Dużo widziałem wrzutek na temat muzyki w tym roku. Więc pora na mnie
#gownowpis #muzyka #zainteresowania #metal




Dużo widziałem wrzutek na temat muzyki w tym roku. Więc pora na mnie
#gownowpis #muzyka #zainteresowania #metal




No właśnie Flapjack też dużo słuchałem i mi nie pokazuje. Jakiś spisek.
Zaloguj się aby komentować
[MOC] Wskrzeszenie króla Zar’Kharela
Na ziemiach Kaleem Zam'qnar przez wiele lat panował tyran, samozwańczy bóg śmierci - król Zar’Kharel. Dziewięć lat temu został zgładzony. Jednak jego fanatyczni wyznawcy znaleźli sposób by go wskrzesić!
Pełna galeria/więcej do czytania na blogu LEGO - https://bricks.kalais.net/pl/post142
YouTube - https://www.youtube.com/watch?v=eVGqqwvoPz4
#lego #tworczoscwlasna #hobby #zainteresowania #makieta #fantasyart #fantasy
@Kalais wydaje mi się, że widziałem go na wystawie w Kobyłce, mam rację?
@Janusz.Mustermann Tak
Zaloguj się aby komentować
Ale dzisiaj kijowe warunki przy konserwacji urządzeń. Mgła na tyle gęsta ze trzeba wyteżać słuch by się dowiedzieć czy coś jedzie, tor jest bezstykowy a tabor cichy. Podkłady też śliskie jak lodowisko więc trzeba uważać gdzie się stawia kroki, mimo że sie chodzi z reguły tylko po tluczniu.
Ale jaśniejsza strona dzisiejszej dniówki jest taka że jest nadliczbowa i w dodatku świąteczna xD
#100twarzykolejarzy #kolej
#gownowpis #zainteresowania #pracbaza


@starebabyjebacpradem a widzisz, na torach od @bori byś słyszał z daleka te pociągi
@Felonious_Gru Przy najbliższej okazji przywiążę Cię do torów i zobaczymy ci usłyszysz
@bori co najwyżej dźwięku wykolejenia
@starebabyjebacpradem czego łazisz po torach?!?
@Hi-cube bo mogę xD
@starebabyjebacpradem dali Ci giwere w związku z podniesionym stanem gotowości?
Zaloguj się aby komentować
Jak do tego doszło nie wiem.
Od paru lat widzę że komputer to dla mnie to głównie narzędzie pracy a nie rozrywki.
I od niedawna dopiero sobie zdaje sprawę jakie to wspaniale narzędzie o ile ma sie oprogramowanie.
Zrobić dokument cyk open Office, prosty retusz bądź zrobić etykietkę na dżem to GIMP.
Policzyć cos w wielowątkowo to uruchamiam odpowiednik Excela, zrobić coś do elektroniki pyk KiCad, zaprojektować prostą część albo zrobić na jej podstawie myk FreeCad. O używaniu poczty i innych rzeczy nie wspominając.
Może reklamuje programy freeware ale do prostych i nie skomplikowanych rzeczy nic lepszego nie trzeba.
#gownowpis #zainteresowania #komputery #oswiadczenie
prosty retusz bądź zrobić etykietkę na dżem to GIMP
Najwięksi fani GIMPa to ci co go nie używają.
@Deykun do prostych przeróbek czy małych fotomontaży dla znajomych wystarczy
@starebabyjebacpradem Od siebie polecę SketchUp. Wersja online jest za free a obsługa jest banalnie prosta. Można sobie dowolny projekt rozrysować, rozłożyć na części pierwsze a potem składać jak klocki. Wszystkie meble z drewna które robię zaczynam od SketchUpa. Genialne ułatwienie pracy.
@starebabyjebacpradem Dla mnie służy do obu. Jestem programistom więc najpierw przez pół dnia pisze na nim kod, a potem przez drugie pół gram w gry, przeglądam internet czy oglądam filmy i seriale xd.
Zaloguj się aby komentować
Wostok Ałmaz w wersji "firanka".
Pisałem już o tym, że moim zdaniem mało co tak silnie wpłynęło na kulturę i wyobraźnię ludzi, jak lot w Kosmos. Wspominałem również, że po udanym wystrzeleniu Gagarina w 1961 r., ruskie fabryki zegarkowe pozmieniały nazwy na "kosmiczne". To nie tak, że taka moda. Po prostu fakt wpisał się w maszynę propagandową Związku Radzieckiego, która sukces pozaziemskich misji tłoczyła do głów w każdy możliwy sposób. Zatem Czystopolska Fabryka Zegarów została w roku 1965 "Wostokiem", które to słowo oznacza "wschód", ale tutaj konkretnie odnosi się do serii sowieckich lotów orbitalnych. Wostok 1 to Gagarin, lot sterowany z Ziemi (którą okrążył). Wostok 2, kilka miesięcy później - Titow, pierwszy człowiek spędzający na orbicie ponad dobę. Wostok 3 i 4 - pierwszy wspólny załogowy lot 2 statków kosmicznych. Wostok 5 (Bykowski) startował równolegle z Wostok 6, (Tiereszkowa, pierwsza kobieta poza Ziemią) w 1963 r. Z "piątki" emitowana była transmisja telewizyjna, puszczana dalej po demoludach i państwach Zachodu.
W Czystopolu produkowano kilkanaście marek i brandów, z których np. Wostok i Ałmaz ("diament") na mechanizmie 28xx 18 kamieni różniły się chyba wyłącznie napisem na tarczy. Wykorzystywały ten sam mechanizm i kopertę, chyba w niektórych modelach wskazówki były odmienne. Wychodziły równolegle w latach 60-tych, po czym w 1969 r. dokonano unifikacji marek i dalej istniał już tylko "Wostok".
Tutaj wieczorna dłubaninka, właśnie coś takiego. Na mostku logo Czystopolskiej, czyli produkcja przed 1965 r., ale brak wybitej daty, co mnie dziwi. W zespole balansowym stary typ zabezpieczenia antywstrząsowego. Zegarek po lekkim zalaniu, spora patyna na tarczy, chyba niepotrzebnie ją próbowałem przemyć. Po umyciu ruszył od pierwszego razu ale jeszcze kuleje, przypuszczalnie jest problem z górnym łożyskiem balansu. Szkło do wymiany, bo trzaśnięte, ale chwilowo nie mam takiego, więc tylko przepolerowane.
Kiepskie światło, na żywo wygląda lepiej. Fajna masywna uszata koperta typu "krab", pasek kupiony na starociach.
#tikutak #zegarki #zainteresowania #hobby #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu



Piękne hobby!
Zaloguj się aby komentować
[MOC] Baza polowa Blacktron II
Blacktron II gościł już tutaj wiele razy. Ta seria LEGO space z 1991 roku podbiła moje serce i cały czas zbieram do niej elementy. Tym razem powstała z nich baza polowa.
https://www.youtube.com/watch?v=5GrZbHJS_fQ
Pełna galeria/więcej do czytania na blogu LEGO - https://bricks.kalais.net/pl/post141
#lego #tworczoscwlasna #hobby #zainteresowania
@Kalais Miałem za dzieciaka taki mały pojazd z tej serii. Bardzo go lubiłem ze względu na zieloną szybkę.
@WatluszPierwszy No extra ten kolor szybek był. I nadal jest
@Kalais mogliby reaktywować. Te dusze szybki w dwóch kolorach
@Kalais Jeśli chodzi o kosmiczne zestawy, to zawsze nieosiągalnym marzeniem były bazy z monorailem...


@bori Ta pierwsza tak. Tą drugą zobaczyłem pierwszy raz dopiero jako dorosły. PESEL
Zaloguj się aby komentować
Wostok, Wostok. Notabene, Istniała też na zachodnim rynku niemiecka marka "Ostwok", wykorzystująca mechanizmy zegarkowe z Czystopola.
Tutaj jedna z ładniejszych metamorfoz niskobudżetowych. Kupiony na starociach za 5 zł jako niechodzący złomek. Pęknięte szkło, sekundnik spadł z osi, urwana tarcza, ale koperta w dobrym stanie i mechanizm do dopieszczenia. Duży, garniturowy, bardzo uniwersalny wygląd, klasyka bez zbędnych elementów, jedynie koperta jest troszkę dziwniejsza, bo lekko owalna.
Po serwisie, polerce koperty, wymianie szkła, wymianie koronki, dorobieniu uszczelki pod dekiel. Lubię zegarki z czarną tarczą, ale ich fotografowanie to katorga. Tutaj na nowej chińskiej podstawce. Wiem, pasek różowy, ale to pod kolor mojej nowej rangi
#tikutak #zegarki #zainteresowania #hobby #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu


Zaloguj się aby komentować
Kolega @KHOT posłał mnie kiedyś na straceńczą misję: przekazał szczątki swojego noworuskiego "komandira", bo może uda się go ożywić. Ludzkie panisko, chyba dobrze rozumie, że jak powiedziałem że zajrzę to zajrzę, i nie musi co pół roku przypominać.
W przesyłce otrzymałem kopertę z koronką, tarczę i wskazówki. To już coś. Koperta w bardzo dobrym stanie, niestety, mechanizm automatyczny wywiało - szkoda, bo automaty Wostoka były nawet udane. Obecnie trudno go zdobyć, a jeśli już, to w cenie całego zegarka, więc bez sensu. Rozpocząłem zatem poszukiwania odpowiedniego mechanizmu nie-automatycznego, czyli manualnego, który mógłby zostać użyty. Dopiero we wrześniu dawca został rozebrany i zaserwisowany. Wcześniej sama koperta z wymienionymi uszczelkami i koronką przeszła test szczelności - po prostu zabrałem ją na basen, gdzie przez godzinę pływałem z nią i nurkowałem do 2 m . Po ocenieniu szczelności, umyty i naoliwiony mechanizm połączyłem z tarczą, koronką i wskazówkami. Dawca miał datownik z czerwonymi cyframi, więc podmieniłem na oryginalny, niech już wygląda tak, jak wyszedł z fabryki. No i mam dwie wiadomości, dobrą i złą. Dobra jest taka, że zegarek chodzi. Zła - że z trudem. Tak bywa z mechanizmami z odzysku, nie wiadomo, co tam z nimi było wcześniej. Generalnie, do ponownej rozbiórki i diagnozy, przypuszczam, że jedna z osi może być minimalnie skrzywiona. Ale jest szansa na sukces.
Zegarek noworuski, oceniam że produkcja już po 2000 r. Na tarczy i deklu rosyjskie symbole, proszę nie bijcie - taki się urodził., nie jego wina (ani tym bardziej moja). Ładny bezel, koperta chromowana, płaskie mineralne szkło.
@KHOT, jeśli tu jeszcze zaglądasz, trzymaj kciuki! To nie jest tak, że ja zapomniałem, wcale a wcale!
#tikutak #zegarki #zainteresowania #hobby #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu



Zaloguj się aby komentować
Hejcia, zegarkowe świry! Byliście dziś grzeczni? Zasłużyliście na coś fajnego?....
No to bardzo mnie jest przykro, bo nic fajnego nie mam
Dobra, zatrzymajmy tę karuzelę śmiechu. W poprzednim wpisie wspomniałem, że w miarę obcinania kosztów procesu produkcyjnego, wykonanie zegarków radzieckich było coraz bardziej "oszczędne". Tja. No shit Sherlock. Mechanizmy, dawniej starannie wykończone, zrobiły się surowe. Zachowano ich walory użytkowe, bez najmniejszych dodatków dekoracyjnych. Przypomina mi to dzisiejsze mechanizmy chińskie, w których zredukowano absolutnie wszystko to, co zredukować dało się. A piękne być nie muszą, wszak wiadomo, że i tak znajdą nabywcę tam, gdzie główne kryterium zakupu stanowi cena.
Na początku lat 90-tych szukając dodatkowych zysków przyjęto pomysł, aby - przez utworzoną spółkę - córkę "Wostok - Design" w Moskwie (czyli dość daleko od Czystopola, jak im się to spinało?) - realizować indywidualne zamówienia na wykonania tarcz. Można sobie było, dla przykładu, zamówić zegarek specjalnie malowany na okoliczność rocznicy ślubu, albo z logotypami jakiegoś zakładu pracy. A ichniejsze Towarzystwo Przyjaźni zamówiło na cyferblacie wizerunek kosmonautki Walentiny Tiereszkowej (był to zegarek upominkowy dla biur w 67 krajach).
Dalej: w 1998 r. całkowicie zmodernizowano linię technologiczną oraz wprowadzono "czyste technologie" w branży galwanicznej, co - jak pisze producent - "pozwoliło oczyścić o 80% okoliczne rzeki z chromu". Aha. To już wiem, gdzie wcześniej lądowały ścieki fabryczne. Z drugiej strony, takie innowacje umożliwiły wykonywanie kolorowych powłok galwanicznych. Z trzeciej strony, no przecież, w końcu można było uzyskać złocisty kolor koperty bez użycia złota (używano do tego soli różnych metali).
Tu na zdjęciu Wostok "śnieżynka", czyli cywilna wersja małego "komandira". Ciągle ten sam mechanizm 24xx, ciągle bezel, ciągle zakręcana koronka, prosta i czytelna forma. I właśnie tutaj widać, jak już na zmodyfikowanych liniach produkcyjnych wykonywano powłoki imitujące złoto. W źródłach znajduje się wzmianki o użyciu do tego celu soli tytanu. Pomimo korzystnego wyglądu, takie wersje były mało odporne na wycieranie się.
#tikutak #zegarki #zainteresowania #hobby #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu

Świetna instrukcja. "Użyj cudzej ręki i zapasowej mycki by docisnąć maskę tlenową do twarzy "
@Heheszki Dziś jest prościej: "Zapnij pasy".
@xniorvox XDDD to już trochę zbyt grube jak dla mnie. Śmieszne, ale tak na krawędzi mowy nienawiści xD Ja to szanuje, bo nie cackasz się
Zaloguj się aby komentować
[ZDJĘCIA] Minifigurki LEGO wyruszają na MTB
Druga część z sesji foto z Nokią N8. Tym razem połączyłem 3 moje hobby
Pełna galeria/więcej do czytania na blogu LEGO - https://bricks.kalais.net/pl/post140
#lego #tworczoscwlasna #mojezdjecie #hobby #zainteresowania #mtb #rower
@Kalais Enduro here
Zaloguj się aby komentować

Polacy mogą korzystać z ruchu bezwizowego do Chin aż do końca 2026 roku . Właśnie przedłużono go o kolejny rok.
Spędziłem w Chinach prawie 3 tygodnie i odwiedziłem sporo ciekawych miejsc, które totalnie mnie zaskoczyły.
W jednym miejscu zebrałem wszystkie najważniejsze i praktyczne...
To co by tutaj dzisiaj wrzucić? A no tak, przecież.
W komentarzach do poprzedniego wpisu pojawił się zegarek kolegi @szamaan . W istocie jest to chińska kopia ruskiego "Komandira" - no tak już jest, że Chinole kopiują dosłownie wszystko, co da się sprzedać. Oprócz różnic w znakach graficznych na tarczy, przede wszystkim jest tam inny mechanizm i brak zakręcanej koronki. No ale czy wszystkie "Komandirskie" miały zakręcaną koronkę?
Tu poniżej zamieszczam zdjęcie zegarka z chudych lat 90-tych, gdy ZSRR słaniał się i chylił ku upadkowi. Trudności zaopatrzeniowe, a może po prostu kalkulacja kosztów produkcji czy też łatwiejsza obróbka zadecydowały, że mechanizmy umieszczano w kopertach plastikowych. Inne fabryki też tak robiły, np. pokazywałem tu już kiedyś plastikową "Sławę". Znak czasów: potanienie produkcji kosztem jakości. No, z takich niewątpliwych plusów, to na takiej kopercie nie przecierały się coraz to cieńsze powłoki galwaniczne (warstwa złocenia kopert metalowych z początkowych 20 spadła poniżej 5, a potem poniżej 2,5 mikrometrów; koperty anodowane, zgodnie z powszechną opinią, wycierały się od samego patrzenia na nie). Nie udało się opracować zakręcanej koronki, więc choć na oko spora, tutaj jest zwykła, bez uszczelnienia ekstra. Zachowano za to bezel. Po co? Chyba dla zwiększenia wizualnej atrakcyjności czasomierza, a może żeby zachować jego militarny wygląd. Ale na tarczy jest napis "Wostok", a zatem to nie "komandir", tylko cywilbanda pozująca na szarżę.
Wewnątrz mechanizm niby ten sam, ale monolityczna koperta wymusiła ciekawe rozwiązanie uszczelki - na drugim i trzecim zdjęciu jest to pokazane podczas rozbiórki. Po odkręceniu szeregu śrubek od dołu, oddziela się cały wierzch razem z wewnętrzną metalową puszką, uszczelnioną gumowym pierścieniem. No nakombinowali się widać nad tym.
Zegarek kupiony za 10 zł na staroćkach, jako ciekawostka. Okazał się zanieczyszczony, ale w pełni sprawny. Po niewielkich zabiegach służy do codziennego użytku. Trzeba jeszcze przepolerować szkło i wymienić farbę we wskazówkach, bo się wykrusza.
#tikutak #zegarki #zainteresowania #honny #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu



Tu poniżej zamieszczam zdjęcie zegarka z chudych lat 90-tych
@t0mek Mam nadzieję, że wkrótce znów przyjdą na nich chude czasy i Twoja kolekcja wzbogaci się o nowy rosyjski paździerz
@xniorvox ja myślę, że bardzo chude lata to już na nich nastały, bo np. nie daje się kupić ich zegarków z fabryki, która nieprzerwanie działała od czasów Piotra Wielkiego (a jeszcze kilka lat temu dawała na pełnej). I bardzo k...wa dobrze.
Zaloguj się aby komentować
Komandirskie.
Kontynuujemy Czystopolską Fabrykę Zegarków.
W 1965 r. na targach w Lipsku CzCzZ dostał wielki medal i dyplom za zegarek "Wostok" z mechanizmem precyzyjnym 28xx (22 kamienie). Wtedy jeszcze produkowali różne marki. Ministerstwo Obrony zamówiło u nich zegarek z przeznaczeniem dla kadry dowódczej, miał mieć podwyższoną szczelność i odporność na zabrudzenia. Tak powstała pierwsza wersja zegarka "Komandirskie" ("dowódcowski"? Nie wiem, jak to przetłumaczyć. "Komendancki"? Chyba tak lepiej).
Był to zegarek w kopercie chromowanej lub złoconej na mechanizmie 2234 o 18 kamieniach, czyli ten sam, co np. w Mirach i wczesnych Wostokach, ale z dodaną stop-sekundą. Rozwiązanie to miało umożliwiać synchronizowanie czasomierzy do skoordynowanych działań militarnych. Nie spotykało się go w powszechnej sprzedaży, a tylko w wewnętrznych sklepach "Wojentorg", przeznaczonych dla personelu wojskowego. Późniejsze modele były również nadawane jako prezenty uznaniowe, np. od ministra. Na tarczy miały napis "Komandirskie", czerwoną gwiazdę, ew. dopisek "Czystopol" i zwykle również "zakaz MO" (tzn. zamówienie Ministerstwa Obrony). Produkcja trwała ok. 60 lat i ich wygląd oraz rozwiązania zmieniały się w tym czasie. Po zmianie nazwy producenta z Czystopolskiej Fabryki na "Wostok", oraz po przemianowaniu wszystkich produkowanych brandów również na "Wostok", zegarki wojskowe żyły własnym życiem i ciągle wychodziły jako submarka "Komandirskie". Ba, pojawiły się też Generalskie, Kapitańskie, Lejtnanckie, Sierżanckie i jakieś tam jeszcze (Chorążowskie? nie pamiętam), ale już o wiele rzadziej spotykane. Sam zegarek otrzymał w latach 70-tych nowy mechanizm 24xx, średnio dokładny ale bardzo trwały, ten sam szedł do wszystkich Wostoków w tamtym czasie. Dołożono mu datownik, zakręcaną koronkę i - nie wiem po co - obrotowy bezel. Taka wersja miała wodoszczelność do 100 m zanurzenia. Wypuszczono go na rynek cywilny, gdzie stał się bardzo popularny.
W latach 90-tych, w trudnym okresie Pierestrojki, produkowano go w plastikowych kopertach o różnym kształcie.
Zdjęcie przykładowe z neta zegarka z lat 90-tych.
#tikutak #zegarki #zainteresowania #hobby #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu

"Komandirskie" ("dowódcowski"? Nie wiem, jak to przetłumaczyć. "Komendancki"? Chyba tak lepiej).
A może po prostu: dowódcze?
Zaloguj się aby komentować
Jelenia Góra to bardzo ciekawe miasto, które położone jest w Sudetach w województwie dolnośląskim. Położenie w pobliżu wielu ciekawych atrakcji, jak również pięknych gór sprawia, że miasto jest chętnie odwiedzane przez turystów. Okolica jest bardzo malownicza i pełna nietuzinkowej historii. Jelenia Góra posiada również pozostałości murów obronnych, dlatego miasto znalazło się w projekcie “Miasta stojące murem”.
Co ciekawego można zobaczyć w Jeleniej Górze?
Ciekawy rynek otoczony przez piękne kamieniczki, a także stojący na nim klasycystyczny ratusz z połowy XVIII wieku.
Pozostałości murów obronnych, w tym basztę bramy Wojanowskiej, a także basztę Grodzką i Zamkową. Na tę ostatnią można wejść za darmo.
Bazylikę mniejszą pw. św. Erazma i Pankracego, która jest najstarszą świątynią w mieście.
Kaplicę św. Anny, której wieża jest dawną basztą bramy Wojanowskiej
Dolinę Bobru
Cieplice, gdzie można podziwiać piękną architekturę i Park Zdrojowy
Wieżę Rycerską w pobliskim Siedlęcinie
#antekpodrozuje #podroze #podrozujzhejto #polska #dolnoslaskie #jeleniagora #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #architektura #zainteresowania
-------------------------------------------
Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi znaleziskami to zapraszam do śledzenia hashtagu #antekpodrozuje
Jeśli chcesz, żebym Cię wołał w przyszłości, to zostaw piorun pod odpowiednim komentarzem poniżej





@antekwpodrozy Hirszberg. Piękne miasta nam Niemcy zostawili. Zdecydowanie na mojej liście do odwiedzenia.
@FriendGatherArena Te tereny były dość krótko w ramach Niemiec, chyba że masz na myśli niemieckojęzycznych mieszkańców, ale ja nie o tym. Mało znanym faktem jest to, że myśmy to stare miasto zburzyli. Tak, praktycznie wszystkie te kamieniczki to rekonstrukcje z lat sześćdziesiątych.
@Konto_serwisowe lol. Dokladnie 203 lata, jak z resztą cały Śląsk. Krotko to one sa w Polsce.
Ale ze wyburzali kamienice i stawiali na nowo to nie wiedzialem. W sumie nie powinno dziwic. Typowe PRLowskie podejscie do ziem uzyskanych.
Byłam wielokrotnie aczkolwiek tylko przejazdem więc nie udało mi się zwiedzić, a szkoda.
Rynek w Jeleniej Górze ma kształt prostokąta o wymiarach 110 na 70 metrów. Jego prawidłowa nazwa to Plac Ratuszowy.
To wbrew pozorom ważna informacja. Raz chciałem z jedną jeleniogórzanką przejść się "na rynek", to mało nie skończyłem na pobliskim bazarku "Flora". Taki śmieszny regionalizm.
Zaloguj się aby komentować
Wostok tonneau.
Większość zegarków z lat 60-tych ma podobny kształt, czyli - w uproszczeniu - kółko z doklejonymi uszami i koronką. Koperty kwadratowe, kanciaste, to tak bardziej eksperymenty kolejnej dekady. I w końcu robi się mdło, człowiek poszukuje jakiejś odmiany, czegoś nowego.
Tutaj mamy "beczkę", czyli tonneau. Była to kontynuacja Mira w identycznym kształcie, mechanizm zresztą jest taki sam. Tarcza jest ciekawa, bo zamiast centralnie zaprojektowanych napisów, idą one po przekątnej. Większość indeksów godzinowych zastąpiono promienistymi kreskami, cyframi zaznaczono tylko 3 i 9. Zegarek w wersji eksportowej, pasek współczesny. Jest to model męski, ale dzięki niewielkim rozmiarom i zaokrąglonym kształtom, pasował na damską rękę.
Najtrudniejszym elementem jest szkło fasonowe, bo po blisko 60 latach większość z nich zużyła się albo zniszczyła, a zamienniki od dawna nie są produkowane. Pomimo niedoskonałości tarczy, ze względu na dobrze zachowaną kopertę i pleksę, nie jest zbyt łatwy do znalezienia. Bardzo go lubię za te wszystkie "odmienności".
#tikutak #zegarki #zegarkiboners #ciekawostki #hobby #zainteresowania #gruparatowaniapoziomu

Zaloguj się aby komentować
Dziś, jakżeby inaczej: Wostok. Tym razem garniturowy.
Duży, płaski zegarek z przełomu lat 60 i 70-tych, poskładany z dwóch różnych sztuk. Jeśli dobrze pamiętam, miałem jakiś z kiepską tarczą kupiony na Allegro za 20 - 30 zł i dokupiłem na staroćkach mechanizm z lepszą tarczą za piątaka, po czym zlepiłem wszystko do kupy. Dlaczego sam mechanizm był do kupienia? Bo pierwotnie siedział w złoconej kopercie, a w latach 60-tych była to warstwa 20 mikrometrów. Z dużej koperty odzyskiwano nawet gram złota, więc wiele z nich poszło do tygla na odzysk.
Takie zestawienie nie jest zatem prawilne. W kopercie chromowanej powinna być tarcza szampańska o ton jaśniejsza niż ta, bez złotych indeksów i chyba chromowane wskazówki. Sorry.
Mechanizm identyczny jak w starszym bracie - Mirze, ale już z wyraźnym biciem logo w kształcie "B" na mostku przekładni chodu (wcześniejsze logo to były "inicjały" fabryki, CzCzZ). Zatem już po zmianie nazwy przez fabrykę wykorzystywano stare zapasy części. I dobrze, bo w porównaniu do późniejszych produkcji, tu widać bardziej staranne wykonanie. Mostki (te płaskie elementy mechanizmu) są satynowane, a ich krawędzie mają polerowane fazy, śrubki mają polerowane łby, koła naciągu ozdobiono. Niby nic, ale to dodatkowe zabiegi, pozostające bez znaczenia dla samego funkcjonowania czasomierza, w dodatku przecież niewidoczne podczas codziennego użytkowania! Wniosek - ten pospolity zegarek posiada ponadprzeciętne wykonanie i wykończenie. Potwierdza to 18 kamieni, zabezpieczenie antywstrząsowe i włos Breguetowski w zespole balansowym (na zachodzie w tym czasie stosowano je tylko w droższych egzemplarzach). Pasek nówka z lat 80-tych, kawał uczciwej świńskiej skóry. No i fajnie.
#tikutak #zegarki #zainteresowania #hobby #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu


@t0mek NIe #gruparatowaniapoziomu bo tu nie chlew obsrany gównem, tylko #hejtoportalekspercki
@Opornik albo jaka #bojowkawpisowa czy #pierunyzawpisy. Ale #gruparatowaniapoziomu jednak jako tag jest popularniejsza
Zaloguj się aby komentować
[ART] Elf łucznik
Tym razem trochę inna tematyka, ale nadal oczywiście legowa. Osiem lat temu, czyli w 2017, zaprojektowałem koszulkę dla LUGPolu - polskiego klubu miłośników LEGO. Była to moja trzecia taka produkcja. Nie mam pojęcia czemu jej tu nie wrzuciłem wcześniej. Nadrabiam więc kolejne zaległości, bo całkiem lubię tą grafikę.
Pełna galeria/więcej do czytania na blogu LEGO - https://bricks.kalais.net/pl/post139
#lego #tworczoscwlasna #hobby #zainteresowania #grafika #ilustracja
@Kalais ta cięciwa zaśpiewa tango
Zaloguj się aby komentować
Na szybko, bo padam na twarz.
Wostok 22 kamienie, produkcja 58 czy 59 rok, nie pamiętam. Brak oryginalnego sekundnika.
Z tym zegarkiem było tak, że jego mechanizm 28xx jest po prostu świetny. Jego lepsze wersje miały na tarczy dopisek "Precyzyjny", bo też precyzyjny był. Klasa dokładności chodu odpowiadała szwajcarskim certyfikowanym chronometrom. Jest nieco młodszą marką niż Wołna, przez pewien czas produkcja szła równolegle, aby w końcu nowsze zwyciężyło. Początkowo były do wyboru koperty złocone i chrom, w Wostoku Precyzyjnym również stal nierdzewna. Późniejsze wypusty miały żółte mechanizmy. Ponieważ na rynku jest dość rozpoznawalny i chętnie kupowany, wiele ofert proponuje frankeny polepione z 2 lub nawet 3 różnych marek albo z kilku modeli. Skąd popyt akurat na niego? Jest to jeden z lepszych ruskich mechanizmów, to raz. Dwa, poszła fama, że to "ruski Zenith", bo mechanizm miał być z Zenitha kopiowany. Nieprawda, zbyt wiele tam jest różnic w środku. Ale i podobieństwa są, nie powiem.
Ten konkretnie po kupnie od znajomego na forum zegarkowym (kosztował parę lat temu coś ponad 70 zł, czyli niemało jak na moje niskobudżetowe zakupy), został zaniesiony do zegarmistrza. Chciałem mieć wykonany fachowy serwis, bo nie dowierzałem własnym umiejętnościom. Nie wiedziałem jeszcze, że ten człowiek powinien krowy paść, a nie zegarki naprawiać, choć sam zakład odziedziczył po ojcu i sam od lat zajmuje się tym fachem. Na 4 różne rzeczy, które mi robił, 4 zrobił źle, ale to wyszło dopiero po czasie. Tu konkretnie po jego serwisie zegarek jak chciał to chodził, a jak się uprał, to stawał. Zaniosłem z reklamacją i tłumaczę, co się dzieje. "Panie, ale ten zegarek się nakręca!" - usłyszałem w odpowiedzi fenomenalne tłumaczenie (że niby nienakręcony przestał pracować). I im dłużej trwała rozmowa, tym szerzej otwierały mi się oczy. Przy mnie zostało wykonane badanie na chronokomparatorze, takim urządzeniu do "osłuchiwania" pracy mechanizmu, gdzie "fachowiec" widział dobre działanie, a ja błędy w przekładni chodu.
Po własnoręcznym rozebraniu mechanizmu okazało się, że w kołach zębatych tkwi okruch jakiegoś czarnego brudu, który blokuje ich obracanie - ot i cała tajemnica.
#zegarki #ciekawostki #zainteresowania #hobby #tikutak #gruparatowaniapoziomu

@t0mek czy różnica około dwóch minut na dobę to jest dobry wynik dla ruskich zegarków sowieckich?
@Opornik a to zależy. Fabrycznie nowy, przeciętny zegarek radziecki miał dokładność -30/+40 sekund na dobę. To była w tamtych czasach wystarczająca norma, natomiast po serwisie i dobrym ustawieniu bez problemu daje się to sprowadzić do kilku - kilkunastu sekund (zależy, jak bardzo zużyty jest mechanizm). Ten, który pokazuję, mieścił się w odchyłce dobowej 10 sekund. Te 2 minuty są do zaakceptowania, jeśli wkładasz go raz na ileś tam i nosisz przez dzień, wtedy nie ma sensu poprawiać.
Zaloguj się aby komentować
A cóż to za tajemniczy jegomość?
To Wostok Eryk, zwany również "Zombie".
Kontynuując wczorajsze wpisy o Czystopolskiej Fabryce Zegarów, w najbliższych postach zaprezentuję kilka sztuk pochodzących z tego zakładu, które jakoś tam szczególnie utkwiły mi w pamięci.
Otóż mój kolega Eryk, siedząc na murku w parku czy tam na jakimś placu, ot tak, z nudów, bezmyślnie, wyrwał sobie z ziemi kępkę trawy. Pod kępką był ten oto zegarek. Popularny model Wostoka produkowany w latach 80-tych, za młodu nawet ładny, ale tutaj....Musiał przeleżeć w ziemi długo, naprawdę długo, może 10 - 15 lat, potem jeszcze u Eryka, no i finalnie trafił do mnie. Zbite szkło doprowadziło do pozostałych zniszczeń. Ziemia wraz z wilgocią wcisnęła się wszędzie, gdzie mogła; na jednym ze zdjęć pokazuję, ile jej wysypało się po wyjęciu szkła. Koperta była dość znoszona, a koronka wytarta do samego mosiądzu. Pod wpływem korozji wskazówki przerdzewiały na wylot i dodatkowo przebarwiły tarczę. Po otwarciu, mechanizm od dolnej strony nie wyglądał tragicznie, za to pod cyferblatem była tragedia. Tam również woda zrobiła swoje - kilka kół zębatych zrosło się w jedną całość i podczas demontażu trzeba było je zniszczyć, żeby w ogóle dało się to rozłożyć.
Tarcza przeszła kilkakrotne mycie. Ma jeszcze rdzawe przebarwienie, ale o wiele mniejsze. Niestety, lakier na jej powierzchni odspoił się od podłoża, ma wiele mikroskopijnych purchli, które podczas zmywania zaczęły pękać i złazić. Na dalszym etapie spróbuję to podmalować w miejscu czarnych kropek. Napis i indeksy minutowe w kąpieli straciły wyraźność. Mógłbym jeszcze lepiej domyć cyferblat, ale kosztem utraty nadruków. Zniszczone szkło zastąpiłem nowym ze starych zapasów. Mechanizm, po rozłożeniu, przeszedł mycie w nafcie i benzynie - poza 2 uszkodzonymi elementami jest kompletny i dobrze rokuje. Aktualnie szukam dawcy części, potrzebne wskazówki, zniszczone drobiazgi do uzupełnienia i lepsza koronka. Raczej będzie chodzić. W komentarzu kilka zdjęć z prac.
#tikutak #zegarki #zainteresowania #hobby #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu



#tikutak #zegarki



Zaloguj się aby komentować
Nad brzegiem rzeki Kamy, gdy ZSRR idzie do piachu, a Ukrainiec dronuje kacapa. Czystopolska Fabryka Zegarów, cz. II.
Już wiele razy zwracałem uwagę na to, że u Sowietów przemysł wojenny przenikał do wszelkich gałęzi produkcji, stając się dźwignią jej rozwoju. W tym przypadku historia zatoczyła koło – Czystopolska FZ powstała w warunkach wojennych i produkował dla armii podczas II WŚ, a po 20 latach....wróciła do produkcji dla wojska. No kto by pomyślał. To wtedy powstały wersje Wostoka pod submarkami „Komandirski” (1965 r.) czy „Amfibia” (1968 r., na zamówienie Ministerstwa Floty Wojennej). Niby po locie Gagarina w Kosmos dokonano unifikacji marek i wszystkie poprzednio wspomniane Ałmazy, Wołny i Miry zamieniono na „Wostok” (1969 r.), no ale właśnie wojskowe (i cywilne wersje wojskowych) żyły swoim życiem.
No ładnie, a jak dobre były to zegarki? Bardzo dobre. Po 60 – 70 latach ciągle potrafią być na dokładnym chodzie. Rozwiązania techniczne zwykłego, masowo produkowanego zegarka radzieckiego z lat 50-tych były równe lub o klasę – dwie wyższe, niż w zegarku szwajcarskim, francuskim czy niemieckim z tego samego okresu. Np. na Zachodzie przeciętnym rozwiązaniem był mechanizm 15-kamieniowy bez zabezpieczenia antywstrząsowego, w kopercie z wciskanym deklem; tak nakazywała ekonomia produkcji. U Ruskich było to minimum jakie w ogóle wychodziło. W latach 50-tych już dokładano antyszok, wchodziły do produkcji mechanizmy 16, 18, 22 – kamieniowe o zdobionych mostkach w kopercie chromowanej, stalowej lub złoconej (20 mikrometrów!) antypyłowej i bryzgoszczelnej, z deklem zakręcanym (czyli takie, jakie Szwajcarzy sprzedawali jako luksusowe). Poza pierwszymi mechanizmami 26XX, powstały kolejne – 22XX, 24XX, 28XX, manualne i automatyczne, z sekundnikiem centralnym, dolnym, bocznym, ze wskazaniami daty, 24-godzinne itp. Na rynek zachodni trafiały również Wostoki chronografy z mechanizmem Poljot 3133 (na licencji Valjoux).
W 1975 r. kosmonauta Gieorgij Greczko poleciał statkiem Sojuz 17 na stację kosmiczną Salut 4 i powrócił po 29 dniach. Fun fact: na nowo wybudowanej stacji czekała na niego kartka od konstruktorów, nakazująca wytarcie butów przed wejściem :). Jego zegarkiem podczas lotu była właśnie pochodząca z Czystopola „Amfibia”. W latach 70-tych fabryka eksportowała zegarki, mechanizmy i części do 54 krajów świata, również tych kapitalistycznych. Dziś ładne sztuki vintage`owych „rusków” śmigają na angielskich i włoskich serwisach aukcyjnych, a niektóre zachodnie marki po prostu wcale nie chwaliły się, że w ich czasomierzach hula werk zza żelaznej kurtyny...W ciągu roku 1980 fabryka osiągnęła maksimum produkcji (4,5 mln sztuk). W latach 90-tych zakupiono sprzęt do wykonywania grafik na tarczach, w ten sposób powstawały serie okolicznościowe, np. z Gorbaczowem, Bushem, Jelcynem, Janem Pawłem II i inne wypusty pod zamówienie klienta. Amerykańcy zamówili 10 tys. sztuk „Amfibii” na okoliczność operacji „Pustynna Tarcza”. Rozwijano działalność o budziki, zegary wieżowe oraz miejskie, wykonywanie zegarów samochodowych, przyłączy do centralek, a potem wdrożono również wykonywanie tachografów, wodomierzy i manometrów (to już do spółki z niemieckim Mannesmann`em). Projektowana była współpraca z Japonią, ale po sporze o Kuryle trzeba było szukać innego partnera. I tak to szło.
Okres upadku ZSRR odbił się również na Czystopolskiej Fabryce Zegarków. Rozbiła się na kilka spółek, ale produkcja przetrwała trudny czas reorganizacji, a 1998 r. przeszła modernizację linii produkcyjnej. Późne „Wostoki” potrafiły mieć koszmarną stylistykę. O ile mi wiadomo, dopiero od 2000 r. wychodziły tam zegarki damskie. W 2003 r. powstała spółka Vostok Europe w Wilnie, sprowadzająca mechanizmy z Czystopola i montująca je we własnych kopertach. Po 11 latach VE zaprzestał współpracy z dostawcą, idąc w kierunku dalekowschodnim (mechanizmy Seiko-Epson). To już inna marka, ale tylko wspomnę przy okazji, że Vostok Europe wypuścił m. in. limitowaną serię kwarcowych chronografów "Mazury Śniardwy".
A sam Wostok? Jeszcze parę lat temu, przed napaścią Rosji na Ukrainę, funkcjonował, sprzedawał, można było kupić zegarek z dostawą do Polski. A teraz? Na stronie sklepu firmowego, przy próbie kupna, czytamy: we wrześniu 2025 miały miejsce hakerskie ataki i dlatego próba kupna była niemożliwa....Aha....
#tikutak #zainteresowania #hobby #zegarki #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu
Na zdjęciu: tzw. "Mir z mirami", zegarek marki "Mir" z CzCzZ, z wytłoczonym na tarczy słowem "pokój" w kilku językach. Połowa lat 60-tych, jest to starszy brat "Wostoka".

@t0mek świetny wpis, dzięki
Zaloguj się aby komentować