Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem

🎁 4. edycja #rozdajo na #ksiazki pod patronatem #kzp! 📘

Weź udział

1593 + 1 = 1594


Tytuł: Chłopki. Opowieść o naszych babkach

Autor: Joanna Kuciel-Frydryszak

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Marginesy

Format: e-book

ISBN: 9788367674317

Liczba stron: 494

Ocena: 7/10


Książka w dość szczegółowy sposób opisuje jak to żyły nasze babcie, prababcie, dzięki czemu lepiej zrozumiałem do niedawna dziwne dla mnie niektóre zwyczaje, pomysły mojej babci i starszych ludzi, takie jak proponowanie mi przez moją babcie obkładania bolących miejsc szmatką osikaną moim moczem.

Generalnie te baby miały na początku 20 wieku przerypane, życie było ciężkie, dwudziestolatki wyglądały jak dzisiejsze 60 latki od nadmiaru pracy. Z drugiej strony wydaje mi się, że zbyt negatywnie opisano tu mężczyzn. Rozumiem, że kobieta nie miała tylu praw co dzisiaj i ogólnie było inne podejście, ale wydawało mi się podczas lektury, że płeć męska pokazana tutaj jest konkretnie jako jakaś zła. Moim zdaniem przesadnie.

Końcowe 2-3 rozdziały już się ciągnęły, napisane jakby na siłe rozciągnięcia książki trochę, ale tak to z wielkim zaciekawieniem to czytałem.

Druga sprawa, że teraz czytam "Gołoborze", które dzieje się międzyinnymi w tych czasach, co opisywane tutaj kobiety i jakoś wydaje mi się, że z większym zrozumieniem czytam tą książkę dzięki "Chłopkom". Polecam


#bookmeter #czytanie #ksiazki #czytajzhejto

5aabc4e2-402c-416a-9caf-80ab9c590ded
kopytakonia userbar
l__p

@kopytakonia u mnie był to jedyny DNF w ostatnich kilku latach. Książka tendencyjna i pisana pod tezę.

kopytakonia

@l__p no tez myślałem nie skonczyc pod koniec bo sie ciągnęła (licznik na kindle pokazywal 85%) ale wymęczyłem

FriendGatherArena

@kopytakonia grafika wygląda jak zerżnięta z gry Indika

f5cd5e86-aaad-420b-979c-7a20b30e95e6
kopytakonia

Nie widze podobieństwa

Zaloguj się aby komentować

1591 + 1 = 1592


Tytuł: Miecz Zabójcy Demonów, tom 4

Autor: Koyoharu Gotouge

Kategoria: komiks

Wydawnictwo: Waneko

Format: książka papierowa

ISBN: 978-83-8096-813-4

Liczba stron: 190

Ocena: 9/10


Lubię ten tom bo mamy tutaj nareszcie zebranych głównych bohaterów jakim będziemy towarzyszyć. Dobrze przedstawione są trudy i wyzwania w pracy jako zabójca demonów. Jest to pierwszy tom gdzie akcja staje się wyjątkowo brutalna i ekranizacja wydarzeń z góry Natagumo bardzo mi się podobała. Dowiadujemy się tutaj także, że pierwszym kto zdał ostateczną selekcję był chłopak w masce dzika.


Wszyscy bohaterowie wyszli z domu cało, a Tanjiro musiał użyć głowy #pdk by rozdzielić starcie Inosuke z chroniącym jego skrzynie - Zenitsu. Lepiej poznajemy podstawowe wady nowego bohatera, a wszyscy mogą chwilę odpocząć u starszej kobiety z zaprzyjaźnionego rodu, który kiedyś został uratowany przed demonami.


Niestety spokój zostaje zaburzony przez zlecenie na górze Natagumo gdzie spotykają sporo innych nisko rangowych zabójców. Niestety nie mają prostego zadania i są albo martwi, albo bliscy śmierci, a nasi bohaterowie chcą im pomóc jak bardzo tylko mogą by uratować tylu ilu będzie się dało.


Z drugiej strony widzimy jak bardzo Zenitsu walczy ze swoim strachem i jaką znalazł w sobie motywację by ruszyć za swoimi towarzyszami. Każdy jest zmuszony do walki ale to właśnie on stoczy swoją brutalną walkę z jednym z członków demoniczno-pajęczej rodziny. Pojedynek jest wymagający oraz wydaje się rozstrzygnięty bardzo szybko ale jednak jego talent nie pozwala mu się poddać. Poznajemy również lepiej jego przeszłość i wspomnienia z treningu ze swoim nauczycielem. Zenitsu walczy z nim dosłownie do upadłego gdzie jego starcie kończy się panelem z wykończonym, ledwo przytomnym bohaterem.


#bookmeter #manga #komiksy #demonslayer #kimetsunoyaiba

bae862fe-f2b5-4263-aab4-a47d4da949e9
GazelkaFarelka

@nbzwdsdzbcps próbowałam to pozyczyć od córki i czytać ale chyba za stara jestem na te chińskie bajki XD

nbzwdsdzbcps

@GazelkaFarelka Myślę, że nie ma co się zmuszać do konkretnego tytułu jaki Ci się nie podoba. Sam zakres różnych typów historii jakie możesz przeczytać w mandze jest ogromny także wystarczy wiedzieć co lubisz. Demon Slayer to manga typu shōnen - skierowana głównie do chłopców i młodych mężczyzn (zwykle wiek 12-18).

To jest dość popularny typ klasyfikacji mangi ze względu na demografię:
Shōnen - młodzi chłopcy, akcja, przygoda, rozwój bohatera.

Shōjo - młode dziewczyny, romans, emocje, relacje.

Seinen - dorośli mężczyźni, dojrzalsze, często mroczniejsze tematy.

Josei - dorosłe kobiety, realistyczne relacje, życie codzienne.

Kodomo - dzieci, proste fabuły, edukacyjne lub zabawne.

Ze względu na taką klasyfikację bardziej proponowałbym mangę klasyfikującą się jako Josei albo Seinen. Dobrym przykładem mangi typu Josei jest Nana (romans dla dorosłych), a Seinen to Monster (thriller psychologiczny o neurochirurgu), Made in Abyss (mroczna, bardzo brutalna, przygoda), Kaguya‑sama: Love Is War (psychologiczne potyczki w formie inteligentnej komedii romantycznej). Takie tytuły poleciłbym Ci na początek biorąc pod uwagę Twoje wrażenia z czytania Demon Slayer.

nbzwdsdzbcps

@GazelkaFarelka To bardzo miłe z Twojej strony, że sprawdziłaś to czym się interesuje Twoja córka i wiem, że dla mnie miłym również było to jak moja mama znalazła anime dla siebie które jej się podobało.

Zaloguj się aby komentować

1590 + 1 = 1591


Tytuł: Nadprzyrodzone. Śledztwo w sprawie duchów

Autor: Will Storr

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Czarne

Format: książka papierowa

ISBN: 978-83-8396-185-9

Liczba stron: 360

Ocena: 5/10


Link do Lubimy Czytać


Poznałam kiedyś kobietę, którą uważałam za całkiem miłą i rozsądną i nawet ją polubiłam. Ale któregoś dnia rozmawiałam z nią o pewnym naszym wspólnym znajomym, który dziwnie się zachowywał a ona stwierdziła, że zastanawiała się czy on jest chory psychicznie czy opętany, więc któregoś razu w jego towarzystwie zaczęła w myśli odmawiać różaniec w jego intencji, a on nie zareagował na to agresją, więc na pewno był chory na głowę.


Nie zostałyśmy przyjaciółkami.


I niech ta krótka historyjka będzie rodzajem analogii do tego co czułam po przeczytaniu tej książki.


#bookmeter #ksiazki

e86ee72c-087f-4e21-9f72-1ffc7aa91d7a
pigoku

Postrzegałem do tej pory Czarne jako poważne wydawnictwo...

KatieWee

@pigoku no miewają lepsze i gorsze momenty...

Zaloguj się aby komentować

1589 + 1 = 1590


Tytuł: Nowy wspaniały świat

Autor: Aldous Huxley

Kategoria: dystopia, sci-fi

Format: audiobook

Liczba stron: 256

Ocena: 10/10


Lektor: Karolina Gruszka

Czas trwania audiobooka: 07h 18m 46s


Huxley niby pisze sci-fi sprzed prawie stu lat, a momentami brzmi to jak bardzo przekręcona, ale jednak wersja naszego świata - ludzie hodowani w butelkach, podzieleni na kasty, warunkowani od dziecka, żeby kochać swoją rolę, konsumpcję i wieczną rozrywkę, a w zamian oddać wolność, prywatność i prawo do bycia nieszczęśliwym. Wszyscy są szczęśliwi, bo nie znają nic innego - kiedy pojawia się ktoś, kto chce czegoś więcej niż soma, seks i zabawa, cały system zaczyna zgrzytać. Autor nie klepie morałów wprost, tylko podrzuca pytania o cenę komfortu, o to, ile wolności jesteśmy gotowi oddać w zamian za święty spokój. Świetnie zbudowany świat, mocny klimat, zero nudy, 10/10 w swojej kategorii.


#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto

#audiobook

fea07c24-5dc8-4349-962c-06ceeaeb1c3e
adsozmelku userbar
RogerThat

Huxley to ogólnie ciekawa postać. Był bananem, a jednocześnie napisał powyższe, "Wyspę" w opozycji do powyższego, zajmował się substancjami psychodelicznymi i sporo tripował, co trochę opisał w "Drzwiach percepcji". Zmarł na kwasie.

Opornik

@RogerThat bananem?

RogerThat

@Opornik nie neguję jego zasług. Pochodził z dobrze sytuowanej i zasłużonej rodziny.

tegie

@adsozmelku czytałem po raz pierwszy w ubiegłoroczne wakacje leżąc na plaży. Zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Choć w duchu miałem nadzieję majaków rodzaj happy endu

Zaloguj się aby komentować

1588 + 1 = 1589

Tytuł: Nie czekam na szklankę wody. O świadomej niedzietności

Autor: Katarzyna Tubylewicz

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Czarne

Format: książka papierowa

ISBN: 978-83-8396-184-2

Liczba stron: 189

Ocena: 8/10


Świadoma niedzietność nie jest w naszym kraju łatwa. Niematki - w przeciwieństwie do nieojców - bywają oskarżane o wygodnictwo i niezdrowy egoizm, piętnowane lub dla odmiany traktowane protekcjonalnie zarówno przez bliskich, służbę zdrowia, firmy jak i przez polityków.


Ze stereotypami świadomego niemacierzyństwa zmierzyła się w swojej książce - ni to eseju, ni to reportażu - Katarzyna Tubylewicz. I wyszło jej to świetnie, więc polecam!


#bookmeter #ksiazki

da173b68-5ea3-4a79-8159-a98d0afe7d46
FriendGatherArena

@KatieWee a naród umiera..

Opornik

Komentarz usunięty

lukmar

@KatieWee książka to ojojanie nad losem bezdzietnych z wyboru, czy jest jakaś ciekawa dyskusja?

BajerOp

@lukmar jak ktoś miał potrzebę stworzenia o tym książki to:

92c10693-8bd5-491e-919b-a420520f0384

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry wieczór się z Państwem,

Przyznam się Państwu, że zaskoczyła mnie ta wygrana. A przez to, że mnie zaskoczyła, to zastała mnie zupełnie nieprzygotowanym. W takim razie, w celu otwarcia kolejnej, CIII (słownie: 103) edycji zabawy #nasonety w Kawiarni #zafirewallem, sięgnę do klasyki - czyli do pana Szekspira. A idąc już całkiem na łatwiznę, sięgnę do jego sonetu numer 103, bo czemu nie - kto mi zabroni?


A zatem bez dalszych, zbędnych wstępów, zapraszam Państwa do zabawy z poniższymi rymami.


CIII


Niestety! Muza moja zubożała;
Pole otwarte dla jej dumnych wzlotów,
Lecz sam argument ma więcej przymiotów,
Niż gdy go moja wystroi pochwała.


Nie łaj mnie, proszę, iż nie piszę więcej;
Patrz w Twe zwierciadło — którą wskaże postać
Zbyt upokarza szczere moje chęci!
Wiersz mdleje prawdzie nie mogący sprostać.


Czyżbym nie grzeszył, siląc się poprawić,
Kalecząc przedmiot, przedtym doskonały?
Celem mych wierszy, Ciebie jedno sławić,


Przysparzać wdziękom i cnotom Twym chwały,
Lecz wiele więcej, niźli wiersz mój zmieści,
Zwierciadło Twoje, gdy w nie patrzysz, wieści.


I jeszcze przypomnienie zasad, żeby każdy wiedział co ignorować.


Skoro już się tak przesunęło, to zabawa potrwa do najbliższej niedzieli, czyli do 30.11.2025. No chyba, że wolicie przywrócenie terminu piątkowego, to proszę o cynk poniżej. Wtedy też (w niedzielę lub piątek) wyłonimy zwycięzcę. Albo zwyciężczynię. A wyłonimy ją/jego na podstawie Państwa głosów.

Zasady: układamy sonet, w którym rymy w poszczególnych wersach zgadzają się z rymami w tych samych wersach w powyższym utworze "dawcy".


Powodzenia i udanego rymowania!


#zafirewallem #nasonety #diproposta

adamszuba

No i eleganko. Ale mam takie spostrzeżenie odnośnie powyższego sonetu. Otóż jest to czyste grafomaństwo. Ale jeśli tak myślę o Szekspirze, to zapewne nie znam się zupełnie.

fonfi

@adamszuba wszyscy jesteśmy trochę grafomanami 😉

Zaloguj się aby komentować

1587 + 1 = 1588


Tytuł: Niezwyciężony

Autor: Stanisław Lem

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

Format: książka papierowa

Liczba stron: 260

Ocena: 7/10


Z braku czasu strasznie wolno czytałem początek książki. Dopiero w ten weekend przyłożyłem się mocniej do lektury. Dlatego ciężko mi ją dobrze zrecenzować, gdyż z kolejnymi stronami mocno się zmienia. Myślę, że ciężko też byłoby uniknąć spolerów.


Także krótko 7/10


#bookmeter #ksiazki

d3d0f64d-188e-4d2b-86f8-710f82bf0c2b
ZohanTSW

Za⁎⁎⁎⁎sta recenzja, wolno czytałem, a potem szybciej i nie wiem jak ją zrecenzować xd

No mnie przekonałeś

Zaloguj się aby komentować

Podsumowanie i ogłoszenie wyników #nasonety edycja CII


Udział wzięli w kolejności od końca:

  • @fonfi i jego PROKRASTYNACJA,

  • @sireplama i jego POŚWIĘCENIE CZYLI PANOWANIE

  • @adamszuba i jego NAGRODA CZYLI TWARÓG

  • @RogerThat i jego I PO CO TAK?

  • @George_Stark i jego SZATAŃSKIE MARZENIE


Wedle ustalonej przeze mnie ostatnio zasady wygrać powinien i wygrał sonet z największą ilością piorunów, czyli PROKRASTYNACJA autorstwa Wielce Szanownego Kolegi @fonfi. Zgodnie z przyjętym tutaj, dobrym obyczajem, to właśnie na jego barkach spocznie zaszczyt organizacji kolejnej edycji.

Gratuluję wygranej!

Wyróżnienie organizatora, ale chyba też i publiczności (co można wywnioskować z komentarzy pod sonetem) otrzymuje Znamienity Kolega @sireplama! Wyborne dzieło, liczymy na więcej.


Dziękuję i pozdrawiam

adamszuba


PS. Chciałbym jeszcze, na marginesie, poinfomrować, że utwór kolegi @fonfi odczytałem wczoraj wieczorem na głos w towarzystwie karcianym (grałem w remika). Początkowo utwór wzbudził wesołość i refleksje (o! i ja tak mam! mówili wszyscy) finalnie jednak wywołał w towarzystwie zmieszanie a nawet konsternację Chyba nie powinno się w towarzystwie na głos wspominać o masturbacji XD.

fonfi

@splash545 dziękuję?

fonfi

@adamszuba No... chyba dziękuję?

Chociaż dalej nie rozumiem jak to jest, że jak siądę i tak skrobnę coś na szybko, na kolanie, z czego nawet nie jestem później specjalnie zadowolony (zgrzyta mi ta końcówka i 10 razy już ją po publikacji zmieniałem), to wszyscy piorunują jak szaleni

Przy okazji gratuluję wszystkim pozostałym uczestnikom, szczególnie debiutu koledze @sireplama, który to debiut był moim osobistym faworytem.


@adamszuba a co do masturbacji w towarzystwie - no cóż, pewnie zależy od towarzystwa... Karciane faktycznie może nie być najlepszym wyborem.

splash545

@fonfi masturbacja w towarzystwie poetów nie budzi żadnych zastrzeżeń.

fonfi

@splash545 moich też nie

sireplama

wygrał sonet z największą ilością piorunów, czyli PROKRASTYNACJA autorstwa Wielce Szanownego Kolegi @fonfi.


Gratulacje @fonfi !


Wyróżnienie organizatora, ale chyba też i publiczności otrzymuje Znamienity Kolega @sireplama!


@adamszuba ojej! Bo się rumienić zacznę:)


Dziękuję :]

Zaloguj się aby komentować

1586 + 1 = 1587


Tytuł: W rajskiej dolinie wśród zielska

Autor: Jacek Hugo-Bader

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Czarne

Format: e-book

Liczba stron: 397

Ocena: 8/10


Książka jest zbiorem krótkich opowiadań z Rosji w latach 90. Są tu takie rzeczy jak zamknięte miasta Gazpromu na dalekiej północy, sytuacja generałów po rozpadzie ZSRR, radziecki program atomowy, życie w okolicach poligonów atomowych, Walentyna Tiereszkowa i wiele więcej.

Jest to trzecia książka autora którą przeczytałem a chronologicznie była wydana jako pierwsza. Myślałem że może być trochę słabsza niż kolejne ale okazało się że nie. Czyta się to swietnie. Rozpiętość tematów jest duża ale każdy jest poruszony na tyle żeby zaciekawić ale nie aż tyle żeby zmęczyć.

Ocena byłaby wyższa ale strasznie denerwowało mnie jak autor stwierdził że wymyślił taki fajny tekst że musi go wcisnąć w każdy dialog. „i oplata mnie jedwabnymi rzemykami przydymionych swoich spojrzeń” pojawiało się też w kolejnych książkach ale tu jest to wykorzystywane nagminnie.


Prywatny licznik: 28/30


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

211c2461-f6ce-4b37-aaa8-7ffa14431ee1
AndrzejZupa

Tez lubilem jego styl i reportaże ze wschodu do afery z "Długi film o miłości"...ciekawe ile z tych historii to fakty a nie bajki.

Pstronk

@AndrzejZupa Zdaję sobie z tego sprawę. Co nie zmienia tego że styl ma świetny.

Zaloguj się aby komentować

1585 + 1 = 1586


Tytuł: Egipcjanin Sinuhe

Autor: Mika Waltari

Kategoria: literatura piękna

Wydawnictwo: Książnica

Format: e-book

ISBN: 978-83-271-6247-2

Liczba stron: 863

Ocena: 6/10


Prywatny licznik: 30/30


Tłem powieści jest XIV wiek p.n.e. będący burzliwym okresem przewrotu religijnego w Egipcie, wywołanym przez faraona Amenhotepa IV. Tytułowy bohater to egipski lekarz - królewski trepanator i wraz z nim wyruszymy w podróż po Egipcie i innych krajach basenu Morza Śródziemnego, podróż pełną przygód, miłości, wojen i cierpienia.

Spora książka, w której dużo się dzieje. Opis historii, przewrotów, wojen i dawnych egipskich zwyczajów na duży plus. Niestety książka wymęczyła mnie przez teatralny sposób przedstawienia dialogów, które po prostu są drętwe i mało wciągające. Jej bohaterowie są bardzo płascy i przewidywalni. Nikt nigdy nie zmienia swoich poglądów, nie następuje żadna przemiana, a jedynie z biegiem czasu każda zaleta jak i wada każdej z postaci się pogłębia. Nie polubiłem też głównego bohatera, który często zachowywał się jak ostatni kretyn. Odniosłem wrażenie, że kilkukrotnie motywacje jego działań były bardzo powierzchowne i mało zrozumiałe byle tylko pchnąć akcję do przodu.


Wygenerowano za pomocą

https://bookmeter.xyz

#bookmeter #dwanascieksiazek

ddfc16fb-377f-453a-a8e7-23d857a97fb9
Ten_koles_od_bialego_psa

@splash545 " twoja mowa jest dla mnie jak brzęczenie much" ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

splash545

@Ten_koles_od_bialego_psa powiedział każdy, zawsze. xd

ciszej

@splash545 uu właśnie przesunęłam w kolejce "do przeczytania" na sam koniec dzięki za recenzję!

splash545

@ciszej ona ma potencjał, żeby się podobać, no ale mi nie podeszła.

Ten_koles_od_bialego_psa

@ciszej a daj jej szansę dla jednego 6/10 dla innego 9/10 ༼ ͡° ͜ʖ ͡° ༽

Byk

Wow, ale mi flashbacka zrobiłeś, czytałem to w podstawówce, z 13 lat miałem.

Zaloguj się aby komentować

Mam!


#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach

Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane

#ksiazki #czytajzhejto #chwalesie  #rebis #josephinequinn #historia

b1718a6f-9ade-4e59-b9cc-b86dd9e2bddb
ciszej

@Whoresbane będzie recenzja przed świętami? Mocno się nad nią zastanawiam

Whoresbane

@ciszej Nie ma szans. Sześć tomów Meekhanu przed końcem roku do przeczytania

Cerber108

@Whoresbane damn, i potem powtórka z rozrywki przy premierze kolejnego?

Zaloguj się aby komentować

1585 + 1 = 1586

Tytuł: Nocna zmiana

Autor: Stephen King

Kategoria: horror

Format: e-book

Liczba stron: 480

Ocena: 6/10


Zbiór, który idealnie pokazuje, dlaczego King stał się ikoną literatury grozy. Każde opowiadanie uderza w inną strunę: tu niepokój narasta w ciasnych przestrzeniach, tam bohaterów dopadają dziwne, groteskowe sytuacje, a czasem ukazane są po prostu ludzkie dramaty. Różnorodność to najmocniejsza strona tego zbioru, można go czytać partiami i za każdym razem zaskakuje czymś innym. Oczywiście poziom nie zawsze jest identyczny, ale żadnego tekstu nie skreśliłbym jako stricte nieudany. Całość może działać jako niezłe wprowadzenie do wczesnego Kinga, pełnego świeżości, polotu i chęci eksperymentowania, jednak opowiadania nie są moimi ulubionymi tekstami i stąd 6/10.


#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto

#ebook #stephenking

c1401b63-4757-4bbe-8581-8e4dd123439c
adsozmelku userbar

Zaloguj się aby komentować

Dobry wieczór


Coś dziś zwycięzcy zaspali. Ale to nic!


Temat: Impreza rodzinna

Rymy: wypasie - kwasie - zabawa - sprawa


Zasady:

  • Masz podany temat i rymy

  • Ogarniasz wierszyk w tej tematyce i z tymi rymami.

  • Oczywiście rymy mają być użyte z zachowaniem podanej kolejności

  • Szerzysz radość z tworzenia

  • Piorunujesz jak najęty

  • Wiersz z największą ilością piorunów do 20:00 wygrywa, a jego autor wrzuca własny temat i rymy

  • Pamiętasz o tagach i społeczności

#zafirewallem #naczteryrymy

vredo

@PaczamTylko 

Impreza na wypasie

W żołądku już kwasie

Jest zabawa

Ciąża - ciężka sprawa


Morał jest taki: Nie pij po pijaku!

Kronos

Impreza drętwa chociaż żarcie na wypasie

Wuja już swoje wypił, wzrok ma jak po kwasie

Jeszcze trochę w siebie wleje i będzie zabawa

Ale ja się nie wtrącam, to nie moja sprawa.

PaczamTylko

Stół zastawiony na bogato, na wypasie

wszystko skończy w żołądkowym kwasie

festiwal to jedzenia, nie żadna zabawa

czemu w koło tak się dzieje, w sumie nie moja to sprawa

Zaloguj się aby komentować

1584 + 1 = 1585


Tytuł: Osiągnij UPTIME. Jak zamienić chaos w kalendarzu na porządek i produktywność

Autor: Laura Mae Martin

Kategoria: poradnik

Wydawnictwo: MT Biznes

Format: książka papierowa

ISBN: 9788382315325

Liczba stron: 315

Ocena: 8/10


Licznik #dwanascieksiazek: 13/12


Poradnik napisany przez kobietę, która zawodowo zajmuje się doradztwem ds. produkcyjności w Google - pomaga usprawnić procesy, przeorganizować i zoptymalizować pracę tak, by kadra kierownicza mogła efektywniej korzystać z ograniczonych zasobów czasowych. W książce znajdziemy różne porady i "lifehacki" dotyczące organizacji czasu, spotkań, poczty, kalendarza, planowania itp. pogrupowane w krótkie rozdziały, dzięki czemu łatwo się je przyswaja i szybko pochłania książkę, nawet gry brak na co dzień czasu na lekturę.


Po książkę sięgnąłem zachęcony recenzją kolegi @Kuba0788. Na pewno nie żałuję jej przeczytania, mimo że całkowicie rozminęła się z moimi oczekiwaniami: liczyłem na praktyczne porady, a w większości przypadku natrafiłem na rozwiązania do których już sam kiedyś doszedłem, co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że w mojej pracy to nie ze mną jest coś nie tak xD


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #poradniki #praca

c25b254a-6f0a-449c-b7e3-b1e1d494bf65
Kuba0788

Miło przeczytać, że ktoś korzysta z napisanych opinii. Cieszę się, że książka podeszła.

Romanzholandii

@bori bori masz 1600 książek?

bori

@Romanzholandii To licznik Bookmetera 😉 Tyle Tomeczki i Kasie w tym roku przeczytały

Romanzholandii

@bori  nie masz 1600 książek

bori

@ciszej Na razie dziękuję, kolejka czekających pozycji jest u mnie długa

Zaloguj się aby komentować

tschecov

Niezłe. Jak to ogarnąłeś? Dużo wyniosło?

GazelkaFarelka

@tschecov Normalnie są w sprzedaży na allegro

tschecov

@GazelkaFarelka a spoko, sam pobrałem ze strony uniwersytetu, nie wiedziałem, że wydają w formie papierowej. Dzięki.

Zaloguj się aby komentować

1583 + 1 = 1584


Tytuł: Podejrzany X. Pochodna zbrodni

Autor: Keigo Higashino

Tłumaczka: Klaudia Ciurka

Kategoria: kryminał

Format: audiobook, ebook


Ocena: 2/10


Kryminał, gdzie na początku widzimy kto, kogo i jak zabił, a potem obserwujemy śledztwo z dwóch stron. Yasuko morduje swojego byłego męża podczas awantury. Zbrodnię pomaga jej ukryć sąsiad Ishigami, genialny matematyk, ale nie wiemy w jaki sposób to robi. Policji pomaga genialny fizyk Yukawa.


Opisy i recenzje obiecują nie wiadomo co, na czele z intelektualnym pojedynkiem tych dwóch geniuszy. A tu nie ma nic i wszystko leży. Fabuła po trzęsieniu ziemi ciągnie się jak flaki z olejem. Policja działa absurdalnie i nielogicznie, za to fizyk geniusz wyciąga wnioski z d⁎⁎y i odkrywa cały plan matematyka bo tak. Plan matematyka, tak jak i jego zachowanie, motywacje i cała "psychologia" to są jakieś kompletne opary absurdu. Reszta postaci nudna i płaska jak naleśnik. Język nijaki, ze sztucznymi dialogami, bardzo ubogie opisy.


Ludzie chwalą też zakończenie, które jest naprawdę zaskakujące, ale nie byłoby gdyby pisarz nie zastosował tu chamskiego triku, nie podając nam pewnej informacji o zbrodni. Zostaliśmy więc wprowadzeni w błąd tak jak policjanci, natomiast ich tam nie było, a my byliśmy razem ze sprawcami. xD

#ksiazki #bookmeter #czytajzhejto

4f6a1bf9-5402-4080-9f26-73a989c4fae5

Zaloguj się aby komentować

Drodzy Najmilsi!


Ponieważ za tydzień o tej porze planujemy siedzieć sobie w kieleckiej kawiarni Choco Obseession, piszę przypomnienie żeby nikt nie zapomniał i żebyśmy siedzieć mogli wspólnie przy jednym stole, a nie przez Internet, czyli za firewallem.



Dwie sprawy organizacyjne, jakie jeszcze przychodzą mi do głowy:

- pierwsza: ponieważ Choco Obsession to kawiarnia, jakichś konkretów jedzeniowych nie ma się tam co spodziewać (mają jakieś bajgle i ciastka, ale kebabika czy burgerka to się tam niestety nie uświadczy), więc, jeśli ktoś chce być najedzonym, to proszę już w takim stanie najedzenia się pojawić;

- druga: kolego @CzosnkowySmok, nie zapomnij, proszę, powerbanka, bo jakoś nie zdążyłem sobie jeszcze kupić.


***


Do zobaczenia za tydzień! Widzimy się o 16, ale cieszyć się można zacząć już teraz.


#zafirewallem

#hejtopiwo

#hejtopiwokielce

splash545

@George_Stark a Ciebie to pewnie z tym starym powerbankiem prędzej pochowają, nim kupisz sobie nowy. xd

George_Stark

@splash545 Nie pochowają mnie z nim, bo on gdzieś zaginął.

splash545

@George_Stark a no to lipa.

fonfi

ale cieszyć się można zacząć już teraz.


@George_Stark Ja się cieszę już od dawna. Ale widzę, że dopiero teraz legalnie

bojowonastawionaowca

@fonfi a ja razem z kolegą, hehe

Kari28

Jaki jest stan rezerwacji? Czy lista jest zamknięta?

Hoszin

@George_Stark mnie niestety nie będzie, wypadł mi wyjazd na weekend.

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry wieczór się z Państwem,

Jak dobrze, że termin bieżącej edycji #nasonety jest do dzisiaj, bo jeszcze mógłbym się nie wyrobić. Ale jednak się wyrobiłem. A skoro się wyrobiłem, to zapraszam.

Tematem wytworu miała być "wojna, którą wiedziemy z... (bla, bla, bla) ...i ciałem (albo ryżem), to mój będzie o walce z samym sobą.


Prokrastynacja


W kącie ubrania czekają na pranie,

Kurz się na półkach na dobre rozgościł,

Weźże to sprzątnij i miej ciut godności!

– Posprzątam jutro, przecież nic się nie stanie...


Poćwicz choć trochę, na przykład bieganie,

Żresz ciągle i tylko w fotelu się mościsz,

Aż pierwsze oznaki masz otyłości!

– To jutro, bo dzisiaj mnie kłuje w kolanie...


I chociaż do pracy dziś nie mam nastroju,

To jutro już przecież na pewno coś zrobię,

By teraz móc cieszyć się chwilą spokoju.


A prokrastynację - choć miłą samą w sobie,

Z masturbacją porównać można bezsprzecznie,

Bo gdy pracę odwlekasz -

.................................................... sam siebie dymasz ostatecznie.


#zafirewallem #nasonety #diriposta

George_Stark

Zestawienie prokastynacji z masturbacją wywołało we mnie ciąg myślowy, który pozwolę sobie przedstawić w wersji skróconej do fraszki, bo, co prawda, mógłbym napisać więcej, ale to może kiedy indziej?



Bo choć mi się chce,

to mi się nie chce.

fonfi

@George_Stark Raczej:

Bo jak JEJ się nie chce,

To sam się połechcę


sireplama

Czy odwlekanie masturbacji to dymanie siebie?

fonfi

@sireplama wtedy to celibat

Zaloguj się aby komentować

1581 + 1 = 1582


Tytuł: Skrzynia na złoto

Autor: Borys Akunin

Kategoria: powieść historyczno-przygodowa

Wydawnictwo: Świat Książki

Format: książka papierowa

ISBN: 9788373915039

Liczba stron: 366

Ocena: 7/10


Zawsze się śmiałam z mojej matki i babci, które powtarzały "ja to nie mogę siedzieć, muszę coś robić, bo inaczej wszystko mnie boli". Ot masz, dziś od rana zamiast tradycyjnie sprzątać dom, rozsiadłam się z książką na kanapie. Za oknem śnieg, sikorki, kubek gorącej herbatki i kocyk, czego chcieć więcej? Serio, zmulona jestem teraz, osłabiona, w głowie mi się kręci.


Ale do rzeczy. Książka, ze względu na motyw przywodzi trochę na myśl Imię Róży. Jej fabuła toczy się w "uniwersum Fandorina" - cyklu książek tego samego autora, równolegle w dwóch epokach - poznajemy perypetie dwóch Fandorinów - przodka i jego potomka, które splatają się wspólnym motywem. (Jednakże można spokojnie czytać tą książkę nie znając pozostałych książek z tego uniwersum - jest to coś w rodzaju spin-offu). Dla osób znających trochę historię Rosji (ja akurat czytałam "Piotra Pierwszego" Tołstoja, znam też historię Iwana Groźnego, Samozwańców i Wielkiej Smuty) jest troszeczkę smaczków, ponieważ mimowolnie bohater zostaje wciągnięty w tryby wielkiej historii, która przetacza się nad jego głową.


Dobra, lekka rozrywka na kilka godzin.

P.S. Autor jest Gruzinem jakby co.


#bookmeter #ksiazki

dd82faf3-51d0-4a3d-a50c-6e807e9b7ea7

Zaloguj się aby komentować

1580 + 1 = 1581


Tytuł: Miłość i wojna

Autor: John Jakes

Kategoria: powieść historyczna

Wydawnictwo: Albatros

Format: audiobook

ISBN: 9788367512435

Liczba stron: 1072

Ocena: 5/10


Drugi tom trylogii Północ i Południe o losach rodzin Hazardów i Mainów, rozgrywający się w czasie wojny secesyjnej.


Niestety, w porównaniu z pierwszym tomem, znaczący spadek poziomu. Przede wszystkim sporo dłużyzn, niewiele akcji właściwej – dopiero w dwóch ostatnich częściach fabuła się rozkręca. Winę za to trzeba zwalić na fakt, że w gruncie rzeczy mało tu samej wojny, przez większość czasu obserwujemy niezbyt zajmującą polityczną działalność bohaterów za kulisami frontu, a o przebiegu ważniejszych bitw dowiadujemy się, podobnie jak w Przeminęło z wiatrem, z offu. A jak już parę razy trafiamy z paroma bohaterami na front, to też na jego zaplecze, a nie w sam środek walki. Myślałam, że skoro autorem był facet, będzie tutaj więcej krwi, jak u Cornwella albo Abercrombiego, lecz Hazardowie i Mainowie, tak jak Scarlett O’Hara, siedzą na tyłku w paru lokacjach na krzyż.


Trochę lepiej od fabuły i akcji wypada rozwój postaci. Co prawda niektóre jak karykaturami były, tak karykaturami pozostały (Ashton, Bent), doszło kilku nowych nakreślonych grubą kreską szwarccharakterów (Cuffey, Jones, Powell; swoją drogą, uważam, że autor niepotrzebnie ich wprowadzał, wolałam, kiedy narracja prowadzona była jedynie z POV członków rodzin Hazardów i Mainów), ale propsy za nieoczywisty development historii i osobowości Coopera, Virgilii, Charlesa i Brett. Tutaj jedynie autor mógł ograniczyć się z liczbą fragmentów, gdzie bohaterowie przeżywają w kółko jedne i te same rozterki, bo naprawdę, ile razy można czytać o tym, że wojna którąś tam postać zmieniła?


To, z czym Jakes poradził sobie wyjątkowo dobrze prawie do samego końca powieści, to opis amerykańskiego społeczeństwa w czasie wojny. Nie mamy tu klasycznej narracji „szlachetni wyzwolicielie z Północy vs źli ciemiężyciele z Południa” ani „cywilizowane ziomki z Południa vs barbarzyńcy z Północy”, obraz obu stron jest bardzo zniuansowany. Tak samo zniuansowany jest portret Lincolna. Amerykańska historiografia i hollywoodzka propaganda zrobiły z niego swego rodzaju superbohatera, który walczy ze złem i przynosi wolność uciemiężonym czarnoskórym, a tutaj prezydent został przedstawiony, zgodnie z prawdą, jako średnio kompetentny i mocno uwikłany w partyjne układy. Szkoda, że autor w ostatniej części porzucił trzymanie się nieprzefiltrowanego przez sito propagandy realizmu historycznego i zafundował klasyczny politpoprawny lukier.


Przyznam szczerze, że nieco mnie ta powieść wymęczyła, głównie przez wspomniane na początku wpisu dłużyzny, których się nie spodziewałam. Zanim doszłam do rozdziałów, gdzie akcja rzeczywiście biegła naprzód, zdążyłam tak bardzo stracić zainteresowanie losami Hazardów i Mainów, że nie chce mi się już brać za ostatni tom trylogii.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter

b5910d23-6a0c-49c3-a32a-65861558ada1

Zaloguj się aby komentować