#spoleczenstwo

2
656

Mapa przedstawia największe żyjące pokolenie w każdym kraju europejskim, oferując unikalny wgląd w trendy demograficzne. Pokolenie wyżu demograficznego (1944-1964), zaznaczone na pomarańczowo, pozostaje dominującą grupą w większości krajów Europy Zachodniej i Północnej, co odzwierciedla starzenie się społeczeństw i niski wskaźnik urodzeń. Pokolenie X (1965-1979), zaznaczone na zielono, jest liderem w kilku krajach Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej. Tymczasem milenialsi (1980-1994), zaznaczeni na żółto, stali się najliczniejszym pokoleniem w niektórych częściach Europy Wschodniej i Północnej. Te spostrzeżenia mają kluczowe znaczenie dla kształtowania przyszłej polityki w zakresie opieki zdrowotnej, mieszkalnictwa, rynków pracy i emerytur.


Źródło: @the.world.in.maps


#demografia #spoleczenstwo #infografika

a6a6dead-e3fe-45d7-a611-65d01e0122e0

Zaloguj się aby komentować

Tak sobie myślę, że świat powinien być podzielony na część dla ludzi ceniących estetykę, spokój, ciszę, obcowanie z przyrodą i część gdzie siedzieliby wszyscy milośnicy smrodu, brudu i hałasu w swoim otoczeniu. Tych dwóch światów się nie pogodzi ze sobą, zbyt duże różnice światopoglądowe.


Do czego zmierzam. To jak w Polsce postępuje degradacja szacunku dla otoczenia, funkcjonowania w społeczności, drugiego człowieka, perdolony indywidualizm "róbta co chceta", to jest coś przerażającego. Patusiarskie zachowania stają się powoli wzorcami. Zaczyna to też dotykać mniejszych miasteczek niestety i ilość buractwa rośnie postępowo.


#hydepark #spoleczenstwo

92b4c60c-bea2-423e-a010-2f34bc2f87f0
LondoMollari

perdolony indywidualizm "róbta co chceta", to jest coś przerażającego

@twardy_kal_owiec Można być indywidualistą i nie robić wokół siebie gówna. Można też być dużą społecznością, i robić wokół siebie syf.


Indywidualizm to wymówka zwykłych chamów, którzy nie ogarniają, że wolność jednego kończy się tam gdzie zaczyna się wolność innych, a częścią wolności innych jest prawo do niezakłóconego smrodem albo hałasem życia. ¯\_(ツ)_/¯

Lubiepatrzec

@twardy_kal_owiec problem w tym, że miłośnicy syfu chcą żyć tam gdzie miłośnicy spokoju.

Heheszki

Komentarz usunięty

Zaloguj się aby komentować

Mieszkanie w bloku na sporo wad, ale też zalety. Zalety to dobrzy sąsiedzi, ale to trzeba najpierw wypracować.

Akcja sprzed kilku minut: siedzę w salonie i popijam kawę, dzwoni sąsiad (lvl30+):

-szybko idź do okna bo jakiś typ kręci się przy Twoim motocyklu!

Rozłączam się i wstaje.

Cyk-drugi telefon, dzwoni sąsiadka dla odmiany lvl70+

-Panie Yes_Man jak jest pan w domu to podejdź pan do okna bo ktoś coś majstruje przy Pana motocyklu!

XD

Okazało się że ten "typ" to nowy chłopak innej sąsiadki i mu mucha wpadła do oka (poza sąsiadką) i skorzystał z lusterka bo było łatwiej niż w samochodzie

#sasiedzi #zyciewmiescie #czujedobrzeczlowiek #spoleczenstwo

52760055-5fec-43e6-8306-8a26bed30f00
Yes_Man userbar
CapraCrepa

@Yes_Man a z ciekawości czym śmigasz?

twardy_kal_owiec

To jest totolotek. W mniejszych miejscowościach, gdzie nie ma takiej rotacji ludzi, łatwiej o dobre relacje. Ale w dużych miastach gdzie pełno najmu, b&b i ciapatych, to raz że trzeba wygrać na loterii, dwa w każdej chwili może się to zmienić.

Jestem_bart

@Yes_Man miałem bardzo podobną sytuację nie dawno, świeżo się wprowadziliśmy (miesiąc temu) . Średnia wieku sąsiadów obstawiam 55+, już dwa tygodnie temu ktoś dzwoni do drzwi, ja takie wtf, moja poszła otworzyć, sąsiadka mówi że plandekę z moto mi zwiało a wie że to nasz , żebym nie musiał jej szukać po osiedlu potem xD

Zaloguj się aby komentować

Polska to jest naprawdę fajny kraj do życia. Szczególnie jak się potrafi żyć z dala od tego całego znerwicowanego wariatkowa z "topki".


Jedyny problem tak naprawdę, to brak ludzkiej życzliwości. Nie szanujemy się, albo inaczej - jest bardzo duża i chyba cały czas rosnąca grupa, która nie szanuje swojego otoczenia i społeczności w której żyje. "Indywidualizm" tego tamtego.


Jeżeli mentalności nie da się zmienić, to przynajmniej powinno się z całą surowością dojeżdżać wszelkich "zakłócaczy" spokoju i porządku. Czyli wystarczyłyby sprawne służby z właściwie ustawionymi priorytetami i byłby gites.


#hydepark #spoleczenstwo

4098446e-bd01-42bd-846e-135c1eede9e4
Gustawff

@twardy_kal_owiec od dawna twierdzę że do zakłócaczy spokoju powinien przyjeżdżać jakiś sędzia dredd i bez zbędnych dyskusji lać po mordzie. Nieuchronność wpierdolu to najlepszy czynnik resocjalizacyjny.

Zaloguj się aby komentować

Polska to jest naprawdę wspaniały kraj do życia, a ludzie tego nie doceniają. Otwieramy przykładowo okno w mieście w ciepły letni wieczór i czujemy się jak w Monte Carlo podczas wyścigów Formuły 1. Nie trzeba wycieczek zagranicznych robić.


#spoleczenstwo #hydepark #heheszki

WujekAlien

@twardy_kal_owiec proszę nie porównywać piłowania Civica czy E36/E46 do formuły 1 🤣 F1 robi mniejszy hałas 😎

Zaloguj się aby komentować

Patrzcie. Żyjemy w jednym z lepszych na świecie krajów do życia. Wzrost gospodarczy, zarabia się 25% więcej niż dekadę temu w realnej wartości nabywczej, w nocy nikt nie zastrzeli na ulicy, miasta ładne, czyste i bezpieczne, a ludzie takie wysrywy piszą. Pewnie continuum typowego pisowca, czy innego kuca tak wygląda.


#spoleczenstwo #hydepark #bekazwykopu


 Zdegenerowane społeczeństwo: Czy to tylko ja to widzę?

Czy to tylko ja to widze, czy prawie całe społeczeństwo jest zdegenerowane i każdy patrzy tylko na koniec swojego nosa?

Nikt nikomu nie zwraca uwagi jak się źle zachowuje, a jak już komuś sie zwróci uwagę to dostanie się w odwecie obelgi i brednie jakby się niewiadomo jaką zbrodnie popełniło. I tacy degeneraci się zaczynają coraz bardziej rozpychać łokciami w społeczeństwie jak ten co zabił rodzine zapieprzając na autostradzie, jak ten od kradzieży czapki i cała reszta hołoty.

Przykłady:

Stoję z córką przed przejściem dla pieszych, samochód się zatrzymał, rowerzysta wymija i pakuje sie na przejście jak zaczynam przechodzić. Mówię "rower też powinien się zatrzymać". Dostaje w odpowiedzi wiązankę bluzgów.

Syn sąsiada napierdziela techno przez pół dnia na całe osiedle przez kilka tygodni. Nikt uwag inie zwraca, w końcu łeb mi pęka któregoś dnia i piszę smsa, żeby kupili sobie słuchawki bo łeb mnie boli i po całym osiedlu bas się niesie.

W odpowiedzi dostaje, że "moje gówniarze to drą ryja na podwórzu cały czas" (mimo, że nie drą, bo nie wychodza za bardzo na podwórko, a jak się dra to pierwszy im zwracam uwagę że mają być ciszej). Dobrze, że jeszcze basu nie podrkęcił.

Idę w sklepie i jakieś dziecko wbija mi się w nogi wózkiem. Mówię spokojnie - uważaj z wózkiem na innych ludzi. Matka od razu do mnie z mordą, że to ja mam uważać.

Żona pracuje w szkole, zajmuje się jakimś ułomkiem, który ma problemy i daje znać rodzicom, że powinni iść do poradni bo ma problemy z nauką. Dzień później rodzice u dyrekcji wylewają wiadro pomyj na żonę i żądają jej zwolnienia (sic).


I tak na kazdym kroku. Wszyscy mają kompletnie w d⁎⁎ie społeczeństwo, zakochani sa tylko w sobie. A najgorsze jest to, że prywatnie większości ludzi to przeszkadza, ale boją się odezwać bo boją się braku poparcia i tego, że dostaną opieprz od chamów i prostaków. Tak jak koleś od techno - pytałem innych sąsiadów, tak przeszkadza im to. Czy ktoś zwrócił uwage? Nie. Wszyscy się boją, wszyscy są zakrzyczeni przez chamów prostaków i margines społecny, który nauczył sie szczekać o policji i o sądach mimo, że nie mają racji.

No i oczywiście winę ponoszą tu tez służby i rządy, które kontrolują policję, gdzie za dawnych czasów jak patus darł sie na osiedlu i dało mu się po mordzie to jakby milicja przyjechała to jeszcze by mu poprawiła pałą. Dzisiaj patus jak sie drze to nie można nic mu zrobić, policja lub straż miejska przyjedzie spisze i tyle i każe nam bujać się po sądach. A jak niedajboże ktoś patusowi po mordzie da to on będzie miał problem, a nie patus.

I tak samo chociażby z tym złodziejem od czapki - nagranie jest 100% widać, że typ jest złodziejem, ale po sądach straszy, jedynie za plecami cośtam szeptają fora, że złodziej, ale oficjalnie nikt mu nic nie zrobi. Tak jak temu prawnikowi od trumny na kółkach. I całej reszcie prostaków w BMW(których zresztą patologia z wykopu uwielbia bronic bo jedzie szybko ale bezpiecznie i za każdym razem ból tyłka jest o próby ograniczania patologii na drogach).

Podobnie z ułomkami, które teraz się ostatnio zabijają na hulajnogach elektrycznych bo mają gdzieś innych i jeżdżą po 60km/h i uwagi im zwrócić nie można tylko trzeba czekać aż się sami zabiją licząc, że akurat nie zabiją po drodze i ciebie lub twojego dziecka.


I się zastanawiam czy dobrze wychowuje dzieci mówiąc im, że mają być ciszej bo innym to przeszkadza, mówiąc na plaży żeby nie sypaly piaskiem bo leci na innych. Nikt inny nie zwraca swoim gówniakom uwagi i rośnie kolejne chamstwo i prostactwo, które będzie deptało moje dzieci w przyszłości tak jak ich rodzice robią to teraz z całym społeczeństwem.


Czy na prawdę zatoczyliśmy społecznie już takie koło, że wróciliśmy do trybalizmu i jedynie ja i moje otoczenie się liczymy, a resztę można mieć w pogardzie?

Wy zwracacie komuś uwagę na ulicy jak źle coś robi czy boicie się, że wam się oberwie? Czy w ogóle z domu nie wychodzicie?

evilonep

@twardy_kal_owiec nie wiem czy wysrywy. Ktoś podzielił się swoim przemyśleniem, refleksją, zadał jakieś pytania, chce zwalidować swoje postrzeganie społeczeństwa i chyba po prostu potrzebuje z kimś anonimowo to przegadać. Co tu ma do tego wzrost gospodarczy, pisowcy czy tam coś. Ludzie są różni. Brzmi tak, jakby chciał po prostu sie wygadać. Bardziej podejrzane jest to, że to Twój pierwszy wpis xD

Odwrocuawiacz

@twardy_kal_owiec szczerze mówiąc na przykładzie mojej siostry co całe życie #najnizszakrajowa

To jak dekadę temu było to 1700 netto tak teraz jest to 3200 netto

Jarasznikos

@twardy_kal_owiec Gadanie o tym, że kiedyś to było, a teraz to ta młodzież niewychowana, jest tak stara, jak nasza cywilizacja. Na młode pokolenie narzekał Sokrates, oraz zachowały się sumeryjskie tabliczki z narzekaniami na młodsze pokolenie.

Zaloguj się aby komentować

Polacy na drodze. Nie, nie atakuje nas jako narodu, bo to nie tylko polska specjalność. To po prostu mały autoportret. Ta pogarda dla prawa wyssana że słowiańskim mlekiem i utwardzana przez historię. Lata zaborów i komuny, źle pojmowana wolność szlachecka wykształciły w nas wyjątkową ambiwalencję do przepisów prawa. Dobre są tylko te, które nam pasują.


To jeszcze pasta, stara, ale nadal aktualna.


Gdyby ludzie srali tak, jak parkują:


- Sram na chodniku, bo miasto nie zapewniło szaletów

- No musiałem nasrać na tym trawniku, bo do szaletu jest daleko, przecież nie będę chodził taki kawał

- Nie będę srać w szalecie, bo trzeba za nie płacić, a ja już płacę podatki, kiedy kupuję papier toaletowy

-Wiem, że tu nie wolno srać, ale tylko szybko małego klocka postawię

-Od 20 lat wszyscy tu srają. Co, nagle przeszkadza? - No co wam gówno na chodniku przeszkadza, przecież da się przejść

- Co, zazdrościsz, że mnie stać i się najadłem, a teraz mam czym srać?

#polska #spoleczenstwo #memy #przemyslenia

ad20130a-a878-4f06-937f-4f54fe5b39c3
Dzban3Waza

Polak see: wcale nie ma zakazu parkowania aproved

mordaJakZiemniaczek

Nas to wkurwia, bo widzieliśmy w innych krajach, że może być lepiej. To są takie wykroczenia, które zawsze pozostaną bezkarne, po prostu wszyscy muszą się ogarnąć i nie być egoizmstami.

Greyman

@alaMAkota biję się w pierś, zdarza mi się zatrzymać na zakazie zatrzymywania. Ale nie wysiadam wtedy z samochodu, ani nawet nie wyłączam silnika, wysadzam tylko albo zabieram pasażerów. Robię to tak, żeby innym uczestnikom ruchu nie zawadzać.


U nas jest przyzwolenie na łamanie przepisów drogowych. Po części dlatego, że niektóre są bzdurne (słynna znakoza, teren zabudowany w szczerym polu, ddr kończące się ścianą), po części przez wiele lat pod butem zamordystów, które zaszczepiły w narodzie wrogość wobec każdej władzy, po części przez pospolity egoizm.


Kiedyś to wyleczymy, ale to ze trzy pokolenia zajmie.

Zaloguj się aby komentować

dzangyl

Nasze sokoły zarządzania państwem nie mają o tym pojęcia, bo sokoli elektorat nie tego od nich wymaga.

pszemek

Mmm, australian power point man <3

michal-g-1

Czytałem książkę o najemnikach i ochronie rurociągów w Ameryce Północnej. Wychodzi na to że koszt treningu i pozyskania partyzanta do niszczenia infrastruktury jest o wiele mniejszy niż środki do ochrony i walki z nimi gdzie jeden szturm w którym strzela się rakietami ze śmigłowca kosztuje tyle $$$ ile życie 50 partyzantów-tubylców. Stąd walka się miejscowym opłaca a koncerny płacą haracze, bo to jest tańsze od utrzymywania wojska

Zaloguj się aby komentować

Wczoraj jak debile, poszliśmy z różową czarnym szlakiem na Śnieżkę. Pierwsze cyfry w peselu jednak zweryfikowały nasze zamiary i jakoś 500 metrów w linii prostej od szczytu, daliśmy spokój.

Za to dzisiaj wsiedliśmy na wyciąg na Kopę, która jest tam kawałek od Śnieżki oddalona. No i mimo dość strome go podejścia i masy ludzi, udało się wejść. Widoki wspaniałe, w sumie większość ludzi na szlaku miła, otwarta, uśmiechnięta. Jakbym kurde w jakimś innym kraju był. Znacząco się to różni, od wiochy jaką można zobaczyć nad morzem. Takie moje spostrzeżenie. Całkowicie subiektywne.

#urlop #spoleczenstwo #karpacz

9dfa72d6-7934-42d5-9912-46a139442ce4
5ed68537-0d78-4dc3-b042-9f9c37b0fcdd
b9ea7927-d210-439b-9a52-79dbf7499722
c553c877-1fd6-4f7c-afe7-27cce34116cf
GazelkaFarelka

@razALgul Bez przesady, nie jest jakieś ciężkie podejście. Właśnie sprawdziłam, 3h razem z siedzeniem na górze i z powrotem, częściowo wyciągiem.

Kronos

Serio 500 m przed szczytem odpuściliście?

wielbuont

@razALgul do planowania polecam mapy.cz w warstwie outdoor są wszystkie szlaku i można pobrać mapę offline.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

#przemyslenia #scientism #nauka #spoleczenstwo


Wiecie co mnie irytuje? No dobra, stary jestem, więc dużo rzeczy, ale dziś o ludziach typu "I love science!".


To bardziej opowieści matki, ale pamiętam jak dekady temu na wsiach na podkarpaciu popularne było zjawisko, że mogłeś coś chłopu mówić, albo tłumaczyć, a on to zbywał krótkim "...ale proboszcz powiedział inaczej". I nie przegadasz. No dobra, ale wtedy to był kiep bo 7 latach podstawówki, a ksiunc miał te wykształcenia i pewne oczytanie.


W obecnych czasach za to mamy patologię w postaci "trust the experts" i "sooource?". Na pierwszy rzut oka wygląda to sensownie, gdzie jest problem? Problem jest nie w planie, a w jego implementacji i spójności. Ludzie nie potrafią samemu myśleć, więc oceniają nie wiadomość, a posłańca wiadomości. A po czym ocenić? Po "fajności" jego wykształceń i prestiżu kręgu, z którego się wywodzi. W ten oto sposób, jak to w kawałach, np amerykańscy naukowcy są fajni, radzieccy uczeni już mniej.

I znajdą dziennikarze takiego eksperta, który gada o swoim modelu rzeczywistości. Ty widzisz, że ten model się nie klei, możesz tłumaczyć, znowu nie dociera, nie przegadasz. W odpowiedzi możesz dostać jakieś lamenty i przytyki o braku naukowości w obecnych czasach i wierzeniu w bzdury.


W co się powinno wierzyć? W publikacje naukowe, oczywiście. Jak wszyscy wiedzą, publikacja naukowa == fakt. Powstał nawet "fact-checking", który polega na porównaniu informacji z oficjalnymi źródłami, albo z ręcznie wybranymi artykułami naukowymi. Zgadza się z nimi? Prawda. Nie zgadza? Fałsz. Sprawdzone ( ͡° ͜ʖ ͡°) szury zaorane. Ty tak nie rób https://www.forbes.com/sites/startswithabang/2020/07/30/you-must-not-do-your-own-research-when-it-comes-to-science/ ale jakiś studenciak zatrudniony za grosze dla agencji fact-checkingowej już może i on weryfikuje prawdziwość rzeczywistości. Polski demagog ogólnie ma profesjonalne podejście i dobry track-record, ale za granicą to się cuda działy, SZCZEGÓLNIE w tematach społeczno-politycznych.


I wyrosło pokolenie "soOo0urce???", ludzi takich jak Destiny czy np polski Nazwex, dla których teoria poznania zaczyna i kończy się na znajdowaniu i przytaczaniu źródeł.... ale tylko dla twoich twierdzeń, oni nie muszą. Możesz mówić, że twoje obserwacje nie zgadzają się z modelem, zostanie to odrzucone z automatu jako "dowody anegdotyczne" (ci ludzie nie rozumieją nawet, w czym jest tu problem), bo nie można ekstrapolować uogólnień z małej próbki danych, po czym sami ekstrapolują twoją 1) wiedzę 2) wykształcenie 3) pojmowanie świata 4) stan psychiczny i często wiele więcej z 1-2 postów. Oni już nie muszą peer-reviewed study, wtedy to już jest ok i działa poprawnie.


Ślepota przejawia się nie tylko tutaj, zapominają, jak można kłamać statystyką, że można znaleźć np. publikacje na temat nadprzewodnictwa w "temperaturze pokojowej", które oczywiście nie działa, no ale publikacja jest, a fizyka to jedno z najbardziej hard science jakie istnieją. W naukach społecznych jest istny cyrk, gdzie by mówić o jakiś zjawiskach zaprasza się "ekspertów" i cytuje ich pitolenie, zamiast osoby z danych kręgów, manosphera bardzo często tym obrywa. Nie ma "replication crisis", był raczej kryzys naiwności, że takie coś może w ogóle dobrze działać.


A krytyka tego, szczególnie po cyrku covidowym, spotyka się z kont-krytyką, że mamy epidemie szuryzmu, antynauki i innych bzdetów i że wszyscy są głupi, tylko nie cytowacz oficjalnych źródeł.

pacjent44

@TRPEnjoyer Dawid Myśliwiec ostatnio coś publikował na temat wiarygodności publikacji naukowych. Całkiem interesujący materiał o problemach z weryfikacją badań.

Ragnarokk

@TRPEnjoyer Jak najbardziej dobre jest nie zgadzać się z nauką. Złe jest całkowicie ją odrzucać. Znacząca różnica

Fly_agaric

Nauka polega przede wszystkim, na kwestionowaniu tego co już wiemy. Czyli, na kwestionowaniu nauki.

Odkryłeś Amerykę, gratulieren!!

Zaloguj się aby komentować