Nie wgłębiając się w szczegóły, przeszliśmy z moim mężem @couriouskiwi ciężki okres w życiu. I choć męczą nas stare demony, to mój inżynier poeta podtrzymuje nas przy życiu. A ponieważ jego ostatni utwór ma charakter dość uniwersalny, to chciałabym się z Wami nim podzielić. Nie bez powodu - droga społeczności hejto, Wy również nam pomogliście, stając się jednym ze stałych elementów naszego wspólnego życia, za co serdecznie dziękujemy.
Fraszka o kociołkach
12 Na tym przeokrutnie przekarmionym świecie,
12 gdzie nadal każdy trwa jako głodu dziecię,
12 niespodziewanie w kuchni się spotkaliśmy,
12 i gotować razem postanowiliśmy.
12 Mieszając w kociołkach mariażu naszego,
12 szukaliśmy przepisu doskonałego.
12 I choć tworzyliśmy potrawę niezwykłą,
12 po latach poczuliśmy wonność przeprzykrą.
12 Wielu już na naszym miejscu się poddało,
12 lecz nam kunsztu kucharskiego wystarczało,
12 że choć danie zadziwiająco zmienione
12 to kociołki nadal pozostają nienowe
14 Słuchajcie wszyscy bo morał tej fraszki jest taki,
14 Że życie jest jak potrawa co się zawsze zmienia,
14 A nasz związek to kociołki co na pokolenia
#zafirewallem









