
Składka zdrowotna wynosząca 9% dochodów to za mało, żeby sfinansować w pełni działanie NFZ. W 2025 roku system ochrony zdrowia trzeba było reanimować kwotą 31 mld zł wprost z budżetu, w kolejnych latach dziura ma sięgnąć niemal 160 mld zł. Żeby system odzyskał stabilność i mógł wywiązać się ze wszystkich nałożonych na niego obowiązków, składka musiałaby wzrosnąć do 12,3%. Dla najmniej zarabiających taka reforma oznaczałaby, że mimo podwyżki płacy minimalnej, „na rękę” dostaliby mniej niż rok wcześniej.
Rok 2026 jawi się w prognozach analitycznych jako „moment krytyczny” dla polskiego systemu ochrony zdrowia. To wtedy kumulacja czynników makroekonomicznych i legislacyjnych doprowadzi do bezprecedensowej presji na budżet NFZ. Choć w planach finansowych na papierze, dzięki planowanym dopłatom z budżetu, wszystko się bilansuje, rzeczywistość skrzeczy w rubrykach „zobowiązania wymagalne”. Do jakiego poziomu musiałaby wzrosnąć nominalna stopa składki, aby całkowicie wyeliminować konieczność dotowania Funduszu z budżetu państwa oraz pokryć prognozowaną lukę finansową? [...]
#wiadomoscipolska #nfz #ochronazdrowia #skladkazdrowotna #dziurabudzetowa #polskieradio24
