Do Albanii chciałem przyjechać od dawna. Czytałem, że to taka Chorwacja, tylko jeszcze nie zadeptana przez turystów. Co jakiś czas wpadała mi w ręce informacja o tym kraju i obiecywałem sobie, że w końcu tam pojadę.
Wiedziałem, że drogi mają w kiepskim stanie, na ulicach jest brudno, więc nie nastawiałem się na luksusy.
Pierwszy postój zaplanowałem w okolicach Szkodry (Shkodër)