinał.

Czyta się to w miarę gładko bo autor to jednak nie jakiś amator. Chociaż trzeba wspomnieć że większość książki to taka fabularna zapchaj dziura, bo faktyczna akcja zaczyna się tak pewnie w połowie. Jak już wspomniałem na końcu jest całkiem fajny twist za który lekko podciągam ocenę. Ale niestety to jest dosłownie kilka ostatnich stron.

Prywatny licznik: 21/30


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

bef84fd0-8739-48c5-a154-419f85b2a244
Hilalum

@Pstronk Fabryka Słów to jest całe wydawnictwo kompletnie odklejonych, skrajnie prawicowych szurów ¯\_(ツ)_/¯

jonas

@Hilalum Nie ma już przecież innej prawicy niż skrajna, więc to żaden znak szczególny.

Zaloguj się aby komentować

"THE ROAD"

Spoilery!

                     OSTATNIE DOBRO NA ZIEMI 

„Droga” to książka uznawana za klasyk i jak najbardziej słusznie. Choć spodziewałam się, że będzie to dobra historia, to i tak mocno zaskoczyło mnie, jak przejmująca może być tak skromna opowieść o ojcu i synu, którzy przetrwali, a właściwie wciąż starają się przetrwać, apokalipsę.

Zwłaszcza, że nasza popkultura jest wręcz zalana wątkami postapo. Kanibalizm, niewolnictwo, głód, gangi, choroby to wszystko znamy aż za dobrze i często spotykamy w wizjach światów pozbawionych prawa, gdzie liczy się wyłącznie przetrwanie, a nie moralność. Więc co jeszcze może nas zaskoczyć?

A jednak autor pokazuje, że można więcej. I tym „więcej” są głębia, morał, pytania bez odpowiedzi i niedopowiedzenia, które pozwalają czytelnikowi jedynie domyślać się, co się wydarzyło lub co nadejdzie. To właśnie oferuje „Droga”, stan po przeczytaniu, w którym zadajesz sobie pytanie: czym właściwie jest dobro i czy warto o nie walczyć?

Dla Ojca było warto. To był jego cel w obliczu nieuchronnie zbliżającego się końca życia. Chciał ocalić ostatnie dobro na ziemi, jakim był jego syn. Niewinny, naiwny i altruistyczny, zupełnie niedopasowany do brutalnej rzeczywistości. Cechy, które normalnie byłyby zaletami, tutaj stawały się kulą u nogi. Bo w świecie, gdzie za puszkę gruszek ludzie są gotowi zabijać, potem zjadać samych siebie, dobroć wydaje się absurdem.

Jedna scena zapadła mi szczególnie w pamięć: chłopiec nalegał, by podzielić się odrobiną z trudem zdobytych zapasów z napotkanym samotnym starcem. Ojciec, niechętnie, ale uległ. Starzec jednak nawet nie podziękował. Dlaczego? Bo, on sam dla chłopca nie zrobiłby tego samego.

Ktoś w jednej z recenzji napisał, że „Droga” to bardzo depresyjna książka. Trudno się z tym nie zgodzić. Z każdą kolejną stroną narasta strach, że bohaterom stanie się coś złego, a jednocześnie szybko traci się nadzieję, że mogą przetrwać. No i to właśnie jest najtrudniejsze zarówno dla czytelnika, jak i dla bohaterów, trwać w nadziei.

Więc przychodzi pytanie co zrobiłoby się na ich miejscu. wybrałabym decyzję, jaką podjęła matka chłopca, czyli odejść ale na własnych zasadach, bez ryzyka gwałtu, kradzieży i brutalności od ludzi których prędzej czy później się spotka, czy też walczyłaby sie o życie do końca, mając wiarę, jak jego ojciec, że o źródło dobra warto walczyć, nawet jeśli wydaje się ono zupełnie niepasujące do zastanego świata?

#ksiazki #rozkminy

3badfb22-e8d0-46af-9838-db4761051b51

Zaloguj się aby komentować

1353 + 1 = 1354


Tytuł: Mołdawia. Państwo niekonieczne

Autor: Kamil Całus

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Czarne

Format: e-book

Liczba stron: 392

Ocena: 8/10


Jak łatwo zgadnąć książka jest o Mołdawii. I to bardzo ale to bardzo przekrojowo. Bo poznajemy nie tylko historię ale też politykę, problemy społeczne czy opis społeczeństwa.

Dosyć zaskoczyła mnie ta książka. Chciałem się dowiedzieć czegoś o najbiedniejszym kraju w Europie i tak faktycznie się stało, ale była to nauka bardzo przyjemna w odbiorze. Autor pisze tak zręcznie że nawet tematy teoretycznie nudne czyta się z zainteresowaniem. Ale też sama Mołdawia okazała się bardzo ciekawym tematem. Bo dlaczego kraj który kiedyś był jednym z najbogatszych regionów ZSRR tak nisko upadł? Albo dlaczego Mołdawianie mimo że nie są w EU to podróżują i pracują jakby byli? Kto ukradł miliard dolarów z mołdawskich banków?

W sumie książkę warto przeczytać nawet dla samego jednego rozdziału. A jest to temat mołdawskiej polityki a dokładniej postaci Vlada Plahotniuca. Niewyobrażalne jest jak jeden człowiek może podporządkować sobie całe państwo.


Prywatny licznik: 20/30


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

e01e2197-a2cb-4a8a-a3a4-cef9200434b6
ttoommakkoo

Już szukam książki a poza dobrym opisem w tym wpisie zaciekawił mnie ten kraj w tych dokumentach: https://youtu.be/5O13ynW54Cw?feature=shared

https://youtu.be/ZkM78QSpdnU?feature=shared

Zaloguj się aby komentować

1352 + 1 = 1353

Tytuł: Słowik

Autor: Kristin Hannah

Kategoria: literatura piękna

Format: książka papierowa

Ocena: 5/10

Mam trzy "grube zajawki", którym poświęcam swój okrojony czas wolny. Dwie z nich to historia i książki. Więc gdy wpadła mi w ręce książka o losach dwóch francuskich sióstr podczas II wojny światowej, to musiałam ją przeczytać.

Od początku. Książka jest w czołówce najchętniej czytanych i wysoko ocenianych pozycji zarówno na lubimy czytać jak i goodreads. Ma opisywać cudownie piękny Paryż podczas okropnego czasu okupacji. A w tle całego wojennego zgiełku przemykają nam losy silnych kobiet.

I tyle z oczekiwań.

Historia nie opiera się na tle historycznym, raczej życzeniowym wyobrażeniu francuskich pikników. Inaczej rzecz ujmując , merytorycznie książka leży i razi w oczy. Bohaterowie są nijacy, pozbawieni refleksji i miałcy. Świat przedstawiony jest w barwach bieli i czerni, nie zostawiając żadnej realności szarości życia.

Dla kogo książka? Dla niewiast lubujących się w literaturze bardziej romansowej, z silną pozycja nieomylnej kobiety.

Mnie nie podeszła. Nie oznacza to, że książka jest zła. Po prostu to tzw literatura kobieca napisana ładnym i łatwym językiem. Z ciekawą historią, tylko źle zakorzenioną.

#ksiazki #bookmeter

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

df8a708c-1aea-4c05-95b2-0d786621834b
KatieWee

@alaMAkota przebrnęłam przez 10 stron i odłożyłam, gratuluję dokończenia

alaMAkota

@KatieWee nie dokończyłam, choć przeczytałam więcej niż bym chciała tylko dlatego, że innej książki że sobą do poczekalni nie wzięłam.

Szkoda czasu na marne książki.

pacjent44

@alaMAkota to się nazywa sztuka dyplomacji, tak opisać książkę, której się nie polubiło, by inni się ucieszyli, że ktoś to za nich zrobił.

alaMAkota

@pacjent44 wyślę paczkę ciastek temu, kto poleci mi dobra powieść historyczną.

Ostatnimi czasy trafiam na same przecietniaki.

pacjent44

@alaMAkota jedyna książka historyczna, która postawił mnie do pionu i zmieniła moje myślenie. Polska pierwszych Piastów, Jasienicy. Zasadniczo, nie czytam takich książek, sam już jestem historią.

Zaloguj się aby komentować

Następna