@Fly_agaric dojrzewają, albo nie. Imo to tak straszą straszą i badają na ile sobie mogą pozwolić, aż dostaną po łapach od takiej Ameryki. Bo imo w pełnoskalowym konflikcie, jakby już do takiego doszło, to mieliby szanse co najwyżej tylko z małymi krajami. Od cholera wie kiedy się napierdalają kijami z hindusami o granicę i tyle z tego jest. Jak tylko zaczynają się patrzeć w stronę Tajwanu, to Stany od razu ich ustawiają do pionu. Zresztą z Australią też się za bardzo nie lubią, więc jak na moje to cały ten ich mit potęgi to jest jak z kacapami. Kacapy tak długo powtarzały jak mantrę "druga armia świata", aż cały świat uznał to za prawdę, bo skrzętnie ukrywali fakt rozkładu, który się tam u nich dział i robili wszystko, żeby tej "potęgi" nie pokazać. A Chiny... Chiny imo to taki papierowy tygrys- jasne, mają lepszy szpej jak kacapy, bo zapierdolili go z zachodu (jak zresztą wszystko inne), tu nie ma co ukrywać, ale... to tyle. Pokrzyczą, poryczą i tyle z tego było, bo jeśli kitajce w czymś są dobre, to w udawaniu. Nawet nie kłamaniu jak kacapy, ale udawaniu, czego najlepszym przykładem jest ich nadmuchana w jakichś 60% gospodarka i ich słynna marynarka, gdzie za okręt wojskowy uznają każdy kuter rybacki, żeby robić liczby, ale jak już porównać ich marynarkę ze Stanami po wyporności to robi się w chuj zabawnie.