Czy ja wiem? Szczerze mówiąc ja do tej pory nie rozumiem dlaczego ich specnaz nie zniszcył tych paru połączeń kolejowych z Polską, jakieś mosty czyc coś (oczywisice po ukr. stronie) i na odwrót dlaczego most krymski jeszcze stoi?
@manstain Bo wpadka byłaby dużo bardziej kosztowna, i regularne wojsko (jakim jest Specnaz) na terytorium NATO mogłoby zaszkodzić bardziej Rosji niż Ukrainie.
Czym innym jest robić sabotaż przez jakichś frajerów, którym wypłacisz $1000 i w razie wpadki ryzyko jest żadne (albo nawet jest zysk, bo jeśli są to Ukraińcy z Krymu, to idzie w eter info że "Ukraińcy sabotują") a czym innym jest ryzykować schwytaniem regularnych ludzi z ruskich wojsk specjalnych, których NATO spokojnie może zidentyfikować, i uzasadnić aktywniejsze włączenie się do działań, czy nawet zacząć aktywować artykuł 5.
Abstrahuję tu od tego, że dobrze przeszkolonych ludzi ze specnazu ruscy potrzebują na Ukrainie, i niekoniecznie chcą się rozdrabniać na takie działania.
A most krymski stoi nadal, bo kiedy kacapy ogarnęły sobie połączenia lądowe, to nie jest on aż tak istotny. Cały czas byłby to świetny symbol, ale Ukraina nie ma nielimitowanych środków, i muszą atakować tam, gdzie Rosję zaboli (tj. w rafinerie).