#biologia

9
374

#chemia #biologia #biochemia #historia

Dimetylortęć – związek chemiczny, kompleks alkilowy rtęci. Jest bardzo niebezpieczną trucizną. Jej cząsteczka ma strukturę liniową.

~

Związek ten przenika przez typowe zabezpieczenia stosowane w laboratoriach (rękawice gumowe, fartuchy) i jest wchłaniany przez skórę do układu krwionośnego. Nie jest znana dokładna dawka LD50 dla tego związku. Wiadomo jednak, że dawka rzędu 0,05 ml wchłonięta przez skórę jest śmiertelna dla ludzi.

~

Dane te pochodzą z opisu przypadku śmierci jednej z ofiar tego związku Karen Wetterhahn, profesor toksykologii z Dartmouth College w stanie New Hampshire, w USA. Karen Wetterhahn jako doświadczony toksykolog miała świadomość, że pracuje z trucizną, ale nie wiedziano jeszcze wtedy, że związek ten potrafi przeniknąć przez typowe rękawice laboratoryjne. Jak wynika z jej zeszytu laboratoryjnego 14 sierpnia 1996 wykonywała ona eksperymenty z dimetylortęcią, w trakcie których pękła fiolka z tym związkiem o pojemności 0,5 ml. Jako doświadczony toksykolog pracowała z tym związkiem pod wyciągiem, w odpowiednim stroju i rękawicach gumowych. Po wykonaniu eksperymentu zdjęła ona prawidłowo rękawice i umieściła je w specjalnym koszu na toksyczne odpady. Na początku stycznia 1997 pojawiły się u niej pierwsze symptomy zatrucia dimetylortęcią. 28 stycznia 1997 r. zbadano stężenie dimetylortęci w jej krwi i stwierdzono, że przekracza 4 mg/l – co 80-krotnie przekracza graniczne stężenie śmiertelne tego związku i było już w tym momencie wiadomo, że nic nie jest w stanie uratować już jej życia. Zmarła 8 lipca 1997, w wieku 48 lat[6].

https://pl.wikipedia.org/wiki/Dimetylort%C4%99%C4%87


Wetterhahn wspominała później, że kilka kropel dimetylortęci spadło z końcówki pipety na jej dłoń chronioną lateksową rękawicą. Nie sądząc, że grozi jej natychmiastowe niebezpieczeństwo, ponieważ stosowała wszystkie zalecane środki ostrożności, przystąpiła do sprzątania miejsca zdarzenia przed zdjęciem odzieży ochronnej.

~

Późniejsze testy wykazały jednak, że dimetylortęć może szybko przenikać przez kilka rodzajów lateksowych rękawic i wnikać w skórę w ciągu około 15 sekund. Narażenie zostało później potwierdzone analizą włosów, która wykazała gwałtowny wzrost poziomu rtęci 17 dni po początkowym wypadku, osiągający szczyt po 39 dniach, a następnie stopniowy spadek. Około trzech miesięcy po początkowym zdarzeniu Wetterhahn zaczęła doświadczać krótkich epizodów dyskomfortu w jamie brzusznej i zauważyła znaczną utratę masy ciała. Bardziej charakterystyczne objawy neurologiczne zatrucia rtęcią, w tym utrata równowagi i niewyraźna mowa, pojawiły się w styczniu 1997 roku, pięć miesięcy po wypadku. W tym momencie badania potwierdziły ciężkie zatrucie rtęcią.

[...]

Pomimo intensywnej terapii chelatującej jej stan szybko się pogarszał. Trzy tygodnie po pojawieniu się pierwszych objawów neurologicznych Wetterhahn zapadła w stan przypominający stan wegetatywny, przerywany okresami skrajnego pobudzenia. Jeden z jej byłych studentów powiedział: „Jej mąż widział, jak po jej twarzy spływają łzy. Zapytałem, czy cierpi. Lekarze powiedzieli, że wyglądało na to, iż jej mózg nie był już nawet w stanie rejestrować bólu”.

~

Wetterhahn została odłączona od aparatury podtrzymującej życie i uznana za zmarłą 8 czerwca 1997 roku, dziesięć miesięcy po początkowym narażeniu. Przypadek ten dowiódł, że standardowe środki ostrożności obowiązujące w tamtym czasie, których Wetterhahn skrupulatnie przestrzegała, były niewystarczające w przypadku „super-toksycznych” substancji chemicznych, takich jak dimetylortęć.

https://en.wikipedia.org/wiki/Karen_Wetterhahn

20ed5cdd-4911-4932-bd06-fca85dd6b53a
big-bolt

Pytanie do ludzi w temacie - czy dzisiaj mamy lepsze środki ostrożności/bezpieczenstwa?

Zaloguj się aby komentować

4pietrowydrapaczchmur

@Heheszki To zależy. Ile wypiłeś?

Heheszki

@4pietrowydrapaczchmur za mało?

Zaloguj się aby komentować

vredo

@Opornik Kusi żeby obejrzeć ale tak przed spaniem? Daj na rozgrzewkę coś z osłem

suseu

@vredo Jak możesz to daj mnie 17 piorunów w cokolwiek

vredo

@suseu Może być w dupkie? Nigdy nie robiłem tego z susełem...

Weszło?

Fly_agaric

Saving?? Ja czytałem, że nosiciel ginie po takim usuwaniu. Zresztą po co ktoś miałby ratować azjatyckiego szerszenia?

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zoo zszokowane odkryciem, że czteroletni program hodowlany się nie powiódł, ponieważ obie hieny były samcami
4 października 2014

Japońskie zoo przez cztery lata próbowało doprowadzić do rozmnażania parę hien cętkowanych, aby wydały potomstwo.

~

Dopiero po zaangażowaniu ekspertów w zoo Maruyama w Sapporo, na północy Japonii, odkryto, że obie hieny były samcami. Para została przekazana zoo z Korei Południowej, a w informacji przekazanej ogrodowi zoologicznemu błędnie podano, że otrzymują „parę – samca i samicę”.

~

Kami i Kamutori zostali uśpieni, aby specjaliści mogli zbadać ich narządy płciowe, ponieważ zewnętrznie płcie hien cętkowanych są nie do odróżnienia. Okazało się, że Kami, którą uważano za samicę, w rzeczywistości była samcem – potwierdziły to badania ultrasonograficzne i hormonalne.

~

W oświadczeniu zoo podano: „Wielokrotnie próbowaliśmy trzymać je razem w celach hodowlanych, ale często się kłóciły i nigdy nie wykazywały zachowań związanych z rozmnażaniem.”

~

Obecnie zoo poszukuje samicy hieny cętkowanej jako partnerki hodowlanej dla Kamutoriego lub Kami.

~

https://metro.co.uk/2014/10/04/zoo-shocked-to-find-one-year-breeding-programme-failed-because-both-hyenas-were-male-4892267/

#zwierzeta #zwierzaczki #biologia

pierdonauta_kosmolony

Ech. Problem w tym że samica hieny też ma k⁎⁎as.

Zaloguj się aby komentować

Żaba Darwina (lub Gardłoród Darwina) Gatunek który został odkryty przez Charlesa Darwina w latach 30. XIX wieku podczas jego słynnej podróży na statku Beagle po Ameryce Południowej.

Znana z jednego z najbardziej niezwykłych sposobów opieki nad potomstwem w świecie zwierząt. Samiec żaby Darwina po zapłodnieniu jaj połyka kijanki i przechowuje je w swoim worku głosowym (tym samym, którego zwykle używa do rechotania!). Tam młode rozwijają się bezpiecznie przez kilka tygodni, aż przeobrażą się w miniaturowe żabki. Dopiero wtedy samiec je „wypluwa” do świata zewnętrznego.

#czywieszze #ciekawostki #ewolucja #biologia #nauka

aaded557-d2e5-4fdb-97e6-b364b39df0f9
Hoszin

pluje dziećmi? po⁎⁎⁎⁎ne, ale chyba jest też żaba co przechowuje kijanki na swoich plechach.

jimmy_gonzale

@Hoszin niektóre połykają

cebulaZrosolu

@Hoszin jest. Trypofobia mocno

Zaloguj się aby komentować

Następna