Zdjęcie w tle
splatch

splatch

Kompan
  • 10wpisy
  • 63komentarzy
Moich przebojów z #mbank ciąg dalszy ... generowanie PDF z listą operacji poprawili prawie tydzień po tym jak pisałem. Dzisiaj inna sprawa.

Musiałem zapłacić za OLX przelewem na telefon. A żeby zrobić głupi przelew na głupi numer telefonu muszę mieć zainstalowaną aplikację. Dlaczego? Nie wiem, nie pytam, ale jakimś cudem bank wie na jaki numer przysyłać mi SMSy, ale nie wie z jakiego numeru robiłbym przelewy na gdybym korzystał z przeglądarki internetowej. (° ͜ʖ °)
A więc instaluję aplikację, paruję, robię przelew, odinstalowuję aplikację usuwam urządzenie w serwisie online i idę robić przelewy.. Okazuje się że nie mogę, ponieważ nie mam aktywnego urządzenia do "autoryzacji mobilnej". WTF? Przecież miałem SMSy.. no właśnie - miałem, bo system albo aplikacja mobilna przy aktywacji mi to zmieniła. Bez potwierdzenia tego innym sposobem autoryzacji. (▀̿Ĺ̯▀̿ ̿)

Miałem szczęście, że jeszcze byłem zalogowany to na #mlinia po powiedzieli, żeby dodać parę od nowa, zainstalować aplikację i przełączyć autoryzację na SMSy. No świetnie, tylko dlaczego w drugą stronę (sms > apka) nie wymagają tej samej procedury? Nie wnikam. Dzwonek do drzwi, kurier. Wracam do kompa, jestem wylogowany.

Drugi telefon tego dnia na #mlinia, tym razem miła Pani mówi, że pomoże sparować telefon. Uruchamia swój magiczny system, ale klops, proces parowania został rozpoczęty więc nie może mi pomóc, ponieważ musi minąć 15 minut od poprzedniej próby. ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

Teraz sobie czekam na to, aż będę mógł zadzwonić na #mlinia trzeci raz. A wszystko przez jeden k*** przelew "na numer telefonu". Albo jestem dzbanem i kliknąłem coś nieopatrznie na ekranie swojego chińskiego kalkulatora, albo procedury w mbanku są z czapy. Oczywiście  #zalesie.
KLH2

Przelew na telefon to jest przelew BLIK. Żeby móc zrobić przelew BLIK musisz mieć w danym banku skojarzony nr telefonu z BLIKiem. Tylko w jednym banku możesz mieć BLIK na dany numer. Dlaczego tylko w jednym - tego nie wiem, ale w tej sytuacji nie ma to znaczenia. Skojarzenie numeru z BLIK to kwestia systemu BLIK, a nie banku, więc to że znają Twój numer telefonu nie powoduje, że automatycznie ten numer jest skojarzony z BLIK w tym banku.

Nie miałeś wcześniej BLIKa?

Panie Prezesie, to Pan??

splatch

Nie miałeś wcześniej BLIKa?

Nie, nie miałem i nie chcę mieć. Płaciłem nim bodajże raz w 2016 roku i wtedy szło to chyba zrobić bez aplikacji. Nie pamiętam, bo było to szmat czasu temu.


@KLH2 Tak zupełnie serio to mnie nie obchodzi co obsługuje ten przelew. Jak robię przelew do banku spółdzielczego z Pierdziszewa Mniejszego, to mam w nosie system który im to obsługuje. Robię to "ze swojego banku" do innego. Bank ma to ogarnąć. Podobnie z blikiem - skoro da radę to wpiąć w aplikację, tak jak inne przelewy, to niech ogarnie to też w przeglądarce aby każdy kanał dostępu był równoważny. Blik mnie kompletnie nie interesuje to jest nic nieznaczący detal a numer odbiorcy jest dla mnie po prostu tym samym co numer rachunku.

KLH2

@splatch 


| Tak zupełnie serio to mnie nie obchodzi


Aha. To spoko. Bank i BLIK już to ogarniają, żebyś mógł robić przelewy jak chcesz

splatch

@GtotheG przyzwyczajenie plus prosty fakt, że mam aktywne "produkty", których przeniesienie to więcej problemów niż otwarcie drugiego rachunku.

GtotheG

@splatch to jak Ci sie zdezuaktualizuja to przemysl sprawe mowie, bo sama mialam x problemow z poprzednim bankiem - mala informatyzacja, wieczne pobieranie jakichs chuj wie co prowizji od niewiadomo czego, zeskanowanie karty przez zlodziei (nakladka na bankomat- w jednym z najruchliwszych miejsc Krakowa, takze widze jak oni tych swoich bankomatow pilnuja) i blokada karty - trzeba bylo czekac 2 tygodnie na wyrobienie nowej oczywiscie, w pewnym momencie musialam odczepic moje konto od matki i zamknelam w pizdu. Jestem w innym banku i skonczyly sie problemy. Troche spamowali telefonami, ale odkad sie te oszustwa zaczely to juz nawet nie robia tych telefonow marketingowych i jest spokoj.

DiscoKhan

@splatch Jakie niby problemy? xD


Dlatego trzeba mieć porządek w papierach, ja jak widzę okazję i lepszą ofertę to konto przenosiłem co pół roku. Przy okazji się trochę wyrobiłem, trochę poczarowałem i mam znacznie lepsze warunki umowy niż normalnie, teraz rzeczywiście już siedzę na jednym koncie przez to, bo nie mogę narzekać. Ale jak mi konsultant zadzwonił z "nową, lepszą" ofertą to wziąłem imię i nazwisko i napisałem na niego skargę, że mnie chciał oszukać dzwoniąc z numeru z bazy banku. Raczej za to go nie zwolnili, bo wszyscy wiedzą o co chodzi ale mam święty spokój od tego czasu.


Jak jesteś już przyzwyczajony to nie narzekaj, tylko płacz w kącie żeby innych nie drażnić. Wiesz, że masz gówno konto i sam siebie oszukujesz. Jeżeli przeniesienie konta to za dużo zachodu to pisanie żali w internecie też powinno być dla ciebie za dużym kłopotem

( ͡~ ͜ʖ ͡°)

splatch

Mojej epopei z odzyskaniem dostępu ciąg dalszy.. dzwonię, bot nie rozumie hasła "wyłączenie autoryzacji mobilnej" i chce mi zmieniać hasło do serwisu online więc łączę się raz jeszcze. Miły Pan rozumie problem, przełącza mnie do kolegi, który się tym zajmuje gdzie słyszę że nie może mi pomóc bo nie minęło 15 minut od poprzedniej próby. No ja )(*!@#(*)@#!, uruchomiłem aplikację, kliknąłem sobie aktywację przez PESEL w trakcie czekania na połączenie żeby sprawdzić czy się da. NIE DA SIĘ.

Pytam dlaczego była zmiana metody autoryzacji, więc Pan mi uprzejmie tłumaczy, że zmiana metody autoryzacji (apka > sms) wymaga potwierdzenia. Pytam więc dlaczego w drugą stronę procedura nie jest taka sama? Otóż - DOMYŚLNIE po instalacji aplikacji następuje zmiana metody autoryzacji na mobilną. Świetnie, tylko dlaczego nie ma autoryzacji np. hasłem SMS? Bo aktywacja aplikacji jest już potwierdzona. Kurtyna.


A ja sobie czekam kolejne 15 minut...

GtotheG

@splatch xD uwielbiam takie przeprawy z bankami.

splatch

@GtotheG Dobrze że chociaż mi nie zrobili salda "-2 mln zł"

Zaloguj się aby komentować

Jest 10.11, ostatni dzień na wysłanie papierów do księgowego żeby nie zebrać srogich cięgów. Wchodzę na #mbank, dodaję opisy transakcji (nr. faktur) i chcę wygenerować zestawienie operacji. Takiego wała! Nie działa - zamiast kompletnej listy są 3 transakcje z losowych dni na pierwszej stronie. Jeszcze żeby były one z jakiegoś sensownego klucza, ale nie - to po prostu coś z czapy. Nie są one według kolejności, ani według wielkości kwot.

Przerzucam się na drugą firmę żeby sprawdzić - tam też nie działa. Halo, czy jest @ZespolmBanku? #pdk (° ͜ʖ °)

Trochę #zalesie.
splatch

@ErwinoRommelo uroki małych firm w których dużo obowiązków spada na właściciela. Ogólnie ostatnia rzecz której bym się spodziewał to to, że bank nie będzie umiał wygenerować PDF, którego generował bezbłędnie od niepamiętnych czasów. Ale jak widać, zgodnie z prawem Murphy’ego, nawet to może pójść źle.

@Nuszek korzystam z usług tego samego księgowego od 13 lat. Co więcej, obsługuje mnie w praktycznie niezmienionej stawce przez minione 8 lat, przeszliśmy niejeden zwrot VAT, więc cięgi zazwyczaj ograniczają się do pisemnego upomnienia (a nie kar jak co u niektórych)! Aczkolwiek jak mu dostarczyłem papiery 16 dnia miesiąca to miał prawo być wkurzony.

ErwinoRommelo

@splatch no wlasnie o prawie murphyego myslalem Xd dales mu mozliwosc dziabniecia cie i niestety wyszlo jak wyszlo, moze tylko skrypt do tego sie zjebal i jak sie dodzwonisz to ktos ci to manualnie ogarnie.

DirtDiver

Podziwiam ludzi z działalnością i kontem w mBanku. Wy chyba lubicie robić sobie pod górkę, albo przynajmniej żyć w świadomości że jest duża szansa, że to Wam wkrótce zrobią problem

splatch

@DirtDiver Lata przyzwyczajeń robią swoje, najnormalniej w świecie nie chce mi się zmieniać, po tym jak zacząłem się odnajdywać w nowym interfejsie. A Pamiętam stary wygląd mbanku, starego inteligo, pko, ing oraz millenium. Nawet Bank Pocztowy kojarzę. Z popularnych banków to chyba jeszcze nie widziałem santandera.

szmakul

Jak ktos ma konto w mbanku po ostatnich akcjach to pozdro

Zaloguj się aby komentować

Każdy, kto wie na czym polega #programowanie wie że projekty pod tytułem "przepisywanie od 0" są bardzo często skazane na klęskę. Wynika to z kilku podstawowych faktów. I #wykop nie jest tu wyjątkiem. Przyczyny niepowodzeń po kolei:
  1. Użytkownicy są przyzwyczajeni do starego systemu, który działa dłużej niż nowy. Chodzi głównie o wygląd ale również zachowanie systemu jako takiego. Tak zwana "pamięć mięśniowa" robi swoje.
  2. Przepisywanie zajmuje sporo czasu, przez który zazwyczaj stary system wciąż ewoluuje, stąd też jest to niekończący się wyścig z czasem. To ile rzeczy "stary" zrobi zanim "nowy" się dorobi zazwyczaj jest zagadką.
  3. Pisanie od nowa funkcjonalności, które mają zdefiniowane zachowania w starym systemie jest receptą na kłopoty, ponieważ zazwyczaj będą pojawiać się nowe błędy. Nie ma oprogramowania, które jest wolne od błędów a pisanie testów zabiera czas (dodajmy że często w starym systemie testów nie ma).
  4. Zmiana logiki działania systemu, która nie jest uzgodniona z użytkownikami będzie zawsze budzić kontrowersje. Choćby nie wiem jak dobre było uzasadnienie techniczne dla zmian, brak komunikacji zawsze będzie receptą na przegraną pisanego od nowa projektu.
Co czeka zatem projekt pt. wykop 3.0 (o wersji 2.0 pisałem tutaj)? Na pewno będzie rozwijany dalej. Z tego prostego prozaicznego powodu, że w momencie przepięcia z wersji A do B i pojawieniu się danych w wersji B zazwyczaj nie ma już odwrotu. Wszystko przez zmiany w strukturze bazy danych, które uniemożliwiają powrót do starej wersji.
Niezależnie od tego czy jesteśmy zadowoleni czy nie - "kody zostały rzucone na produkcję".
kamsz

@splatch Reddit ma taką wersję do dzisiaj (http://old.reddit.com) i jakoś daje radę

splatch

@kamsz Zgadza się, tylko w praktyce to może wymagać utrzymania dwóch systemów równocześnie. Pół biedy jeśli serwisy są oparte o stabilne API, które łączy wysiłek w jednym miejscu. Jest o wiele gorzej, jeśli każdy z systemów odczytuje dane bezpośrednio z właściwej sobie bazy danych.

Można było to rozegrać lepiej a wyszło jak zwykle.

Voltage

@czarna_mamba a kto mówi że w pojedynkę, użyłem po prostu skrótu myślowego. (no dobra użyłem tam słowa "sam", ale chodziło mi raczej o mój udział w przepisywaniu i to na pozycji TLa/architekta).

Zaloguj się aby komentować

Śmieją się z programistów, żeby nie robić wdrożeń w piątek, bo wtedy całą sobotę się siedzi i łata błędy. Fajnie, że #wykop wybrał sobie noc z poniedziałku na wtorek, ktoś dojdzie do wniosku że wdrożenia w poniedziałki to też zły pomysł.
jenot

@splatch Jak kod jest zulowy to nie ma różnicy kiedy zostanie zdeployowany xD

Zaloguj się aby komentować

Zaczynamy licytację - 15 lat 3 miesiące. Kto starszy?
http://web.archive.org/web/20220906015724/http://www.wykop.pl/ludzie/splatch/ (obrazka nie dodam bo mam zbyt niską rangę).
ColonelSanders

@splatch u mnie z 12-13 lat

splatch

@panpapiez Fkatycznie w ten sposób powstała powtórna legenda Lecha W. Od skakania przez płot po obracanie tabletu.

splatch

@ColonelSanders Sprowadził cię rumun czy coś innego?

Zaloguj się aby komentować

Nie wiem na ile obiecane zmiany na #wykop, które obecnie się wdrażają, były planowane przed powstaniem hejto, a na ile są pochodną ewolucji hejto. Będzie można się zastanawiać po tym jak zobaczymy co tam urodzili po latach pracy nad "wykopem 2.0". Bez wątpienia widzę pewną korelację pomiędzy liczbą powitań "przychodzę ze znanego serwisu" a przyśpieszeniem prac nad nową wersją vikop.ru. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Faktem jest, że obecny wykop to w gruncie rzeczy jest wersja 2.,0 ponieważ pierwotny twórca serwisu Piotr Ch., który napisał pierwszą wersję w Ruby musiał go krótko po stworzeniu przepisać. Wszystko dlatego, że Ruby i Ruby on Rails było zbyt wolne. Przepisał z tego co kojarzę na PHP.
Tak trzymać panie i panowie @hejto , konkurencja to najlepsze co może przydarzyć się wykopowi. Albo się poprawi i zawalczy o przetrwanie albo zginie w odmętach historii.

Zaloguj się aby komentować

Mikroserwisy, wszędzie mikroserwisy. Tylko jak testować to w praktyce? Podejść jest wiele, jedno z nich to testy integracyjne. W ramach teorii tak zwanego "black box testing" nie powinniśmy ingerować w wewnętrzne komponenty systemu a jedynie weryfikować wejście i wyjście z systemu.
Oczywiście jest to łatwe w teorii, nieco trudniejsze w praktyce. Jak więc poradzić sobie z wyzwaniem pt. po wywołaniu HTTP powinien być komunikat w Kafce? Na przykład przy pomocy biblioteki testcontainers: https://www.testcontainers.org/, która pozwala uruchomić wasz serwis oraz jego zależności w postaci kontenerów. Naturalnie symulowanie całego klastra np. kubernetes mija się z celem, natomiast z powodzeniem można dorzucić przynajmniej tę część infrastruktury, która zapewnia komunikację.
Testcontainers poza podstawową funkcjonalnością pozwalającą na uruchomienie dowolnego kontenera z kodu Javy, dostarcza również moduły dla PostgreSQL, MySQL, Cassandra czy też ElasticSearch - lista kontenerów do przejrzenia: https://mvnrepository.com/artifact/org.testcontainers. Z ciekawszych rzeczy - można uruchomić z testem również selenium, które działa w kontenerze, bez konieczności aranżowania wszystkich zależności systemowych potrzebnych do uruchomienia przeglądarki. Brzmi świetnie, nieprawdaż?
#java #docker
splatch

@Kazix Chodzi głównie o przygotowanie testu w trakcie którego zamieniając komponent na potrzeby testu z docelowego (np. baza danych, kolejka JMS lub topic Kafki na implementację in-memory) pośrednio ingeruje się w zachowanie systemu. Twój test wciąż jest integracyjny, ponieważ wchodzić w interakcję na wyższych warstwach, ale do weryfikacji wyników wymaga wymiany warstw niższych.

damw

ale nie da rady ogarnąć kolejek


@splatch dlatego napisałem przy wiremocku rest call. Te 2 narzędzia się uzupełniają - testcontainers do stawiania faktycznej bazy/kolejki itd, wiremock do "mockowania" innych mikroserwisów z których korzysta testowany komponent.

DexterFromLab

@splatch testcontainers zjada hibernate na śniadanie i wyplówa pestki. Jest sztos.

Zaloguj się aby komentować

W dniach 4-5 lutego w Brukseli odbędzie się konferencja FOSDEM, czyli "Free and Open source Software Developers' European Meeting ", co można przetłumaczyć jako "Europejskie spotkanie developerów wolnego oprogramowania typu open source". Jest to jedna z większych tego typu imprez w Europie.
Zainteresowani agendą znajdą ją online: https://fosdem.org/2023/
sierzant_armii_12_malp

@splatch A może ja bym też chciał dostawać kasę z ZAIKSu, tylko nie mam takiej możliwości? Śpiewać sobie piosenkę jakiegoś Hołdysa też mogę za darmo

splatch

@sierzant_armii_12_malp Kto by nie chciał? Jak to zwykł śpiewać pewien znany aktor, który zaliczył ostatnio jazdę na podwójnym gazie, "Śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej". Z programowaniem jest już trudniej, po potrzeba czegoś więcej niż otwarcia buzi i wydania dźwięku.


Może warto by było zrobić jakiś Związek Autorów i Kontrybutorów Programów (ZAiKP) i zacząć lobbować za wpisaniem go do ustawy o zbiorowym zarządzaniu prawami autorskimi programów komputerowych wydanych na licencji open source?


Sam publikowałem i publikuję kod, czasami w ramach opłaconych usług, często bez wynagrodzenia, a nie mogę i nie chcę akceptować darowizn z różnych platform, które zyskały teraz popularność, ponieważ pokrywa się to z moją działalnością gospodarczą i o ile dobrze kojarzę to możliwe, że powinienem z tego rozliczać VAT


Tak czy owak znam problem. I jak podobno zwykł pisać pewien były prezydent - "łączę się z tobą w bulu"

sierzant_armii_12_malp

@splatch Ja darowizn przyjmować nie chcę. No, może gdybym zbierał na jakiś ultradrogi sprzęt potrzebny mi do pracy nad darmowym projektem… ale póki co wszystko jestem w stanie kupić sam.


Ale wnerwia mnie, że kupując nowy sprzęt jest w nim podatek „dla twórcow”, z którego pewnie nawet Hołdys dostaje, a ja nie - mimo, że na 100% mam dużo więcej użytkowników, niż on wielbicieli jego piosenek.

Zaloguj się aby komentować

Jedna z rzeczy, która mnie bardzo irytuje w Javie to toporność interakcji z systemem operacyjnym. Rozumiem, że JVM jest przenośne i tak dalej, ale ile trzeba się naszarpać, żeby wywołać coś z biblioteki SO/DLL przekracza ludzie pojęcie. Mam nadzieję, że zmiany z FFI (foreign function interface) do użycia i wywołanie funkcji z bibliotek systemowych przestanie być udręką.
Dla jasności programiści JVM mają do dyspozycji JNI, które wymaga kompilacji kodu natywnego, żeby ten można było wowłać z poziomu JVM. Z mniej topornych opcji mam JNA (oparte o libffi), które jest dość wolne, oraz nieoficjalne api jnr-ffi.
Dla zainteresowanych https://openjdk.org/jeps/424 i https://github.com/jnr
splatch

@DexterFromLab To prawda, z tym że jako język/platforma nadaje się do GUI i aplikacji wysokopoziomowych. Niekoniecznie jest w tym dobra, ale ma tę przewagę nad innymi platformami, że zmiana architektury procesora czy systemu operacyjnego nie ma dużych implikacji. Druga kwestia, że jest sporo aplikacji wysokopoziomowych typu klient/server, w których można z powodzeniem wykorzystać JVM.

Zaloguj się aby komentować