#sztucznainteligencja

15
916
GazelkaFarelka

@Deykun Hahaha jeszcze nie wiedział co odpisać to się wykręcił że quote limit przekroczony

serel

AI w przeglądarce, kopiowanie snippetów, podawanie generycznych/mockowych nazw. Podstawy bezpieczeństwa. A jak się chce mieć agenta, to kontener z podmontowanym jednym projektem gita. I backupy ¯\_(ツ)_/¯

Zaloguj się aby komentować

PanNiepoprawny

Kiedyś takie newsy były w nowypompon.pl Dziś ciężko już odróżnić te newsy

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@PanNiepoprawny aszdziennik przynajmniej wyraźnie zaznaczał jeśli coś było tak absurdalne, że przekręcało licznik, ale było prawdziwe

Zaloguj się aby komentować

W ostatnim zestawieniu różnych, ciekawych linków od @Unknow był taki artykuł o "gównowaceniu" internetu, portali czy nawet hardware.

I powiem wam - mam świadomość, że to postępuje i w końcu to j⁎⁎⁎ie, ale przeraziła mnie skala tego zjawiska na "X".

Mam tam konto, ale używam go w sumie do logowania się na jakieś strony, jak nie chcę podawać żadnego e-maila (konto na X mam na jakiś mail z onetu, którego też nie używam :).


I wszedłem na tenże X. Ponieważ mam tylko parę osób w obserwowanych, zostałem powitany tym, co jest trendy(?) - zakładka "Dla Ciebie". I był to nieskończony ciąg tzw. "AI slopu". Krótkie (bo modle nie pozwala na więcej :)) filmy. Głównie z małymi dziećmi, zwierzątkami, albo zwierzątkami i małymi dziećmi. Do tego jakieś filmy z dużymi zwierzętami, które robią dziwne rzeczy - ratują te małe dzieci, albo bawią się z nimi.

I te filmy faktycznie na pierwszy i drugi rzut oka wyglądają jak autentyczne. Trzeba dobrze wiedzieć czego szukać, żeby się zorientować, że to wszystko jest fałszywe. A komentarze pod takimi filmami potwierdzają, że ludzie nie odróżniają takich filmów od nagrań prawdziwych. To samo zaobserwowałem na FB.

Przewijałem tak z 5 minut - nic poza tym gównem tam nie było. Nic - zero jakiegokolwiek wpisu, który mógłby być choć minimalnie powiązany z tym, co obserwuję. Cokolwiek poza tym AI gównem. Najmniejszy wpis o technologii, bo to mam głównie w obserwowanych. Nic. Zero. A ponoć jest to zakładka "Dla Ciebie". No chyba, że zaliczają AI slop jako newsy technologiczne.

"Niech giną" jak mówi poeta.

Jak to będzie dalej się tak staczało, to wrócimy do etapu grup dyskusyjnych albo forów, gdzie każdy użytkownik i każdy wpis będzie najpierw sprawdzany i moderowany, zanim ujrzy światło dzienne. Takie fora "tylko dla ludzi".


#technologia #ai #internet #sztucznainteligencja #komputery

jonas

Założenie darmowego forum to kwestia kilku minut, tylko weź potem zwab i na dłużej utrzymaj tam więcej niż pięciu ludzi na krzyż. Ten by chciał komunikator, tamtemu kolor nie w tamburyn, inny marudzi, bo nie ma lasek, którym można by wysyłać dick-picsy.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

W sumie to muszę rozkręcić Hejto może


Czy AI dowozi? Mam nadzieję, że tak. Postanowiłem użyć Gemini 2.5 Pro do aktualizacji gry Gravity Defied z Androida 2.2 (około) do 15. Udało się :)

https://github.com/FOSSAIDev/gravitydefied/releases/download/android15/GravityDefied.apk

Kod źródłowy: https://github.com/FOSSAIDev/gravitydefied

Gravity Defied to port gry z J2ME, trochę taka uproszczona wersja Elastomanii. Twoim celem jest dojechać do mety


#android #linux #sztucznainteligencja

Greyman

@fervi trochę strach, usiądę przy jakimś emulatorze androida to wypróbuję

fervi

@Greyman  No spoko. Nie wiem czy strach, bo jednak zabezpieczenia Androida są na wysokim poziomie.

Greyman

@fervi ale jednak zainstalowanie .apk "od randoma w necie", jak kod pisał Gemini, może się źle skończyć ( ͡° ͜ʖ ͡°) nie bierz tego proszę do siebie, to tylko przezorność, może przesadna, z mojej strony.

Dodałem na razie do ulubionych.

Zaloguj się aby komentować

Panie Ferdku, wstawaj pan, afera jest!


Za fanpejem Sigillum Authenticum:


Dawno nie czułem takiego zażenowania.


Karolina Opolska, dziennikarka i wykładowczyni dziennikarstwa, nie miała cywilnej odwagi przyznać się, że w swojej książce "Teoria spisku, czyli prawdziwa historia świata"… po prostu zmyśliła część przypisów. Nie pomyliła się, wymyśliła nieistniejące książki, albo nie zweryfikowała tego co wypluł jej AI.


W poniedziałek zapytałem ją publicznie na platformie X, dlaczego posunęła się do czegoś takiego. Trudno tu mówić o prowokacji czy o żarcie, te fikcyjne źródła są zbyt banalne, by mogły być zamierzonym pastiszem (casus Kpinomira). To nie jest kwestia błędu w nazwisku autora, pomyłki w tytule, roku wydania czy numerze strony. Mówimy o całkowicie zmyślonych publikacjach, rzekomo autorstwa znanych historyków:

• Stanisław Mikołajczyk, Historia Polski, PWN, Warszawa 1989, s. 55-59 - taka książka nie istnieje, nie figuruje w żadnym katalogu bibliotecznym.

• Witold Kula, Historia cywilizacji słowiańskiej, PWN, Warszawa 1984, s. 89-95 - również nie istnieje. Zresztą Kula zajmował się przede wszystkim historią gospodarczą, więc od razu mnie zdziwiło, skąd u niego ta słowiańszczyzna.

• Gerard Labuda, Chrystianizacja Polski, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 1999, s. 17-20 - ta pozycja także nigdy nie została wydana.

Edycja Roczników Jana Długosza też jest pomylona.


Sami przyznacie to nie są zwykłe i przypadkowe błędy. To rodzi duże wątpliwości w jaki sposób powstawała książka, a to tylko fragment jednego z osiemnastu rozdziałów. Dalej już nie sprawdzałem, ale nie z lenistwa, lecz z obrzydzenia, bo jaki był następnie bieg spraw…


Zamiast rzeczowo odnieść się do sprawy, Karolina Opolska nie odpowiedziała publicznie, tylko zaczęła kontaktować się z naszymi wspólnymi znajomymi, próbując wciągnąć ich w „wyjaśnianie” sytuacji. Nie był to przejaw odwagi, tylko próba rozproszenia odpowiedzialności i wywarcia nacisku środowiskowego. Przyznam, przez chwilę ta toksyczna taktyka zadziałała, przez dobę zastanawiałem się, czy w ogóle warto sprawę nagłaśniać, by nie obciążać ludzi, którzy nie mają z tym nic wspólnego.


Ostatecznie otrzymałem od Karoliny Opolskiej prywatną wiadomość na Fanpage. Napisała, że to wina wydawnictwa i jeśli będzie taka potrzeba to wydawnictwo wyda oświadczenie. Zabrzmiało to tak, jakbym to ja miał o tym zdecydować. Dodała też, że nie odpisała publicznie, ponieważ nie wypowiada się na platformie X. To dziwne tłumaczenie, bo nie tylko ma tam konto, ale i aktywnie je prowadzi. Lepiej przecież spróbować zamieść sprawę pod dywan.


Czuję żenadę, bo mówimy o osobie uchodzącej za doświadczoną dziennikarkę, wykładającą warsztat przyszłym dziennikarzom. Zamiast wziąć odpowiedzialność, zrzuca winę na okoliczności, system, przypadek, na wszystkich, tylko nie na siebie. W „Sarmatii” popełniłem błąd nazwisku koleżanki, która podsunęła mi jedno źródło, wyszła głupia sprawa, ale nie obwiniam wszystkich wokół, tylko wziąłem to na klatę, przeprosiłem publicznie i prywatnie.


Nie łudźmy się też, że ktokolwiek w mediach nagłośni sprawę. Nie będzie artykułów w stylu „Znana dziennikarka wymyśla książki w przypisach”. Taki Cynarski od lechickiej hoplologii to wdzięczny przypadek, więc pojawiły się artykuły w portalach informacyjnych. Tu zadziała mechanizm, który dobrze znamy: kolesiostwo i źle pojmowana solidarność zawodowa.


Używajmy AI, ale mądrze.


#ai #sztucznainteligencja #bekazdziennikarzy #pseudodziennikarstwo

fe405b85-e7e0-435a-a6d0-38e8c6f0d7a0
WujekAlien

@Vampiress gdy opowiadasz jak to się znasz na AI, jakie przynosi zagrożenia, ale i jak pożyteczne to narzędzie, a później wpierdalasz się po szyję w kałużę, o której sama mówiłaś innym z perspektywy eksperta

kodyak

Ale w czym problem. Mama ginekolog zabierała sobie narzedzia medyczne badania znajomych poza kolejnsocia i jej się też nic nie stało. Czy ktoś w ogóle jeszcze to pamięta?


Poczeka aż sprawa przycichnie

Hilalum

@Vampiress jak piszesz o książkach to weź może taguj #ksiazki bo tak to mnie ten wpis ominął xD

Zaloguj się aby komentować

AI na smyczy. Jak przestać walczyć z „halucynacjami” i zacząć używać sztucznej inteligencji do realnej pracy w 2024.


Ostatnio dużo mówi się o tym, jak AI "zmieni świat". Brzmi nieźle, ale jak ma zmienić Twój wtorek w pracy? Właśnie o tym jest ta seria #aiajaj – o praktycznym AI. Bez wielkich słów, za to z konkretnymi narzędziami, które możesz wykorzystać od zaraz.


Ważne: to seria dla praktyków i entuzjastów AI, a nie dla zaawansowanych ekspertów. Skupiamy się na prostych, dających realną przewagę rozwiązaniach.


Kim jestem i dlaczego o tym piszę?

Na co dzień jestem człowiekiem od postprodukcji wideo. AI to dla mnie narzędzie, które pomaga mi skalować moją pracę. Używam go do generowania głosów (ElevenLabs) czy tworzenia dodatkowych ujęć (Runway), skracając czas realizacji, co finalnie daje mi (i moim klientom, ale jednak, głównie mi) spokój.

Piszę z perspektywy kogoś, kto po prostu szuka najskuteczniejszych sposobów na dostarczenie projektu na czas i w odpowiedniej jakości. No dobra, pogadane, można zacząć.


Gdy AI zaczyna opowiadać bzdury

Znasz to uczucie, gdy prosisz model o konkret, a on w odpowiedzi zaczyna "halucynować", czyli zmyślać fakty? To trochę tak, jakbyś poprosił zaufanego partnera biznesowego o ważny adres, a on zaczął śpiewać. Zabawne, ale bezużyteczne i rujnuje zaufanie.


RAG, czyli AI na smyczy (i dlaczego to klucz do rzetelności)

Odpowiedzią na ten problem jest RAG (Retrieval-Augmented Generation). To nie jest skomplikowana technologia, a prosty protokół działania. Zamiast pozwalać AI korzystać z całej wiedzy internetu (i jej fantazji), dajesz mu konkretne materiały – na przykład swoje wewnętrzne dokumenty, notatki czy linki – i mówisz: „odpowiadaj tylko na podstawie tego.”

Dzięki temu model nie wymyśla odpowiedzi, tylko bazuje na wiedzy, którą mu świadomie dostarczyłeś. To gwarantuje rzetelność i minimalizuje ryzyko błędu w krytycznych dla klienta projektach.


NotebookLM

Świetnym i darmowym (w pełni wystarcza darmowa wersja) narzędziem, które wykorzystuje RAG, jest NotebookLM od Google. Działa jak chatbot, ale jego wiedza jest ograniczona wyłącznie do plików, które mu wgrasz (PDF-y, teksty, a nawet wideo z YouTube).


To alternatywa dla GPT/Gemini, gdy zależy Ci na odpowiedziach opartych na konkretnych, sprawdzonych źródłach, a nie na ogólnej wiedzy. Po prostu wrzucasz swoje pliki i zadajesz pytania – proste i skuteczne. Oszczędność czasu i pewność merytoryczna to właśnie ten mały, ale kluczowy detal, który pozwala mi być kompletnym twórcą wideo.

#ai #sztucznainteligencja

bojowonastawionaowca

@jestemtuodwczoraj w 2024?

Rozpierpapierduchacz

@bojowonastawionaowca recykling XD

LovelyPL

@bojowonastawionaowca AI napisała ten wpis i halucynowała, że jest jeszcze 2024, bo taka jest jej linia odcięcia

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

artur200222

@Banan11 dead internet theory

enkamayo

Sorry, ale wygląda mi to na fake. Jeden wykres to lustrzane odbicie drugiego. Edit: Hehe. To w sumie logiczne.

Bylina_Rdestu

@Banan11 ja jestem ciekaw ja będzie wyglądać kwestia trenowania modeli w sytuacji kiedy to większość contentu będzie wygenerowana przez LLMy. Wygląda na to, że modele będą się uczyć na wygenerowanych przez AI treściach, a to będzie prowadzić do spadku jakości. (Mam tu na myśli spadek merytoryczny)


Ciekawe w jakis sposób to zostanie zaadresowane i czy w pewnym momencie dane wygenerowane przez ludzi będą bardzo wartościowe i będzie na nie większy popyt

Banan11

@Bylina_Rdestu będzie gównojakość. Teraz ai uczyło się głównie z ludzkiej twórczości. Z każdym modelem będzie już tylko gorzej i gorzej.

enkamayo

@Banan11 no i po co wtedy w ogóle np. Czytać komentarze, jak nie wiesz czy to AI. Mogliby ludzie w sumie np. Się umówić na jakąś emotkę, która potwierdza, że to ludź pisal, ale przecież AI to zaraz przejmie i znów nie wiadomo.

Zaloguj się aby komentować

W necie coraz czesciej pojawiaja się wpisy o tym że ktoś chce sie przebranżowic z obawy o to ze AI zabierze mu prace i inne tego typu wpisy wieszczące koniec KAŻDEJ pracy biurowej.

Wedlug mnie tak nie jest a takie myslenie jest wynikiem
1. Zbyt duzego patrzenia na rynek pracy przez pryzmat korporacji, nie uwzgledniania malych i srednich firm i tego jak tam wyglada praca. Tego ze w malych i srednich firmach nie ma skalowalnosci.
2. Wiara w liniowy rozwój technologii i brak w niej sciany,
3. Nabieranie sie na marketing.

1. Wedlug badan jednym z najbardziej narazonych zawodow na automatyzacje jest ksiegowy, porownajmy ten zawod w dwoch firmach - korpo z dzialem ksiegowym oraz lokalne biuro rachunkowe.
W korpo mamy jedna firme ktora obsluguje iles ksiegowych, kazdy z nich ma swoja dzialke, jeden zajmuje sie wprowadzaniem i rozliczaniem wyciagow bankowych i platnosci, drugi fakturami zakupowymi, trzeci fakturami sprzedazowymi itp, na takim stanowisku moze byc zatrudnionych kilka osob.

W przypadku gdy jedna osoba wykonuje pojedyncza lub pojedyncze powtarzalne czynnosci kazde usprawnienie pracy daje wymierne korzysci.
Osoba od faktur zakupowych -> wprowadzenie OCR (odczytu faktur) -> wprowadzenie KSEF (e-faktury pobierane z serwerów rzadowych) -> wprowadzenie kombo KSEF +OCR + AI ktore na bazie pozycji na fakturach przyporzadkuje konta ksiegowe, dzialy i inne parametry na podstawie poprzednich danych, podpowie jeszcze lepiej niz juz obecne systemy ktore bazuja na slowniku stalych nazw.
Osoba od wyciagów -> wprowadzenie importu wyciagów z formatu .mt940 (pliki z wyciagami) -> wprowadzenie webservice (pobieranie wyciagow bez importu plikow) -> uzupelnianie parametrow na podstawie stalych na bazie slownika typu jeżeli w tytule przelewu jest oplata to przypisz takie konto ksiegowe -> jeszcze dokladniejsze przypisanie parametrow za sprawa AI

Kazdy taki przeskok z racji ilosci wykonywanej pojedynczej pracy moze spowodowac redukcje etatow bo zastosowane rozwiazania sie skaluja, ilosc faktur zakupowych idzie w tysiacach w obrebie jednej bazy danych, a osoba wykonuje glownie jedna czynnosc. Przy jednej bazie danych mozna wyciagac analogie, zbior jest duzy itp, latwiej dostosowac sie do pewnych wyjatków.

Przeskoczmy do drugiej firmy, lokalne biuro rachunkowe.

Jedna ksiegowa obsluguje zarowno firmy na pelnej ksiegowosci - wykonujac zakres prac wszystkich wymienionych wyzej osob w korpo, dodatkowo wykonujac znany z korpo etat glownego ksiegowego (rozliczanie roznych deklaracji, tworzenie e-sprawozdan), recepcji (przyjmowanie dokumentow od klienta, wysylanie informacji o przelewach), po czesci nawet osoby od plac (zwykle rozliczajac zus w jednoosobowych dzialalnosciach)
W przypadku gdy jedna taka ksiegowa obsluguje kilkadziesiat firm ktore maja po kilka/kilkanascie/ kilkadziesiat dokumentow czesto nie warto jest wdrazac juz dostepnych rozwiazan.

Przykladowo:
- import wyciagów z formatu .mt940 - tutaj czesto jest to opcja dodatkowo platna w banku za ktora klienci nie chca doplacac a dla kilku operacji na wyciagach mozna to przeklepac recznie. Dochodzi tez konserwatyzm - znane mi sa sytuacje gdy biura zatrudnialy osoby do wprowadzania wyciagow ktore klepaly po setki operacji - to nalezaloby zaimportowac, nie jest to w zaden sposob oplacalne by ktos to recznie wprowadzal a mimo to sie dzieje. Moze byc to tez kwestia archaicznego oprogramowania.
- import wyciagow z webservice - w przypadku wyciagow miesiecznych doplacanie do tej uslugi i jej konfiguracja jest bez sensu
- wprowadzenie OCR czyli skanowania faktur i odczytu danych z pliku pdf - nieoplacalne przy malej ilosci faktur, rownie szybko zrobi sie to recznie, a nawet jezeli wolniej to zysk nie bedzie wspolmierny do poniesionych kosztów. Dokumenty te nie są w jednej bazie i jednej firmie z racji tego trzeba miec podejscie indywidualne bo w jednej firmie dany wydatek mozna zakwalifikowac jako koszt, w innej nie itp, krótko mowiac wystepuje zbyt duze rozdrobnienie i zbyt duza ilosc zmiennych by byl sens tego wprowadzania.
- wprowadzenie KSEF - to ma szanse wejsc do biur rachunkowych - tylko znów, nie spowoduje to redukcji etatów bo KSEF nie bedzie zawieral faktur zagranicznych, chyba tez faktur zwolnionych z VAT, dodatkowo jest to jedna z wielu czynnosci w obrebie jednej firmy.
- AI - gdy dana praca nie zostala choc czesciowo zautomatyzowana za pomoca poprzednich duzo tanszych rozwiazan to nie zostanie zautomatyzowana za pomoca AI. Jak kazde rozwiazanie informatyczne AI trzeba odpowiednio wyszkolic, zaprogramowac, jezeli wczesniej mozna bylo pewne rzeczy zautomatyzowac za pomoca prostych skryptów w stylu jeżeli A to zrob B to w te miejsca nie wjedzie AI.

Widzimy tutaj że to co dziala w skali korpo, nie zadziala w skali malej i sredniej firmy a to te firmy pod wzgledem placonych podatkow dominuja w gospodarce. Jak wyobrazacie sobie zautomatyzowanie pracy takiej ksiegowej z biura rachunkowego ? Ze nagle jakaś dajmy na to Symfonia (taki program ksiegowy) wypusci w abonamencie wewnatrz programu AI które samo wszystkiego sie domysli, samo wszystko doda i w razie pytań zapyta klienta mailem jak żywy czlowiek ?

2. To że coś sie rozwija nie oznacza że bedzie rozwijac sie w nieskonczoność, istnieć może sciana. W danej dziedzinie mozemy osiagnac 90% a dalsze 10% moze pochlonac lata lub nie zdazyc sie wcale. Możemy być na etapie w którym będziemy stać w miejscu do czasu kolejnej rewolucji. Ponadto moze to byc nieoplacalne, przykladowo maszyna parowa znana jest od starozytnosci i mówi sie ze nikt z niej nie korzystal ze wzgledu na niskie koszta pracy ludzkiej.

3. Jeżeli chce sie coś sprzedać - to sie to promuje, czesto przeklamujac faktyczne walory danego produktu. Wracajac do korpo to jest tam styl zarzadzania niewystepujace w malych firmach. Osoby decyzyjne w korpo nie moga wlozyc rąk pod tylek jak przedsiebiorca - wystepuje presja na aktywne zarzadzanie a nie pasywne, co prowadzi do nieefektywnych dzialan, zreszta efektywnosc jest pojeciem wzglednym. Dodatkowo nie ma tam ryzyka, maks co moze sie stać dla CEO to strata pracy, a nie bankructwo jak u przedsiebiorcy.

Jezeli celem korpo jest wzrost wartosci akcji, to news o wdrozeniu AI ja podnosi mimo ze samo wdrozenie moze okazac sie klapa i kosztem i nikt za to nie poniesie odpowiedzialnosci, zaraportuje sie mniejszy zysk i moze CEO dostanie mniejsza premie. Straty sa rozwodnione a nie jak w przypadku malych i srednich firm gdzie dotyka to bezsposrednio wlasciciela co sklania do konserwatyzmu. Poki co mowi sie ze wiekszosc wdrozen AI nie przynosi zysków. Bo takie wdrozenia mogą sie udać, mogą mieć sens, ale musi byc to inicjatywa osob technicznych, realnie znajacych ta technologie i dzialajacym dla danego korpo nie zaś widzi misie osób które swoja pozycje zawdzieczaja umiejetnością miekkim podyktowane marketingiem zewnetrznym.

#pracbaza #ai #sztucznainteligencja #ksiegowosc #technologia

SzwagierPrezydenta

@pokeminatour niby tak, ale nie do końca. Polska promuje korporacje i bardzo duże firmy. Nie będę się rozpisywać czemu, natomiast jest to fakt. Jeżeli jakieś korpo specjalizujące się w produkcji sedesów zainteresuje się poważnie polskim rynkiem, to w skończonej ilości czasu wykończy lokalnych producentów. Bo ma przewagę kapitałową i skalę. W związku z tym te małe i średnie firmy padną i z AI i bez niego. Jeśli chodzi o samo AI: małe i średnie firmy to główny target firm dostarczających oprogramowanie, w tym bazujące na AI. Bo w takich firmach każdy pracownik to chodzący koszt. A i w temacie księgowych: jak ksef w końcu ruszy, to za chwil kilka dosłownie zostaną wymyte z małych firm. Bez AI

cebulaZrosolu

@pokeminatour nie wiem ale dla mnie praca w dużej firmie > praca w małym januszexie

kodyak

Myślę że to zredukuje pewna część pracy ale aktualnie te teksty że zredukuje się ogromną ilość ludzi jest głównie dla inwestorów żeby dawali kasę na ai i weszli w ten wir inwestowania.


Akurat księgowosc jest bardziej narażona przez ksef( cała wymiana między klientem a firma będzie elektroniczna jak rozumiem i nie trzeba będzie wprowadzać do systemu papierów bo wszystkie faktury będa ściągane z ksefu) natomiast zawsze jest jakieś ale. Np faktury zagraniczne czy też faktury których rozliczenie jest dość skomplikowane i tu może pomóc ai bo czasami nie wiadomo do końca jak dana fakture rozliczyć.


Oprócz problemów prawnych jakie są już za chmurami zaczynają się problem kosztowe. Ai nie jest za darmo a wielkie korpo jak Microsoft prawdopodobnie dla detalu zrobią darmowe a koszty przerzuci na korpo i teraz zacznie się licytacja kto da mniej i w tym wyścigu kilka tych co w ejaj poszło zbankrutuje po prostu. Aktualnie wszystkie badania i działania opierają się na darczyncach a to motywuje korpo do dawania ciągłych postępów a te wrzucają kolejne gówienka jak np Sora do zabawy pokazując patrzcie warto w nas inwestowac. Niestety kiedyś przyjdzie sufit który skończy też i ta nagonke

Zaloguj się aby komentować

Ihooj

@Deykun z głosu trochę do Brauna podobny

Zaloguj się aby komentować

Korzystam z MS Paint raz na jakiś czas żeby szybko przyciąć obrazek. Dzisiaj moją uwagę zwróciło coś, co mnie porządnie zmieszało. W painta władowali generator obrazów SI.

Podobno pojawiło się już w grudniu 2023, ale w moim nieaktualizowanym od 2022 roku Win11 pojawiło się DZISIAJ.

Nie sprawdzę jak działa to narzędzie w tym programie bo swoją godność mam i nie pakuję się w office365, ale trochę mi się gryzie program z funkcją.
Z tego co widzę to zaimplementowani DallE, ale jest to po prostu wklejanie obrazka do painta, nadal nie ma możliwości porządnej edycji xD
Paint ma też możliwość pracy na warstwach i można cofnąć więcej niż 3 operacje, prezentuje się powoli jak rasowy program graficzny.

Może dla was to żadna rewelacja i może się mylę, ale ja nie postrzegam painta jako profesjonalny edytor.

Nie widzę sensu implementacji takiej funkcji to takiego programu, nie podoba mi się również że mimo blokad microsoft rusza mi aplikacje (bądź też było to już na pokładzie od 22 roku, co nie jest pocieszające).
#narzekaniestarychludzi #paint #ai #sztucznainteligencja #microsoft

75622823-0b7d-4409-aac6-27aab8ca21bd
Thereforee

@MalyDiabel Warstwy to nie jest żadna rasowość programu graficznego tylko absolutna podstawa do tworzenia prostych grafik. Tak jak obsługa warstwy alfa. To nie jest rok 1999, żeby od programu wymagać możliwości pogryzdania ołówkiem po bitmapie.


"nie podoba mi się również że mimo blokad microsoft rusza mi aplikacje"


Microsoft przechodzi na instalacje i aktualizacje podstawowych aplikacji przez Microsoft Store. Po prostu Store puścił aktualizację aplikacji. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Następna