Zdjęcie w tle
alaMAkota

alaMAkota

Fanatyk
  • 722wpisy
  • 3315komentarzy

Przypadek ?

#usa #wiadomosciswiat

Pete Hegseth to 44-letni były współgospodarz weekendowych programów śniadaniowych telewizji Fox News. Ma żonę i siedmioro dzieci. Jest oficerem Gwardii Narodowej. Ma stopień majora. Służył w Afganistanie, Iraku oraz na Kubie.

Hegseth to również były szef dwóch organizacji na rzecz praw weteranów. Właśnie wokół tej jego działalności pojawiły się kontrowersje. Mowa o zarzutach dotyczących nieprawidłowości w zarządzaniu finansami organizacji zrzeszającej weteranów amerykańskiej armii.

"Hegseth jest bez wątpienia najmniej wykwalifikowanym kandydatem na stanowisko sekretarza obrony w historii Ameryki. I jest najbardziej jawnie polityczny. Przygotuj się, Ameryko" — pisał o nim Paul Rieckhoff, założyciel Independent Veterans of America, cytowany przez "Politico".

Ogromne kontrowersje wokół jego nominacji budziły jednak przede wszystkim zarzuty dotyczące nadużywania alkoholu, które ujawniło m.in. NBC News. Później pojawiły się także doniesienia o przemocy domowej. Jego była szwagierka twierdzi, że była żona Hegsetha bała się go do tego stopnia, że miała z przyjaciółmi umówione słowo alarmowe, którego miała używać, gdy czuła się zagrożona.

Ponadto w przeszłości przeciwko obecnemu szefowi Pentagonu prowadzone było śledztwo w sprawie zarzutów o napaść seksualną z 2017 r., o czym donosił CNN. Nie sformułowano jednak aktu oskarżenia. Przed głosowaniem nad jego kandydaturą Hegseth zadeklarował, że jeśli zostanie wybrany sekretarzem obrony, to nie będzie pił alkoholu.

4f124649-7188-4132-8b22-4fb08151459d
kodyak

Czyli taka troche prawicowa menda

Krzysztof_M

Tak patrzę na tą Amerykę i kiedyś sądziłem że biznesmen na stanowisku prezydenta to dobre rozwiązanie, chyba się myliłem, prezydent to chyba powinien być dla ludzi i danego państwa, a tu masz jakieś własne interesy załatwiają i dziwnymi ludźmi obstawiają stanowiska. Sam nie wiem co o tym wszystkim myśleć. I coraz mniejsze zaufanie mam do rządzących.

Pozdrawiam Serdecznie

Czokowoko

Jak z tą abstynencją wyszło można zobaczyć na twitterze gdzie chodzi na⁎⁎⁎⁎ny na oficjalnych spotkaniach

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

alaMAkota

Z reaganomiką to dopiero początek. Boom imigracyjny, rozpalenie wojen na bliskim wschodzie i bushowie to jest coś :)

Pamiętaj, że Regan był aktorem i umiał mówić z przekonaniem to co ludzie chcą usłyszeć. Mimo, że często mijał się z prawdą, to nie robił z siebie klauna.

Zaloguj się aby komentować

Oficer armii północnowietnamskiej śmieje się z naszyjnika z symbolem pokoju, który nosił pojmany amerykański żołnierz, Wietnam Północny, 1973 r.

Zdjęcie przedstawia amerykańskiego jeńca wojennego, sierżanta Richarda Springmana, który został schwytany 25 maja 1970 r. w Kambodży.

Był jednym z 28 amerykańskich jeńców wojennych (POW) zwolnionych przez Wietkong 12 lutego 1973 r. w Loc Ninh w Wietnamie Południowym, w ramach operacji Homecoming.

Podczas pobytu w niewoli Springman podjął próbę ucieczki do dżungli, ale następnego dnia został ponownie schwytany.

W chwili ucieczki mieszkał w obozie w dżungli, przykuty do drzewa. Każdej nocy, wiedząc, że ogniwo po ogniwie będzie sprawdzane, piłował swój łańcuch przez prawie dwa tygodnie, umieszczając błoto i kawałki szmat w nacięciach, aby uniknąć wykrycia.

Po schwytaniu został zmuszony do noszenia podwójnych łańcuchów przez ponad miesiąc. Niezwykłą odwagę sierżanta Springmana dobitnie ilustruje fakt, że tak niewielu więźniów kiedykolwiek próbowało uciec, głównie ze względu na surowe środki bezpieczeństwa stosowane przez wroga.

Za swoją służbę i odwagę został odznaczony Brązową Gwiazdą.

#wojna #historia #fotografia #usa #historiajednejfotografii

081dcceb-6119-40b5-897c-b24ce090e877
Chunx

Oprócz medalu dostał w gratisie PTSD

Zaloguj się aby komentować

Francuski żołnierz stojący naprzeciw okopu i robiący zdjęcie swoim towarzyszom w Lesie Argońskim, 1915 r.


Idealny cel dla snajpera


#historia #fotografia #iwojnaswiatowa

f8b72af4-ec27-4aba-ba41-145e052f542e
mannoroth

@alaMAkota chwilę przed dezynfekcją chlorem

Zaloguj się aby komentować

Wyprzedaż z okazji 50. rocznicy Pearl Harbor (The Pittsburgh Press, 1991)


Rok 1991 był okresem, w którym za oceanem w wiadomościach i rozmowach przy stole żywe były obawy dotyczące japońskiej potęgi gospodarczej, a wiele gałęzi przemysłu w USA podupadało lub przechodziło transformację, głównie przemysł samochodowy i elektroniczny.


Przemysł medialny też zwracał się w stronę Japonii, głównie science-fiction. Neuromancer, Rising Sun, BTTF Part 2, Cyberpunk 2020. We szystkich tych tytułach przewija się motyw (w wiernej formie) japońskiej megakorporacji.

Nawet w "powrocie do przyszłości 2" pojawia się wątek japońskiego sprzętu i jego jakości.


#heheszki #japonia #usa #historia #historiajednejfotografii


Dla zainteresowanych


W latach 80. kraj stał się potęgą gospodarczą. Osiem z dziesięciu największych banków na świecie to banki japońskie. Giełda Tōkyō była mniej więcej tej samej wielkości co NYSE. W 1987 r. Japonia odpowiadała za jedną trzecią ze 150 miliardów dolarów deficytu handlowego USA. Gdy General Motors, Ford i Chrysler zwalniały tysiące pracowników i zamykały starzejące się fabryki, kontenerowce wyładowały nowe, lśniące Hondy, Nissany i Toyoty do doków na zachodnim wybrzeżu Ameryki. Japońska gospodarka krajowa była w 80% większa od amerykańskiej, pomimo połowy populacji, około jednej czterdziestej powierzchni ziemi i praktycznie żadnych zasobów naturalnych. Do 1990 roku co tydzień ze Stanów Zjednoczonych do Japonii przepływało miliard dolarów. Mniej więcej w tym czasie ukazał się bestseller Ezry Vogela „Japonia jako numer jeden”. Cudzoziemcy studiowali książki rzekomo ukazujące *samurajski* sposób prowadzenia interesów, ku rozbawieniu wielu mieszkańców Japonii. Sondaż przeprowadzony wśród 129 osób przez magazyn ekonomiczny *Tōyō Keizai* przewidywał, że do roku 2010 Japonia prześcignie Stany Zjednoczone pod względem produkcji towarów i usług. Kiedy prezydent Bush senior odwiedził Japonię, zdawał się błagać o litość dla upadającego amerykańskiego przemysłu samochodowego. Premier Miyazawa odpowiedział, mówiąc, że Japonia okaże „współczucie”. Gdy Bush zwymiotował i upadł na bankiecie w stanie Tōkyō, kamery wideo uchwyciły drobnego Miyazawę próbującego podnieść prezydenta USA do pionu. Wydawało się to trafną metaforą stosunków obu krajów w tym okresie.


Z roku na rok nadwyżka handlowa Japonii z resztą świata rosła w fenomenalnych ilościach. Z wyjątkiem producentów ropy na Bliskim Wschodzie, każdy partner handlowy odnotował duży deficyt handlowy. Do 1990 roku gospodarka Osaka City i Kansai zajmowała siódme miejsce na świecie. W następnym roku urzędnicy z Tōkyō przechwalali się, że PKB ich miasta również zbliża się do PKB Wielkiej Brytanii.


Mitsui & Co., japońska firma handlowa o całkowitych przychodach w wysokości 81,8 miliardów dolarów w 1986 roku, wyparła grupę Royal Dutch Shell z pozycji największej nieamerykańskiej korporacji na świecie. W 1989 roku indeks akcji Nikkei osiągnął prawie 39 000 punktów. Tōkyō było siedzibą 94 z 500 największych firm pozaamerykańskich. Japonia miała więcej miliarderów niż Stany Zjednoczone, choć znaczna część ich bogactwa opierała się na sztucznie zawyżonych cenach ziemi. Od połowy lat 80. Japonia stała się największym krajem wierzycielskim na świecie.


Szczególnie podoba mi się ten fragment:


W 1987 roku ponad milion japońskich biznesmenów i turystów odwiedziło Hawaje. Zakup drugiego domu na wyspach stał się „in”. Japończycy kupowali pola golfowe, farmy, hotele i wydawało się, że złożyli oferty na każdy większy biurowiec w Honolulu. Wiodący pośrednik w handlu nieruchomościami oszacował, że zakupy rezydencji w 1987 r. przekroczyły 250 milionów dolarów i „obecnie osiągają ceny, które przekraczają możliwości nawet najbogatszych lokalnych mieszkańców”. W programie telewizyjnym „Newsstation” wyemitowano wywiad z Hawajką, która przed kamerą skarżyła się: „Ten Japończyk właśnie podszedł do mnie i powiedział: «Chcę kupić twój dom». Zaoferował milion dolarów”. Kobieta odmówiła i kazała mu odejść. Następnego dnia wrócił i zaproponował, że zapłaci dwa miliony dolarów *w gotówce*, jeśli ona się wyprowadzi w krótkim czasie. Z oburzeniem zapytała: „Za kogo w ogóle ci ludzie się uważają?”


Źródło: Dni bańki w Japonii https://gaijinass.com/2015/08/19/bubble-days-in-japan-part-1/

7b8ae58e-84ba-4f80-b8d0-f739273e13f8
Kulka

Widać pewną alegorię do dzisiejszych Chin.

Zaloguj się aby komentować

Następna