@Lopez_ Największym problemem zachodu są emerytury państwowe, które zżerają zazwyczaj około 50% budżetu(i z roku na rok coraz więcej) krajów rozwiniętych i nie dają absokurwalutnie nic w zamian. Dostajesz na utrzymaniu starych dziadów, którzy nie pracują, trzymają majątki po skarpetach, blokują młdym mieszkania w centrach miast i decydują swoimi głosami o kształcie państwa dla przyszłych pokoleń, a raczej dla samych siebie żeby im dalej w d⁎⁎ę ciepło było.
Czemu te bantustany tak się mnożą a zachód nie? Bo młodzi tam są kapitałem dla starych. A na zachodzie? Po co starym kapitał w postaci młodego jak ma wszystko zagwarantowane na starość bez dzieci, a jeszcze cena jego nieruchomości, z której korzysta w minimalnym stopniu, rośnie?
Wiesz jak zwiększyć dzietność? Nie żadne kredyty, invitra, dopłaty i inne prawne gówno. Wystarczy zlikwidować emerytury państwowe.
PS. tak niby miara cywilizacji jest to jak traktuje swoich starych i chorych. Ale jak "stary i chory" jest 45 letni byczek z milicji czy innej mundurówki, albo 65 latek, który w zasadzie fizycznie to nic nie pracował, a planuje jeszcze 30 lat sobie pożyć na koszt innych - to już pokazuje, że cywilizacja źle skręciła bo stworzyła sobie armię pasożytów.
Nawet Bismarck (Niemiec, a jakże kto inny mógłby wpasc na taki idiotyczny pomysł jak państwowe emerytury, które rozleniwią społeczeństwo i odwrócą piramidę wieku na głowe) zakładał, że na emeryturę powinni przechodić ludzie w wieku 75lat (bo sam tyle miał jak to wymyślił, taktyk) bo miało to być właśnie dla ludzi, kórzy już nie mogą pracować. A nie to gówno co teraz mamy na zachodzie.