Zamachowcy wystrzelili ponad 400 pocisków w jego stronę. Przeżył i sieje postrach wśród karteli w Meksyku. "Ten jedyny" obrał mądrą metodę
Meksyk — mimo zachwycającej przyrody oraz bogatej kultury i historii — wielu osobom nadal kojarzy się bardziej z krwawymi wojnami gangów i przemytem narkotyków, broni czy ludzi niż z turystycznym rajem. Trudno się dziwić: to wciąż realne elementy brutalnej codzienności w tym kraju. Nie dziwne więc, że człowiek, który z powodzeniem uderzył w kwitnący raj dla gangsterów, bywa przez Meksykanów postrzegany niemal jak zbawiciel. Naklejki z hasłem #ElBuenoEsHarfuch (z hiszp. "Harfuch jest tym dobrym") wciąż można zobaczyć na szybach samochodów w Meksyku. Hasło pochodzi z kampanii Omara Garcii Harfucha w wyborach na burmistrza miasta w...



















