Drugi dzień FBW Sakera, plan B dla kobiet. Znów nie wiedziałam jakie dobrać odpowiednie obciążenia. MC kiedyś robiłam z ponad 70 kg obciążenia, ale podobnie jak w przypadku klasycznych przysiadów mam pewne obawy jak to ćwiczenie odbije się na moim, niestety chorym, kręgosłupie. Dlatego tak "zachowawczo" poszłam w 50 kg. Na szczęście bez żadnych objawów bólu.
Podciągnięcia nie wszystkie były w formie "assisted" - pierwsze 3 zrobiłam "normalnie". I na tym skończyły się moje możliwości. XD Ale i tak jest postęp - potrzebowałam "zdjąć" tylko 6.8 kg, żeby zrobić to ćwiczenie, więc zakładam, że niedługo będę robić te 5 powtórzeń już bez żadnego wspomagania. A potem więcej
W planie Sakera jest plank, ale jakoś nie mam przekonania do tego ćwiczenia, bo właściwie to nie wiem co ono ma dać?
Robi się (wreszcie :)) coraz cieplej więc liczę, że w najbliższych dniach będzie można wybrać się w góry. Odznaka "Zdobywca polskich gór" sama się nie zdobędzie. Nie mam jednak jeszcze odpowiednich butów. No i pogoda też jest jakaś niestabilna.

Zaloguj się aby komentować