Miesięczny cel osiągnięty, to tak na początek.
Dziś wisienka na torcie, czyli udział w pierwszej oficjalnej piątce, w dodatku w moim rodzinnym Sochaczewie!
Pogoda dopisała aż zbyt dobrze, bo zabawa odbywała się przy 35 stopniach.
Początek biegu zaplanowano na 11:00, co nie pomagało nic a nic.
Na początku miesiąca lekko się obawiałem, że nic nie będzie z tego biegania, z racji zmęczonych nóg po tych 500km, ale nic z tego. Cały ten okres czułem się świeżo.
Cała trasa była minimalnie dłuższa i liczyła 5,3km a na mecie melduje się na siódmym miejscu open, z oficjalnym czasem 20:06 (co daje 18:50 na 5km, czyli życiówka gorsza zaledwie o 1 sekundę!)
#sztafeta
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
![a0e6c096-3f8e-44ca-962b-c881b0845bb5](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/1200x900/499448c1651b9a573f6493a37f6d064e.jpg)
Oh Mein Gott, ale czas na 5k, MOTZNO, Pięknie!
@TheCaptain piękny czas Kapitanie! W łaskawsza pogodę będzie życiówka jak nic!
@mkbiega bardzo się nie spodziewałem. Przy tempie 4:00 w taki upał byłbym zadowolony, a tu tyle się urwało.
@TheCaptain DZIK
Zaloguj się aby komentować