#programowanie

247
2064
Gdyby cieśle budowali domy tak, jak programiści tworzą programy, to pierwszy dzięcioł, który by nadleciał, przyniósłby koniec cywilizacji
-- drugie prawo Weinberga, rzekomo (okazuje się, że pochodzenie cytatu samo w sobie jest ciekawe)

Wyobraźcie sobie. Mieszkacie w Wielkiej Brytanii i pracujecie dla tamtejszej poczty - nie na szczycie hierarchii firmowej, ale macie własną placówkę, zatrudniacie pracowników, robicie coś pożytecznego i robicie to dobrze, uczciwie, rzetelnie. Złego słowa nikt o Was do tej pory nie powiedział.

Więc idziecie do biura, słuchając przeróbki znanego wiersza o nocnym pociągu pocztowym w wykonaniu Aphexa Twina a tam jesteście proszeni na dywanik przez samego Dyrektora Regionalnego.

Dalsze słowa wprowadzają Was w takie osłupienie, że nic z nich nie rozumiecie. Poza "malwersacje finansowe", "przywłaszczyłeś", "duże sumy pieniędzy", "audyt komputerowy". Mówicie, że to nieprawda, ale równie dobrze moglibyście się tłumaczyć, że nie jesteście kosmitami.

No i, oczywiście, padają słowa "zwolnieni bez wypowiedzenia" i "zarzuty karne", po czym eskortuje Was policja na zewnątrz budynku prosto na komisariat.

To, jak straszna jest to historia, determinują trzy fakty, o których po kolei. Po pierwsze: macie rację. Nic nie przywłaszczyliście.

Po drugie, w takiej sytuacji stanęły setki pocztowców z Wielkiej Brytanii. Niekoniecznie wszyscy słuchali Aphexa Twina, reszta się zgadza. Część z nich zmuszona była do pokrycia fikcyjnych strat z własnej kieszeni. 236 osób skazano na więzienie, jak się okazało - niesłusznie. Historię powiązano także z trzynastoma dokonanymi skutecznie samobójstwami.

Jak więc do tego mogło dojść? Odpowiedzią było tragicznej jakości oprogramowanie, którego brytyjska poczta używała do księgowości. Oprogramowanie to - Horizon, autorstwa Fujitsu - po prostu źle liczyło. Dla ciekawych, w formie mema, fragment programu w pseudokodzie z raportu odnośnie jakości tego oprogramowania. Raport był druzgocący:
Pomimo że fragmenty EPOSS (systemu Horizon - przyp. red.) są dobrze napisane, istotne sekcje są kombinacją niskiej jakości projektu technicznego, złego programowania i nieprzemyślanych korekcji istniejących błędów. Negatywny wpływ tych czynników będzie narastał tak długo, jak kultura PINICL (zespół odpowiedzialny za produkt - przyp. red.) pozostanie niezmieniona. Wynika to częściowo z natury/rozmiaru zadania naprawy błędów i częściowo z jakości i profesjonalizmu pewnych członków zespołu.

Oficjalny raport poczty brytyjskiej jednak ubiera to w bardzo łagodnych słowach:
1.3 Przed uruchomieniem [systemu], niektórzy pracownicy Fujitsu odkryli że Legacy Horizon był zdolny do produkowania danych, które były fałszywe. Doprecyzowując, pracownicy ci byli świadomi, że oprogramowanie mogło pokazywać zyski lub straty na kontach oddziałów lub placówek, które były iluzoryczne, nie rzeczywiste.

1.5. W 2010, Legacy Horzion został zastąpiony wersją (...) Horizon Online. (...) Tak jak poprzednik, Horizon Online również, od czasu do czasu, był dotknięty błędami, problemami i defektami, które objawiały się pojawianiem zysków i strat (...) które były iluzoryczne.

Skazanych uniewinniono, część z nich w procesie cywilnym otrzymała odszkodowanie. A co z winnymi?

Trzeci fakt: Fujitsu ma się dobrze. Horizon dalej jest wykorzystywany przez pocztę brytyjską ( https://www.bbc.com/news/articles/cgm8lmz1xk1o - stan na 2025 r.).

Zainteresowanych szczegółami odsyłam do bardzo dobrze uźródłowionego i opisowego artykułu na angielskiej Wikipedii: https://en.wikipedia.org/wiki/British_Post_Office_scandal

PS: Przepraszam jeśli źle taguję, ale nie mam pomysłu na lepsze tagi niż te niżej
#programowanie #wielkabrytania #ciekawostki
a92a6769-6c2e-4d9b-aae8-b809b1f70b45
21

Jest cos takiego jak odbiór programu przez klienta. Klient podpisuje się tam że uważa że program który widział i przetestował działa poprawnie i może go już odebrać

Najbardziej nieudolni są w tej historii mimo wszystko śledczy, którzy uznali, ze 236 osób robi dokładnie takie same wały.

Im więcej się o tym przeczyta, tym wychodzi że to grubsza sprawa.


Ogółem to szefostwo Post Office się chwilę zastanowiło jak ten ich biznes działa, i doszło do wniosku że... Takie franczyźniane biuro pocztowe to słaby pomysł na biznes jest, kto by się do tego zapisał? Trzeba włożyć w to trochę pieniędzy, a przychody marne. Ile da się na tym zarobić?

Dla takiego pana Johna z Upper Sconeshire to jak najbardziej dobry pomysł, poczta przecież zawsze będzie coś tam robić, można jakieś graty posprzedawać na poczcie, stała fucha i można tak robić do emeryturki i jest średnio, czyli super. Ale jak jest się panem Johnatanem z Londynu, dyrektorem poczty i zarabia tam krocie, to przecież nie będzie się człowiek fatygował i harował w nieludzkich warunkach wydając ludziom kwity żeby dostać śmieszne pieniądze co miesiąc.


No to szefostwo wymyśliło - ewidentnie tylko nieuczciwi ludzie się będą pchać w to i podkradać z kasy albo robić jakieś inne wałki. I dlatego powstał system Horizon, nie po to żeby poczta sprawniej działała albo żeby to mądrzej administrować, tylko żeby znaleźć dokładnie kto i ile kradnie i pociągnąć ich do odpowiedzialności.

I zaraz po odpaleniu systemu znaleźli to czego szukali. A przecież skoro według nich to tylko złodziej by się taką pracą zajął, no i znaleźli tych złodziei, no to elegancko! A po co sprawdzać skoro wyniki im pasują? Systemu do sprawdzenia że wszystko się zgadza przecież nie zamówili, a jakby nie dostali wyników no to Fujitsu ma problem bo system zrobili popsuty.


No a pan John co nigdy pensa nie ukradł teraz się musi ciągać po sądach bo tak wymyślił dyrektor z poczty.


A, no i oczywiście bonus na koniec. W brytyjskim systemie prawnym komputery się nigdy nie mylą i z góry jest założenie że są sprawne i trzeba im wierzyć, chyba że są ewidentnie popsute, więc jak komputer mówi że ukradłeś to ukradłeś. A wglądu do kodu źródłowego lub umiejętności do tego sprawdzenia to pan John z okienka na poczcie nie będzie miał, bo po co jemu. Czyli jednak złodziej!

Zaloguj się aby komentować

Bardzo dużo systemów IT zapisuje dane osobowe ludzi, w tym ich imiona i nazwiska. Zazwyczaj dodaje się jakieś walidacje, bo jak inaczej. Tyle że to jest bardzo ryzykowne

Tutaj lista założeń, które wielu myśli że są prawdziwe, a wcale nie są. Sam wiele razy się naciąłem Zainspirowane postem @ZohanTSW

  1. People have exactly one canonical full name.
  2. People have exactly one full name which they go by.
  3. People have, at this point in time, exactly one canonical full name.
  4. People have, at this point in time, one full name which they go by.
  5. People have exactly N names, for any value of N.
  6. People’s names fit within a certain defined amount of space.
  7. People’s names do not change.
  8. People’s names change, but only at a certain enumerated set of events.
  9. People’s names are written in ASCII.
  10. People’s names are written in any single character set.
  11. People’s names are all mapped in Unicode code points.
  12. People’s names are case sensitive.
  13. People’s names are case insensitive.
  14. People’s names sometimes have prefixes or suffixes, but you can safely ignore those.
  15. People’s names do not contain numbers.
  16. People’s names are not written in ALL CAPS.
  17. People’s names are not written in all lower case letters.
  18. People’s names have an order to them. Picking any ordering scheme will automatically result in consistent ordering among all systems, as long as both use the same ordering scheme for the same name.
  19. People’s first names and last names are, by necessity, different.
  20. People have last names, family names, or anything else which is shared by folks recognized as their relatives.
  21. People’s names are globally unique.
  22. People’s names are almost globally unique.
  23. Alright alright but surely people’s names are diverse enough such that no million people share the same name.
  24. My system will never have to deal with names from China.
  25. Or Japan.
  26. Or Korea.
  27. Or Ireland, the United Kingdom, the United States, Spain, Mexico, Brazil, Peru, Russia, Sweden, Botswana, South Africa, Trinidad, Haiti, France, or the Klingon Empire, all of which have “weird” naming schemes in common use.
  28. That Klingon Empire thing was a joke, right?
  29. Confound your cultural relativism! People in my society, at least, agree on one commonly accepted standard for names.
  30. There exists an algorithm which transforms names and can be reversed losslessly. (Yes, yes, you can do it if your algorithm returns the input. You get a gold star.)
  31. I can safely assume that this dictionary of bad words contains no people’s names in it.
  32. People’s names are assigned at birth.
  33. OK, maybe not at birth, but at least pretty close to birth.
  34. Alright, alright, within a year or so of birth.
  35. Five years?
  36. You’re kidding me, right?
  37. Two different systems containing data about the same person will use the same name for that person.
  38. Two different data entry operators, given a person’s name, will by necessity enter bitwise equivalent strings on any single system, if the system is well-designed.
  39. People whose names break my system are weird outliers. They should have had solid, acceptable names, like 田中太郎.
  40. People have names.

Żródło: https://www.kalzumeus.com/2010/06/17/falsehoods-programmers-believe-about-names/

Tłumaczyć nie będę, jak pracujesz w IT musisz rozumieć albo umieć to gdzieś wkleić :P
#programowanie #ciekawostki
19

Widzę że masz trochę doświadczenia z bazami danych, zapewne więcej niż ja (bo mam około 0), więc zapytam - zauważyłem, że w tej csv ze strony rządowej nie ma takiej sytuacji, że jest tylko jedna osoba w kraju z takim imieniem. Najmniej jest 2. Czyżby był jakiś offset ustawiony? To jakaś popularna praktyka, czy zwyczajny błąd?


w tym csv po prostu nie istnieje wpis w którym właścicielem imienia jest jedna osoba

@Ragnarokk poznałem kiedyś typa zza granicy, powiedzmy Ahmeda, który nie miał nazwiska. Ale korporacja kazała robić maile nazwisko.imie@domena.com, więc Ahmed dostał maila z pytaniem o nazwisko „I need your full name and surname due to company policy”, na co zgodnie z prawda odpisał „just Ahmed”.


dostal maila just.ahmed@domena.com

@Ragnarokk jeśli na moim systemie komuś uda się przejść przez formularze, to i tak nie oznacza, że uda się go przepchnąć dalej.

Obsługa ręczna wyjątków i tyle.

Zaloguj się aby komentować

Potrzebuje pomocy z konfiguracja komputera dla dziecka - lat 9
Mam #familylink i 100% blokadę Internetu z wyjątkiem kilkudziesięciu stron edukacyjnych
Chciałbym rozszerzyć o #podcast z ApplePodcast / #youtube itp
Filtry od YouTube sprawdziłem i przyznam że propozycje do 9 lat są baaardzo dziwne ( Freddy, Queer )
Filtry FamilyLink potrafią zablokować tylko link bezpośrednie, więc YouTube i podcasty nie da się odpowiednio skonfigurować
np. mogę udostępnić dostęp do strony https://www.youtube.com ale https://www.youtube.com/@naukatolubiejunior już nie - blokuje znak "/"

  1. W jaki sposób dać dostęp dla dziecka z tylko wybranymi kanałami tematycznymi ?
  2. Jakie kanały polecacie? Dzieci mam 2 języczne więc .pl, .de, .at, .ch będą ok

#rodzicielstwo #cenzura #cenzura #wychowanie może też się przyda pomoc ze strony #programowanie - da się zapisać stronę z kanałem na pulpicie .html ? D
11

Z 1. nie pomogę bo jak dziecko będzie chciało znaleźć coś dziwnego na YT lub w internecie to i tak znajdzie.

Ale z 2. To SciFun, Kurzgesagt, ciekawehistorie, Planeta Abstrakcja, BezPlanu. Niby wszystkie wydają się być poważniejsze ale nie traktujmy dzieci 9 lat aż tak infantylnie. Jak miałem ok 10-12 lat to spędzałem masę czasu oglądając podobne kanały na YT na swoim tablecie a wtedy to dopiero wszystko startowało i jakość była dużo mniejsza niż teraz.

@Bjordhallen - zamiast blokować polecamy kontrolować historię oglądania - dajesz dziecku szansę na samokontrolę i oglądanie według Twoich wytycznych.

Lepiej kontrolować budując zaufanie a nie dziecko wyręczać nie ucząc je odpowiedzialności i konsekwencji za swoje czyny.

A dużo jest tych filmów? Pobierz z youtube na lokalny dysk wszystko czego potrzebujesz przy pomocy yt-dlp .


Na zachętę przykładowa komenda do pobrania wszystkich bajek z tej listy:


yt-dlp -f 18 --yes-playlist https://www.youtube.com/playlist?list=PLzpi6F2iOWtDl64FPlYmMLz3iYl1qVxCw --no-check-certificate -o "%(playlist_index)s_%(title)s.%(ext)s"

Zaloguj się aby komentować

Rozmowa w sprawie pracy z hinduskim rekruterem:

  • hello, sdbjsdvsib idjdi jidbj aibj aidbj iadbj iadjb iadjb iadjb adfkoaskf oaekjfiaejf oaekfj 0aegf ae
  • yes, of course, I understand
  • so, the client is agjakdgjadgjp jpajg pajg padgj padjg piad
  • ok!
  • do you hew eny expiririec in asfjasfn aosjf aosjf af ajf oasj and aksf jjasf jasf?
  • yes
  • okey, what is your notice period?
  • 1 month
  • akgnaifj ajf iajf oasjf oajf oasjf oajsf oasjf oasjf jihhojiajihfs huhh ahf
  • Could You repeat?
  • ajfjpj japdgjij ipajdgpij pijpiashfpi pih piah
  • ok, I am waiting for any updates from You
  • yes boss, taxi?
  • yes
  • goodbye
  • iajgjadjg piajgdpipi jpiajdgp

#heheszki #programowanie
dziki userbar
19

@dziki U mnie w pracy trafiłem na świetnych współpracowników z Indii i trudno się przyczepić czy do kultury pracy czy języka bo ten z jakim najbliżej współpracuje to wymowę ma jak dobry lektor angielskiego.

Kiedyś jak dłuższy czas współpracowałem z "Kolegą Hindusem", to - i dziwo! - po jakimś czasie zacząłem go rozumieć i ludzie z zespołu się mnie nawet pytali co on mówi xDDD

Wspaniałe doświadczenia 🙈🙃

A jak rozmawiasz z nimi online, to obowiązkowo buczenie jakby mieli wiatrak ustawiony w mikrofon

Zaloguj się aby komentować

Kuszące, ale praca w godzinach 16-24 kompletnie kłóci się z moim zegarem biologicznym i nie dałbym rady.


Zastanów się więc, czy jesteś w stanie tak pracować i kompletnie zmienić swój rytm dnia (no chyba że na co dzień chodzisz spać po północy)


Co, firma z Kalafiorni?

@pokojowonastawionaowca kiedyś cały miesiąc tak pracowałem i nie polecam ale byłem o wiele młodszy niż teraz. Teraz jak wstaje na deploy po 2 na pół godziny to kolejny dzień mam rozjebany xD. Może podejdź do tego bardziej od strony rozwoju, czy lepiej ci będzie w nowej firmie.

Zaloguj się aby komentować

@wombatDaiquiri same kłamstwa w tym wpisie XD

Niszczyciele uśmiechu dziecka i dobrej zabawy.

Ma ktoś listę ciekawych odpowiedzi uwolnionego Grok'a?

Zaloguj się aby komentować

@groman43 - ale żeś zachęcił tym opisem

A może Ty jesteś zainteresowany streamem jak wysłać maila emacsem przez sendmaila?

@groman43 Tak z ciekawości - po co? Pytam, bo sam sobie hobbistycznie kodzę obsługę modemów w QMI i AT.

Zrób, wrzuć na yt. Może ludzie się skuszą?

Zaloguj się aby komentować

@Opornik owszem, jest zgłoszony :) Ale tym razem faktycznie coś się ma z tym zacząć dziać, bo to grubsza sprawa jest :p

O nie i co teraz

@Opornik działają, ale tylko w edytorze

Zaloguj się aby komentować

Byłem na grillu u bardzo dobrego serdecznego kumpla, przyszli tez jego znajomi z byłej pracy, same IT. Ja sam straciłem ostatnio prace jako devops (zrobiłem IaC cale i juz nie bylem potrzebny, klasyk), ale nie spieszy mi sie z szukaniem bo celuje w zmiane branzy, w IT jestem 15 lat i jest to nudne i obecnie płacą mocno przeciętnie biorąc pod uwagę ile trzeba zapierniczać z nauką nudnych rzeczy po godzinach (max 180zł/h netto b2b co daje około 30k netto b2b -> 24k na rękę miesięcznie bez urlopów i L4 -> 20k uśredniając że się ten miesiąc choruje i miesiąc odpoczywa. Tymczasem mój szwagier w wykończeniówce ma 30k na czysto co miesiąc i terminy na pół roku do przodu. Nauczył się raz 10 lat temu fachu, znalazł dwóch ogarniętych młodych co nie piją alkoholu i zapierniczają 200 godzin miesięcznie, robi raptem 100 godzin miesięcznie, głównie nadzoruje młodych co robią po 200 godzin by coś nie spierd***li xD - Oczywiście zero bzdurnego rozwoju po godzinach)
Ale mój kolega wypalił do mnie "ej Dawid, tutaj siedzi Marcin. Marcin wy chyba szukaliście jakiegoś devopsa niedawno?". I siedzi taki grubas Marcin trzyma kiełbasę w ręce, tłuszcz na wargach i wygłasza "no tak, ale my szukamy MOCNYCH osób, a Dawid używa w pracy terraforma a my mamy CDK. U nas jest praca dla najlepszych!".
Ja o nic nie pytałem, nic nie chciałem, a taki grubas nie zmarnuje okazji żeby sobie ego łechtać, mimo ze wali w korpo razem z tysiącami takimi jak on, pan wyjątkowy. Nie mówiąc o tym, że robi w teamie z praktycznie samymi hindusami, jego manager to hindus a managera managera to hindus xD A mimo to zapiernicza do biura 3 razy w tygodniu pracując w międzynarodowym teamie, gdzie w swoim biurze nie ma żadnych współpracowników. Wielki pan innowator, bo przeczytał inną dokumentacje i narzedzia niz ja. Jak ja mam już dość takich spierdoxow i tego środowiska nie wytrzymuje naprawdę.
Gdyby nie to, że bardzo sobie cenię mojego kumpla (organizatora grilla) to bym tam zrobił dym i pocisnął z grubasem na ostro, ale powstrzymałem się i przemilczałem temat, nie chciałem robić trzody.
A byłoby jak z nim pojechać, bo z plotek dowiedziałem się, że żona go zdradzała, a za to że ją przyłapał to jeszcze z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa żona oskubie go na dom (dla dobra dzieci sąd przyznał jej dom, przegrał w I instancji i będzie się odwoływał), który w 90% sfinansował on (żona jest nauczycielką więc wiadomo ile zarabia), wykończył go samemu tyrając po robocie w korpo.

Taki uległy mięczak będzie do ludzi coś pyskować bo nie znają jakiegoś tam frameworka, tymczasem własnej żony w swoim domu nie potrafi upilnować - obraz spierdoxów z IT.

#programowanie #programista15k
20

@pozytywny_gosc1


*ziew*


Potraktuj to jako komplement.

Nie czytuje się klasyków, to i z ripostą problemy. No ale nie od dziś wiadomo, że nerdy z IT są tym, co Niemcy określają mało pochlebnym mianem "Fachidiot".

Ziemię pomierzył i głębokie morze,

Wie, jako wstają i zachodzą zorze;

Wiatrom rozumie, praktykuje komu,

A sam nie widzi, że ma k⁎⁎wę w domu.

Ech znowu ten troll wrócił


Szanowni państwo, ten typ nie ma żadnych kolegów (bo jest z IT), a grilla robili sąsiedzi. Op tylko oglądał przez okno jak normalni ludzie się spotykają ze sobą i sobie wymyślił kolejną historię.


A tak naprawdę nawet nie jest z IT bo jest zwykłym wykopkiem xD

Zaloguj się aby komentować

W sumie jestem pomału gotów wydawać demo mojej pierwszej gry ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Teraz wysłać to beta testerom i kilku znajomym, żeby poszukali krytycznych błędów i leci na steama w demo

W grze od pierwszego screena sporo się zmieniło, co widać gołym okiem.
Poziomów jest 5 + walka z bossem, na każdym jest jakieś ukryte pomieszczenie + przejście do nowego ukrytego poziomu na jednym.

Jak ktoś będzie chciał polować na demko na steam: https://store.steampowered.com/app/3681830/Walters_Adventure/?l=polish

#gry #programowanie #pcmasterrace #walteradventure
717f231a-0cf9-44ad-92d5-8587ebaad101
6

@Gagger dejsz darmowego koda na pełną wersję jak już będzie? Mogę być betą

Zaloguj się aby komentować

#elektronika #pracbaza #programowanie
To ja może przeskoczę na razie to jak upchnąłem dość istotny program rozruchowy w 2kB kodu. I przeniosę się miesiąc-dwa dalej. Zostałem wezwany do HQ firmy na coś co na podlaskich wsiach nazywają "tłoką". Czyli ludzie z iluśtam oddziałów zjeżdżają się kończyć projekt pod czujnym okiem Żółtego Pana.
Czyli jednak musiałem coś zjebać, prawda?
Wyglądało na to że tak. Otóż lokalny dział utrzymania jakości stwierdził, że czasem telewizor się nie uruchamia. No bo tym urządzeniem był telewizor.
No jak to czasem? A tak z raz na 50-100 razy.
Chryste, trzymajcie mnie.
Wiedziałem, że nieprędko opuszczę tamten (umiarkowanie) piękny kraj. Kto śledzi moje wpisy zorientuje się jaki.
Dali mi listwę z prztyczkiem i rzeczywiście. Czasem nie startuje. Świeci się diodka, na chipie jest napięcie.
Co pokazuje debuger z jtaga? No coś zadziałało, a potem wyjątek. Najczęściej nielegalna instrukcją. Coś jakby program leciał w krzaki. Mój program. Gdzieś w tych 2kB. Za każdym razem w innym miejscu.
Dotarcie do tego wniosku zajęło pewnie tydzień po 14h dziennie. Głównie dlatego że trudno było to wywołać.
Znalazłem za to płytę, która nie startowała raz na 10 razy. Elegancko.
Po wielokrotnej lekturze instrukcji do flasha i soca coś mi zaświtało. Może Flash nie zdąży załadować mojego programu do "okienka" NAND, a SoC już zaczyna wykonywać kod?
Oczywiście złożyłem wizytę panom od HW, którzy wreszcie poznali swojego nemezis z nic nieznaczącego dalekiego kraju. Nie chcieli mi dać oscyloskopu. W końcu dali mi to - najlepszy oscyloskop na świecie - Yokogawa DL1740. Z drukarką termiczną! Drukującą przebiegi jak jakieś EKG. I całe szczęście, bo rzeczywiście flash startował zaraz po chipie i tylko wewnętrzna inicjalizacja SoCa powodowała wystarczające opóźnienie, żeby w ogóle coś ruszyło. Wszystkie układy na płytce miały tę samą linię resetu, tożsamą z zasilaniem. VCC zwalniało reset wszędzie.
Ale te krótkie siusiaczki nie chciały nawet wyjść do mnie z kanciapy. Tylko w kółko, żebym dodał jakiś sleep czy coś. No dałem, na samym początku. I tak płyta zamiast umierać raz na 10 razy umierała raz na 50. Całe szczęście oscyloskop miał tę drukarkę bo mogłem do nich chodzić i rysować na wykresie napięcia zasilania.
Na szczęście bali się mojego szefa z UK. Nie wiem czy chodziło o szacunek dla stanowiska czy o to że wyglądał jak Shrek, zresztą tak o nim mówili.
Obiecali że poprawią.
Rano moja płyta była jakaś inna. Pobrudzona, ktoś ją ruszał, a ja wychodziłem po 22. Ninja jakiś?
Odwróciłem ją w powietrzu do góry nogami i odpadły 3 kondensatory. Takie SMD, plastikowe, nie przewlekane.
Płyta ponownie wróciła po obiedzie. No, było lepiej, choć dalej losowo zdychała. Wincyj kondensatorów przy linii zasilania, czyli gładsze i wolniejsze narastanie, ale nadal loteria. No to jeszcze raz pokombinują. Tymczasem ja im mówię i objaśniam, że przecież są układy opóźniające reset, można sobie dobrać opóźnienie, wlutować i jazda.
Następny dzień i działa! Wreszcie.
Wyłączyłem TV z pilota, wracam po obiedzie, oglądam czy znowu mi czegoś nie podrzucili, a ten flash jakiś taki ciepły.
Przylutowali zasilanie flasha do zasilania standby. Pstrykając listwą zasilającą a nie pilotem byłem w stanie dokładnie tak samo popsuć jak przedtem.
Ktoś gdzieś się wkurwił, panowie od HW zamułki, gdzieś zniknęli a Shrek wyprawił mnie samolotem do domu.
Ale miałem jeszcze wrócić.
078c9359-6f68-4ec9-98d7-35034afcd3a3
7a4d7ee3-515a-4a47-a5a1-bcf819b90ef0
11

@pierdonauta_kosmolony współczuję ale jednocześnie zazdroszczę przygody 😅


Po swoich przygodach dziwię się że Apple mnie jeszcze nie ściga 😁

@pierdonauta_kosmolony Szczerze, nie sprawiasz wrażenia osoby, z którą chciałbym współpracować na co dzień.

Kumpel kiedyś embedded programował, to zawsze mówił, że jest to kara boska za grzechy w poprzednim życiu.

Zaloguj się aby komentować

#elektronika #programowanie #pracbaza
19 lat temu pracowałem w pewnym projekcie u azjatyckiego giganta branży elektroniki konsumenckiej.
Układ typu SoC w naszym urządzeniu startował z pamięci Flash typu NOR, za to za faktyczną pamięć masową robiła duża kość typu NAND. Rozwiązanie nawet do dziś dość typowe.
Firma stwierdziła, że ma taki chip Flash NAND, z którego można wystartować bootloader, potem system i aplikację. Dzisiaj układy typu SoC mają mechanizmy pozwalające startować z chipów NAND, głównie z szyny SPI a także z kart SD, wtedy jednak nasz układ miał zwykłe szyny adresowe i danych i wołał odpowiedni, zdefiniowany w dokumentacji adres. Pamięć NOR była adresowana bezpośrednio, czyli cyk: adres, cyk - sygnał Chip Select i cyk - sygnał Output Enable, a na szynie danych pojawiało się słowo spod tego adresu. Pamięć NAND za to ma takie małe okienko, - zakres adresów do których komendą wczytuje się sektor z pamięci NAND i dopiero można go skopiować do RAM-u. Ale ale - ten nowy chip NAND miał dwa takie okienka, jedno po drugim, w sumie 2KB i po zwolnieniu sygnału resetu lądowały w nich dwa pierwsze sektory z NANDa. Hura - dało się wystartować, a ja miałem napisać coś co zwie się bootstrapem albo dzisiaj częściej First Stage Boot Loader (przy czym tych FSBLów obecnie bywa nawet po kilka, uruchamianych jeden po drugim - vide UEFI). To zadanie programistyczne to też były niezłe jaja, bo ile można upchnąć w 2KB? Ale nie o tym tutaj.
Debugerem przez jtag próbowałem załadować cokolwiek do tego flasha ale nie szło, odczytać, nawet śmieci, też.
Pan Szef kupił jakiś tydzień wcześniej elegancki analizator stanów logicznych od firmy Agilent, kosztował moje ponadroczne wynagrodzenie brutto, musiał być dobry.
Po wlutowaniu drucików w nóżki flasha okazało się że sygnał Chip Select nigdy się nie pojawia. No ale chip działa, startuje, ale tylko przez debuger.
Wydębić schemat od Pana Azjaty z działu HW nie szło. Po co komuś od klikania w klawiaturę schemat? Toż to tajemnica. Płytka wielowarstwowa, bardzo ciasny montaż, szukaj wiatru w polu. Po miesiącu tak zwanych eskalacji, włączaniu się szefów z różnych krajów Pan od HW zmiękł i wysłał schemat. Opisany krzaczkami ale czytelny.
Był tam pewien dekoder adresu na dyskretnych bramkach logicznych, żeby z tego adresu który chce procesor zrobić sygnał Chip Select do flasha. I tam była pomyłka, jakaś bramka NOR powinna być NAND, OR - AND czy coś podobnego.
Posłałem Panu Azjacie od HW, ale odpisał jego szef:
"Proszę dostosować oprogramowanie do konfiguracji sprzętowej".
No i kolejny miesiąc czczych wymian maili. Azjatycki protokół "zachowywania twarzy" odpalony i nic przez miesiąc nie drgnęło. Ja w międzyczasie rozejrzałem się po zakładzie i w sąsiednim dziale ktoś miał szufladę takich właśnie bramek. No to zamieniłem i zadziałało. To również nie przekonało Pana Azjaty i jego Szefa. Twarz trzeba zachować.
W końcu rozegrało się coś za kulisami i bez słowa nadeszła przesyłka z drugiego końca świata z poprawionymi płytami.
Ja już na szczęście kończyłem implementację tego bootstrapa na swojej porychowanej płycie. Koledzy zmodyfikowali również resztę płyt.
Pewnie nie jeden z Was słyszał od koleżanek z HRu jak to trzeba się cieszyć różnorodnością kulturową. Otóż nie.
A to nie byli jeszcze Hindusi.
5f826c53-2762-4077-996c-25f8dc8d2173
31

@pierdonauta_kosmolony wyobraź sobie zespół: dwóch koreancow, dwóch Hindusów, Tajwanczyk i Singapurczyk, a na to wszystko szef Żyd - z takimi asami musiałem współpracować przez półtora roku.

@pierdonauta_kosmolony j⁎⁎ac azjatow w pracy. Serio to sa zazwyczaj chorzy ludzie (w moich oczach)

Azjatycki protokół "zachowywania twarzy"

Jak ja to dobrze znam... proceduralna nadgorliwość w stylu faszystowskim i absolutny jobel na punkcie nieomylności...

Zaloguj się aby komentować

Chciałem nauczyć się freeRTOS na STM32. Znalazłem na udemy kurs. Po obejrzeniu kilku filmów zorientowałem się, że to plagiat filmów od STmicroelectronics z youtube. Podmienili logo, przycięli czołówkę, podkręcili dźwięk żeby z automatu nie wyłapało.
Zgłosiłem to do udemy, dostałem nawet pełen zwrot, choć według zasad się nie należał. Kradziony kurs jednak wciąż wisi do kupienia, tym razem dużo drożej

https://www.udemy.com/course/free-rtos-on-stm32

#udemy #oszukujo #szachraje #stm32 #programowanie #freertos #afera
20

@macgajster Trochę offtopic, ale co Cię skłoniło żeby uczyć FreeRTOSa? To przecież egzotyczna nisza!

Zaloguj się aby komentować

Eh, wszystko co dobre się kończy - postanowiłem opuścić mojego tajwańskiego ciemiężcę. Od pazdzierka będzie ciemiężył mnie już ktoś inny.

Co ciekawe, po raz pierwszy zostanę masterem. Master of disaster, to idealnie pasuje do mnie.

Przyznam, że było dla mnie oczywiste że dostanę tę pracę. Dlatego mocno się zdziwiłem, że pani z HR pogratulowała mi przejścia rekrutacji na „tak wysokie stanowisko”.

#programowanie #programista15k #programista25k #pracait
d9333864-e2c8-4d2d-aaec-0961785107f6
13

@groman43 i znowu marna podruba mema.


Ale i tak gratulacje

Ale ten, który wrzuciłeś pierwszy był lepszy jakoś

@groman43 teraz Ty będziesz ciemiężył innych ( ͡° ͜ʖ ͡°)

ad55406f-e156-4d79-a2f4-d01e59ca5813

Zaloguj się aby komentować

Czy tylko ja zauważyłem, że chatgpt ostatnio stał się głupszy i leniwy? Mam skrypt bash, który robi kilka rzeczy. Podrzucam mu skrypt i piszę aby zmienił to na aplikację w python zachowując dziłanie aplikacji. A on mi odpowiada, że moja aplikacja w bash robi i tutaj jakieś 10 linijek kodu z 400 i rozwiązanie problemu to jakaś losowa propozycja do dodania w skrypcie. Ani kodu w pythonie nie podał. A nawet gdy proszę aby wygenerował całość bez dodatkowych pytań to czasem wygeneruje kilka linijek jakichś śmieci.

Jestem przekonany, że kiedyś mi to działało bez problemu. Do testów zrobiłem to samo na gemini.google.com i ładnie wygenerował...

Były jakieś zmiany dla darmowych kont?

#chatgpt #programowanie
22

@dotevo Gemini 2.5 jest dobry w takie klocki

Jeśli skrypt jest skomplikowany to bym nie ufał AI pod kątem tego co wypluje.

Jeśli skrypt jest trywialny to w pytonie można to napisać pewnie w max dwóch linijkach xd

Ogólnie jak do tej pory AI nie sprawdzało mi się w programowaniu. Za to fajnie generuje formułki regexowe i w example wszelkiej maści

Mam ostatnio tak samo i już gadam z ludźmi na ten temat, bo to dziwne. W skrócie chyba trzeba zmienić na Gemini/Claude.


@dotevo Dziwen się bardzo rzeczowo odezwał, i tu może być sęk.


Jest też inna sprawa. Redukcja kosztów, która nie jest najbardziej ogłaszanym, ale tak jak jakość modeli jest głównym celem prac OpenAI (btw, zmyślam to wszystko, wcale się na tym nie znam, coś

tam czytałem na hacker news).


Modele można kwantyfikować(? na pewno przekręciłem to słowo), dzięki czemu tracą trochę IQ, ale działają dużo taniej na mniejszym RAM. Może tym razem OpenAI przekręciło wajhę za mocno.


Sam mam odczucia podobne do Dziwen, 4o praktycznie nie używam, chyba, że na jakąś głupotę. Tylko o3.


Z drugiej strony jest od kilku miesięcy już sentyment u mondrych z IT (tj. usłyszałem o tym 2 mies temu od rekrutera), że ludzie przechodzą na Gemini, który za darmo robi to czego ChatGPT nie robi za kasę. Do tego Gemini używany z konsoli, z bardzo dużym limitem, jest niby dużo fajniejszy do programowania.


Chciałbym móc coś powiedzieć o podobno najlepszym modelu do kodowania, Claude Sonet od Antrhropica, ale te penisy zablokowały mi konto/numer tel. zanim zdążyłem napisać chociaż jeden prompt. A w Norwegii załatwienie sobie drugiego nr to już jest Årsak (kupa roboty).

Zaloguj się aby komentować

Hej, robicie jakieś ciekawe projekty na git gdzie by można się podpiąć i dorzucić kilka cegiełek.
Ja działam nad narzędziem terminalowym pisząc w pythonie(z ai - jakieś ładniejsze to wszystko)
#programowanie
#pracait
5

Chyba chodziło Ci o GitHub? Git do GitHub ma się jak kawa do kawiarni.

@Marciniacus Ostatnio zacząłęm pisać model referencyjny warstwy fizycznej 5G. Jak na razie dużo nie napisałem. Jeśli jesteś chętny, to możemy pogadać.

@Marciniacus Jeżeli chcesz robić ludziom do losowych repo commity pisane przez AI to odpuść sobie xD.

Zaloguj się aby komentować

Zgadzam się ze wszystkim co pan profesor powiedział. Rozumiem czemu jest tak skutecznym wychowawcą. I mówię wychowawcą, a nie nauczycielem, bo on tych ludzi wychował, nauczyli się sami.


Kreatywnych twórców nie tworzy się przez narzucanie co mają robić, tylko przez inspirowanie, wpieranie i dawanie in wolności.


To co powiedział o rodzicach jest niesamowicie ważne, bo to oni najczęściej naciskają na dzieci, by były dobre we wszystkim po równo. To zabija w dzieciaku chęć uczenia się dla siebie. Znam historie ludzi, którzy za dzieciaka nie mogli wyjść się pobawić, bo ich rodzice zmuszali do zakuwania do jakiejś kartkówki z polaka, albo dawali im jakieś kary za niezdany sprawdzian. Ich historie w dorosłości są przeważnie smutne.


Ja mogłem zawalić ile sprawdzianów chciałem i nikt mnie za to nie karał. No może mama spojrzała na mnie z dezaprobatą. Nikt mi nie robił nigdy pogadanek dlaczego mam średnią w okolicach 3.0. Nigdy nie poniosłem żadnych konsekwencji za niezaliczenie czegoś. Ale jak zdobywałem jakieś medale na konkursach z fizyki to się czułem dzięki rodzicom jak mistrz świata.


To ja mówiłem rodzicom co mnie interesuje i oni mi w tym pomagali, nigdy odwrotnie. Oni mnie jedynie inspirowali tym kim byli i tym, że zawsze mieli czas odpowiadać na moje pytania i oboje tak dużo wiedzieli.


Z nauczycielami też miałem szczęście, bo chyba nigdy nie trafiłem na żadnego frustrata, co by mi mówił, że skończę pod mostem jak nie będę miał na koniec roku 4 z przedmiotu, który mnie w ogóle nie interesował.


I co wyrosło z takiego trójkowego lenia, który nigdy pasem po d⁎⁎ie nie dostał? Programista z pensją ponad pół miliona zł rocznie.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

@shiranai wszystko super, tylko uważałbym z takimi rozwiązaniami, bo boty ruskie, chińskie i amerykańskie lubią sobie przeskanować porty i wysłać losowy payload. Chyba że jakoś inaczej się łączysz niż przez internet?

@wombatDaiquiri Bluetooth, konieczne sparowanie, a kod do parowania wyświetla się na ekranie w tej pomarańczowej kostce. Bez fizycznego dostępu się nie uda, a jak go masz to równie dobrze możesz kabelki zewrzeć i odpalić tak.

Jestem wyczulony na bezpieczeństwo, ale dobrze, że zwracasz uwagę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@shiranai najs ciężko ocenić w internecie kto się bawi bo się bawi, a kto podchodzi do tematu na poważnie, ale obu by mi było szkoda gdyby ich zabił botnet. Postaram się zapamiętać żeby w kolejnych postach raczej dopytywać niż próbować doradzać. Sama konstrukcja imponująca

Obczaj sobie ile ciągnie mikrokontroler w idle i ewentualnie pobaw się z power modami, bo aku moze cierpieć jak nie jeździsz często

@osn_jallr Idle idzie z zewnętrznego akumulatoraka li-ion, więc po zgaszeniu wszystkiego skuter nawet nie czuje, że ma nowotwora wiązki elektrycznej ( ಠ ͜ʖಠ)

Minus taki, że moduł może przez to ulec samozapłonowi w dowolnym momencie, ale na ten moment akumulatorek za każdym razem zabieram ze sobą do domu.

Ale tak, usypianie kontrolera może być dobrym pomysłem, aktualnie akumulatorek wytrzymuje jakieś ~24H ciągłej pracy, więc trochę mało.

Zaloguj się aby komentować

Następna