Zdjęcie w tle
EMIGRACJA/ZAGRANICA

Społeczność

EMIGRACJA/ZAGRANICA

92

Społeczność stworzona dla Polonii mieszkającej wszędzie, we wszystkich krajach świata, oraz dla podróżników!

Cześć koledzy, chciałbym rozliczyć podatki z trzech ostatnich lat pracy w #holandia #niemcy . Czy do takiego rozliczenia mógłbym wysłać księgowemu dokumentacje przelewów bankowych od firm?
#emigracja #emigrujzhejto

Zaloguj się aby komentować

Jak ktoś mieszka w Niemczech, to polecam przeczytać ten wpis.

Wczoraj lub dzisiaj rano osoby mieszkające w Niemczech mogli dostać migającą wiadomość, czy alarm na telefonie odnośnie do zalecenia 3 landów, by dzisiaj pozostać w domu. Powodem jest lub będzie zjawisko zwane czarnym lodem, czyli przewidywane jest, że dzisiaj spanie śnieg i deszcz do około 14, a potem to wszystko zamarznie, uniemożliwiając powrót do domu. Zamknięte są szkoły i żłobki.

Rok temu tego alarmu nie było i w porównywalnym zjawisku mieliśmy masakryczną ilość wypadków, do tego stopnia, że w większości firm w mieście gdzie mieszkam, ktoś miał stłuczkę.

Rheinland-Pfalz ma ten alarm na 100%, jak twój land z nim graniczy, to najprawdopodobniej też.

#niemcy #informacje #uwaga
b9f1c80a-c15a-49c9-87a5-6a791b27c140
dzangyl

@DziwnaSowa w Polsce nazywamy to zjawisko: gołoledź. Ładne słowo.

Zaloguj się aby komentować

Mieszkanie z młodą parą z Hiszpanii to niebo a ziemia w porównaniu z polską inteligencją na #emigracja.

Ja kiepsko mówię po hiszpańsku, oni prawie w ogóle po angielsku, ale komunikatywność lepsza niż z rodakami, którym zostaje 50 euro na jedzenie do wypłaty, a kupują używki i jeszcze zapożyczają się u wszystkich na szlugi/wódkę/piwo...

Nie piją, nie palą, dość regularnie sprzątają po sobie, wiedzą, czym jest własność prywatna, chociaż i tak korzystają z mojego wyposażenia kuchni (ale nie kradną, nie zostawiają moich rzeczy brudnych), więc to nie problem.

Czuć od nich ten luz latynoski, co w porównaniu do zapachu fajek i piwska, ciągłego napięcia i rzucania przekleństw przez Polaków ma jakieś kojące działanie.
ApexPredator

"w porównaniu z polską inteligencją" - widocznie miałeś kontakt z taką inteligencją, na jaką sobie zasłużyłeś.

Wyrocznia

Mieszkanie z młodą parą z Hiszpanii to niebo a ziemia w porównaniu z polską inteligencją na #emigracja.


@Bourbon tacy jak ty to najgorszy element w Niemczech. Nie znasz, nie odezwiesz się ale jak ktoś POLAK to od razu jest skreślony bo patus co chleje, ćpa i pali. A potem się dziwicie, że ani jednego rodaka za granicą nie znacie. Są ludzie i parapety jak wszędzie. Bez względu na narodowość.


poza tym:


którym zostaje 50 euro na jedzenie do wypłaty


Mocne słowa jak na gościa którego nie stać na wynajem samodzielnego mieszkania, które jest bardzo tanie nawet w stosunku do minimalnej wypłaty.

Budo

@Bourbon musiałeś na jakichś patopolaków trafić, nie trzeba jechać od razu po wszystkich rodakach. Różni się trafiają.

Zaloguj się aby komentować

Mieszkam w niewielkiej miejscowości na wschodnim wybrzeżu Krety, gdzie zamieszkuje około 10 tysięcy osób. Kilka dni temu pojawiły się niepokojące wieści o planach uszczuplenia szpitala, oddziału pediatrycznego i innych jednostek medycznych. Lokalna społeczność jest zrozpaczona i oburzona tą sytuacją.W nadchodzący poniedziałek podjęto zdecydowaną decyzję o zamknięciu na jeden dzień wszystkich sklepów, restauracji i kawiarni jako formy protestu. To piękny gest solidarności, który ma na celu wywarcie presji na odpowiednich osobach, aby zapewnić przyszłość naszego szpitala.

Mimo że mam nadzieję, że te działania przyniosą pożądane rezultaty, obawiam się, co by się stało, gdyby nie udało się zmienić decyzji. Najbliższy dostępny szpital znajduje się około 70 kilometrów stąd, co może stanowić znaczący problem w przypadku nagłych sytuacji medycznych. To pytanie, które zmusza do zastanowienia się nad bezpieczeństwem i dostępem do opieki zdrowotnej w przyszłości.

#kreta #grecja #emigracja #protesty #opiekamedyczna
b5519e9d-21f8-4ebd-beec-40da14bde884
Budo

@Nik-Czaj trzymaj się tam, mam nadzieję, że się z tego wycofają. Jaka pogoda teraz na Krecie?

pawel-boossko

@Nik-Czaj 


Jest jakiś powód, że mieszkania tam są tańsze.

Nik-Czaj

@Budo dziś jest 28°C i słonecznie. Również mam nadzieję, że się z tego wycofają.

Jeśli jednak nie, to wydaje mi się, że lokalny rząd pójdzie się jeb*ć.


@pawel-boossko wiesz no tutaj jest napewno gorzej by znaleźć dobrą pracę, może to jest głównym powodem, druga sprawa to stare pokolenie, młodych to ciągnie do większych miast, gdzie są perspektyw na karierę.

Zaloguj się aby komentować

Byłem dziś na robocie, noszenie mebli na przeprowadzce. Para Niemców kupiła sobie domek niedaleko na wiosce i wysłali sobie rzeczy przez firmę tu na Kretę.

Robota miała być płatna 20€/h bo trochę daleko od auta i dużo rzeczy a no i pod górkę. Gość z owej firmy wymyślił że to robota na 5h więc spoko bo 100€ wpadnie, tym bardziej że bieda do 15stego, bo zostało mi 10€.
Robiliśmy powoli a i tak zeszło nam tylko 3h ale zapłacił tylko 65€ no cóż. Przynajmniej będzie za co żyć do 15tego.
Nie uwierzycie jakie cyrki, domek do remontu, trzeba dużo tam w tym domu robić, ale teraz cyrk - Niemcy wysłali sobie rzeczy, więc ciekaw jestem jak oni będą to remontować nie mając miejsca na to.
Dziwne rzeczy - głównie meble które myślę że w lepszym stanie by były gdzies w Bułgarii na śmietniku, stare... śmialiśmy się z szafy że to szafa samego Hitlera, jak był mały to matka go straszyła że wyjdzie żyd i go zje jak będzie niedobry.
Ci ludzie przywieźli masę fajansu,
5 wiaderek farby, 150kg nawet cementu xD
Gość od firmy prseproeadzkowej opowiadał jakie dziwne rzeczy woził - opowiadał że jednego dnia mieli fotel ginekologiczny, zawieźli go z masą dziwnego sprzętu bdsm do domu gejów emerytów, śmialiśmy się że miał farta, że udało mi się wyjść z tego domu.
Aha firma przewozowa skasowała za usługę tych Szwabów - 7k €

Jestem zmęczony, bolą mnie nogi, kręgosłup, pije sobie piwko i spędzam wieczór przed Xboxem :)

#kreta #weekend #praca #pracadodatkowa #przeprowadzka #emigracja #grecja
#heheszki #hejtoblog
SuperSzturmowiec

@Nik-Czaj szafa Hitlera?. Powiedz im że odkupie xd

jarezz

@Nik-Czaj zapoznałeś już mirka @asdfghjkl z tamtego serwisu? Też jest na Krecie

Nik-Czaj

@jarezz tylko na wykopie, on mieszka gdzieś koło Chanii, jakieś 250km ode mnie xD

Zaloguj się aby komentować

Już za kilka dni minie dokładnie rok, odkąd przeprowadziłem się z deszczowej Anglii na słoneczną Kretę. Kiedyś już pisałem o tym, ale usunąłem to, ponieważ miałem gorszy dzień.

Postanowiłem napisać podsumowanie całego roku spędzonego na greckiej wyspie. Na początek opowiem, jak znalazłem się tutaj, skąd wziął się pomysł na przeprowadzkę z Anglii do Grecji oraz jak przebiegało proces poszukiwania domu na Krecie.

Po wzrostach cen energii w Wielkiej Brytanii postanowiliśmy spełnić nasze marzenia, które od dawna było odkładane na później. Zdecydowaliśmy się sprzedać naszą nieruchomość w Polsce - mieszkanie i działkę - i użyć środków na zakup czegoś w ciepłych klimatach Grecji, Hiszpanii lub Portugalii.

Na pierwszy ogień poszła Grecja, a konkretnie Kreta, gdzie lubiliśmy spędzać nasze wakacje. Wybór padł na nią przede wszystkim dlatego, że jako pierwsza zrezygnowała z restrykcji związanych z pandemią. W ciągu 10-dniowego pobytu zwiedziliśmy około 10-12 nieruchomości, a ostatnią, którą obejrzeliśmy, okazało się być mieszkaniem na wschodzie Krety, które nas zachwyciło. Wysłaliśmy naszą własną ofertę, a po kilku drobnych negocjacjach doszliśmy do porozumienia.

Rozpoczęliśmy już proces zakupu - wynajęliśmy prawnika i notariusza, którzy pracowali nad naszą sprawą dotyczącą mieszkania. W międzyczasie wróciliśmy do Wielkiej Brytanii, gdzie zaczęliśmy stopniowo pakować się, dokupywać potrzebne rzeczy, załatwiać formalności związane z przewiezieniem naszych dwóch kotów oraz osobistymi rzeczami z UK.

Zarezerwowaliśmy bilety na 8 września 2022 roku, zakładając, że do tego dnia wszystko będzie już spakowane. Nasza firma przewozowa miała dostępne terminy dopiero w październiku lub listopadzie. To oznaczało, że mieliśmy dwie opcje: ktoś mógłby przekazać nasze rzeczy, lub mielibyśmy krótki powrót do Wielkiej Brytanii, aby nadać przesyłkę.

Nowa przygoda - Kreta początki

Nowa przygoda, czyli życie na Krecie i spełnienie marzeń. Po wylądowaniu na lotnisku w Heraklionie czekaliśmy aż 4 godziny na autobus, który miał zabrać nas w podróż trwającą kolejne 2,5 godziny. Jednak udało się, w końcu dotarliśmy na miejsce, gdzie znajdowało się nasze nowe mieszkanie. Agentka nieruchomości zawiozła nas tam, ale niestety mieszkanie było puste, a prąd został odłączony przez właściciela, który tam nie mieszkał.

Pierwszy miesiąc na Krecie upłynął nam na jedzeniu na mieście, spaniu na prowizorycznym materacu z kempingu, chlaniu, opalaniu się na plaży i próbach załatwienia wszelkiej biurokracji w Grecji. To momentami przypominało podróż w czasie do lat 80. i próby załatwienia czegokolwiek w Polsce - prawdziwa masakra.

W październiku musiałem niespodziewanie wrócić do Anglii, aby nadać kilka rzeczy w deszczowej krainie. Na szczęście moja dziewczyna przyjechała z Polski, aby mi pomóc w pakowaniu i sprzątaniu. Po powrocie do Grecji, kilka dni po moim lądowaniu, nawiedziła nas ogromna ulewa, która zalała całe miasto, powodując zniszczenia na plażach, w sklepach i restauracjach. Jednak Grekom nie zajęło wiele czasu, aby się zorganizować i naprawić szkody.

Powoli zaczęliśmy także kupować meble do naszego domu, aby być gotowym, gdy nasze rzeczy dotrą pod koniec miesiąca.

Listopad minął szybko, bardziej w domowym klimacie. Mieszkanie było już urządzone, więc spędzałem więcej czasu w domu. Kontynuowaliśmy również formalności związane z zakupem mieszkania. Pod koniec listopada podjąłem się zbioru oliwek, ale okazało się to bardziej wymagające niż myślałem. Po jednym dniu miałem problemy z kręgosłupem i przez tydzień miałem trudności z chodzeniem.

W międzyczasie znaleźliśmy osobę, która miała zrobić nowe meble do naszej kuchni. Niestety, miał długie terminy, więc przyszedł wymierzyć i zabrał zadatek, po czym zniknął, aż do końca grudnia.

Święta minęły dość szybko, choć było dziwne siedzieć nad morzem w krótkim rękawku i słyszeć "Last Christmas" George'a Michaela w głośnikach miasta. Wigilia i święta były przyjemne, choć człowiek przesadził z alkoholem, miałem wstręt do niego, który trwały aż do marca.

W grudniu udało się wreszcie sfinalizować formalności z zakupem nieruchomości, uregulować wszystkie płatności. Wtedy nadszedł czas, aby rozpocząć aktywne poszukiwania pracy. Byłem w kontakcie z jedną grecką firmą, która oferowała pracę zdalną w obszarze obsługi klienta poprzez czat, e-mail i telefon. Moja dziewczyna również próbowała mnie wkręcić do pracy w korporacji, ale to się nie udało. Musiałem więc przystosować się do bardziej skromnego trybu życia, szukając aktywnie zatrudnienia.

Niestety, brakowało środków na dokończenie kuchni, więc musiałem wstrzymać ten projekt na chwilę. Styczeń minął szybko, a luty, choć był dość zimny, jest krótkim miesiącem, więc nie musiałem długo cierpieć z powodu mrozu. Jednak koszty ogrzewania za pomocą klimatyzacji i dmuchawy nie były zbyt opłacalne, co odbiło się na rachunku za prąd.

W marcu podjąłem pracę w call center, co umożliwiło mi stabilizację finansową, ponieważ oszczędności zaczynały się kończyć. Kwietniowy czas był dość monotonny, skupiłem się bardziej na pracy. W maju udało mi się odwiedzić moją dziewczynę w Polsce na kilka dni i spędzić z nią czas. Po powrocie do Grecji wróciłem do pracy, a po godzinach wolnych relaksowałem się na plaży. Czerwiec przyniósł odwiedziny znajomych z Polski, którzy wynajęli mieszkanie. Po pracy spotykaliśmy się na plaży na piwko i miło spędzaliśmy czas.

W lipcu pojawił się kolejny przyjaciel, wynajęliśmy samochód i jeździliśmy po Krecie zwiedzając, bawiliśmy się świetnie. Niestety, pod koniec lipca moja praca została zagrożona z powodu zmian prawnych i zwolnili wiele osób jak i również mnie. Zacząłem więc aktywnie szukać nowej pracy i znalazłem pracę w kolejnym call center od sierpnia. Na razie jest w porządku, ale nadal czekam na coś lepszego. W międzyczasie odwiedziła mnie moja dziewczyna na tydzień, który spędziliśmy razem, jedząc na mieście i relaksując się na plaży. Sierpień to czas szkoleń w nowym call center. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość, ale mam nadzieję, że znajdę coś lepszego.

Podsumowując cały rok, to był intensywny okres. Zdecydowanie żyję zdrowo - mam dostęp do świeżych owoców i warzyw, poznaję wspaniałych ludzi i choć praca może być gorzej płatna niż w Wielkiej Brytanii, to tam wydawałem więcej na utrzymanie.

Udało mi się osiągnąć to, czego pragnąłem - własne cztery ściany, pracuję, ciągle się uczę nowych rzeczy,i cieszę się życiem, spędzam czas nad morzem, w ciepłym miejscu. Brakuje mi tylko funduszy na dokończenie kuchni i kilku dodatkowych rzeczy do domu, choć żartem można dodać, że jestem otwarty na wsparcie (hue hue hue ). Dodatkowo dokarmiam mały gang lokalnych kotów, jeśli jestem w stanie to zawsze im kupie coś do jedzenia czy zaniosę świeżej wody.

Najważniejszą kwestią jest jeszcze decyzja mojej partnerki, czy chce ze mną zamieszkać na stałe na Krecie, czy może bardziej odpowiada jej związek na odległość, czy też to taka zabawa. Nie żałuję niczego, a jeśli ktoś ma pytania, chętnie odpowiem, zarówno publicznie, jak i prywatnie.

#kreta #emigracja #grecja #blog #podsumowanie #marzenia #ama
30f6353e-a506-4b7e-b7d4-f2bc443c5a8e
Emantes

Ile masz lat? Pisałeś że sprzedaliście swoją nieruchomość w Polsce i działkę? To nie jest Twoja żona? Więc jak mieliście wspólnie majątek? Wszystkiego dobrego i pozdrawiam.

Shivaa

Gratuluję spełniania marzeń i zazdroszczę ciepłego klimatu! Trzymaj się i powodzenia w życiu zawodowym 😉

Zapster

Na Krecie mnóstwo dziewuszek, nie wiem po co ta polka, czemu wschodnia cześć krety a nie zachodnia? Na zachodniej lepsza infrastruktura i więcej pracy. Dodatkowo, wiem, że są wykopki mieszkające na Krecie, odezwij się tam na tagu

Zaloguj się aby komentować

Nosz kur.... ehh i wkurw od samego rana.... Sasiady jak jakies jebane pikey kupili 30-letnio bude na kolkach, chyba to sie tu nazywa Caravan Peagant, i zamiast u siebie na podjezdzie przed domem to zaparkowali tym gownem na ulicy i na chodniku. Maja podjazd na jedno auto a maja razem 2 + przyczepa. Z tego co czytam na stronie Council'a to gowno sie z tym da zrobic... ma ktos namiar gdzie kupie dwa razy taka przyczepe za jakies grosze, tez sobie zaparkuje tuz obok - zabawimy sie.

#uk #zalesie #camping

edit: to nie ich przyczepa na foto ale mniej wiecej cos takiego maja
c5b564a2-f64c-4052-b56e-e279f9d6fe0b
Koneser

Chyba dzbany nie wiecie jak tu ulice wyglądają, ja bym sie @bacteria zorientował co na to policja bo może blokować dojazd dla służb w dół ulicy i w takim wypadku może ktoś ruszy dupe i z nim pogada.

Jim_Morrison

Rozmawiałeś z nimi jak mniemam?

Kubilaj_Khan

@bacteria nie martw się. Jak stoi luzem na ulicy to zaraz ktoś to sobie weźmie.

Zaloguj się aby komentować

Chyba trzeba wykonać ten krok przed którym się wzbraniałem. Emigracja. Zapytacie o kierunek odpowiem nie wiem. Co mam do zaoferowania - niewiele. Czy jest dla mnie szansa ?
#pytanie #emigracja #praca
Gander

Może powinienem tam dodać sprostowanie, że "niewiele" to według mojej samooceny. Dla ludzi z zewnątrz prawdopodobnie mam coś do zaoferowania. Inżynier plus parę lat pracy w zawodzie, angielski też jest na komunikatywnym poziomie. Jednak wątpliwości są cały czas

rtofvnt

Jak nie masz żony, dzieci ani innego kowadła u szyi to jedź. Nic tak nie otwiera umysłu jak znalezienie się w zupełnie innym miejscu i realiach. Jak przeżyjesz jakieś tarapaty zdany tylko na siebie to nic już Cię nie ruszy

Half_NEET_Half_Amazing

@Gander

no jak nie jak tak

szukaj roboty i wyjeżdżaj, jebać wątpliwości

Zaloguj się aby komentować

Rozwala mnie pewna zależność która obserwuję.
Masa dorosłych ludzi wychowała się na jakimś zadupiu. Nie dostali dobrej edukacji. Stwierdzili oni, że nie da się wyżyć i nie ma perspektyw. Wyjeżdża więc w delegację, do miasta, czy na #emigracja
Odkładają pieniądze.
Co robią gdy już zaoszczędzą?
Wracają w to samo miejsce gdzie się urodzili. Stawiają tam domy.
Zakładają rodziny.
Wychowują dzieci w tym samym miejscu żeby ich bombelki mogły powtórzyć ten sam cykl.
Przecież w większości przypadków duże miasto gwarantuje lepszy start w życiu.
#polska #praca #kariera #filozofia #bieda
StrongSilentType

@VladTheImpaler wyjechałem z powiatowego do wojewódzkiego, pozylem tam 12 lat, doszedłem do wniosku że to wojewódzkie to chuj oszustwo. Wszystko drogie, wszędzie daleko, życie jakieś kurwa za szybkie. Wróciłem do powiatowego i czuje dobrze cowiek maupa. Dzieciak jak będzie sie chcial wyprowadzić do wojewódzkiego to nie będę mu bronił.

Ludzie wracają bo meczy ich życie w dużym mieście jeśli z niego nie są, proste. A do tego teraz dochodzą kwestie finansowe. Jak możesz wrócić do powiatowego i postawić sobie dom, zamiast mieszkać w kurniku to wracasz. W pewnym wieku po prostu zmieniają się priorytety.

niebieski_bonk

Jest w mieście gdzie się urodziliśmy pewna nostalgia, nigdzie indziej nie czujemy się w ten sposób - jak w domu

mrozny

@VladTheImpaler Z punktu widzenia całego społeczeństwa to niedobrą rzeczą jest migracja wszystkich do dużych miast. Wsie i miasteczka, gminy, miasta powiatowe też muszą się rozwijać.

Zaloguj się aby komentować

elko
pytanie mam do ludzi pracujących w #niemcy
jest opcja żeby pracownik zrezygnował ze składek emerytalnych i ogarniał sobie sam emeryturę?
mrmydlo

Typ przed sekunda pisał że NEET to jest prestiż czy coś takiego xD

ErwinoRommelo

@Half_NEET_Half_Amazing nie jest to mozliwe, watpie ze gdziekolwiek w EU do ogarniecia, w stanach mozna na swoja reke.

Seele

@Half_NEET_Half_Amazing jest opcja na czarno, ale to jest nielegalne. w legalnej pracy obowiązuje tak zwane Rentenversicherungspflicht, czyli obowiązkowe składki.

Zaloguj się aby komentować

Mieszkam obecnie za granicą i od ok. 8 lat płacę podatki tylko tam, w Polsce jedynie podatek od przychodu z tytułu najmu mieszkania. Czy jeśli teraz wróciłbym do Polski - pozostając dalej zatrudnionym w tej samej firmie co za granicą (umowa o pracę zostałaby oczywiście dopasowana do polskich warunków), to mógłbym załapać się na tzw. ulgę "na powrót"? #uk #emigracja #podatki #pytanie
ejber

@DerMirker dobra rada, nie wracaj

Zaloguj się aby komentować

Mieszkam na południu Norwegii, dokładnie w miejscowości Kristiansand. Nagrałem film z corocznego spotkania Polaków z naszej okolicy. Może Was zaciekawi kim są i jak się organizują nasi rodacy za granicą. Film raczej obala stereotypy ale nie wiem, może to wyjątek potwierdzający regułę... Zapraszam na krótki reportaż. Pozdrawiam.
#norwegia #tworczoscfilmowa #tworczoscwlasna #benickimedia #emigracja #ciekawostki
https://youtu.be/3--fQj8xDoY
famousanon

@mickpl to mam nadzieję, że chociaż trochę nam PR poprawi

hujto

@famousanon co prawda bylem tam dawno temu, ale z tego co pamietam to miedzy zajadaniem sie lutefiskiem, wysylaniem przedszkolakow na polowania i odbieraniem dzieci imigrantom to norki niewiele robili XD

96Stopni

bardzo fajna organizacja, takie akcje są potrzebne w społecznościach na emigracji

Zaloguj się aby komentować

Mam 20 lat lada moment skończę szkołę i nadejdzie czas na pracę. Póki co nie potrafię nic ale nie zamierzam też wyjeżdżać od razu bo najpierw trzeba zdobyć jakieś doświadczenie i nauczyć się języka. Od razu mówię, że czeka mnie praca fizyczna bynajmniej lekka ale programisty czy innego IT ze mnie nie będzie. Generalnie to nie chce pracować w Polsce. Nie podoba mi się ten kraj i chciałbym gdzieś pojechać na stałe. Włączając Google mapy i patrząc sobie na świat nie ma ciekawych miejsc. To znaczy za pewne są i oceniam je z góry i wiadomo, że jak sam nie pojadę i sam nie popracuje to nie powinienem oceniać. Może ktoś z was był przez pewien czas włóczęgą po świecie aż w końcu znalazł swoje miejsce do życia? Niżej przedstawię jakie mam wyrobione opinie na temat krajów, ale jeżeli ktoś z was pracuje w miejscu poniżej, siedzi mu się tam dobrze i uważa inaczej to może mnie poprawić.
Jeżeli chodzi o Europę to:
  1. Niemcy - wydaje mi się, że to bardzo sztywny kraj a w dodatku język paskudny
  2. Holandia - polska patologia nie ma co więcej mówić
  3. UK - tutaj nie mam wyrobionego zdania uważam to miejsce za "neutralne" więc póki co najlepsza opcja a w dodatku język chyba najprostszy do nauczenia się
  4. Norwegia/Szwecja/Dania - tam chyba traktują polaków jak największych śmieci (bynajmniej w Norwegii i to dość mocno)
  5. Francja/Hiszpania/Czechy - zwykłe państwa, raczej nie na emigrację
Reszta świata:
  1. USA - fajnie pojechać jako turysta na tydzień czy dwa, żeby spełnić marzenie z dzieciństwa ale miejsce do pracy chyba nie zbyt
  2. Australia - ciężko zacząć chociaż ciepła pogoda przez cały rok bardzo kusi
#emigracja #podroze #europa #pracbaza #praca
96Stopni

@kajman przepraszam, nie wiem totalnie o co mi chodziło xD

Zaloguj się aby komentować

Następna