Ale się k⁎⁎wa zrobiła świąteczną atmosfera


W tym roku robimy wigilię u nas. Zaproszona została najbliższa rodzina z obu stron tj teściowie i moja matula oraz moi bracia. Teoretycznie było wszystko dogadane ale jak wpadłem wczoraj na chwilę do rodzinnego domu to oczywiście zgodnie z katolickimi tradycjami moja matka zrobiła awanturę,że jak ja z teściem mamy pić wódkę na wigilii to siedźcie sobie sami i że ona nigdzie nie jedzie xD to ja jej tłumaczę,że zawsze mi mówiła - będziesz miał swój dom będziesz ustalał zasady no i nadszedł ten moment. No to kwik bo tradycja i się na wigilię nie pije itd … tłumaczę ale ja nie jestem katolikiem i zgodnie z moimi wartościami mogę się napić wódeczki i zjeść tatara a jej nikt nie każe. Zaproponowała „kompromis” czyli albo zrobię tak jak ona chce albo nie przyjedzie na wigilię xD no i teraz mam zagwozdkę stąd pytanie do was - co zrobić ?


Z jednej strony stawiam granicę i nie chcę ulegać a z drugiej chciałbym załatwić tą sprawę i usiąść w komplecie przy Wieczerzy - jestem rozdarty bo nie mogę pozwalać jej wpływać tak na moje życie a z drugiej strony nie chcę żeby siedziała w wigilię sama


#swieta

Co zrobić?

179 Głosów

Komentarze (66)

evilonep

@Belzebub zrób tak ona chce. Nie rób mamusi pod górkę, po co ją denerwować. To tylko jeden z najbardziej sztucznych dni i wydarzeń w roku. Trzymaj fason, odpuść. Przemęcz się ten jeden dzień. Ja tak do tego podchodzę. Choć nie pije alkoholu to męczy mnie ten sztuczny klimat świąt gdzie i tak nie ma czego świętować.

Belzebub

@evilonep wiesz najgorsze w tym wszystkim jest to,że jakoś jej nigdy nie przeszkadzało,że ojciec i wujkowie w pierwszy i drugi dzień świąt chlali przy stole. Druga rzecz - katoliczka z niej żadna. Z szacunku do niej powiedziałem,że może nawet zmówić sobie modlitwy itd na rozpoczęciu pomimo tego,że ja w to nie wierzę ani katolikiem nie jestem. A ona nie może uszanować mojego wyboru

evilonep

@Belzebub wiem jak jest, u mnie w wigilię też się nie pije, a dzień później już tak. Ja bym sobie dał spokój, bo to jednak jest mama. Podejrzewam, że też już swoje lata ma i pewnie nienegocjowalne nastawienie do tych spraw. Jak poza tym nie masz z nią większych spin i dobrze żyjesz to wg mnie warto w tym przypadku odpuścić.

Belzebub

@evilonep no właśnie rzecz w tym,że regularnie jakieś Spiny i naciski z jej strony się pojawiają żeby zrobić tak jak to ona chce w imię dziadka na chmurce

GazelkaFarelka

@Belzebub trudne się wylosowało

kurde, tak sobie myślę, że ja jako stara bym była zadowolona że zapraszają i jadła co pod nos podstawią, ostatnie czego bym chciała to robić moim dzieciom problemy w święta

Belzebub

@GazelkaFarelka też to wczoraj wygarnąłem - zamiast się cieszyć,że usiądziemy wszyscy razem przy stole tym bardziej że moja żona jest w zaawansowanej ciąży to robi problemy…

TheCaptain

@Belzebub zależy co wyżej stawiasz, czy obecność mamy, czy wódeczkę z teściem

Belzebub

@TheCaptain źle to rozpatrujesz bo tu nie chodzi o ten alkohol bo równie dobrze mogę go nie pić jak przez resztę roku - tu chodzi o zasady. To jest mój dom i moje święta. Równie dobrze mogłaby się dojebać do Tatara którego będę jadł bo nie jest to postne jak i alkohol ale kurde ja nie jestem katolikiem xD

TheCaptain

@Belzebub w pełni rozumiem. Natomiast sytuacja jest patowa. Można mieć rację, albo mamę na wigilii. Wygranych nie ma.

Napić się i stawiać na swoim będzie zawsze okazja, czy siedzieć zawsze z bliskimi to już nie wiem.

Belzebub

@TheCaptain mądre słowa. A czy to nie jej powinno również na tym zależeć?

TheCaptain

@Belzebub pewnie, że powinno. Ale na to już wpływu bezpośrednio nie mamy

Belzebub

@Zapster szanuje. Zaprosiłem ją do świątecznego stołu i zezwoliłem na obrzędy religijne z którymi się nie zgadzam w moim domu.

Zapster

@Belzebub jakie obrzędy? Co ona tam będzie robić, że Cię tak kłuje? Sałatkę warzywną?

utede

@Zapster wystarczy że stawia warunki nie w swoim domu. Nie podoba się to nie musi przyjeżdżać

Zapster

@utede współczuję relacji z rodzicami

ZohanTSW

@Zapster szacunek powinien być też w obie strony i o tym jest ten wpis

Maciek

@Zapster szacunek jest w dwie strony - on ją zaprosił, więc ją szanuje. Czy ona szanuje jego narzucając swoje zasady w jego domu?


Najgłupsze przykazanie ever. Co to ma być - szanuj matkę i ojca. To jak matka i ojciec gówno robili całe życie to mam ich szanować, bo tak napisano w kanonicznej księdze jednej z wielu religii? Coż za absurd. Ależ się odpaliłem, przepraszam.

ErwinoRommelo

Dom zes wybudowal syna splodzil drzewo posadzil, quest skonczony i zodyn ci nie bedzie dykotwal jak zyc, wiadomo ze jointy pixy i balanga przy choince to przesada ale jak sie chcesz napic z tesciem to uj jej do tego, dlatego mam taki wstret do religi, nie liczy sie milo spedzic czas z bliskimi, trzeba tyrac okna umyc dla jezuska** a bron boze **dziecko otworzy prezen przed kolacja to wpierdol pasem.

ErwinoRommelo

jescze jakby to nie jedzenie miesa to byla dogma chrzescijanska a nie pozostalosci manipulowania rynkiem przez watykanskie swinie….

Belzebub

@ErwinoRommelo właśnie i tu jest dylemat bo jakoś ja mogę uszanować jej zabobony a ona nie może uszanować tego,że inni nie są wierzący

TheCaptain

@Belzebub no i w tym jest cały kłopot, słabej tolerancji drugiej strony

aarahon

@Belzebub jeśli to ci pomoże, to po prostu przyjmij, że to jej decyzja, że się nie pojawi. Ja bym tak zrobił.

Belzebub

@aarahon oczywiście,że to jej decyzja. Natomiast jeszcze rozważam na ile niezłomny w swoich ideałach powinienem być

aarahon

@Belzebub jeśli twoim ideałem jest robienie niekatolickiej wigili akurat wtedy, gdy w kalendarzu wypada ta katolicka, to powinieneś się tego trzymać za wszelką cenę. Ja bym jeszcze odśpiewał kolędy ze zbereźnym tekstem.

Belzebub

@aarahon moim ideałem jest spotkanie się wszystkich z najbliższej rodziny przy jednym stole niezależnie od wyznania. Obchodzimy wszyscy święta przesilenia zimowego - jeśli ideałem katolików jest robienie „bożego narodzenia” akurat wtedy gdy wszystkie pogańskie religie świętują to ich problem nie mój

GazelkaFarelka

@aarahon To już nie chodzi o to, czy ma tą wódkę pić czy nie, ale że matka wymyśla jakieś zasady, do których wszyscy inni muszą się dostosować. Można powiedzieć, że dla opa alkohol w Wigilię jest ważniejszy niż matka, ale można też powiedzieć, że dla matki ważniejszy jest brak alkoholu niż syn. Niemniej tutaj tu op zaprasza, więc jego dom i jego zasady, ponadto to też dom jego żony, żona też ma swoje poglądy i ma swoją rodzinę, a jej rodzina też ma swoje zasady i zwyczaje -  może mają zwyczaj pić po lampce wina do Wigilii, dlaczego jedna osoba - tutaj matka opa - ma narzucać kilkunastu osobom swoje poglądy, żeby wszyscy się do niej dostosowali, tak jakby to ona wszystkim łaskę robiła żę się pojawi - a nie cieszyła się, że zostanie zaproszona i ugoszczona.

aarahon

@Belzebub o tym właśnie piszę, chcesz organizować coś innego, niż to na co chce iść Twoja matka.

aarahon

@GazelkaFarelka No ale właśnie o tę wódkę chodzi, bo właśnie ona zabija cały sens wigilii. Możesz mówić o jakiś wymyślonych zasadach, na przykład czy kłaść pieniądze pod obrus, tym kiedy wręcza się prezenty, czy można podać kapustę wigilijną razem z rybą, bo takie błahostki nie uderzają w fundament wigilii. Ale raczenie się wysokoprocentowym alkoholem podczas wieczerzy wigilijnej jest wypaczeniem sensu tego wydarzenia, niezależnie od wyznania lub jego braku.

keborgan

Odpuść wódeczkę - zjarajcie się

Belzebub

@keborgan a wiesz że przeszło mi to na myśl? XD

keborgan

@Belzebub A tak poważnie to masz 4 wyjścia:

  1. Ulec i machnąć ręką

  2. Ulec, ale popsuć sobie humor

  3. Nie ulec i machnąć ręką

  4. Nie ulec, ale popsuć sobie humor

To trochę w serduszku musisz zdecydować. Ja powiem tak - jak moja matka była młodsza to bym wybrał opcje 2, 3, 4.
Ale teraz mając świadomość, że tego czasu zostało już malutko ... nawet nie dla niej - a dla siebie.


Tak czy siak, współczuje dylematu - bo jak dla mnie zasada "ten kto organizuje ustala zasady" jest bardzo rozsądna.

Half_NEET_Half_Amazing

pozostań twardy

i najpij się za mnie wódeczki

Sweet_acc_pr0sa

@Belzebub zabral bym matke z domu na sile i kazal jej patrzec jak pije wodke, nie bedzie miala wyboru tylko zaakceptowac

Belzebub

@Sweet_acc_pr0sa kurdebele dobra opcja

Sweet_acc_pr0sa

@Belzebub a i najwazniejsze, raz sie ugniesz to do konca bedziesz sie musial uginac

serotonin_enjoyer

@Belzebub A jak dasz jej do zrozumienia ze nie będzie a potem sie i tak z tesciem napijesz to zrobi inbę? Albo z tesciem po kryjomu? Wiesz sama jestem matką doroslego dziecka i w życiu by mi nie przyszlo fo głowy dyktować mi zasad w jego domu. W swoim tez do nieczego nie zmuszam i ciesze sie jak moze na święta przyjechać. Tez nie jestem katoliczką wiec swieta to dla nas tylko okazja do spotkania się w gronie najblizszych. W twojej sytuacji jest tak jak mówisz mamie nie chodzi o tą wódeczkę tylko o postawienie na swoim. Całkiem możliwe ze jak ulegniesz z tym to wymysli cos innego nastepnym razem. Z drugiej strony alkohol nie jest na tyle ważny żeby przez niego miec kose z matką na święta wiec moze warto odpuscic ale dac jej tez do zrozumienia ze na inne ustepstwa nie ma co liczyc bo wiesz co ona robi.

Belzebub

@serotonin_enjoyer takie zachowania są bardzo nie w moim stylu i nigdy nie szanowałem jakiegoś picia po kryjomu itd więc odpada

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@Belzebub ja bym nie pił, bo wódka jest niedobra. ale matce bym powiedział, że zostaje po mojemu i jak jej się nie podoba to niech spinkala.


elengacko użyłeś argumentu wszystkich starych tego świata xD.

Belzebub

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta tutaj akurat to była propozycja teścia żeby opić nadejście mojego dziecka a jego wnuka a że akurat tak się zbiegło w kalendarzu…

serotonin_enjoyer

@Belzebub opić mozecie innym razem, ale matce warto dac do zrozumienia że szantaz emocjonalny w dodatku na święta to nie jest miły pomysł. Na zasadzie ze ok wódki moze nie być bo dla ciebie spokojne swieta z rodzina sa wazniejsze od alkoholu ale ze ci przykro że dla niej nie sa na tyle wazne ze wolala z nich zrezygnować z tak blahego powodu.

starszy_mechanik

Wodeczke bym odpuścił i przystał przy jedzeniu mięsa

radidadi

@Belzebub nie masz jakieś kotłowni czy coś?

zachlapany_szczypior

@Belzebub zrezygnować z wódy i postawić na swoim. W ten sposób moze i się nie napijesz, ale za to będziesz miał obrażoną matkę.

Sytuacja lose-lose.


A serio to jak to się rozchodzi o kieliszek do obiadu to szkoda gadać, ale moze problem jest głębsdzy i matka obawia sie, że ktoś tu moze puścić lejce i polecieć w tango?

Ihooj

@Belzebub Tatara trzeba zakropić, żeby wiedział, że go pies nie zjadł.

jajkosadzone

Ale tak szczerze- chcesz zeby byla czy nie? Bo jak nie chcesz to sprawa rozwiazana.

A na koncu plot twist- bedzie 100% trzezwy xE

zuchtomek

@Belzebub Mój ojciec ma urodziny w wigilię i mamy win-win ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

A najgorsze dla tych religijnych tradycjonalistek jest to jak im wypomnisz, że już wiele lat temu kościół dał "dyspensę" i można żreć mięso ZGODNIE z tradycją i religią bo żaden post nie obowiązuje xDDDDDDDDDD


100mph

Powiedz, ze nie bedziesz pil. W trakcie Wigilii zejdz dolozyc do pieca. Wroc na⁎⁎⁎⁎ny. Nie piles? Nie piles!

ErwinoRommelo

@100mph XD ty ale w kotlowni wodeczka i malborasik to jakos lepiej smakuja

100mph

@ErwinoRommelo Ja bym nie odpuscil. Zrobil po swojemu. Nikt mi nie bedzie mowil jak mam zyc, a zwlaszcza matka. Kiedys wrocilem do domu, przeciag pierdolnal drzwiami. Przyszla z morda, ze trzaskac moge u siebie. Wkurwilem sie, odpalilem olx. Przejrzalem ogloszenia, za 2h wplacilem zadatek za mieszkanie, a za miesiac sie wyprowadzilem. Apodyktycznym matkom nie mozna odpuszczac. Zawsze trzeba postawic na swoim. W innym przypadku beda zawsze probowaly przejac kontrole nad waszym zyciem, a to nie one, a Wy jestescie jego panami. One moga tylko sugerowac albo proponowac.

ZohanTSW

Czego nie zrobisz to albo będzie obraza majestatu, albo matka będzie ci ustawiać twoje dorosłe życie xd

Stawiaj twardo na swoim, ale w zasadzie masz tutaj dwa rozwiązania:


1. Nie chcesz mamo to nie przyjeżdżaj. Musisz zrozumieć że jestem dorosły, mam swoje życie, swój dom i swoje zasady i nie możesz mnie tak szantażować.

2. Nie pić tej wódki i spędzić święta z rodzicami, ale za rok, czy na Wielkanoc stanowczo zaznaczasz, że nie spędzacie świąt razem, bo nie podoba ci się, że nie możesz być panem we własnym domu. Możesz nawet zaprosić tylko i wyłącznie teściów.


Niedawno przerabiałem temat tłumaczenia rodzicom że jestem już dorosły i albo będą szanować moje decyzje, albo nie będziemy się widywać. Jest to drastyczne, lecz niestety nic wcześniej nie zadziałało, żadna próba wytłumaczenia im tego nie przyniosła skutku. W budowaniu relacji z rodzicami na nowo masz ponownie dwie opcje: albo zostajecie przy tym że matka ci matkuje i przyjmujesz pokornie wszystko z fałszywym uśmiechem i zgrzytem zębów, albo ustawiasz jako priorytet zdrową relację - a to oznacza że albo obie strony są z niej zadowolone, albo jej nie robimy (zrywamy).

Zakładam że rodzice chcą mieć kontakt z synem, wina tu jest po ich stronie (bo wchodzą z butami w twoje życie), więc mają się dostosować. Ty pewnie też chcesz mieć kontakt z rodzicami, ale to nie może być tak, że będą ci mówić jak masz żyć - przecież jesteś dorosły. U mnie skończyło się to kilkoma miesiącami ciszy, okazjonalnymi manipulacjami typu "smutni, samotni, starzy (ledwo po 50 xD) rodzice rodzice porzuceni przez złe i bezwzględne dziecko" - na takie manipulacje nie wolno dać się nabrać - potem budowanie relacji na nowo i na ten moment mamy co raz lepszą relację. Mało mam matkowania (chyba nawet wcale) i żyję po swojemu. Było ciężko ale polecam, jest o niebo lepiej niż bycie wiecznym dzieckiem. Polecam przy tym wizyty u psychologa, bo to pomoże ci zrozumieć, a może nawet wyciągnąć z głębi głowy czego właściwie potrzebujesz z tej relacji i jak byś chciał, żeby wyglądało.


Btw, nie spędzałem świąt z rodzicami już chyba 5 lat, w tym roku "dorosłem" do tego żeby ich zaprosić do siebie i zrobić ją po swojemu.


Powodzenia!

t0mek

@Belzebub nie rozumiem. Robisz wieczerzę, ale jej nie robisz? Bo ona z założenia jest postna, tj. bezmięsna. Co do alkoholu, to w PRL, a i teraz na co głębszej wsi, był on i jest obecny. Pytanie tylko - po co.

ZohanTSW

@t0mek w sumie racja, być może w założeniach OPa miało to być zwykłe spotkanie rodzinne które potocznie nazwał wigilią, ale w założeniach mamy OPa prawdziwa świąteczna kolacja wigilijna. W związku z tym macie różne oczekiwania i pojawił się konflikt.

Z drugiej strony jeśli ktoś zorganizuje wieczerzę w której będzie "niewłaściwa" potrawa (nie wiem, może pstrąg zamiast karpia, albo w bardziej hardcorowej wersji sushi) to też należy mu wytknąć bo to nie jest prawdziwa wieczerza? A w lajtowych różnicach to nawet w różnych województwach są różne potrawy i jedni mogliby nie uznawać wieczerzy drugich

ciufaja-kornik

@Belzebub przytaknij, nie będzie wódeczki. A jak już będzie siedzieć przy stole to możesz wyciągnąć flaszkę. Teściu się na pewno ucieszy. Wesołych świąt

cazpereq

@Belzebub z teściem pijcie w kuchni jak nie widzi 😁

Olmec

Twój dom, Twoje zasady - zrób jak uważasz. Jednocześnie to, że ustalasz swoje zasady nie oznacza, że wszyscy się muszą dostosować. Musisz podjąć decyzję i ponieść konsekwencje.

RogerThat

1. Powiedzieć, że nie będziesz pił, potem się napić i powiedzieć, żeby spierdalala jak się nie podoba xd Nie no żartuje. 2. Powiedzieć, że ta impreza się odbędzie z nią lub bez niej i od niej tylko zależy, czy woli się dobrze bawić, czy siedzieć sama xd Nie no, zartuje 3. Pić po kryjomu xdd 4. Opcja pierwsza z ankiety

ZohanTSW

@RogerThat 5. Nie ma punktu 6.

ZohanTSW

Jak czytam komentarze to odradzam powiedzieć że nie pijesz a potem pić. Nie bądźmy dziećmi xd

Olmec

U mnie w domu jest tradycja, że jedynym alkoholem na Wigilii jest tzw. grzanka.

Jest to czekolada na gorącą ze spirytusem. Czekolada gorzka, masło, cukier i spirytus.

Odkąd pamiętam, zawsze była grzanka.

Pewnego razu zapytałem ojca, skąd ta tradycja? Jaki rejon Polski, z czyjego to domu i od kiedy.

Odpowiedź była prosta: dziadek był alkoholikiem, babcia nie pozwalała stawiać wódki na stole wigilijnym. Tak oto powstała nowa świecka tradycja - grzanka. Ja nie piję, żona nie pije, ojc mógłby postawić wódkę na stole, bo wszyscy mają to w d⁎⁎ie, a i tak co roku robimy grzankę.

@Belzebub może to jest wyjście? Xd

OogiBoogi

Teraz to już twój dom, ma prawo nie wchodzić. Było lepiej syna wychować.

nodrog

Słabe zagranie ze strony starej. Ewidentnie traci kontrolę nad synem i odpierdala jakieś szantaże żeby poczuć moc sprawczą. Pytanie nie jest o wódkę tylko o relacje. Chcesz dać jej władzę nad sobą to jej ustąp. Bedzie regularnie odwalać taki szajs. Chcesz jej pokazać, że zasady gry już się zmieniły i nie jesteś małym chłopcem na jej łasce, to zagraj na emocjach. Skoro jest taką dużą egoistką, że woli siedzieć sama w święta to ty starej baby do niczego zmuszać nie będziesz. Niech siedzi.

Także ja bym zagrał w jej grę i obsrywał jak obsra zbroje, że zostanie sama i wielce obrażona poprosi o przywiezienie na wigilię. A potem napiłbym się wódy ze starym in law i wzniósł toast o jej zdrowie. Musi stracić panowanie nad tobą, bo im starsza będzie tylko gorzej.

Felonious_Gru

@Belzebub zamiast na wigilię zaproś na święta

tosiu

@Belzebub ile ty masz lat że takie rzeczy konsultujesz z kobietami flache się wyciąga "spontanicznie" i tatara też.

HeavyNuts

@Belzebub w moim rodzinnym domu normalnie sie pilo na wigilii, a u mojej żony nie, ale za to wroty odpalone w pierwszy dzień świąt. Zdecydowanie jej wersja jest lepsza.

AndrzejZupa

Matkę zostaw w domu a teściowi powiedz, ze "jesteś na antybiotyku"! I wilk syty I łowca w komplecie! ¯\_(ツ)_/¯

Aaa nor...czekaj. coś nie tak....

Zaloguj się aby komentować