Taaa, polska policja. Jak byłem z kolegami w innym mieście, to po rejestracjach sami zajechali na parking spytać po co się kręcimy nie u siebie i się dziwili czemu nie chcemy im dać dowodów do "rutynowej kontroli" xD
A jak zgłaszałem pijanego kierowcę, to było:
-ale skąd wiesz, że on pijany?
-no, jedzie przez 5 km oboma pasami slalomem
-a może źle się czuje,
-stałem obok niego na światłach i widać, że jest pijany, wiem jak wygląda człowiek pod wpływem alkoholu, człowieku mam lat ile mam,
-nooo dobra wyślę patrol...
(opieszałość przez ponad pół godziny, tak żeby delikwent spokojnie dojechał na podwórko)
-no... to teraz jest na terenie prywatnym i nie możemy nic zrobić xD
Mam kilku znajomych policjantów i tylko jeden jest ogarnięty i poszedł można powiedzieć z powołania (nawet po studiach), a reszta to debile jakich mało (albo wielu) i dla etatu zrobią wszystko, bo to ich szczyt kariery. Żeby zobrazować poziom głupoty pozostałych czterech: jeden na badania kału przyniósł całego kloca w opakowaniu po lodach (to nie żart xD). Kurwa, człowiek ma telefon z internetem cały czas w kieszeni i może wpisać taką frazę w google jak "badanie kału", a gość nie wiedział i przyniósł pół kilo gówna na badania w pudełku po Algidzie xD
Nie bez powodu nazywa się ich psami. Sami pracują na taką reputację.