Zdjęcie w tle
alaMAkota

alaMAkota

Fanatyk
  • 752wpisy
  • 3399komentarzy
Opornik

@alaMAkota żadnych z tych kurew nigdy was z głowy nie spadł, ale przynajmniej udało się kłamstwa na temat jego wprowadzenia odkłamać.

Zaloguj się aby komentować

W Velenje w Słowenii 49-letni mieszkaniec miasta ściął głowę wielkiego, brązowego posągu Josipa Broza Tito na placu Tito, włożył głowę do bagażnika swojej Škody. Cała akcja wydaje się być dobrze przemyślana. Auto, aby zgubić ślad miało w rezerwie 2 różne chorwackie tablice rejestracyjne.


Niestety złoczyńca nie wytrzymał i pochwalił się w internecie. Wkrótce potem został aresztowany przez policję, która po szybkim przeszukaniu, znalazła w samochodzie brązową głowę.


Podejrzany, Miroslav Pačnik, jest obecnie oskarżony o zniszczenie dziedzictwa kulturowego, przestępstwo, za które zgodnie z prawem słoweńskim grozi do ośmiu lat więzienia, a władze miasta Velenje planują złożyć wniosek o odszkodowanie, aby pokryć koszty naprawy. Wiele osób w internecie zwraca uwagę, że słoweńskie sądy często orzekają znacznie łagodniejsze kary, więc Miroslav może "dostać" tylko kilka miesięcy - jeśli w ogóle - w zależności od rozwoju sytuacji.


Tymczasem spawacze ponownie przymocowali głowę Tito, a posąg jest w trakcie pełnej renowacji.


Po aresztowaniu burmistrz Velenje, Peter Dermol potępił czyn i określił podejrzanego jako „niezrównoważoną osobę o niezrównoważonej przeszłości", co prawnik podejrzanego, Franci Matoz, nazwał obraźliwym i niewłaściwym. Matoz domaga się teraz formalnych publicznych przeprosin i zapowiedział, że pozwie burmistrza do sądu, jeśli przeprosiny nie zostaną złożone.


Tutaj zaczyna się politycznie: prawnikiem Pačnika jest Franci Matoz, znany adwokat, który od dawna reprezentuje Janeza Janšę, trzykrotnego byłego premiera Słowenii i obecnego lidera opozycji, i jest blisko związany ze Słoweńską Partią Demokratyczną (SDS) Janšy. Z tego powodu wielu spekuluje, że ustawa i agresywna obrona prawna Matoza mogą nie być jedynie przypadkowym aktem wandalizmu, ale starannie zaplanowanym posunięciem SDS, mającym na celu ponowne wyciągnięcie debat na temat II wojny światowej, komunizmu i symboli historycznych na forum publicznym zaledwie kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi w Słowenii, co podsyca szersze konflikty kulturowe.

Burmistrz Velenje, Peter Dermol, ostro zareagował, nazywając sprawę niedopuszczalną i nie rezygnując ze swojej krytyki, odrzucając wezwania do przeprosin podejrzanego.


#wiadomosciswiat

893a87e5-8cd4-41ac-9d45-58bd6692cc54
alaMAkota

Ciekawy komentarz odnoszący się samej osoby Tito. (Tłumaczone automatycznie)


Aby dać Ci więcej kontekstu od kogoś z okolicy, Tito jest dobrym przykładem powiedzenia: „Wielcy ludzie rzadko są dobrymi ludźmi”.


Pomimo swoich wad, wciąż jest postrzegany w bardzo pozytywnym świetle dzięki swojemu przywództwu w czasie II wojny światowej i po niej. Jugosławia cieszyła się względną stabilnością i dobrobytem pod jego rządami. Jego sprzeciw wobec Stalina, a także współtworzenie ruchu państw niezaangażowanych, przyniosły jemu i Jugosławii ogromny szacunek na świecie (paszport Jugosławii był przez pewien czas uważany za najcenniejszy paszport na świecie).


Ludzie wiedzą, że nie był dobrym człowiekiem z wielu powodów i dlatego jego dziedzictwo jest o wiele bardziej złożone niż tylko „Był dyktatorem, dlaczego ludzie go lubią?”. Takie rzeczy jak Goli Otok są tu dobrze znane, podobnie jak tajna policja, ale nadal ma on ogólnie pozytywne dziedzictwo.


Ten pomnik ma ogromne znaczenie historyczne i jest powodem do dumy dla miasta Velenje. Przez większość swojej historii miasto było małą wioską, ale po II wojnie światowej w latach 50. XX wieku, dzięki pomocy rządu i przewodnictwu Tito, szybko się rozrosło i uprzemysłowiło, a prawa miejskie „oficjalnie” uzyskało w 1959 roku, po opracowaniu planów rozwoju. Podobnie jak lokalna kopalnia, jest to powód do dumy dla wielu mieszkańców, a miasto przez pewien czas nazywało się Titovo Velenje (dosłownie po prostu Velenje Tito). Samo miasto jest w zasadzie przykładem tego, czym Tito chciał, aby stała się Jugosławia, ponieważ jest to mieszanka wielu różnych narodów i kultur (mieszka tu wielu Bośniaków, Serbów, a nawet Albańczyków/Kosowian), którzy wspólnie pracują.


Jego dziedzictwo jest bardzo złożone w tej części świata i nikt nie powie, że był idealny, ani nawet nie zaprzeczy, że był dobrym człowiekiem, ale zrobił wiele dobrego dla swojego ludu i dlatego wciąż ma pomnik.

kodyak

Klasa: bohater ludowy

Opornik

@alaMAkota ktoś się Simpsonów naogladał.


https://youtube.com/watch?v=UHd655uRsJY

Zaloguj się aby komentować

Adolf Hitler na nabożeństwie żałobnym Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego w Berlinie, 18 maja 1935 r.


Naczelnik Polski Józef Piłsudski zmarł 12 maja 1935 roku. Jego pogrzeb odbył się kilka dni później w Warszawie. W Berlinie odbyła się jednak msza za Piłsudskiego, którą zlecił Adolf Hitler.


Na zdjęciu widać Adolfa Hitlera podczas nabożeństwa w berlińskiej katedrze św. Jadwigi za Piłsudskiego oraz symboliczną trumnę z polską flagą i orłem.


Był to jedyny raz, kiedy Führer uczestniczył we mszy świętej jako przywódca Trzeciej Rzeszy i prawdopodobnie jeden z ostatnich razy, kiedy był w kościele.


Choć Hitler darzył Piłsudskiego szczególną sympatią, nie poszedł na jego pogrzeb i wysłał w jego miejsce Ribbentropa. W 1939 roku, gdy Niemcy zajęli Kraków, Hitler nakazał Wehrmachtowi ustawić przy grobie Piłsudskiego wartę honorową.


Po ataku na Polskę mawiał, że gdyby stary Piłsudski żył, sprawy potoczyłyby się inaczej. Był też bardzo podekscytowany, gdy Piłsudski pogratulował mu wygranej w wyborach w 1933 roku.


Po dojściu Adolfa Hitlera do władzy w styczniu 1933 r. Piłsudski miał zaproponować Francji wojnę prewencyjną przeciwko Niemcom.


Istnieją twierdzenia, że Piłsudski mógł sondować Francję w sprawie możliwej wspólnej akcji militarnej przeciwko Niemcom.


Brak zainteresowania ze strony Francji mógł być powodem podpisania przez Polskę polsko-niemieckiego paktu o nieagresji w styczniu 1934 r.


Niewiele jednak znaleziono dowodów w archiwach dyplomatycznych Francji i Polski, że taka propozycja wojny prewencyjnej została kiedykolwiek faktycznie wysunięta.


Hitler wielokrotnie proponował sojusz Niemiec i Polski przeciwko Związkowi Radzieckiemu, ale Piłsudski odmówił, zamiast wykorzystać cenny czas na przygotowanie się do potencjalnej wojny z Niemcami lub Związkiem Radzieckim.


Tuż przed śmiercią Piłsudski powiedział Józefowi Beckowi, że polityką Polski musi być utrzymanie neutralnych stosunków z Niemcami, podtrzymanie sojuszu Polski z Francją oraz poprawa stosunków ze Zjednoczonym Królestwem.


#historia #ciekawostki #hitler #fotografia #historiajednejfotografii

678c290b-f351-44ee-b9cc-7fea5c2fba01
radoslaw-m

@alaMAkota po wizycie w muzeum Piłsudskiego mam wrażenie że historia, którą nieudolnie próbuje się nauczać w szkole, a ta która się wydarzyła to dwie różne sprawy.


Piłsudski obawiał się wojny. W momencie podpisania paktu o nieagresji z Rzeszą powiedział swoim współpracownikom że mamy jakieś 4 lata spokoju (choć pakt był zdaje się na 10). Nie miał złudzeń co do postawy i Rzeszy i ruskich.


Tymbardziej ciekawa jest postawa Hitlera. Ciekaw jestem czemu tak bardzo wielbił Piłsudskiego.

Opornik

@alaMAkota


że taka propozycja wojny prewencyjnej została kiedykolwiek faktycznie wysunięta.

Było coś na rzeczy, podobno bombowce były projektowane w Polsce właśnie z myślą o lotach wahadłowych między polską a Francją, tak naprawdę nie było nam do niczego potrzebne, i we wrześniu 39 łosie gówno zrobiły.

Dzisiaj w to ciężko uwierzyć ale Niemcy naprawdę obawiały się inwazji ze strony Polski, bardzo długo Polska miała dużo silniejszą armię i zmieniło się dopiero gdy naziści rozkręcili spiralę zbrojeń.

Między innymi dlatego Polska prawie do końca, nie miała planów wojny obronnej przeciwko Niemcom, te wszystkie na szybko budowane bunkry i umocnienia, magazyniy z uzbrojeniem blisko granicy z Niemcami, błyskawicznie przez nich zdobyte..

Może kiedyś znajdę odcinki "technika wojskowa historia" które temat poruszały.

Vampiress

@alaMAkota

Po ataku na Polskę mawiał, że gdyby stary Piłsudski żył, sprawy potoczyłyby się inaczej.

Biorąc pod uwagę fakt, że Jugosławia, Rumunia i Węgry były na początku skumane z Niemcami, to gdyby Marszałek pożył te parę lat dłużej, prawdopodobnie sojusz polsko-niemiecki doszedłby do skutku i powstałby blok centralno-południowy.

Wg doktryny Marszałka pierwszym i najważniejszym wrogiem Polski była (rządzona przez obojętnie kogo) Rosja. Tak jak tu wyżej wspomniano, niemal do wybuchu wojny większość planów wojskowych armii II RP była przygotowywana pod scenariusz wojny z Rosją. Nawet pchanie kasy w wyśmianą potem przez propagandę PRL kawalerię o tym świadczyło - kawaleria była idealną formacją do walki w kraju o słabo rozwiniętej sieci kiepskiej jakości dróg i na bagnach białoruskich.

Niestety, że Marszałek otoczył się debilami, którzy po jego śmierci nie potrafili nawet pociągnąć jego polityki, Polska obskoczyła wpierdol, który zakończył się śmiercią paru milionów Polaków, utratą Kresów i dostaniem się na prawie pół wieku do strefy wpływów komunistów. Co ciekawe, i o czym zapomina wielu myślących o historii w życzeniowych kategoriach patriotów, skończyliśmy tak samo, jak państwa Europy Wschodniej i Południowej, które się z Hitlerem skumały.

Zaloguj się aby komentować

Jak krowa zmieniła oblicze Spiszu i Orawy.


Kiedy w styczniu 1945 r. Armia Czerwona wyparła wojska niemieckie ze Spiszu i Orawy, rozpoczęły się starania o wprowadzenie polskiej administracji na północnych fragmentach tych ziem, oderwanych od Polski w 1939 r. i przyłączonych do państwa ks. Jozefa Tiso, sojusznika hitlerowskiej Rzeszy. Tymczasem wciąż działała tam administracja słowacka, a oprócz niej znajdowały się tam wojska sowieckie. Rozpoczęły się konflikty graniczne, prowadzące nawet do otwartych walk polsko - słowackich.


Sytuację na tych terenach dodatkowo komplikowało to, że – obok milicji podległej komunistycznemu rządowi i współpracującej z UB – aktywnie działało tam polskie podziemie. Nie miejsce tu na omawianie tego zagadnienia, jako przykład można podać incydent, w którym nakładały się na siebie obydwa konflikty: Polacy–Słowacy i podziemie–komuniści. Posterunek MO w Niedzicy 9 września 1945 r. otrzymał od komórki PPR z Nowego Targu polecenie odebrania krowy gospodarzowi z Łapszy Niżnych. Kiedy dwóch milicjantów zjawiło się u niego po krowę, ten odesłał ich do swojego zięcia, Józefa Celusaka. Ale Celusak nie zgodził się oddać krowy, tym bardziej że milicjanci nie chcieli mu pokazać oficjalnego pisma z PPR. Krzyknąwszy „Polscy bandyci!” udał się do Urzędu Gminy w Łapszach Niżnych, by tam bronić swojej własności. Nie zastał wójta, ale spotkał żołnierzy ze stacjonującego w Kacwinie oddziału wojska. Powiedział im, że jacyś ludzie podający się za milicjantów chcą mu zabrać krowę. Żołnierze podejrzewając, że mogą to być partyzanci, poszli z Celusakiem do jego gospodarstwa, a tam, nie zadając żadnych pytań i nie pozwalając na wylegitymowanie się, pobili dotkliwie czekających na krowę milicjantów, wyzywając ich od „akowskiej złodziejskiej bandy”. Zapewne na szybkość działania żołnierzy i ciężar ich ciosów wpłynął alkohol, pod którego wpływem pozostawali tego dnia, jak później zeznawali świadkowie. Ale w owym czasie bardzo prawdopodobne było pojawienie się w tej okolicy niepodległościowych oddziałów partyzanckich, szczególnie należących do zgrupowania Józefa Kurasia „Ognia”, który po krótkiej służbie w nowotarskiej bezpiece 12 kwietnia 1945 r. zszedł do podziemia. Kiedy jednak żołnierze zawieźli pobitych do Urzędu Gminy, wójt rozpoznał w nich milicjantów i sytuacja diametralnie się zmieniła. Żołnierze się oddalili, a milicjanci zabrali Celusaka na posterunek w Niedzicy; w odwecie pobili go do krwi i zamknęli na noc w areszcie. Następnego dnia na posterunku zjawił się niedzicki proboszcz, ks. Michał Kubiczar, który wyprosił wypuszczenie Celusaka za łapówkę w wysokości 5000 zł. Pokwitowaną oficjalnie jako odszkodowanie za pobicie milicjantów kwotę podzielili między siebie funkcjonariusze z Niedzicy i komendant jednostki wojska w Kacwinie.


Sprawa zapewne zakończyłaby się w tym momencie, gdyby nie to, że Celusak należał do Spiszaków uznających się za Słowaków. Prawdopodobnie za pośrednictwem ks. Kubiczara, który w czasie wojny zwalczał na Spiszu polski język i kulturę, informacja o incydencie dotarła do władz Czechosłowacji i Polskie MSZ otrzymało czechosłowacką notę z prośbą o wyjaśnienie tych zdarzeń. Ministerstwo, któremu zależało na unikaniu konfliktów z CSRS, skierowało do Komendy Głównej MO pismo zalecające jak najszybsze dochodzenie i ukaranie winnych, aby nie było podstaw do uskarżania się na postępowanie miejscowych władz na Spiszu. W wyniku przeprowadzonego śledztwa komendant posterunku w Niedzicy został zwolniony z pracy.


#historia #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #slowacja

Bjordhallen

@alaMAkota dodam, ze ten malutki kawałek ziemi między Pieninami i Tatrami ma jeden z najładniejszych widoczków jakie widziałem w Polsce Dokładniej tutaj: Position auf der Karte 49.4077592N, 20.1925204E

i tutaj

Position auf der Karte 49.4118418N, 20.3489745E

Spacer jak w Szwajcarii: Z kacwin do Wodospad pod Upłazem Kacwin, Polen

d7ca5773-8e82-47af-a8c8-64345c60eb48
alaMAkota

@Bjordhallen jest to tez alternatywa dla zatłoczonych polskich tatr i pienin.


Poza Czorsztynem (velo Dunajec) i Niedzica (zamek) można spokojnie pospacerować z opcja pięknych widoków. Poza ciszą, warto zwrócić uwagę na inna architekturę.

Zaloguj się aby komentować

Następna