Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem

🎁 4. edycja #rozdajo na #ksiazki pod patronatem #kzp! 📘

Weź udział

Zaloguj się aby komentować

238 005 + 67 + 27 = 238 099


Wczoraj krócej i dziś kapkę dłużej.


Miejsce ze zdjęcia samo w sobie nie jest w żaden sposób interesujące. Ot, wiadukt nad drogą. Ale dla mnie ma wymiar symboliczny. Lata temu, stałem tam, patrzyłem na auta i piłem piwo za ostatnie grosze wyskubane z kieszeni. Byłem na dnie. I tam też postanowiłem, że wszystko zmienię. Raz na jakiś czas tam jadę. Jadę, jak mam gorszą chwilę. Bo tam oczami wyobraźni widzę tego gościa z tamtych lat i jestem dumny z siebie, zadowolony że dałem radę, że w zasadzie wszystko co postanowiłem, zrealizowałem. Nawet ten alkohol to tamto piwo było ostatnie. To miejsce z symbolu mojego upadku, zmieniło się w pomnik który tylko ja widzę i który mnie ładuje, który mnie cieszy, który przypomina Naprawdę każdy obecny "problem" od razu blednie i staje się prozaiczną błahostką przy gównie w jakim byłem wtedy, więc skoro ten upadły ja, potrafił sobie poradzić z tym i to zaskakująco dobrze, to dlaczego obecny ja ma się przejąć byle pierdołą. I tego dawnego siebie tam spotykam, raz za razem. Zawsze pokrzepiające i ładujące baterie.


Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#rowerowyrownik

49af7a9b-7fcb-4944-bb80-35d547c45bf8
ErwinoRommelo

Noo cos w tym jest, taki punkt zero, wiadukt zycia, mozna spojrzec wstecz, zdac sobie sprawe jak dluga droge sie przebylo, ale i do przodu na wszystko co jeszcze jest mozliwe. « Siedzę sam w garderobie, myśli milion kołacze w głowie Jaką długą drogę przebył człowiek Jaką długą brodę poprzez niejedną modę Dmę w konche, jak mocno mogę Głęboką wodę w brud, morze spojrzeń Przebyłem suchą stopą, niczym Mojżesz W świecie pragnień i dążeń, kroplą skałę drążę. »

onpanopticon

@ErwinoRommelo Dokładnie tak jest drogi Erwinku, dokładnie tak.

Zaloguj się aby komentować

CVI (CXLI) dzień #wspinaczka w ramach #trenujzhejto

#stefeksiewspina


Krótka wizyta w krynicy młodzieżowego entuzjazmu - czyli na bulderowni. Jak tym młodym ludziom się chce tak wymieniać wiedzą, chodzić, mówić, być aktywnym, żyć w ogólności, to ja nawet nie. Jakby nie można było w ciszy łączyć się z pustką nieistnienia i cierpieniem.


Wyjście miało na celu "poruszanie się" w dowolnym znaczeniu tego słowa. Mając to na uwadze popełniłem kilka szóstek (z satysfakcjonującą łatwością!), jedną siódemkę napocząłem, a jedną - bardzo przyjemną, taką techniczną - fleszowałem.


W tym roku już żadnych ambitniejszych treningów nie będzie, zakończymy na kilku wyjściach dla porządku.

Statyczny_Stefek userbar

Zaloguj się aby komentować

starszy_mechanik

Hadjar z Ollim coś wypite chyba już mają xd

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Z_buta_za_horyzont

To różowe to brama do gejru?

splash545

@Z_buta_za_horyzont Yes. ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

41 114,87 + 7,7 = 41 122,57

Troszkę ostatnio od jakiegoś tygodnia mi tętno wywala. Na zakresach tempa jak dziś to spodziewałbym się bliżej 146-148 a nie 153. Zauważyłem też że pas piersiowy na początku aktywności nie może złapać właściwego tętna. Pokazuje 120-130 aby po chwili wybić się na 160 co mnie zawsze demotywuje i powoduje że mi się odniechciewa. Na szczęście dziś zadziałał syndrom nowych butów. Biegło się fajnie i miękko a i pogoda była lepsa jak we wtorek. Nie było mgły więc nie musiałem obawiać się samochodów.

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#sztafeta #bieganie

91400b35-5cd2-44bc-ac8b-58a79b5a9816
Lorn

Nawilż pas przed założeniem, trochę śliny na to gumowe coś co przykładasz do skóry.

renkeri

@domin78 tak jak kolega @Lorn wyżej pisze, albo bateria do wymiany

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

41 105,75 + 9,12 = 41 114,87

Pogoda dzisiaj dupna, ale nie tragiczna, kurtki nie trzeba było brać, bo raz pokropiło mocniej, raz słabiej i jakoś to było. Zegarek zasugerował dzisiaj zasuwanie tempem - to śmieszna prędkość, kiedy człowiek wie, że trochę szybciej pogina niż zwykle ale nie zaczyna mocniej oddychać jakoś zauważalnie. Piąteczek na luzie odpuszczam i w sobotę idę popracować coś nad nowym PB na 5K ;)

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#sztafeta #bieganie

f86662dc-39ef-4cb0-a680-cc84071aeb8d

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Z_buta_za_horyzont

Zacznij od nowego roku przecież jeszcze czeka świąteczne obżarstwo .

866fd199-1b21-43ef-99b2-4d202dd59056
Rzeznik

@Z_buta_za_horyzont to jest atak uprzedzający

Zaloguj się aby komentować

ZohanTSW

Dlaczego te bolidy brzmią jak z Formuły E xD

Rafau

@ZohanTSW bo to nawiązanie do Star Wars

ZohanTSW

@Rafau świetnie im to wyszło xd

Zaloguj się aby komentować

notak

@Trypsyna oj Trypyna jak ty mnie motywujesz :)
Powodzonka!

Trypsyna

@notak dziękuję! To miłe, co piszesz 😁

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

41 002,47 + 10,02 + 7,02 + 14,28 + 4,23 + 7,04 + 12,10 + 21,37 + 7,11 + 2,01 + 3,07 + 2,62 = 41 093,34


Po pierwsze - dawno nie wrzucałem wpisów. Leń jestem, zabiegany ale przede wszystkim leń.


Po drugie - oj, słaby był to miesiąc. Najsłabszy ze wszystkich w tym roku! Co i rusz zdarzało mi się a to zaspać, a to musiałem dziecko awaryjnie do szkoły odwieźć, a to jakieś pilne sprawy z rana do załatwienia, a to robota nagle zaatakowała... Niby nie opuściłem ani jednego dnia z bieganiem, ale bywało że moje bieganie to było urwanych marne kilka km na bieżni na siłce Gdy pod koniec zorientowałem się, że ciężko będzie dobić do 400 km to ostro się zebrałem w przedostatni dzień listopada, strzeliłem przyjemny poranny #2137 papaton... i SRU! Najstarszy syn dnia poprrzedniego przyniósł do domu taką paskudną zarazę, że chyciła pozostałych dwóch i żonę. W niedzielę rano nie miałem litości zostawić półżywej małżonki z tym lazaretem, w południe nie było jak się urwać, a pod wieczór już sam kaszlałem i urwałem ledwie jakieś 7 km po okolicy, po czym wróciłem mocno wymęczony. I rozłożyło mnie na dobre


Od trzech dni ledwie wyrabiam normę kroków (coś tam w sprawach pracowych połazić trzeba), urwę jakieś 2-3 km delikatnego testowego truchciku w tajemnicy przed żoną żeby sprawdzić, czy w ogóle mogę myśleć o starcie w niedzielnych zawodach GPK. To znaczy myśleć sobie mogę, pewnie bym jakoś przebiegł, ale ja muszę być w takiej formie żebym po powrocie nie został potraktowany wałkiem przez żonę Czuję że już jest lepiej, wychodzę z zarazy, został mi sporadyczny kaszel i głos jak ze studni - ale przed niedzielą muszę być idealny.


A żeby było weselej, siłownia też jest na czarnej liście, bo mi jakieś uczuleńsko na skórze wyskoczyło tu i ówdzie i siłownia jest głównym podejrzanym. A drugim (albo i pierwszym) podejrzanym oczywiście bieganie i mróz xD


Tak czy siak - to będzie słaby miesiąc, ale swoje zrobić muszę i już. Ale będzie słaby.


Więc, ten tego, jeśli ktoś na początku myślał "a chciałbym tego gnidę enrona wyprzedzić w którymś miesiącu w tym roku" to pozwolę sobie zacytować O-Ren Ishii:


NOW THE FUCKING TIME!



Serdecznie pozdrawiam, a w załączniku fotka z przyjemnej przebieżki przy -7 albo -9 stopniach (zależy którego termometru i serwisu słuchać xD)


Zdrówka!


#sztafeta #bieganie

4b03622a-d78b-4793-b357-ec9a952daaf2
Yes_Man

@enron musiało być naprawdę zimno bo czapkę założyłeś

AdelbertVonBimberstein

@enron jedz Twaróg z miodem i zdrowiej nam tam nasz narodowy skarbie!

pluszowy_zergling

@enron Dobra dobra, Tyś MOCNY zawodnik jest Trzymam kciuki i kuruj!!! \o/

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Następna