Zdjęcie w tle
solly-1

solly-1

Kosmonauta
  • 65wpisy
  • 958komentarzy
kodyak

@solly-1 daj spokój. O to właśnie chodziło żeby cię pobudzić do wkurwu

Dorokaito

No co jak co, ale ender ma tu rację.

My krzyczymy że planeta płonie i trzeba zarzynać w jej imię gospodarkę, a tymczasem w miejsce tej pięknej dziury wlewają się chińczyki/jankesi/pajeety. I oni nie patrzą na takie pierdoły.


Moim zdaniem powinniśmy zluzować te wymogi i obniżyć koszty produkcji. Na pierwszym miejscu stawiać konkurencyjność z innymi gigantami, a dopiero potem zastanawiać się jak to spiąć ekologicznie.


Smutne to w cholerę. Dzietność na minusie, zbyt duże ceny produkcji żeby się cokolwiek opłacało robić. Popieprzony skansen z kraju robimy. Europa wypina dupsko z napisem "tu ładować!" do krajów trzeciego świata.

Hi-cube

@solly-1 na podstawie umowy o dzieło z pracodawcą, heh.

Zaloguj się aby komentować

@fisti jak cos to odpisalem ci na pw, nie wiem, czy tobie tez nie wyswietla powiadomien, tak, jak mi, ale wydawales sie byc zainteresowany tym, o czym mowilem, wiec zwracam uwage xd
UWAGA do nie wiem kogo, bo do mode to nie ma sensu: powiadomienia sa dalej zjebane, dostalem pw od jednego ziomeczka i nic sie nie wyswietlilo, a jego wiadomosc odczytalem przypadkiem
#gownowpis

Pirazy

@solly-1 hehe wiadomosci pw, wszystkie jakie dostalem odczytalem przypadkiem z miesiac albo dwa po ich wyslaniu xD

Zaloguj się aby komentować

O Makłowiczu można w internecie sporo poczytać, że na żywo jest niezłym bucem. Informacje od anonimowych świadków, bez dowodów można sobie niby w pięty wsadzić, ale takie opisy Makłowicza są zaskakująco powszechne. Zbyt powszechne jak na człowieka, który jest tak rozchwytywany w internecie i popkulturze.

Miał ktoś do czynienia z Pascalem Brodnickim? Bo zawsze kiedy oglądam jego filmy to bije od niego taka przyjazna aura, a jego łamany polski i dziwny akcent jest jego znakiem towarowym, który być może normalnie by mnie irytował, ale nie u niego.

Mam niemały ból d⁎⁎y, bo kiedy go widzę, to myślę sobie "kurczę, on zasługuje na dużo większą widownię".

Koleś jest bardzo charyzmatyczny i świetnie mi się go ogląda, chociaż wiadomo, nie ma co się pochylać nad przepisami kulinarnymi, jeśli ich nie realizujemy.
#popkultura #gotowanie #kuchnia

f81e92f6-6a82-45bd-a816-c2ac11958e7b
cebulaZrosolu

@solly-1 a ja go właśnie nie lubię

Umypaszka

@solly-1 mi to w sumie rybka jaki Makłowicz jest w życiu, póki nie prowadzi czystek etnicznych w Puławach dalej go będę oglądać

sireplama

@solly-1 też takie pierdololo. XXI w i nikt nie nagrał tego bucowatego Makłowicza? Bo Owsiak dał się złapać na tym, że potrafi przywieśniaczyć (co nie zmienia faktu, że szacun do niego za WOŚP).

Zaloguj się aby komentować

Mam grupę na messengerze, na ktorej nikt niczego nie napisze, jesli ja tego nie zrobie. Co i tak nie starcza, bo zazwyczaj jest tak, ze jesli zaproponuje jakiejs wyjscie, czy wspolna gre, to w najlepszym wypadku 1 z kilku osob odpisze tylko, ze nie. Ci ludzie tez sie do mnie jakos nie odzywaja, podobnie, jesli ja tego nie zrobie.
No i co? Wyjde z takiej grupy, bo uznam ze mam dosc tego iluzorycznego poczucia, ze nie jestem samotny i nagle wszystkim odpierdala. "A czemu wychodzisz z tej grupy?" - pyta ziomek, ktory za wszelka cene unikal mozliwosci wspolnego wyjscia. O tym, zeby wyszedl z inicjatywa nawet nie wspomne. Bo kiedy ja oferuje np. wspolny wyjazd i to nawet z ogromnym wyprzedzeniem, to koles nie potrafi powiedziec, czy nie bedzie zajety za kilka tygodni. Wiem, ze akurat on ma innych znajomych z ktorymi wiem, ze wychodzi i jest z tym calkiem otwarty, kiedy juz dojdzie do rozmowy.

Nawet nie mam zadnych pretensji, ze ludzie maja ze mna spedzac czas, ze mi sie nalezy, ale boze, przez ile miesiecy ludzie potrafia nawet nie myslec o tym, czy zyje, a jak wyjde z grupy na messengerze (powazne gowno), to sie zdaja przejmowac o co mi chodzi?


#zalesie #samotnosc

zjadacz_cebuli

@solly-1 samotność to k⁎⁎wa, w szczególności jak lubisz kontakt z ludźmi. Ale nie warto na siłę szukać znajomych, ci na siłę przeorają Cię.

skorpion

@solly-1 moim zdaniem to idź do pubu i siądź przy ladzie z piwem. kiedyś to chłopom pomagało.

Belzebub

Wychodź z grupy i niech spierdalają na drzewo.

Zaloguj się aby komentować

Znowu ten dzień w roku, gdzie ludzie zasuwają na cmentarze, żeby postawić świecę w słoiku ludziom, których c⁎⁎ja to obchodzi. Bo nie żyją. Rodzice często ciągną do tego dzieciaki, które nawet nie wiedzą, nad czyim grobem stoją i w ogóle po co. No i ja też nie wiem po co.

I to często ludzie, którzy nawet nie są specjalnie religijni, nie chodzą do kościoła, nie modlą się, komunii nie przyjmują, ale jakoś się utarło, że no 1. listopada muszę iść postawić parę śmieci nad czyimiś zwłokami. No nie mogę tego pojąć. Po pierwsze, to co zmarłym z tego wszystkiego? Po drugie, po co upamiętniać tych ludzi w jakiś taki przygnębiający sposób? Dużo lepszym zwyczajem byłoby wyciągnięcie albumu ze zdjęciami rodzinnymi, albo rozmowa o wspomnieniach przy stole. Może dzieciaki tego nie zakumają, ale czy kumają stawanie nad granitowymi płytami i oświetlanie ich? I to raz w roku? Czy to wszystko to właściwie pokaz? Bo się utarło, bo co inni pomyślą, a my im pokażemy?

Jakbym nie żył, to by mnie to nie obchodziło. I też trudno mi pojąć chowanie czyichś zwłok w jakiejś drewnianej skrzyni. Naprawdę nie ogarniam, dlaczego kremacja nie jest domyślnym zabiegiem, oszczędzilibyśmy sporo miejsca i chyba zasobów też.


#swietozmarlych #wszystkichswietych #religia i oczywiscie przemawia przeze mnie #cynizm

Apaturia

Po drugie, po co upamiętniać tych ludzi w jakiś taki przygnębiający sposób? Dużo lepszym zwyczajem byłoby wyciągnięcie albumu ze zdjęciami rodzinnymi, albo rozmowa o wspomnieniach przy stole.

@solly-1 Jedno nie wyklucza drugiego. Można na spokojnie obejść groby, wspominając zmarłych bliskich i znajomych, rozmawiając w międzyczasie o tym, jacy byli, co robili za życia, co porabiają obecnie ich bliscy, z którymi kontakt gdzieś po drodze trochę się urwał i tak dalej - a po powrocie wyciągnąć stare albumy rodzinne i poprzeglądać zdjęcia, czasem pośmiać się z tej czy innej rodzinnej anegdotki. Mam taką właśnie tradycję w domu i uważam, że jest super.


Po pierwsze, to co zmarłym z tego wszystkiego?

Zmarłym nic - pamięć o zmarłych jest tak naprawdę dla żywych. Można się czasem zdziwić, kiedy w opowieściach o dawno zmarłej prababci czy ciotce dziadka zauważy się nagle trochę samego siebie - podobne podejście do życia, podobne zachowania, może nawet podobne dziwactwa


Można też poświęcić chwilę na refleksję. Jak inni będą mnie kiedyś wspominać. O czym będą myśleć, odwiedzając mój grób. Czy na pewno żyję tak, by pod koniec móc sobie pomyśleć "jestem zadowolony / zadowolona ze swojego życia". Na co dzień nie myśli się o takich rzeczach, ale raz do roku, kiedy trafi się okazja, może warto zatrzymać się i zastanowić.

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@solly-1 polskie święta ogólnie opierają się na smutku i cierpieniu xD.


jak mi rodzice poumierają, to raczej nie będę jeździć 1 listopada tylko prędzej w okolicach ich urodzin. i nie ze zniczami tylko właśnie po to, aby ich powspominać. obecnie po grobach nie jeżdżę, chyba że akurat jestem u rodziców w tym czasie, ale to się od kilku lat raczej nie zbiegło ze sobą.

Olmec

Ja na cmentarz 1. listopada nie chodzę, bo tego nie potrzebuję. Ale jak komuś od tego lepiej, to c⁎⁎j mi do tego.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Wczoraj poszedlem na zajecia w krotkim rekawku i w krotkich spodenkach. Bylo to bez sensu, bo mialem w planach od razu po zajeciach isc pobiegac do parku, do czego nie doszlo. A dlaczego uznalem, ze to nie bedzie problem? Bo mieszkam niedaleko uczelni, a MPK moge podjechac az pod budynek, w ktorym mam zajecia. Dlugosc odcinka, jaki mialbym przejsc wynosilby moze 200 metrow.

Po przyjsciu od razu przywitali mnie znajomi z kierunku poubierani w kurtki, niektorzy w zimowe, wyraznie zszokowani tym, ze jestem ubrany tak, a nie inaczej. I to ja bylem bardziej zdziwiony, no bo kiedy wyszedlem z domu, to temperatura na dworze nie byla wiele nizsza, byly moze z 3 stopnie roznicy? Bardzo delikatny chlod, ale w zaden sposob nie przeszkadzal mi w tym, zeby stac na dworze. Jeden kolega powiedzial, ze jak nie bede przeziebiony dzisiaj, to mi zazdrosci takiej odpornosci. Bo przeciez przeziebienie to nie od wirusa, prawda? XD

Jak juz wracalem z uczelni, to co chwile widzialem, jak ludzie poubierani w jakies kurtki zimowe gapia sie na mnie na przystanku, tak samo jak kierowcy samochodow.

Jeszcze jak jest zimniej, bo powiedzmy 5 stopni na dworze - wyobrazcie sobie reakcje tych wszystkich ludzi, kiedy wychodze bez kurtki. To zawsze jest temat jakichs durnych rozmow. Na nic zdaja sie tlumaczenia, ze ej, jest 5 stopni, ale ja ubieram dwie bluzy, to naprawde wystarcza. To nie dziala. Dla ludzi wokol ubranie kurtki pociaga za soba uruchomienie jakichs specjalnych procesow termodynamicznych, ktore ogrzewaja organizm. W podstawowce mowili cos o ubiorze na cebulke, ale czasem mam wrazenie, ze tylko ja o tym slyszalem.


I taka mnie mysl naszla: na jakiej podstawie ludzie decyduja, co nalezy ubrac? Bo po wczoraj moge jasno powiedziec, ze nie po temperaturze i pogodzie. To tylko w Polsce ludzie do ubioru potrzebuja znajomosci miesiaca?


#przemyslenia #pogoda

942f7424-9b62-4d22-ae21-a353f00184ad
zuchtomek

@solly-1 Dobra cienka 'wiatrówka', komin i kaptur albo czapka, bo to już ten wiek, i całą zimę można tak śmigać

AliGi

@solly-1 ja zimą co najwyżej czapkę zakładam do bluzy, ale to dlatego że albo jadę samochodem albo coś robię i klienta. Chociaż w poprzedniej pracy jak robiłem po halach produkcyjnych gdzie bywało zimniej niż na dworze to też tylko w bluzie byłem i wcale wtedy nie chorowałem

Konto_serwisowe

Sama temperatura to za mało. Ważna jest też wilgotność powietrza.

Zaloguj się aby komentować

Zaintrygowany wypowiedziami użytkowników, chciałbym poruszyć temat potencjalnego bankructwa Argentyny, ponieważ sprawa jest bardzo oczywista dla osobników ze zrzutów ekranu. Milei to debil, Korwin V2 się skompromitował, bo Argentynie grozi bankructwo.


Co pomijają użytkownicy?

Pomijają oczywiście fakt, że temat niewypłacalności Argentyny nie jest świeży i artykuły dot. poważnych problemów pojawiały się już przed objęciem fotela przez Javiera. Zjebcie mnie za to, że przecież default to nie to samo co bankructwo, ale nie róbmy z siebie idiotów i nie udawajmy, że nie są to rzeczy ściśle powiązane i to w tym przypadku.

Pierwsze lepsze artykuły z brzegu:

27.07.2023 - Explainer: Argentina could again use yuan to evade IMF default (https://www.reuters.com/world/americas/argentina-could-again-use-yuan-evade-imf-default-2023-07-26/)

01.02.2023 - Argentina Avoids Default Event, but Faces Mounting Vulnerability (https://www.fitchratings.com/research/sovereigns/argentina-avoids-default-event-faces-mounting-vulnerability-01-02-2023)

17.09.2020 - After the default: Argentina’s unsustainable ‘20/80’ economy (https://www.brookings.edu/articles/after-the-default-argentinas-unsustainable-20-80-economy/)

Dodajmy jeszcze fakt, że Argentyna ma całkiem bogatą historię swojej niewypłacalności, co przejawiło się 3 razy w przeciągu dwóch dekad:

20.10.2023 - Lessons from Argentina’s Default on its International Sovereign Debt (https://latinlawyer.com/guide/the-guide-restructuring-archived/third-edition/article/lessons-argentinas-default-its-international-sovereign-debt)

Argentina has defaulted on its international sovereign debt nine times, including three times during the past two decades. In 2001, the government defaulted on more than US$132 billion of federal sovereign debt. By the end of 2019, Argentina owed about US$323 billion of federal sovereign debt to, among others, the International Monetary Fund (IMF), the Paris Club and private bondholders. In May 2020, Argentina defaulted (and restructured) again on the payment of its international sovereign bonds.


Tutaj nawet nie trzeba być jakimś specjalistą od gospodarki, żeby zrozumieć, że sytuacja ekonomiczna Argentyny była uwarunkowana latami zaniedbań i nieodpowiedzialnej polityki fiskalnej. Przypomnijmy sobie ile rządzi Milei: niespełna dwa lata. Tak, tak, wiemy, że mógł w kampanii wyborczej poobiecywać różne rzeczy, ale tak autentycznie, czego się można spodziewać w niecałe dwa lata? Ten człowiek nie dostał świetnie prosperującej gospodarki, kiedy zasiadł na fotelu, a niektórzy piszą, jakby to się stało, a cała groźba bankructwa wynika z jego debilnych pomysłów. Zastanówcie się tak szczerze, czy to takie proste doprowadzić do takiego stanu w niecałe dwa lata? Jak on niby miał to zrobić? Przez nieprzemyślaną politykę socjalną? Chyba nie? Nawet PiS nie jest tak niekompetentny, a rządził 8 lat.


Już bardziej sensowne jest czepianie się tego, że wykorzystuje pieski do wróżenia.


#polityka #argentyna #gospodarka

146c428b-fcbc-464f-b7e7-f86eef724aa1
bojowonastawionaowca

@solly-1 owszem, ale tu chodzi o to, że Milei miał mieć cudowne rozwiązania kwestii nieustannego doprowadzania się Argentyny do upadku - tymczasem doprowadza do tego samego, gdyby tylko nie magiczna (i podobno praktycznie bezwarunkowa) pomoc USA


W dużym skrócie miało być inaczej, a jest dokładnie tak samo


I tak, to jest BARDZO DUŻY SKRÓT, nie chcę wchodzić w szczegóły, co wyszło, a co nie wyszło

Zaloguj się aby komentować

Ziomek wprowadzil sie do akademika i ugadal sie ze swoim kumplem ze beda mieszkac w pokoju razem zanim w ogole mi to zaproponowal no i teraz siedza w pokoju we dwojke a ja obok.
Ale zgadnijcie, do czyjego pokoju nikt sie nie wprowadza i ma caly pokoj po prostu dla siebie?

#studia #mieszkanie

zjadacz_cebuli

@solly-1 nie bój się, kogoś ci znajdą xD

Zaloguj się aby komentować

Zgadnijcie kto przez kilka lat unikał dentysty, a gdy został już pod ścianą, to usłyszał, że sytuacja jest do bani?


Jakieś 6 lat temu zaczęła mnie boleć siódemka. Nie sposób zignorować bólu zęba, więc stramatyzowany poprzednimi wizytami u dentysty uznałem, że zacznę żuć drugą stroną.


Dało się tak życ, ale przez parę tygodni. Z drugiej strony też zaczęło boleć. Kolejnym krokiem była rezygnacja ze słodyczy, w dużym stopniu. To zmieniło sporo i już przyzwyczajony do tej jednej strony, żułem jedzenie właśnie nią.


Od tamtego czasu okazjonalnie wywoływałem sobie ból zębów, ale myślałem, że mogę to mieć pod kontrolą, więc jak przesadziłem ze słodkim i kwaśnym, to robiłem odpowiednie przerwy. Żułem cały czas tamtą jedną stroną, bo mi to pasowało.


Poważny niepokój wzbudziła sytuacja na wakacjach w UK w grudniu, ząb mnie rozbolał, kiedy utknął mi tam kawałeczek jedzenia i próbowałem go wyciągnąć językiem. Kiedy język był wtykany czułem bardzo mocny ból, ale nawet bez takich manewrów ząb mnie dotkliwie bolał. To było bardzo dołujące, bo pieniędzy dużo nie mam, a tym bardziej na latanie po dentystach na Zachodzie, którzy tak na marginesie, renomy nie mają.


Niedługo po tym przypatrzyłem się swoim zębom i oświeciło mnie; ósemka poziomo wjeżdża mi w zęba.


Wtedy podjąłem decyzję i pogodziłem się z tym, że tego zęba wyleczę. Na NFZ najbliższy termin za 2 miesiące, niestety przełożyłem, bo coś tam, ostatecznie trafiłem do gabinetu w maju. Dentysta od razu zobaczył, który ząb jest nie tak i powiedział, że mam odsłoniętego nerwa. Parę wizyt, wytruwanie zęba, udało się i czułem co najwyżej bardzo delikatny ból. Zlecono badanie röntgenowskie, kanały okazały się bardzo wąskie, a leczenia kanałowego pod mikroskopem NFZ nie refunduje. Poleciałem na wakacje, wróciłem i zapisałem się do prywaciarza. Przyszedłem, pokazał mi zdjęcie i od razu mówi, że ząb jest w opłakanym stanie. Mi to oczywiście trudno ocenić i powiedziałem, że wiem, że została może z połowa. On mówi, że połowa to byłoby super, tutaj jest z 20% pierwotnej objętości.


Zostałem postawiony przed wyborem. Albo leczenie kanałowe pod mikroskopem, potem nałożenie wypełnienia i korony, co już by kosztowało nie wiem, minimum 4k? I to zdaje się w fajnym przypadku. Mimo takiej inwestycji to wszystko może być niczym innym jak reanimacją trupa. Jest jakaś mała szansa na powodzenie, ale najprawdopodobniej gdybym w to poszedł, to czekałyby mnie w przyszłości rutynowe wizyty, bo ząb może łatwo pęknąć, może się źle trzymać. Naprawdę nie wiadomo do czego to prowadzi i dentysta przyznał, że takie rzeczy się robiło i dalej się robi jeśli komuś bardzo zależy, ale on sam nie widzi wiele sensu w tym. Alternatywą jest oczywiście wyrwanie siódemki. Oczywiście ósemki też, ona powinna była zostać wyrwana lata temu, nie wiedziałem, że mam przez nią problem, a ona przez cały czas, systematycznie demolowała mi zęba.


Rozmawiałem z ojcem i powiedział, żebym po prostu wyrwał tę siódemkę, on sam już dwóch nie ma. W jego życiu niczego to nie zmieniło, oprócz tego że w stresujący i bolesny sposób przekonał się, że o zęby trzeba dbać.


To wszystko nie byłoby takie dołujące, gdyby nie fakt, że tak naprawdę najsensowniejszą opcją zostało mi co? Wydanie niemałych pieniędzy na pozbycie się czegoś, co jest mi potrzebne i czego nigdy nie musiałem tracić? I to dlatego, że przez lata zwlekałem i bałem się czegoś, co wiedziałem, że i tak nadejdzie?


#zdrowie

pigoku

Rwij. Męczyłem się lata całe z niedokonca wyciętą ósemka i kiedy w końcu się zdecydowałem to była niesamowita ulga. Dentyści generalnie mają zajawkę żeby leczyć, implantować i robić korony bo po pierwsze chcą zarobić a po drugie takie zboczenie zawodowe że chcieli by wszystko zrobić jak najpiękniej. Mi tam brak chyba dwóch ósemek w niczym nie przeszkada, bez siódemki też dasz radę.

globalbus

@solly-1 mi tak ząb zdechł sam z siebie, jak byłem na 4k metrów w Boliwii, chujowo zaleczony przed wyjazdem. Jak zjechałem niżej, to ból ustał, bo zwyczajnie umarł w środku. Po paru miesiącach zrobiła się przetoka, więc antybiotyk w ząb i kanałowe. Ząb sobie pękł w międzyczasie, także do wyrwania. No i do tej pory nie założyłem sobie implantu, choć chyba powinienem.


A co do dbania o zęby, to dwa tygodnie temu dostałem z pięści w twarz na przystanku, w tym na dwóch zębach odprysnelo szkliwo. NFZowski dyżur stomatologiczny wyrzeźbił mi nowe, za całe 420zł. Możesz sobie dbać, dostaniesz w mordę albo się wywalisz o krawężnik i to by było na tyle

MagicznaTorpeda

@solly-1 Najlepsze zęby to własne zęby. Jak dla mnie to lecz ile się da, wyrwanie to ostateczność. A jak wywalisz 7 to zaraz 6 zacznie się przesuwać przy braku podparcia.....

Zaloguj się aby komentować

praca: siedze na imprezie, musze jeszcze 2h poczekac, az bedziemy sie zwijac, no i pytam barmana czy zrobilby mi whiskey z cola, jak jest to cytrynowa. wlal mi jakas lyzke soku z cytryny, 3/4 zalal whiskey i dopelnil cola xd

jak ja to wypije? nie wiem. ale musze jakos wytrzymac ten trudny czas. no i faktycznie whiskey z cola, a nie cola z whiskey

#gownowpis #pracbaza

cebulaZrosolu

@solly-1 drink dla prawdziwego chłopa, tzn prawie prawdziwego bo jednak rozcieńczone colą niepotrzebnie


Dasz radę

Mr.Mars

@solly-1 Chwal barmana. Zna się na swojej robocie.

efceka

@solly-1 Musiałeś sprawiać bardzo przygnębiające wrażenie xD

Zaloguj się aby komentować

ErwinoRommelo

Xd jaka niedziele, ja tak mam codzinnie

szatkus

Niedziela to taki dzień, że niewiadomo za co się wziąć.

AdelbertVonBimberstein

@solly-1 mój Twaroże przecież to @bartek555

Zaloguj się aby komentować

O boze, szakszuka zrobiona z pomidorow malinowych to cos, czego mi brakowalo.
Moglbym ja mianowac moim ulubionym daniem, to jest takie za⁎⁎⁎⁎ste.

#gownowpis #oswiadczenie

Zaloguj się aby komentować

Fakt, że ludzie nie traktują poważnie wysrywów innych w internecie, nie jest jakiś szokujący.
Szokujące dla mnie jednak jest to, jak ludzie znajomi sobie, mogą być bezczelni wobec siebie.
Sytuacja: moja specjalność na studiach jest bardzo mało popularna i zgłosiło się do niej tak niewielu ludzi, że przy zapisach na przedmioty mamy tylko po jednej grupie zajęciowej - nawet nie mamy wyboru, po prostu narzucony plan, musimy tylko zaznaczyć, że się zapisujemy. Co robią ludzie z innej specjalności? Zapisują się do naszej grupy zajęciowej z jednego przedmiotu - bo kilka przedmiotów mamy jeszcze wspólnych. Wtem koleżanka oburzona wywołuje wszystkich na grupie kierunkowej i pyta po co to robią, skoro ich specjalności mają własne grupy zajęciowe. Jakiś ziomek odpisuje niesamowicie merytorycznym:

przeciez zawsze tak bylo, nwm o co ci chodzi xd

Koleżanka tłumaczy, ze no problem jest w tym, że moja specjalność wyboru nie ma i jeśli zapiszemy się do innej grupy zajęciowej z tego przedmiotu, to będzie się to nakładać z innymi przedmiotami. A innych przedmiotów nie zmienimy, bo są czysto specjalnościowe. Mnóstwo ludzi wyświetliło tę wiadomość. Pomyślelibyście, że skoro tak sprawa wygląda, to wypada się wypisać, bo to trochę krzywa akcja, co nie? No nie każdy jednak tak pomyśli. Ludzie przejrzeli sobie grupę i uznali, że c⁎⁎j ich to obchodzi. Chyba jedna osoba się wyrejestrowała. Problem został zażegnany przez działanie administracji, ale jak bardzo ludzie potrafią udawać, że nic się nie dzieje, bo jest im trochę wygodniej? BO K⁎⁎WA MUSZĄ MIEĆ TEN PLAN TROSZKĘ BARDZIEJ SKOMPRESOWANY, BO MUSZĄ MIEĆ JAKIŚ DZIEŃ WOLNY. Na tym etapie ludzie mogliby pisać na grupie, że ktoś kogoś właśnie morduje, a ludzie by tylko wyświetlali. Czy jedyne, co może zadziałać na takie małpy to podejście twarzą w twarz i bezpośrednia zjeba?

Inna sprawa, to że uczelnia wypierdala ludzi, którzy się źle zapisali, tj. do grupy innej specjalności. Dlaczego więc w ogóle daje możliwość wpisania się tam podczas zapisów? C⁎⁎j wie.

#zalesie

Alembik

@solly-1 Dla mnie to ta koleżanka jest problemem, nie ci co się zapisują.

kodyak

@solly-1 no tak. Klasyczne zezwierzęcenie potem kurs sekretariat profesor sekretariat. Kto pierwszy ten lepszy niestety.

Zaloguj się aby komentować

Moze ktos to kiedys mogl przeanalizowac, posiada wiedze, albo rozmawial z kims, kto ma pojecie. Bank ING:

Wlasnie wplacilem sobie na konto funty. No ale jestem w Polsce, wiec wypadaloby je wymienic na zlotowki. Po wplaceniu pomyslalem, ze po prostu zrobie przelew z konta walutowego na normalne ze zlotowkami, ale dostrzeglem, ze kurs jest dosc slaby. Zaczalem gmerac w internecie i znalazlem kantor ING, w ktorym mozna sobie sprzedawac/skupowac waluty. No i wpisalem ile funtow chce sprzedac, a kurs okazal sie znacznie lepszy. Po wyklikaniu natychmiastowo pieniadze z konta walutowego mi zniknely, a na normalnym pojawila sie naleznosc w zlotowkach.

Dlaczego moge to zrobic na dwa sposoby? I dlaczego mialbym robic to w ten mniej oplacalny? Bo troche latwiej to zrobic?

#pytanie

wonsz

pytasz dlaczego sprzedawca daje ci dwie usługi do wyboru, na których obu zarabia, zamiast jednej na której zarabia mniej? nie wiem, chociaż się domyślam.

Glonojad

Obczaj Walutomat.pl, nie wiem jak z funtami ale wymieniam regularnie euro i póki co bez problemów, kurs też spoko

kodyak

@solly-1 prawdopodobnie to są dwa różne przeliczniki u 2 różnych produktów. Bank może utrzymywać kilka kursów ( np gotówkowy międzybankowy itd). Mogą też być aktualizowane dużo rzadziej np raz w ciągu dnia wtedy może np usredniac ryzyko czy coś takiego

Zaloguj się aby komentować

Za każdym razem, gdy napiszę rusowstrętny komentarz, po którym myślę, że przekroczyłem jakąś granicę, a ludzie mnie nie dość, że nie krytykują, to jeszcze piorunują

#polityka #wojna #jebacruskich

752ba2e4-c4d8-4a8c-91bd-a82f2d66f185
radziol

@solly-1 ja zawsze się autocenzuruję, więc piszę tylko "jebane r*skie k⁎⁎wy", żeby się moderacja nie przyczepiła

SpokoZiomek

@solly-1 Jak powiedział ten brodaty pan, je⁎⁎⁎ie rusków to nie tylko obowiązek ale i przyjemność.

Ciekawe co u niego?

TRPEnjoyer

Normalnie to się nazywa bańka informacyjna.
Choć w tym wypadku ta "bańka" ma wielkość, nie wiem, 90% polskiej populacji?

Zaloguj się aby komentować

Ciekawostka: Leonhard Euler odkrył tak wiele rzeczy, że mnóstwo z nich zostało nazwane na cześć następnych osób, która je odkryła.
Jeśli przeanalizuje się jego biografię, można odnieść wrażenie, że ten człowiek był matematycznym ultra-cyborgiem, napędzanym chęcią nauki. Tylko, że to był XVIII wiek.

#matematyka #ciekawostki trochę #heheszki bo memik

a743f588-c486-421e-ac71-d5bea4c6467c
Alembik

@solly-1 Do pewnego momentu matematyka jest normalna. A potem wchodzi Euler, przestrzenie nieeuklidesowe i kontinuum.

Rzeznik

Nie umiem matematyki (chociaż całki z Krystianem Karczyńskim się pykało) ale sytuacja przedstawiona na obrazku jest mi znana i boli

Zaloguj się aby komentować

Boze Windows, ty k⁎⁎wo, jak ja cie nienawidze, jakim ty jestes smieciem


Czemu

CZEMU K⁎⁎WA MUSZE SIE TAK GIMNASTYKOWAC ZEBY PODPIAC TEN KOMPUTER DO PASKA ZADAN DLACZEGO WY JEBANE NIEDOROZWOJE Z MICROSOFTU MUSICIE TO TAK UTRUDNIAC????

JAKI BEDZIE PRZELOMOWY FEATURE W WIN12? KONIECZNOSC MODYFIKACJI REJESTRU ZEBY ZMIENIC JEZYK SYSTEMU???

#zalesie

Felonious_Gru

@solly-1 naprawdę prawy klik i "przypnij do paska zadań" jest tak trudne? XD

solly-1

@Felonious_Gru nie, to nie jest w ogole trudne, a co?

Felonious_Gru

@solly-1 bo we wpisie brzmisz, jakby to był problem

rith

@solly-1 a spróbuj pasek na lewo przestawić ( ͡° ͜ʖ ͡°)

rith

@Felonious_Gru jak? Gdzie? Od Kiedy? Ale tak na lewo, lewo, żeby cały pasek był w pionie po lewej stronie? Czy mówisz tylko o ikonkach?

Tyle pytań bez odpowiedzi.

Mycha

Ha, ostatnio zmieniałem rejest, bo miałem pół po włosku a pół po polsku, mimo że miałem w ustawieniach usunięty język włoski xD

Zaloguj się aby komentować

Za⁎⁎⁎⁎sta jest ta organizacja na uczelni, prowadzacy wyslal nam maila, zebysmy mu zaproponowali inny termin zajec, bo on w tym samym czasie musi prowadzic inny przedmiot.

Jeszcze k⁎⁎wa wyslal to pare minut po tym, jak skonczyly sie zapisy ogolnouczelniane na jezyki obce XD Tyle sie czlowiek gimnastykowal, zeby dopasowac do planu (co i tak bylo prawie niemozliwe), a tu c⁎⁎j, bo i tak dzi00ra w srodku dnia, z ktora juz nic nie zrobisz.


#zalesie

A_a

@solly-1 to nic, jako starosta musiałem kiedyś sam ogarnąć plan zajęć dla swojego rocznika 4 grupy zajęcia na uczelni plus praktyki kliniczne plus dzień „wolny” na normalne praktyki, bo odpowiedzialna za to opiekunka naszego roku nie potrafiła tego ogarnąć mimo że minęły 2 tyg od początku roku akademickiego by było zabawniej ułożony plan zaniosłem do dyrektorki instytutu, także u opiekunki roku z obu przedmiotów miałem trzeci termin

szatkus

Jak studiowałem to usłyszałem kiedyś, że studiuję na najlepiej zorganizowanym wydziale i myślałem, że ktoś sobie jaja robi. Potem zacząłem drugi kierunek i doszedłem do wniosku, że mógł mieć rację. Ogólnie istnienie starosty roku to jest red flag, bo w tych czasach przy sensownej organizacji jest niepotrzebny.

globalbus

@solly-1 u nas kompresowaliśmy sobie plan zajęć samodzielnie, przepisywaliśmy się do ulubionych ćwiczeniowców itd. Pierwotna wersja zawsze była do d⁎⁎y.

solly-1

@globalbus w sensie jak? nie da sie ulozyc idealnego planu, a uczelnia nie pozwoli ci rozstawiac prowadzacych po salach w odpowiednich godzinach

szatkus

@solly-1 można napisać papierek do prodziekana o zmianę grupy. Powodzenie zależy od jego humoru.

Zaloguj się aby komentować

Następna