Google przypomniał mi, jak byłem na konferencji i miałem bardzo ciekawe widoki podczas obiadu. Xd
#gownowpis #pracbaza


Google przypomniał mi, jak byłem na konferencji i miałem bardzo ciekawe widoki podczas obiadu. Xd
#gownowpis #pracbaza

Zaloguj się aby komentować
Okulary do bliży mojej żony stały się już trochę za słabe. Męczy się biedaczka i nie może poświęcać się swojemu wieczornemu hobby, czyli sklejaniu miniatur domków z temu. Nie wiedziała co by tu ze sobą począć, no to mówię: pograj sobie na konsoli.
Na początku mnie wyśmiała, bo jedyne doświadczenia z grami to od czasu do czasu HoMM3, Guitar Hero i Dizzy w dzieciństwie (kupiłem jej ostatnio konsolkę R36, więc mogła sobie zrobić sentymentalny powrót do lat młodości przy Dizzy).
Koniec końców mówi, a daj spróbuję.
Odpaliłem jej Wiedźmina 3 na konsoli. Pierwszego dnia była przerażona, zwłaszcza sterowaniem i koniecznością ogarniania kamery na padzie.
Właśnie mija tydzień, jak co wieczór gra w Wieśka. Kamera już ogarnięta, taktyka walki też. Cieszyła się jak dziecko po ubiciu swojej pierwszej ekimmy. Wczoraj przy trzeciej próbie pokonała żywiołaka ziemi. Teraz chodzi dumna jak paw xd.
Ja sobie coś tam robię obok i wspieram ją, jak jakiś sekundant: quen, odskok, quen, nie podtrzymanie - zwykły, jaskółka, quen xd.
No strasznie się wciągnęła. Przychodzi i gada o taktyce walki i najlepszych buildach, a ja jestem jej glosariuszem.
Na jutro wzięła urlop i będzie grać XD
Mam nadzieję, że to się nie skończy źle.
#gry #wiedzmin3
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Jprdl, ale mnie wkurwiają myśliwi.
Wpada do mnie pan myśliwy na badanie wzroku. Dziadek lat 88. Już od progu widzę, że nie kontaktuje za bardzo, polecenia typu proszę usiąść itp. to już dla niego problem. Zaczynam mówić głośno, bo myślę przygłuchy, ale to nie wiele zmienia. Umysłowo to tak już bardzo średnio sprawny bym powiedział. Pytam, jak u pana ze wzrokiem? "Świetnie, nazywają mnie "sokole oko!" Okularów nie używa i nigdy nie używał - nie ma takiej potrzeby. Szybkie sprawdzenie ostrości bez korekcji i mamy wynik. Lepsze oko visus ledwo 0,5. Astygmatyzm krótkowzroczny plus początki zaćmy. Jak ten pan uchodzi za "sokole oko" w towarzystwie, to ja się boję pomyśleć o tych innych z gorszym wzrokiem. Okularami ledwo go wyciagam na V=0,8. Pytam go czy ma nadal pozwolenie na broń i czy jest aktywnym myśliwym. "No oczywiście". Mówię panu, że czasy kiedy mógłby się nazywać "sokolim okiem" już dawno minęły i żeby miał świadomość, że jego ostrość wzroku jest dużo poniżej normy. I że może warto rozważyć czy nie warto zrezygnować z polowań, a przynajmniej niech zrobi okulary do dali. "Nie ma takiej potrzeby, chcę tylko okulary do czytania".
Jak ja gardzę tym środowiskiem, które zrobi wszystko, żeby tylko się nie kontrolować, badać itd.
Jak wspominam czasem myśliwym, że przydałoby się wprowadzić obowiązkowe badania okresowe wzroku, to słyszę "kto za to zapłaci?!".
Tak więc, życzę szczęścia miłośnikom lasu - tam ciągle chodzą niekumate 88-letnie dziadki, które c⁎⁎ja widzą i są przekonani, że mają sokoli wzrok. I te dziadki mają pozwolenie na broń.
#myslistwo #wzrok #zalesie #pracbaza
@Olmec witamy w Polsce
@Olmec Kilka dni temu poszedłem na badanie wzroku u optyka. W zasadzie ono jest bezpłatne, ale ja chciałem dobrać soczewki kontaktowe, więc 90 zł. Na badanie firma przeznacza 2 godziny i są wszystkie urządzenia: autorefraktometr, foropter, lampa szczelinowa, zakrapianie oczu fluoresceiną i para soczewek na miesiąc. Niesamowicie miła i cierpliwa optometrystka, odpowiadała na wszystkie moje pytania. Pojutrze mam kolejną wizytę, bo przyjdą moje soczewki. Nie rozumiem czemu ludzie nie robią sobie tych badań, skoro jest to bezpłatne.
Co do myśliwych, to wiele razy tutaj pisałem. Czytałem wspomnienia myśliwego, z których wynika coś niepokojącego. Oni mają taką ekscytację z tych polowań, że nie mogą się już doczekać kiedy pociągną za cyngiel. Wtedy zabicie psa, jelonka, czy nawet człowieka to już nie ma znaczenia. On po prostu chce wystrzelić. Kiedy autor tych wspomnień to zrozumiał, to zrezygnował z polowań, bo widział, że to mu ryje beret.
Dlatego tyle jest tych wypadków, bo wielu myśliwych ma coś z głową.
@Olmec jestem leśnikiem, aktywnym myśliwym, dużo się udzielam w ochronie przyrody i uważam, że polityka nakręcana wkoło myśliwych to jakieś gwiezdne wojny. Z jednej strony grupa aktywistów próbująca zablokować łowiectwo po całości z drugiej komunistyczne dziadki, snobistyczne elyty i nowobogaccy uważający, że są alfą i omegą w lesie...a po środku tacy jak ja, zmieniający standardy, dbający o szczegóły, przestrzegający selekcji, bezkonfliktowy, umiejący słuchać społeczeństwa z rolnikami na czele... I wiecie kto dostaje po d⁎⁎ie najbardziej? Bingo, ci po środku.
'Społeczeństwo' chce regularnych badań? Wprowadźmy je, przecież nie mamy czego się obawiać.
'Społeczeństwo' chce wykreślenia słonki z listy gatunków łownych? Wykreślmy. Przecież na słonki obecnie polują tylko łowieckie snoby, bo 'tak kiedyś polowanooo'.
'Społeczeństwo' chce utworzenia nowego PN? A utwórzmy, co tam, lokalsów się przesiedli.
Tylko, że to całe 'społeczeństwo' to nie jest nasze społeczeństwo. Za tymi krzykaczami często stoją endżiosy (NGO) z zagranicznym kapitałem. Z kolei myśliwi dbają tylko o swoje cztery litery mając w nosie wszystkich dookoła z rolnikami na czele.
Łowiectwu przydałaby się administracyjna reforma. Kiedyś dobrze o tym napisał Andrzej Brachmański...albo Paweł Gdula, któryś z nich. Myśliwym powinien być człowiek z kierunkowym wykształceniem. Nie masz? To robisz dwuletnią podyplomówkę. Struktury terenowe włączyć do LP, bo myśliwym najbliżej do nich. Szczegółowy nadzór nad polowaniem, rzetelne plany a przede wszystkim usuwanie z tego kręgu ludzi, którzy nigdy myśliwymi zostać nie powinni, którzy nigdy do ręki broni nie powinni dostać (znam wielu takich). Także ten... Darzbór!
Zaloguj się aby komentować
Szukam jakiejś zabawnej książki, czegoś z absurdalnymi lub ciepłym humorem.
Przeczytałem "Stulatka, który wyskoczył...", "Karierę Nikodema...", "Mężczyzna imieniem Ove", "Paragraf 22", trochę Pratchetta. Szwejk mi jakoś nie podchodzi.
Wiem, że każdy ma inne poczucie humoru, ale może macie jakąś polecajkę, przy której często się śmialiście, a przynajmniej uśmiechaliście.
Właśnie kończę "1984" i potrzebuję czegoś lżejszego.
#ksiazki
Nie do końca humorystyczna, ale Trans-Atlantyk Gombrowicza
@Olmec kryminały Chmielewskiej z początku kariery https://lubimyczytac.pl/cykl/2691/przygody-joanny
Ofc seria Autostopem przez galaktykę
A jeszcze Mortka i jego drużyna do zadań specjalnych. A z fantasy to jeszcze Trzej Maszkaronowie., nie pamiętam autora ale wege-wąpierz zrobił mi dzień. A z takiej lekkiej literatury to jeszcze Pewnego razu w Bieszczadach Rafała Skowrońskiego.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Od kilku lat jeździmy na opuszczony cmentarz poniemiecki, głęboko w lesie. Stawiamy znicz na jednym ocalałym nagrobku - u Elżuni. Czemu? Sam nie wiem.
#1listopada @AdelbertVonBimberstein #alkoholizm, ale nie mój.





1408-1432? No way
@Olmec punkty zaczepienia dostępne wyłącznie "na chłopski rozum". Żadne tam podpowiedzi Google - wpierw indeks przedwojennych niemieckich miejscowości i dopiero lokalizacja. Jezusie wybacz mi - 30 minut psu w d⁎⁎e


Zaloguj się aby komentować
@Olmec taguj #alkoholizm
Sytuacja w stylu "nie wypada", ale ja bym tam na grunt i spławiczek za...ał
I ogórek ze znicza. Klimatycznie.
Zaloguj się aby komentować
W społeczeństwie można napotkać zarówno osoby dystyngowane, jak i prostaków.
Mają nierzadko podobne potrzeby, tyle że jedni szukają sztucznej pochwy, a drudzy sztucznej cipy.
#gownowpis

@Olmec mnie tu najbardziej oburza sztuczna róża
Zaloguj się aby komentować
Jestem w kropce.
Szukam zestawu stereo z subwooferem. Głośniki plus wzmacniacz ze streamingiem i możliwością podłączenia gramofonu. Żaden dźwięk przestrzenny, tylko stereo. Problem polega na tym, że totalnie się na tym nie znam. Nie wiem ile dziś trzeba przeznaczyć na taki sprzęt, które marki są nadal godne polecenia, jak to złożyć.
Zależy mi na dobrym stosunku jakości do ceny i to mnie paraliżuje.
Z drugiej strony, będę się przerzucał z soundbara, więc łatwo o duży skok jakościowy.
Z trzeciej strony mam okazję posłuchać czasami Chorusów od Focala, albo innego Pylona, i boję się rozczarowania, jak za bardzo oszczędzę. Mam budżet powiedzmy ok. 5-7 tys. zł max, ale chętnie wydam mniej :).
Jakieś rady, jakieś propozycje? Czego szukać, na co uważać?
Czy ktoś mnie tu poratuje?
#audio #muzyka #rtv #glosniki

@Olmec I dwa wspomniane rysunki:
Te 20db wcale nie są przesadzone. Pomieszczenie zrobi Ci + - 20db w różnym zakresie basów.


@Olmec Naprodukowałem się, a ten nawet nie zapiorunował (づ•﹏•)づ
WiiM w swojej aplikacji ma funkcję RoomFit. Wykorzystuje mikrofon w telefonie. Trzymasz go w sweet spot, program odtwarza dźwięk i kalibruje głośniki pod pomieszczenie. Czyli w zasadzie to co opisywałeś.

Zaloguj się aby komentować
@Olmec aaawwwww
Zaloguj się aby komentować
Żapsy srapsy, punkty w McDonalds, jakieś PayBacki czy inne promocje w Biedronce... Już dawno przestałem przykładać do tego jakąkolwiek wagę, bo szkoda mi zwyczajnie marnować czasu. Punkty i tak mi się na pewno przedawnią zanim wymienię na coś sensownego, tego co chcę akurat zabraknie, albo będzie można dostać coś co jest mi na ch. potrzebne... Poza tym te punkty są skalkulowane tak, że wydając np. tysiąc złotych dostajesz milion punktów, a byle pierdoła przy wymienia kosztuje ich jakieś 50 milionów. Kiedyś było zbieranie modeli na Shell. Jak już uzbierałem odpowiednią ilość punktów to się okazało, że samochodzików już nie ma. Czas "promocji" się nie skończył, zwyczajnie chińskich autek pewnie po dolarze za sztukę zabrakło (bo nie można było zamówić ich więcej a jak zostaną to sprzedawać normalnie na stacjach, chętni by się na pewno znaleźli). Ale płacąc za paliwo nadal się debile pytali czy zbieram punkty na autka, no k⁎⁎wa. McDonalds - od czasu do czasu człowiek zajrzy, zwykle będąc gdzieś w drodze. Coś tam się tych punktów uzbierało... Oho, wezmę sobie "wieśniaka" za punkty. Znowu taki ch., twoje punktu straciły ważność. PayBack, chyba największe raczysko. Pamiętam jeszcze jak Orange miał swój program lojalnościowy, gdzie faktycznie co parę miesięcy płacąc zwyczajnie w terminie rachunki można było uzbierać doładowanie na prepajd. Ale nie, ktoś się musiał wykazać i trzeba ciąć koszty - to weszli w PayBack. Od tego czasu co najwyżej po roku mogłem łaskawie kupon 10zł na Allegro dostać. Jasne, jak śledzisz wszystko typu: zatankuj na BP w 2 środę miesiąca po 21:37 ON minimum 69 litrów to dostaniesz pierdyliard punktów + drugi pierdyliard jak weźmiesz przy okazji letni płyn do spryskiwaczy i matę od słońca (w listopadzie k⁎⁎wa). Szczerze to więcej razy się wkurzałem przy tych wszystkich programach lojalnościowych i promocjach niż się cieszyłem, że coś faktycznie fajnego dostałem i ktoś mnie w jakiś sposób "docenił", że jestem akurat ich klientem a nie zwyczajnie naciągnął.
Zaloguj się aby komentować
Sąsiad sobie drewno wrzucał do piwnicy. Myślicie, że sam się weźmie za wymianę płytek, czy trzeba będzie zmuszać?
O tym, że zostawił syf to nawet nie warto wspominać. Samo się sprzątnie.
Wspólne, czyli niczyje.
#ludzietodebile #zalesie


@Olmec co on za drzewo znosił i jak to robił że tak rozdupcył płytki?
@Olmec gdzie ty mieszkasz, ze potrzeba drewna i przechowuje się to drewno w piwnicy w części wspolnej?
@Olmec ale się wkurwiłem
Zaloguj się aby komentować
Wczoraj w pracy był luźniejszy dzień, więc dziewczyny postanowiły posprzątać zaplecze. Ogólnie jesteśmy zawaleni towarem i zawsze na wszystko brakuje miejsca, więc bardzo się ucieszyłem. No i w związku z tym sprzątaniem jedna z pracownic odkryła na zapleczu szafkę z... butami innej pracownicy. Myślę sobie, ok każdy może przecież mieć jakieś buty na zmianę na zapleczu, może nawet ze dwie pary.
Wiecie ile par odkryły?
16! Szesnaście par butów jednej z pracownic. Jprdl, kopara mi opadała. Dziewczyny myślałem, że nie wyrobią ze śmiechu, a właścicielka "obuwniczego" się zagotowała i zaczęła coś tam tłumaczyć, ale nie za bardzo miała argumenty, więc musiała wkurwiać się w ciszy na to, że cała załoga z niej pompuje.
Muszę częściej zaglądać do szafek na zapleczu.
#pracbaza #buty #zonamodna
@Olmec mam tak z zegarkami. Część trzymam w pracy.
@Olmec jaki kraj, taka Carrie Bradshaw
@Olmec znam człowieka, który w magazynie, w którym pracuje ma swoją paletę, którą traktuje jak komórkę lokatorską. W dodatku bydle ma uprawnienia administratora więc wywalił lokację, którą zajmuje z systemu żeby nikogo tam przypadkiem nie powiodło. A gdy 2x w roku jest liczenie towaru to sam je robi i zatwierdza żeby nikt nie zadawał pytań xD
Zaloguj się aby komentować
strzelają goździkami?
@Olmec Ło panie, to ja max w swoim życiu takie widziałem które miały coś koło 20

@Olmec tylko do czego to porównywać? ¯\_(ツ)_/¯
Zaloguj się aby komentować
Czy używacie maski ochronnej oddechowej do sprzątania łazienki/kuchni? #ankieta #chemiagospodarcza #bhp

Dzielnie znoszę zapach chloru, mając świadomość, że pod Ypres mieli gorzej
Nie używam jakichś bardzo agresywnych środków, więc nie potrzebuję, chociaż więcej się człowiek chloru nawdycha i nawącha na basenie, niż przy szorowaniu dekla
@Olmec nie, zawsze na wdechu. Cwicze pluca. Wdech nabierany po za lazienka ofc
Zaloguj się aby komentować
Chciałbym się wybrać z żoną na The Australian Pink Floyd w Spodku w Katowicach. Czy macie jakieś rady odnośnie wyboru miejsc w Spodku? Nigdy tam nie byłem i ciekawi mnie czy macie jakieś protipy odnośnie tego miejsca i wyboru miejsc? Płyta (siedzące) czy trybuny? Które trybuny?
#koncert #muzyka #katowice

@Olmec to zależy czego oczekujesz. Jeśli chcesz spokojnie oglądnąć koncert, to trubuny naprzeciwko sceny. Unikaj boków. Mało widać i dźwiękowo też mocno średnio. Ale jak chcecie się pobawić, to płyta spoko. Jesteś częścią show (° ͜ʖ °)
Zaloguj się aby komentować
Dziś rano, będąc na spacerze, spotkałem #policja podczas przesiewowej kontroli trzeźwości. Pierwszy raz widziałem ich w takim miejscu, tj. na bocznej osiedlowej ulicy. Propsy. Wszystko byłoby super, gdyby nie fakt, że stoją na włączonym silniku. Stoją przy samym budynku mieszkalnym i smrodzą. Grzecznie zauważyłem (czyli się przypierdoliłem), że może lepiej gdyby wyłączyli silnik, bo smrodzą ludziom pod samymi oknami. Usłyszałem, że się nie da, bo ledowe lampki (tajniak) rozładują im akumulator. Do tego jeszcze stacja robocza w samochodzie, no nie da się niestety, wyższa konieczność. Z tymi argumentami nie będę dyskutował, bo to nie ich wina, że mają tak skonfigurowany sprzęt (mają?). Już miałem życzyć spokojnej pracy i się oddalić, ale dodałem jeszcze, że szkoda, że muszą smrodzić ludziom, że nawet okna mieszkańcy nie mogą sobie otworzyć. W odpowiedzi usłyszałem pytanie: czy pan tu mieszka? Jak nie, to o co mi chodzi? I po drugie, pan #policjant stwierdził, że... to benzyna, więc tak nie śmierdzi. Miał okazję zakończyć tę rozmowę prostym argumentem o akumulatorze i procedurach (który przyjąłem bez gadania), ale musiał skończyć tłumaczeniami z d⁎⁎y, o tym gdzie mieszkam i, że benzyna to w zasadzie nie śmierdzi.
Zapytałem czy bierze pod uwagę rodzaj silnika, w sytuacji, gdy wystawia mandat. Nie chciał odpowiedzieć.
Komentarz usunięty
@Olmec prostym argumentem jest rejestracja pozjazdu jako pojazd specjalny, a takim wolno smrodzić w terenie zabudowanym do woli. Ale spośród pytanych funkcjonariuszy wiedziała o tym tylko jedna policjantka jak do tej pory
podczas przesiewowej kontroli trzeźwości. Pierwszy raz widziałem ich w takim miejscu, tj. na bocznej osiedlowej ulicy. Propsy. Wszystko byłoby super
@Olmec te wszystkie trzeźwe poranki to przepalanie czasu policjantów i zwykłych ludzi po to żeby ładnie wyglądało w statystykach. Powinni przede wszystkim łapać wieczorami kiedy świeżo nawaleni zapieprzają po mieście po kolejną flachę.
Zaloguj się aby komentować
Mam Deloreana. Przez pół roku stał na półce, ale w końcu i tak skończył jako zabawka syna.
Ostatecznie LEGO to zabawki - niczego nie żałuję.
#lego #rodzicielstwo

ale to wiadomka, jak juz ktos dziad to moze stac jako ozdoba ale jak jest lebek to zbrodnia zeby nie dac sie pobawic
Zaloguj się aby komentować
Znajoma mieszka w wynajmowanym mieszkaniu. Nie wchodząc w szczegóły, umowę może rozwiązać tylko za porozumieniem stron. Stało się tak, że niestety musi się przeprowadzić. Niestety przez niekorzystną dla niej umowę stała się trochę zakładniczką właściciela mieszkania. Zgadza się na pokazywanie mieszkania w niedzielę itp.
Jakiś czas temu w mieszkaniu, w nocy, odpadło lustro, które było przyklejone do ściany w sypialni. Od lustra odłupał się mały kawałek, na szczęście nikomu nic się nie stało, a stało się to w nocy jak spała obok.
Zgłosiła ten fakt właścicielowi mieszkania. Właściciel przyjął to na luźno, bo stwierdził, że mieszkanie jest ubezpieczone, więc luz.
Po jakimś czasie przyszła odpowiedź z ubezpieczalni, w której napisano, że lustro odpadło samoczynnie, bez ingerencji lokatorki (nawet ją, lokatorkę, wymienił z imienia i nazwiska) i w tej sytuacji nie przysługuje odszkodowanie z tytułu wykupionej polisy.
I tu wychodzi jakim c⁎⁎⁎em jest właściciel: uznał, że skoro tak napisali to _sprawiedliwie_ będzie, jeśli podzielą się z moją koleżanką kosztami po połowie.
Jakim gównozjadem trzeba być, żeby, mając na papierze ekspertyzę, domagać się od lokatora pieniędzy w takiej sytuacji i wykorzystywać pozycję siły dla 150 zł?
Normalnie doradziłbym, żeby koleżanka kazała mu spierdalać, może nawet zagroziła jakimś pozwem za to, że stan mieszkania naraził ją na niebezpieczeństwo (wiem, grubymi nićmi szyte) ale, jak pisałem, zależy jej na rozwiązaniu umowy.
Ludzie to świnie odc. 2137
#wynajem #mieszkanie #ludzietozjeby

@Olmec Klauzula, która całkowicie wyklucza jednostronne wypowiedzenie (nawet z zachowaniem terminu) i jedynym wyjściem jest zgoda właściciela, może zostać uznana za abuzywną, ponieważ czyni najemcę zakładnikiem umowy i uniemożliwia mu swobodną zmianę miejsca zamieszkania, zwłaszcza jeśli umowa jest długoterminowa. Jest to klauzula, która stawia konsumenta w skrajnie niekorzystnej pozycji.
Zalecam, aby znajoma spróbowała polubownej rozmowy, a jeśli to się nie uda, skorzystała z pomocy radcy prawnego, aby poprawnie sformułować wypowiedzenie, powołując się na rażące naruszenie jej interesów konsumenckich.
Po jakimś czasie przyszła odpowiedź z ubezpieczalni, w której napisano, że lustro odpadło samoczynnie, bez ingerencji lokatorki (nawet ją, lokatorkę, wymienił z imienia i nazwiska) i w tej sytuacji nie przysługuje odszkodowanie z tytułu wykupionej polisy.
Nie czaję tego - jakby odpadło bo ktoś w nie przyjebał bo wiadomo, że odmowa (umyślne działanie itp). Ale jak samo odpadło i się uszkodziło to chyba właśnie po to jest ubezpieczenie aby takie wypadki zabezpieczać?
IMO rozwiązanie 50/50 jest uczciwe. Koleżanka mieszka, używa i też powinna ponosić odpowiedzialność za to co się w mieszkaniu dzieje. Przy czym mowa o takich kosztach, że jako wynajmujący to bym je dla świętego spokoju pokrył i tyle.
Niech się spyta czy będzie się dalej sadził o pierdoły, czy w dniu wyprowadzki ma jej się wylac odstraszacz na dziki. Zasadniczo jak ktoś robi pod górkę to bez wzięcia pod włos nic nie zalatwisz
Zaloguj się aby komentować