#psychologia #psychoterapia #pytanie #nerwica
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
ZUPA BATATOWA. Jeśli zrobisz to dobrze, to zadziwiająco złożona w smaku - słodka, słona z różnymi nutami przypraw. Tylko nie krem - o dziwo traci wtedy trochę na smaku, na rzecz konsystencji.
Potrzebujesz:
bulion warzywny ok 1-2L w zależności ile chcesz zupy.
co najmniej jeden duży batat, choć ja zawsze biorę ich co najmniej dwa i wychodzi ponad kilogram
duża cebula albo dwie małe
pół cytryny, albo cała w zależności jakie smaki lubisz
Z przypraw przygotuj sobie na małą miseczkę:
łyżeczka soli, wędzonej papryki, papryki słodkiej, duża łyżeczka kolendry (i naprawdę polecam w ziarnach do zmielenia), ja daję też pół łyżki pieprzu ziołowego, albo czarnego, jeśli masz to trochę gałki muszkatułowej.
imbir duży kawałek wielkości kciuka, czosnek 2 ząbki + 1 laska cynamonu (ew. pół łyżeczki sypkiego). Jeśli nie lubisz grudek imbir i czosnek ścierasz na pastę, dajesz też to wszystko na miseczkę więc zbiór twoich przypraw jest w jednym miejscu.
No i skoro masz już sam bulion warzywny sprawę masz bardzo prostą:
Cebula na małe części i do garnka niech się spokojnie zeszkli. W międzyczasie batat na małe kosteczki/średnie kosteczki (on się rozpadnie więc mogą być i większe i mniejsze, niemusisz przykładać do tego wagi) i też dorzucasz do garnka. Jak już wszystkie bataty wylądują w środku chcesz je trochę podpiec, więc ok 5-8 min trzymasz na mocniejszym ogniu i często mieszasz.
Z miseczki zgarniasz wszystko do garnka zmniejszasz palnik na średni i 2-3 minuty niech się wszystko ładnie wymiesza, a przyprawy niech się podpieką trochę. Ciężko wyczuć ten moment kiedy wszystko jest podpieczone za bardzo, ja zawsze robię to na czuja ale generalnie po paru minutach zalewasz wszystko bulionem.
U mnie wygląda to tak, że batat zajmuje zazwyczaj połowę garnka, zaś bulion tylko go przykrywa ew jest trochę ponad całością batata - to ma być gęsta zupa by mieć dużo charakteru. Bulion nie musi być jakoś bardzo doprawiony, ale fajnie jakby po prostu wyciągnął wszystkie smaki z warzyw.
No i zostawiasz całość tak na 20-30 minut, bataty bardzo szybko się gotują. Na koniec musisz popracować nad balansem smaku - prawdopodobnie dodać jeszcze trochę soli, albo np. pół kostki rosołowej, nie możesz też zapomnieć o CYTRYNIE. Na początek sok z połówki, całość wymieszać zostawić na parę minut i później możliwe że dodać jeszcze - u mnie często kończy się na całości cytryny.
To nie jest niewiadomo jak wyszukane danie, ale jest cholernie proste, a jednocześnie są to smaki których nie ma się na codzień. Słodkość batata, cynamon który gdzieś tam w tle się odzywa, do tego zmielona kolendra też robi swoją robotę.
Całość w ogóle możesz sobie zmodyfikować i zrobić zamiast zupy gulasz batatowy - robisz praktycznie to samo, używasz tych samych przypraw, ale zamiast bulionu warzywnego dajesz trochę wody + 2 puszki pomidorów, puszkę ciecierzycy i warzywa jakie lubisz (ja daję np. jedną paprykę pokrojoną dość grubo i to co mam w lodówce :D)
Kurwa ja miałem się wziąć za robotę a piszę przepisy na wykopie trzymajcie mnie jebane ADHD xD
Zaloguj się aby komentować
@qew12 dlaczego expsycholog Ci nie pasowal?
@qew12 co ile były te wizyty z psychoterapeutą? Co tydzień?
@qew12 warto sprawdzić inne opcje, także grupowej. Sam na terapię co 2 tygodnie bym się chyba nie zdecydowal, trudno złapać rytm, kontakt z terapeutą.
Zaloguj się aby komentować
@qew12 Pamiętaj, że wszystko ma jakiś koniec. Ta rozmowa też będzie trwała maks 20 min. A 20 min. to wytrzymasz nawet gdyby cię przypiekali. 20 min i będziesz wolny i zadowolony z siebie jak po wygranej walce.
@qew12 mimo wszystko trzymam kciuki za koliegę, by choć trochę sie polepszyło
@qew12 tak latwo przyszlo Ci wyznanie tego tu, w miejscu, gdzie przypadkowa osoba moze Cie zjebac z lewa do prawa, a masz problem o powiedzeniu tego osobie zaufanej? przemysl to
Zaloguj się aby komentować
@JanKowalski tylko YouTube?
@JanKowalski dzięki, bedzie słuchane!
Zaloguj się aby komentować
@qew12 widzisz, i znowu zdawkowa odpowiedź na odpierdol. znowu powstaje wrażenie że masz wyjebane i oczekujesz podania rozwiązania na tacy.
jesteś kreatywny w znajdywaniu wymówek. użyj tej kreatywności do znajdywania rozwiązań.
stwórz otoczenie żeby było ci łatwiej gadać. czego Ci do tego potrzeba?
w ostateczności komunikować się można też bez rozmawiania np. pisemnie.
@Seele Przyjacielu, tu jest mikroblog. Nikt nie pisze esejów w odpowiedzi na komentarze i nie pisze swoich przemyśleń na każde zdanie w komentarzach. Zwłaszcza jak dostaje ich sporo. Myślę, że po części jest tak, bo łatwo zgubić konwersacje.
Zwłaszcza, kiedy nie jest dobry w dyskutowaniu i nie ma nic do powiedzenia.
Implikowanie, że nie odpowiadam bardzo szczegółowo na każdy komentarz -> mam wyjebane -> udaję problemy i robię wymówki wydaje mi się dziwne.
Jeśli chcesz popisać więcej, pisz priv, albo najlepiej, wejdź na mój discord.
Nie wydaje mi się, że używam wymówek. Jestem po prostu zły, w wyjaśnianiu co czuje i dlaczego tak i tak robię.
@qew12 zobacz jaki walnąłeś elaborat dlaczego nie odpowiadasz konkretnie zamiast właśnie po prostu odpowiedzieć konkretnie.
nie będę wchodził na żadne priv czy discordy. nie widzę Twojego zaangażowania ani chęci. jedyne co od siebie dajesz to na zasadzie "taki po prostu jestem".
I żeby nie było jakichś niedomówień, to nic co napisałem nie ma być złośliwe.
możesz jeszcze raz w spokoju wszystko przeczytać i się nad tym zastanowić. jak dojdziesz do głębszych konkluzji niż "nie potrafię tego i tego, taki po prostu jestem, taka moja specyfika..."
to możemy pogadać.
powodzenia i udanej drogi do szczęścia.
Zaloguj się aby komentować
@AndrzejZupa No cóż xD
@Kondziu5 cóż, poznałem trochę psychologów i terapeutów płci obydwu. Rozumiem: śmiała, krzywdząca generalizacja wynika z frustracji. Bywa. Psycholog z racji posiadanych kompetencji formalnych może udzielać bardzo podstawowego wsparcia, o ile chce i posiada ku temu chęć i pewne ukierunkowanie. Udzielanie pomocy to poletko psychoterapeuty. To ścieżka zaczyna się w niektórych przypadkach w trakcie studiów dzięki zetknięciu się z paychologia kliniczną. Nie każdy psychoterapeuta, tak jak i nie każdy psychiatra, zajmuje się wszystkimi problemami, całą paletą. Istnieją specjalizacje. O psychologach bez terapeutycznego przygotowania już nie wspominając. To, jak wyglada kształcenie terapeutów i jaką rolę odgrywa doświadczenie, to osobny temat. Kumaty psycholog, a terapeuta niemal z automatu, łatwo sie określi, gdy na początku postawi się kwestię tego, czego oczekuje sie po rozmowie, co chce się dostać. Nawet specjaliści nie potrafią czytać w myślach, trzeba je wypowiadać. Istotne znaczenie, zwłaszcza na początku, posiada osobowość terapeuty (psychologa bez przygotowania terapeutycznego także). Terapeuta po szkoleniu zawsze posiada przewagę taką, że został wyszkolony w konkretnym ujeciu terapeutycznym, poznał i ćwiczył typowe dla tego ujęcia techniki - i zgodnie z długą tradycją musiał na początku sam przejść terapię w tym nurcie, doświadczyć bycia "pacjentem", pracy jako strona korzystająca z terapii, ze związanymi z tym zakrętami i wybojami. Ostatni aspekt, to jak wyszkolony jest psycholog/ psychoterapeuta i w jakim nurcie teoretycznym myśli jest dość istotne. Podsumowując: radykalna ocena wynikać może z tego, że w nadzieje na pomoc ubrales niewłaściwe osoby, mogłeś mieć falszywe oczekiwania, niewłaściwie zdefiniowales problem, nie zorientowales sie kto będzie użyteczny w jego rozwiązaniu, bądź założyłeś, że problem można rozwiązać szybciutko. Sądząc po skali generalizacji, obstawiam kombinację tych czynników.
@Kondziu5 placilem juz raz jednemu i mowil rzeczy o ktorych wiem ze sa kontrskuteczne.
Zaloguj się aby komentować
@ttoommakkoo dzięki, to już całkiem konkretny powód, żeby coś tu dalej działać.
Brawo za odwagę i ruszenie tematu!
Świadomość problemu jest niezwykle istotna. Sam żyłem lata z nieco olewczym stosunkiem rodziny do mojego adhd i dopiero od roku pojmuję swoje zachowania. Co do "ćpania" - jeśli widzieliście kiedyś ludzi po amfie czy innych stymulantach, to osoby z adhd bardziej przypominają takich wariatów kiedy NIE wezmą (ofc zależnie od typu zaburzeń i o ile w ogóle stosują farmakoterapię). Biorąc pod uwagę mechanizm działania tych leków nie ma w tym nic dziwnego, w końcu ludzie z dave (jak ktoś zabawnie określił adhd) potrzebują trochę rozproszenia. Zazwyczaj tyle, że zwykła osoba nie dałaby rady pracować, uczyć się czy po prostu skupić - do normalnego funkcjonowania.
Diagnozę też masz z UK?
@muchomorek Jako że mieszkam w UK mam dostęp do dexamfetaminy
Zaloguj się aby komentować
@Karis mój kolega po diagnozie dostał leki i są całkiem pomocne, problem w tym, że są one drogie, a refundacja jest tylko dla dzieci, dorosłe osoby z adhd są "niewidoczne" dla systemu jak on to powiedział, niewiele jest też jeszcze miejsc i specjalistów konkretnie zajmujących się tematem (a mieszkamy w stolicy, gdzie indziej jest pewnie jeszcze gorzej). Dostał też orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym, bo on na serio w wielu kwestiach nie ogarnia. Na pewno diagnoza jest fajnym krokiem naprzód bo poznajesz lepiej siebie, swoje mocne i słabe strony i masz lepszą orientację jak pokierować swoim życiem. Terapia pewnie pod kątem konkretnych problemów, czyli jak jest deperesja to leczenie depresji itd, za granicą jest coaching dla osób z adhd i to się fajnie sprawdza, bo daje wsparcie w realizacji celów (zamiast prób "leczenia" tego co wg obecnej wiedzy nie podlega leczeniu). Ogólnie jeszcze dłuuuga droga imo żeby osoby z adhd/autyzmem miały adekwatną pomoc i miejsce w społeczeństwie.
Jeżeli chodzi o takie schorzenia u dorosłych to jest średnio. Ja mam diagnozę autyzmu i w sumie w Warszawie tylko Synapsis jako tako ma wsparcie dla takich osób. Może tam byś spróbował?
@Karis Mam diagnozę ADHD od prawie roku.
co diagnoza zmieniła w waszym życiu?
Sama diagnoza głównie wlała nadzieję, że w końcu znalazłem powód dlaczego jestem jaki jestem, że jeśli zacznę leczenie to pomoże mi w końcu "normalnie" funkcjonować. Na pewno pomogła zrozumieć samego siebie, swoje nawyki, zachowania.
Zostały wam włączone jakieś leki z tego tytułu? Skierowanie na psychoterapię lub regularne wizyty u psychologa? Czy skończyło się na diagnozie "no taki Pan/i już jest"?
U mnie najpierw była diagnoza - spotkanie z psychiatrą, później 2-godzinne wypełnianie testu na ADHD z pomocą psychologa.
Potem zacząłem psychoedukację - cykl 10 spotkań w celu zapoznania się z najczęstszymi problemami występującymi z ADHD i jak zminimalizować ich wpływ na moje życie.
W międzyczasie wjechały leki - Medikinet (metylofenidat, czyli pochodna amfetaminy) i szukanie odpowiedniej dla mnie dawki.
ADHD to temat rzeka. Jak masz pytania to daj znać tutaj lub na priv.
Zaloguj się aby komentować
(jest też na FB)
Zaloguj się aby komentować
@ratollo nie mogę edytować, ale to co ja podesłałem to filozoficzna książka nie naukowa.
@Dudlontko nie zgadzam się. Terapia pomogła mi trochę z uzależnieniem, a depresję żeby wyleczyć trzeba naprawić siebie. Bardziej dieta niż terapia.
@Emantes jedyny sposób na naprawienie siebie to terapia i jest mnóstwo badań oraz przykładów ludzi co po terapii mają super życie.
Daj badania jak dieta pomaga. Więcej białka jeszc czy masz dokładnie spersonalizowane produkty?
Zaloguj się aby komentować
Literatura:
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Literatura:
To bardzo dobre ćwiczenie jest!
Zaloguj się aby komentować
Literatura:
Zaloguj się aby komentować
Literatura:
Zaloguj się aby komentować