#filozofia

32
716
Kiedyś myślałem, że Musk jest jak kolejny Howard Hughe. Dziś raczej myślę o nim jak o właśnie kolejnym Donaldzie Trumpie.

https://www.youtube.com/watch?v=ShFTow2eDTI

Po tym jak obejrzałem ten materiał na temat przeszłości Trumpa i tego jak osiągnął sukces w biznesie widzę między tymi panami naprawdę dużo podobieństw. Ich wizerunki jako ludzi sukcesu zawdzięczają w dużej mierze mediom. Obaj byli przedstawiani jako ciężko pracujący i genialni przedsiębiorcy z kategorii Self-made man gdy w praktyce mieli wsparcie bogatych ojców. Oboje wielokrotnie kłamali na swój temat, oboje uzyskali status celebrytów i wystąpili w kilku filmach. Co najważniejsze jednak zarówno Musk jak i Elon wykazują narcystyczną osobowość, kochają uwagę i mają problem z krytyką ich własnej osoby.

Zbudowali swoje imperia finansowe dzięki szumowi w okół nich samych. W erze późnego kapitalizmu to nie czyiś sukces staje się gwarantem wizerunku świetnego biznesmena. Dzieje się wręcz coś odwrotnego. To raczej odpowiedni wizerunek jest przyczyną sukcesu danej jednostki. Ani Trump nie był wybitnym przedsiębiorcą ani Musk nie był genialnym wynalazcą który miał zbawić ludzkość. Wystarczyło jednak by wiele osób w to uwierzyło, w tym inwestorzy aby ci mogli znaleźć się na szczycie. Spektakl więc już nie tyle zastępuję rzeczywistość co ją kreuje stając się symulakrum jakby to określił filozof Baudrillard.

To jednak prowadzi do pewnej konkluzji która podważa cały ideał kapitalizmu mający swoje korzenie jeszcze w protestantyzmie, a dotyczy to opłacalności samej ciężkiej pracy jako warunku sukcesu. Okazuje się bowiem, że to nie ciężko pracujący, ani nawet mądrze pracujący ludzie zdobywają największe uznanie lecz ci którzy potrafią się jak najlepiej sprzedać.

#filozofia #antykapitalizm #polityka #trump #elonmusk
4
Half_NEET_Half_Amazing

pomarańczowy to typowy kuglarz-marketingowiec

Nemrod

@Half_NEET_Half_Amazing No bez przesady, Musk nie jest pomarańczowy

Half_NEET_Half_Amazing

@Nemrod

musk ma jeszcze autyzm (o ile to tez nie ściema XD)

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Czytam sobie ostatnio książkę o Markizie de Sade. Ciekawa postać, od którego pochodzi słowo sadyzm. Z jednej strony kontrowersyjny pisarz i libertyn, a z drugiej strony, o czym coraz częściej się mówi także ciekawy filozof, który prawdopodobnie był najbardziej konsekwentny co do kwestii śmierci idei Boga w zachodniej kulturze. Nawet Nietzsche nie był prawdopodobnie tak radykalny jak on. Znany jest cytat Dostojewskiego „Jeżeli Boga nie ma, to wszystko jest dozwolone”. Gdy większość oświeceniowych i późniejszych filozofów starała się mimo wszystko zachować moralność chrześcijańską pomimo propagowania laicyzacji społeczeństwa to Markiz de Sade dzielił ludzi na dwie kategorie. Na sadystyczne potwory i ofiary. Jego zdaniem człowiek wykształca swój charakter już od lat najmłodszych i później wbrew oświeceniowej idei nie da się go specjalnie zmienić.

W tym sensie, jeśli ktoś ma być ofiarą to już nim zawsze będzie. Na szczycie, więc hierarchii społecznej byłyby, więc jednostki suwerenne, zdolne do okrutnych zbrodni nieograniczanych przez moralność, dla których inni ludzie byliby niczym więcej niż narzędziami wykorzystywanymi dla ich własnej rozkoszy. Drugi człowiek miał być jedynie albo ofiarą gwałtu, a końcowo i morderstwa, albo wręcz stanowić źródło pożywienia, bo praktyki kanibalistyczne też były przez niego w jego książkach opisywane. Odrzucenie Boga było, więc aktem największego potwierdzenia suwerenności każdego praktykanta libertynizmu. To jednak nie miało się dokonywać jedynie poprzez słowo, ale także poprzez czyn, który im bardziej bluźnierczy był, tym lepiej.

Ostatecznie skończyło się na tym, że zachodnie społeczeństwa przywiązały się do konceptu umowy społecznej. Ta jednak była bardziej krucha, niż mogłoby się wydawać. Dowodem na to były narodziny różnego rodzaju totalitaryzmów w 20 wieku, gdzie jednostka była traktowana przez władze jak zwykły śmieć i poddawana różnego rodzaju upodleniom. Czym w końcu były obozy koncentracyjne czy gułagi jak nie praktyką znęcania się silniejszego nad słabszym? W końcu, gdy nastał 21 wiek, a żelazna kurtyna upadła nastał ponownie czas optymizmu i ogłoszono nawet koniec historii. Dziś widać, że były to nic więcej, jak pobożne życzenia. Współczesne czasy są wyjątkowo niespokojne. Wojna na Ukrainie, sytuacja w Gazie, czy nawet obecnie rozwijający się konflikt między Indiami a Pakistanem tego dowodzi. Do tego następuje silna polaryzacja społeczna i wzrost popularności skrajnej prawicy na zachodzie. W takim chaosie często najlepiej radzą sobie właśnie ci, którzy są najbardziej bezwzględni. Kościół pod tym względem słusznie obawiał się zanikiem wiary i wpływem tego na moralność społeczną.

#historia #socjologia #filozofia #religia #revoltagainstmodernworld
5125549c-fa33-4f63-98dd-af7347f8d8d0
0

Zaloguj się aby komentować

Hłe, hłe.

Podstawowym defektem charakteru kobiety jest brak poczucia sprawiedliwości. Wynika to przede wszystkim z braku racjonalności i zdolności do refleksji, ale jest wzmocnione przez fakt, że jako płeć słabsza, są one zmuszone polegać nie na sile, ale na przebiegłości: stąd ich instynktowna subtelność i ich nieusuwalna skłonność do kłamstwa: ponieważ tak jak natura wyposażyła lwa w pazury i zęby, słonia w kły, dzika w kły, byka w rogi, a mątwę w atrament, tak wyposażyła kobietę w moc udawania jako środek ataku i obrony i przekształciła w ten dar całą siłę, jaką obdarzyła mężczyznę w postaci siły fizycznej i mocy rozumowania. Udawanie jest więc w niej wrodzone i w konsekwencji można je znaleźć u kobiety głupiej niemal tak często, jak u mądrej. Korzystanie z niego przy każdej okazji jest dla niej tak naturalne, jak dla zwierzęcia korzystanie ze środków obrony, gdy jest atakowane, a gdy to robi, czuje, że w pewnym stopniu po prostu korzysta ze swoich praw. Całkowicie prawdomówna kobieta, która nie praktykuje udawania, jest być może niemożliwa, dlatego kobiety tak łatwo dostrzegają udawanie innych, że niewskazane jest podejmowanie prób z nimi. – Ale ta podstawowa wada, którą, jak powiedziałem, posiadają, wraz ze wszystkim, co się z nią wiąże, daje początek fałszowi, niewierności, zdradzie, niewdzięczności itp. Kobiety są winne krzywoprzysięstwa znacznie częściej niż mężczyźni. Można mieć wątpliwości, czy w ogóle powinno im się pozwalać na składanie przysięgi.

#hydepark #heheszki #filozofia #schopenhauer
3
Alembik

@GucciSlav Uwielbiam jego Warmiańskie Opowieści. Panie Krzysztofie, będę tęsknił, obiecuję, że zdobędę domek drewniany i będę w nim tak samo nibembenił i niżarłaczył jak Pan to robił

Zaloguj się aby komentować

ErwinoRommelo

Xd kitku najlepsze jak o 2 w nocy ducha zobaczy

Zaloguj się aby komentować

Idealna forma istnienia to forma kuli. Chciałbym przenieść swoją świadomość do robota w kształcie lewitującej kuli. Wtedy dopiero stałbym się istotą doskonałą.

#przegryw #filozofia
4dc75c02-0c63-43b5-9487-3d3d23c7e41d
3
Prze-przegralemZycie

Vivere nolit, qui mori non vult

Paciu06

Już myślałem, że będziesz pisał o mięsie do kebsa.

Zaloguj się aby komentować

Kilka słów o fałszywej racjonalności wyceny wartości pracy i produktu w kapitalizmie

Liberałowie krytykują ideę wartościowania samej pracy jako pracy, a nie w oparciu o jakość produktu który jest wytwarzany. Nie zauważają, że to w ramach samego kapitalizmu praca robotnika zaczęła być traktowana jako towar podlegający wycenie. W warunkach produkcji przemysłowej wartości poszczególnych robotników jak i produktów i tak podlegają uśrednieniu. Robotnik który pracuje dużo bardziej aktywnie od innych może w najlepszym razie liczyć na premie co nijak ma się do zysków jakie zgarnia burżuj. Problemem jest też sama ocena wartości towaru który jak to zauważył Marks ma charakter pieniężny, a więc ilościowy (abstrakcyjny). Użytkowa wartość towaru schodzi więc na dalszy plan.

W dzisiejszych czasach panowania spektaklu i symulakrów użytkowa próba mówienia o użytkowej wartości towarowej ma jeszcze mniej sensu niż w czasach gdy nastała epoka przemysłowa. Nie chodzi tu jednak tylko o to, że wadliwe produkty sprzedaje się masowo w ładnych opakowaniach lecz, że sama użyteczność produktów nie ma już dla potencjalnego konsumenta dużego znaczenia. Dobry przykład stanowią towary luksusowe których wartość użytkowa, a nawet i estetyczna może być bardzo niska, ale i tak są one uznawane za niezwykle drogie. Innym przykładem są buty sportowców albo woda w której kąpała się jakaś influencerka sprzedawana po ogromnych cenach. W takich sytuacjach mówienie o jakieś racjonalności kapitalizmu w sposobie alokowania czasu i środków i obiektywnej wyceny wartości towarów okazuje się być zwykłą bzdurą.

#polityka #antykapitalizm #revoltagainstmodernworld #socjologia #filozofia
ac89b5b2-da37-4ddc-8150-47c201e90980
19
Naczelnyhejterkacapow

@UmytaPacha jesteśmy blisko towarzyszu!

Half_NEET_Half_Amazing

dalej jestem zdania, że w kapitalizmie nie liczy się co robisz tylko jak chętnie ludzie oddają ci swoje pieniądze

😉

Anty_Anty

Myślę że niejeden człowiek chciałby mieć za szefa takiego Henia Forda niż Januszka który mówi o wspólnocie dając minimum jednocześnie obcinając gdzie się da.

Koniec końców porównujemy standard życia jaki zapewnia nam system, nie przez wybrany okres który nam pasuje tylko przez cały cykl jego istnienia uwzględniając jego prawidłowe funkcjonowanie i patologie które powstały.


Wartość użytkowa - zdolność danego towaru do zaspokajania potrzeb człowieka. Jest to całokształt właściwości chemicznych oraz fizycznych dzięki którym może on zaspokoić określoną potrzebę.

To tak po bandzie z hardkorowym przykładem, nierealnym ale filozofujemy


woda w której kąpała się jakaś influencerka sprzedawana po ogromnych cenach

Zapewne dla ciebie jak i dla mnie taki produkt nie ma wartości, jaką ma wartość taka woda dla osoby X która aby zaspokoić swoje potrzeby psychiczne kupi taki produkt? Podkręćmy to dalej, jeżeli po zaspokojeniu swoich potrzeb osoba X zdecyduje się nie iść w sznur tylko zmienić swoje życie to jaką wartość dla tej osoby ma owy produkt? Potrafisz wycenić?


Może problem nie jest w wartości użytkowej produktu tylko w debilnych decyzjach jakie ludzie podejmują? Tylko wyzywając ludzi od debili nie przekona się ich do swojego punktu widzenia.

Al-3_x

@Anty_Anty

Myślę że niejeden człowiek chciałby mieć za szefa takiego Henia Forda niż Januszka który mówi o wspólnocie dając minimum jednocześnie obcinając gdzie się da.


Janusz to nie kapitalista?


Zapewne dla ciebie jak i dla mnie taki produkt nie ma wartości, jaką ma wartość taka woda dla osoby X która aby zaspokoić swoje potrzeby psychiczne kupi taki produkt? Podkręćmy to dalej, jeżeli po zaspokojeniu swoich potrzeb osoba X zdecyduje się nie iść w sznur tylko zmienić swoje życie to jaką wartość dla tej osoby ma owy produkt? Potrafisz wycenić?


Spodziewałem się takiego komentarza. Brakuje tu kompletnego zrozumienia podziału na wartości obiektywne, intersubiektywne, subiektywne. Ogólnie łatwo jest ocenić obiektywną wartość użytkową takiego młotka, albo wartość butów. To co ty opisujesz to wartość subiektywna. Trzeba pamiętać o tym rozróżnieniu bo może to prowadzić do błędnych wniosków. Na poziomie obiektywnym buty jakiegoś sportowca nie są radykalnie dużo lepsze od wartości użytkowej butów przeciętnego Kowalskiego. Nie mają one jednak tak wysokiej ceny ze względu na to, że być może ktoś bez tych butów się zabije. Ich cena wynika z faktu, że przynależały do sławnej osoby. Ich wartość jest więc intersubiektywna. Do intersubiektywnych wartości kapitalizm odnosi się cały czas. Dobrym przykładem jest samo pojęcie mody. Ludzie kupują rożne ubrania nawet jeśli osobiście mogą uważać je za brzydkie, ale odczuwają sztucznie wytworzoną presje społęczną by je mieć. But znanego biegacza ma sztucznie wytworzoną otoczkę własnej niezwykłości która ma podnieść jego wartość w oczach potencjalnego nabywcy choć obiektywnie jest to zwykły but. Ogólnie odwołujesz się do innego, liberalnego mitu racjonalnego konsumenta. W praktyce różnego rodzaju potrzeby są wytwarzane przez wszechobecne reklamy.

Anty_Anty

@Al-3_x Posłużyłeś się wartością użytkową, nie można sobie wybrać elementów które pasują.

Wartość użytkowa butów, masz buty tak dobre dla biegaczy że aż zakazane w sporcie to obiektywnie trumpki których koszt produkcji wynosi $5 są tyle samo warte lub podobnie co buty kosztujące w produkcji $7 i dające korzyści w postaci np. złotego medalu? Pomijam że wydano $xxxxxxx na dział projektowy.


odczuwają sztucznie wytworzoną presje społeczna by je mieć

...

liberalnego mitu racjonalnego konsumenta

Tak samo było w PRL-u z produktami z pewksu, luksus który ludzie pożądają a pożądali nie tylko produktów z peweksu i nieraz brakowało racjonalizmu, wniosek, racjonalizm to racjonalizm a nie racjonalizm to nie racjonalizm a im wygodniejsze życie tym niej racjonalnych decyzji możemy podejmować.


Presja społeczna zaburza postrzeganie świata, chęć przynależenia do grupy zaburza postrzeganie świata, permanentna wiara w własne poglądy zaburza postrzeganie świata, ludzie reagują na speudośrodowisko a nie rzeczywistość w sensie stricto ponieważ człowiek odsuwa się od racjonalności w celu zaspokojenia własnych potrzeb.


W praktyce różnego rodzaju potrzeby są wytwarzane przez wszechobecne reklamy.

Tak, dlatego nieudolnie staramy się kontrolować reklamy poprzez ograniczenia i zakazy

Zaloguj się aby komentować

jeżeli masz dostatecznie dużo pieniędzy żeby inwestować, a nie jesteś szczęśliwy, to więcej pieniędzy szczęścia Ci nie da

#stoicyzm #filozofia #regresosobisty #finanse #gownowpis
9
Lubiepatrzec

Ale sąsiada będzie boleć d⁎⁎a a to już jest powód do szczęścia.😉

bartek555

Chcialem zauwazyc, ze kazdy ma dostatecznie duzo pieniedzy, zeby inwestowac

wombatDaiquiri

@bartek555 rzeczywiście, można próbować takiej krytyki. Co więcej - zgadzam się z tym co powiedziałeś, technicznie zawsze możesz.


Chodzi mi bardziej o sytuacje praktyczna - masz gdzie mieszkać, co jeść, dostatecznie często zaznawać relaksu, cokolwiek dla Ciebie znaczy relaks i cokolwiek rozumiesz przez „dość czego”.


I jak już zarabiasz tyle pieniędzy i w taki sposób, ze „chciałbyś spędzić jeszcze jeden dzień w swoim życiu”, ze nie pracujesz żeby spełniać swoje zachcianki, tylko pracujesz z jakaś abstrakcyjna myślą „kiedyś będę na emeryturze i wtedy TEŻ chciałbym komfortowo żyć”, to masz juz pieniędzy dostatecznie dużo i więcej nie wpłynie mocno na poziom zadowolenia z życia.


Stąd moje twierdzenie, ze jeśli inwestujesz z myślą „dorobię się na inwestowaniu i wtedy będę żył komfortowo” to za wcześnie zacząłeś inwestować w instrumenty finansowe i powinieneś to inwestować w siebie - zwiększać pozyskiwany kapitał i poddać się „lifestyle inflation” do ZADOWALAJĄCEGO CIĘ poziomu.


dziekuje za to pytanie, pozwoliło mi bardziej rozwinąć myśl daj znać jeśli z czymś się nie zgadzasz, niskich fal życzę

cebulaZrosolu

@wombatDaiquiri no trochę nie bardzo.


Inwestować możesz stuwe miesięcznie a szczęście może Ci dać 10 milionów za które kupisz sobie chatę na Hawajach np

wombatDaiquiri

@cebulaZrosolu a byłeś kiedyś na Hawajach chociaż na tydzień, żeby prognozować, że spędzenie tam więcej niż tydzień będzie Ci w ogóle odpowiadało, już nie mówiąc o doznaniu uczucia szczęścia?


co do stuwy miesięcznie - jeśli mam odkładać tylko po to, żeby jak najdłużej utrzymać się przy życiu, to wolę odłożyć tyle, żeby było mnie stać na eutanazje jak będzie już bardzo, bardzo źle

cebulaZrosolu

@wombatDaiquiri a co to ma do rzeczy?

To tylko przykład ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

Możesz sobie tam wstawić cokolwiek, mało precyzyjnie to wymyśliłeś po prostu wg mnie :)

Zaloguj się aby komentować

sierzant_armii_12_malp

@Al-3_x Nie ma żadnych bogów, jest tylko czajniczek Russella.

Al-3_x

@sierzant_armii_12_malp Bogów jest w cholerę dużo.

Zaloguj się aby komentować

Schizoanaliza, a kulturalizm Stachniuka

Dziecko jako maszyna pragnąca istnieje w stanie preindywidualnym gdy jego tożsamość nie zostaje jeszcze wykształcona. W podobnym stanie znajduje się maszyna schizoidalna/ciało bez organów wymykając się narzuconym przez maszynę społeczną statycznym strukturom jak rodzina czy państwo. Wyzwolone pragnienie staje produktywne, ale jednak na poziomie jednostki ta produktywność wciąż jest ograniczona. Tutaj jednak pojawia się Stachniuk który krytykował personalizm kultury zachodniej i wymieniał to jako jeden z elementów wspakultury. O ile kultura pozwalała wykorzystać wole twórczą/libido w procesie produkcji o tyle wspakultura blokowała przepływ libido. W połączonej wizji Stachniuka i Deleuzego maszyna społeczna ukierunkowałaby maszynę schizoidalną na tworzenie kultury zamiast ją ograniczać.

#filozofia #revoltagainsthemodernworld #antykapitalizm
63f657dc-cd70-421a-aa09-26cc682e9de4
6
Alembik

@FriendGatherArena Schizy chłopa od revoltagainstthemodernworld i antykapitalizmu. Nie zawracaj sobie głowy, ja interesowałem się lata filozofią i doprowadziło mnie to do rozstroju nerwowego. Od półtora roku źle śpię i mam koszmary. Boję się różnych rzeczy, których nie bałem się wcześniej.

FriendGatherArena

@Alembik zeby sie zaczac bac musialbym najpierw cos z tego zrozumiec. Co to kurde jest wspakultura?

Zaloguj się aby komentować

Kilka przemyśleń na temat akapu

Jak ktoś chce wiedzieć jak byłoby w Akapie to powinien popatrzeć na Meksyk i tamtejszy problem z kartelami. Filozof Hobbes uważał, że ideał państwa powstał by zapobiec wojnie każdego z każdym. Ludzie kierowani własnym egoistycznym interesem często popadali w konflikty, ale istnienie nadrzędnego suwerena pozwalało im rozstrzygać spory bez używania przemocy względem siebie. Gangi czy kartele funkcjonują jak przedsiębiorstwa, ale z racji braku przychylności państwa dla ich działalności nie mogą pójść do sądu by rozwiązać spory ze swoimi rywalami. Dlatego też wybuchają wojny gangów i dlatego w Meksyku trwa praktycznie wojna domowa. Gdyby jakieś państwo przestało istnieć to korporacje natychmiast zaczęłyby się zbroić by zabezpieczyć swoje interesy. Akap byłby piekłem.

#polityka  #neuropa  #4konserwy  #antykapitalizm  #libertarianizm  #filozofia
d05aeecf-b681-43e1-a048-c9b6749daba1
3
Thereforee

@Al-3_x Jak będzie w akapie? - sekcja apologetyki Tomasza Hejto

jajkosadzone

nieważne jaki masz ustroj zawsze ktos musi rzadzic,ktos pilnować porzadku,a jeszcze ktos inny musi ba to wszystko pracowac.

A im wieksza bieda tym wieksza przestepczosc.

Zaloguj się aby komentować

Rimfire

@A_a pies niby broni stada ale jest tylko głupim niewolnikiem człowieka, który wykonuje bezmyślnie jego rozkazy. Nie pozwala owcom opuścić niewoli. Wilk to propaganda jaką są karmione owce, zarówno przez człowieka jak i psa. Ten jest na tyle perfidny, że sam pochodzi od wilka a śmie straszyć swoją rodziną pożytkując się samym sobą jako przykładem bo wilka przedstawia jako "takiego jak on ale gorszego bo wy was zjadł a nie tylko więził dla człowieka".

TrzymamKredens

Owce nie boją się wilka przez cały czas, a jedynie wtedy, gdy się pojawi. Owce nie spędzają życia w świadomym strachu. Debilne zdanie, które nie ma sensu. Nie da się zrozumieć czegoś co jest z założenia błędne a tym bardziej niczego to nie zmieni.

wombatDaiquiri

@TrzymamKredens aż po Twoim komentarzu oflankowałem oryginalny post xD

Peregrin

Aż się przypomniało XD

a94902b1-0270-400c-bdfb-5f5c7ae16404

Zaloguj się aby komentować

Na swój sposób to ironiczne, że klauny które miały bawić i śmieszyć ludzi są w oczach wielu osób źródłem strachu i przerażenia. Nawet sam cyrk ma w sobie aurę czegoś niepokojącego. Po części może to wynikać z nadużywania tropu przerażających klaunów w horrorach. Trzeba byłoby wtedy jednak zadać sobie pytanie czemu w ogóle twórcy horrorów zainteresowali się tym motywem.

Być może wynikało to z wpływów historycznych gdy wyszło na jaw, że seryjny morderca John Wayne Gacy często występował charytatywnie jako klaun. W samych jednak klaunach jest coś nienaturalnego co wzbudza poczucie lęku. Maska klauna ma bawić swoją groteskowością, ale to co dziwne choć może wydawać się zabawne jednocześnie wywołuje też często niepokój. Granica między strachem i śmiechem jest bardziej cienka niż mogłoby się wydawać.

Należałoby się więc zastanowić nad samą naturą śmiechu która jest cechą unikalną dla ludzi. Zwierzęta jak Hieny mogą wydawać dźwięk podobny do śmiania się, ale jednak nie jest on prawdziwym wyrazem rozbawienia. Ludzie reagują natomiast śmiechem gdy spotykają się z czymś co wykracza poza znane normy. Śmiech jest więc reakcją na coś bezsensownego. Nie bez powodu postmoderniści uwielbiali ironie bo podważała ona absolutne ideę.

Klauny ostatecznie dla niektórych mogą symbolizować tragikomiczność samej egzystencji. Dość często w końcu uważa, że życie to żart i dramat jednocześnie. Wydaje się, że popularny swego czasu film Joker dość dobrze ukazywał ten motyw. Można by więc pomyśleć, że strach przed klaunami to strach przed absurdem samej rzeczywistości którą wielu ludzi nieustannie próbuje uporządkować i nadać jej znaczenie.

#creepypasta #przegryw #horror #filozofia
b23f3c4d-ca15-4109-9621-fb8ed99d0885
1
pacjent44

@Al-3_x to ma sens tu i teraz, gdy nam się wszyscy objawiają z problemami psychicznymi. Nie ma sensu historycznego. Równie dobrze można się bać trefnisia.

Zaloguj się aby komentować

Ignorancja

"Latami cel jeden miałem
 "by być ponad tym światem"
i tylko wiązać życie w nim, wedle swego uznania.

Niby go zawsze czułem;
przez stopy w nim stale zanurzone.
To choć to tylko suchość zwodnicza, jak zdrady wybaczenie,
-mnie i milionom wystarcza."

#zafirewallem #glosotchlani #tworczoscwlasna #filozofia
0

Zaloguj się aby komentować

Kilka przemyśleń na temat horrorów

Często zastanawiam się dlaczego ludzie w ogóle lubią horrory. Miałem już podobne wpisy, ale wydaje mi się, że od czasu do czasu należy odświeżyć ten temat ze względu na jego złożoność. Strach nie jest bowiem przyjemnym uczuciem, ale mimo to jest dużo osób które kochają z nim obcować poprzez fikcje. Dlaczego tak więc jest? Powodów jest tu raczej kilka.

Po pierwsze chodzi o napięcie. Oglądanie na ekranie jak bohater musi się mierzyć z licznymi przeszkodami i ryzykować swoim życiem jest typowe dla wielu fikcyjnych gatunków, a nie tylko dla horrorów. Jednak to właśnie w historiach grozy poczucie zagrożenia jest zwykle największe co wywołuje silny wzrost adrenaliny. To sprawia, że filmy grozy faktycznie wydają się być ciekawą rozrywką.

Po drugie ludzie dążą zwykle do oswajania się z tym co wywołuje w nich lęk. Mało kto jednak chciałby mieć do czynienia z realnym zagrożeniem jak jakiś seryjny morderca, dziki zwierz czy potwór by to osiągnąć. Doświadczenie strachu w kinie jest dużo bardziej bezpieczne i komfortowe dla przeciętnego człowieka. Jeśli ktoś natomiast mimo wszystko pragnie większego uczestnictwa w tym procesie to pozostają mu jeszcze gry.

Po trzecie to wydaje się istnieć jakiś związek pomiędzy libido, a strachem. Dla przykładu wampiry obu płci są często przedstawiane jako niezwykle uwodzicielskie. Demony również bywają seksualizowane za sprawą sukubów i inkubów. Podobna sytuacja dotyczy wilkołaków, wiedźm, seryjnych morderców, a i nawet mniej humanoidalnych monstrów co łatwo odkryjecie jeśli zagłębicie się w bardziej mroczne rejony internetu. Na plakatach horrorów klasy b też często widać jakieś atrakcyjne, półnagie panie które miałyby paść ofiarą jakiegoś potwora i które to protagonista będzie musiał ratować. Freud pewnie by napisał coś na temat tego, że te kreatury są wyrazem jakiś wypartych lęków seksualnych. Jung może posłużyłby się za to metaforą cienia i animy. Zazwyczaj jednak w typowym slasherze para kochanków często ginie akurat gdy ma zamiar uprawiać seks co hamuje przepływ libidalny. Nie jest to więc kwestia tak całkowicie jednoznaczna.

Po czwarte chodzi o wymiar egzystencjalny. Weird fiction to podgatunek fantastyki którego najbardziej znanym przedstawicielem jest Lovecraft. Często porusza się w niej tematykę mierzenia przez człowieka z tematem nieistotności jego własnego istnienia. W tym przypadku problemem nie jest jakiś potwór czy demon, a sama rzeczywistość która przytłacza nie tylko bohatera samej powieści, ale i czytelnika. W tym przypadku doświadcza się nie poczucia strachu lecz trwogi, a to już ma znamiona religijne jakby to powiedział holenderski filozof religii Gerardus van der Leeuw. Pojawia się perspektywa czegoś co wykracza poza ograniczone ludzkie zrozumienie. To może wzbudzać przerażenie, ale i również niezwykłą ciekawość.

Ostatecznie jestem zdania, że najsilniejszym, ludzkim instynktem jest pragnienie własnego bezpieczeństwa. Główną motywacją do działania jest chęć zapewnienia sobie komfortu ucieczki przed niebezpieczeństwem. A jednak istnieje też to co Erich Fromm nazywał pragnieniem przygodności. Ludzie nie znoszą nadmiernej rutyny, nudy i czasami chcieliby przeżyć czegoś ryzykownego. Horror wywołuje w ludziach niezwykle silne emocje bo odwołuje do tych najbardziej pierwotnych potrzeb człowieka. Dlatego końcowo są oni przyciągani przez grozę i fascynują się nią w większym lub mniejszym stopniu.

#filozofia #filmy #literatura #psychologia #socjologia #horror
a3916ffb-627c-47b2-ba37-de768681803a
8
HolenderskiWafel

Horrory gwarantują emocje nawet jak fabularnie są słabe, więc jak chcę jakichś intensywnych przeżyć to pójście do kina na horror daje niezły stosunek emocje/cena.

HolenderskiWafel

A z Twoich uwag to "oswojenie lęku" i "libido a strach" wydają się zbyt wydumane

Michot

@HolenderskiWafel Oczywiście, że nie. OP posługuje się filozofią ale analizy podpierane psychologią czy socjologią kultury dochodzą do podobnych wniosków. Bajki też mają zaplecze analityczne. Włącznie z chińskimi xD

Zarieln

@Al-3_x ja oglądam horrory bo lubię, jak te durne nastolatki są mordowane przez pana złego.

Nergui-Nemo

U mnie to będzie napięcie albo uczucie zbliżone do masochizmu (?) w przypadku gier, jak w Cry of Fear wahałem się iść dalej nie wiedząc co na mnie wyskoczy ale kontynuując z ciekawości co będzie dalej. Po prostu jest coś w nich intrygującego i przyciągającego, czy to atmosfera i klimat, kreatury lub poruszane ciężkie tematy (samobójstwo, depresja, klaustrofobia, zespół stresu pourazowego, dysmorfofobia, problemy w relacjach, kryzys egzystencjalny).


W przypadku filmów to też mam pewne ciągoty ale jak coś tam się dzieje to w większości albo reaguję śmiechem na akcje albo szokiem na coś obrzydliwego czy niepokojącego.

Zaloguj się aby komentować

Następna