INSTYNKT OCENIANIA

Z biegiem lat, uważam że stałam się bardzo wyrozumiałą osobą. Staram się zawsze postawić w czyiś butach by zrozumieć motywację i wybory osób, które przez wielu są jednoznacznie negatywnie oceniane. Wiem że świat, nie jest czarno-biały, a dobro i zło często zależy od punktu siedzenia. A jednak ostatnio sama z siebie się zaśmiałam, gdyż w moich myślach oceniłam negatywnie kogoś kto ma to nie zasługiwał.

Siedząc w barze z jedzonkiem, na przeciwko mnie siedziała kobieta która po posiłku wydawała z siebie delikatnie mówiąc odgłosy których raczej w miejscu publicznym się nie wydaje. A nawet wśród bliskich osób raczej niebyloby to mile widziane, trochę mi to zepsuło, cieszenie się posiłkiem, w głowie jednak negatywnie myślałam o tej kobiecie, że jest niekulturalna i nie umie się zachować.

Po chwili do kobiety podeszła mała dziewczynka, najprawdopodobniej jej córka, która zaczęła migać do kobiety i wtedy zdałam sobie sprawę, że kobieta po prostu nie zdawała sobie sprawy jak głośne i mało przyjemne dźwięki z siebie wydaje, bo po prostu ich nie słyszała. Więc taka krótką lekcje o sobie dostałam, że jednak nie jestem aż tak nieoceniająca.

#psychologia #filozofia #rozkminy

4c23505a-65c0-4764-9d5c-7d47be5d7410

Komentarze (3)

cebulaZrosolu

@Cori01  w sensie, że pierdziała czy co?

Cori01

@cebulaZrosolu aż tak to nie ;) ale charczala i bekala głośno i nieprzyjemne

cebulaZrosolu

@Cori01  a ok


Moja babcia mieszkała przez ścianę z rodziną głuchoniemą. Czasem przewalone było podobno, jak np TV na cały regulator był ustawiony niechcący i nie zadzwonisz dzwonkiem po nocy, że spać nie możesz bo Ci nikt nie otworzy

Ale mieli ze sobą dobry kontakt, nauczyła się nawet jakiś podstaw migowego

Zaloguj się aby komentować