#chiny

12
1534
jimmy_gonzale

Biadoli czasem i leje wodę.

Ale czasem słucham.

Zaloguj się aby komentować

Dzień z życia Chińczyka (pasta)


>mieszkam w Chinach

>próbuję przygotować śniadanie, ale jedna z moich niedorozwiniętych konkubin wypiła ostatnie mleko ołowiowe

>wsiadam do samochodu

>samochód nie chce odpalić, bo wlot jest zatkany torsem niemowlaka

>a tak, zapomniałem o tym

>wyciągam to

> samochód jest nadal unieruchomiony z powodu kilku ludzkich głów blokujących koło

>nie mam czasu na naprawę, jestem spóźniony do pracy

>używam roweru konkubiny nr 3

>rower jest zepsuty, ponieważ jest chiński, tak jak ja

>f@#*!

>wygląda na to że muszę iść pieszo

>zakładam standardową chińską maskę na twarz

>widoczność jest na 20 stóp z powodu smogu

>najlepsza pogoda w roku, co za piękny dzień!

>zobaczyłem sąsiadkę zamiatającą swoje martwe dziecko do kosza na śmieci

>kolejne?!

>wzrusza ramionami, mówi „ Chiny urosną” i wraca do domu.

>kanał wybucha, ledwo unikam latającej pokrywy włazu

>docieram do stacji kolejowej

>drzwi się otwierają, wylatują uduszone i stratowane trupy

>A tak, to jest pociąg z trupami, wsiądę do następnego.

>przyjeżdża pociąg dla żywych ludzi

>otwierają się drzwi, wysypują się uduszone i stratowane trupy

>depczę je, bo jestem spóźniony, do cholery

>kierowca ogłasza „planowane wykolejenie za 10 sekund, proszę się wstrzymać”

>pociąg się wykoleja, ja i jakiś inny facet w tylnym rzędzie przeżywamy

>macha do mnie jedną ręką, która mu została i uśmiecha się.

>mówi „Będziemy żyć w dobrobycie!”

>w końcu docieram do rezerwatu przyrody, w którym pracuję

>wjeżdżam ruchomymi schodami do biura, by się zameldować

>płyta na szczycie schodów ruchomych ustępuje, koła zębate i moment obrotowy zjadłyby moją lewą nogę, gdybym ją jeszcze miał

> zamiast tego podałem mu lewą rękę jako ofiarę

>dla Chin!

>wsiadam do samochodu, by odwieźć gościa i jego rodzinę po wybiegu tygrysów

>przypominam im, że jedno z nich musi tu umrzeć zgodnie z zasadami parku

>córka mówi, że jej kolej i wyskakuje, mama mówi „byk (bleep)” i wyskakuje za nią

>Tygrys zabija matkę, ale łamie nogę podczas próby zabicia córki z powodu niedoboru wapnia.

>Muszę przeprosić córkę: „przepraszam, tygrys jest dziś zepsuty, wróć jutro”.

>Chiny staną się większe!


#heheszki #pasta #chiny

3c6cdda2-ddd7-4f6d-8009-c0f051a4163f
Opornik userbar
wiatraczeg

>Mleko ołowiowe


Słodki Chrystusie xD

Zaloguj się aby komentować

Ciekawostka: czy wiecie, że możecie w pewnym kraju zostać ukarani oraz deportowani za zażywanie narkotyków w innym kraju? Jak najbardziej jest to możliwe, ten przypadek to rzecz jasna Chiny:


Jeden z dyrektorów chińskiego oddziału Volkswagena został zatrzymany na lotnisku w Chinach po wylądowaniu samolotu z Tajlandii i przetestowany na obecność narkotyków. W wyniku testów stwierdzono zażywanie zarówno kokainy, jak i marihuany, przez co został skazany na administracyjną karę 10 dni zatrzymania w areszcie, a następnie deportowany.


Zapytacie: jakim prawem? Otóż żadnym


Wzmianka o 10 dniach aresztu za narkotyki znajduje się jedynie w artykule 72 Security Administration Punishment Law (nie wiem, jak najlepiej przełożyć na polski, wybaczcie), co tam mamy:


Artykuł 72: Każdy z następujących czynów podlega karze aresztu na okres od 10 do 15 dni, z możliwością jednoczesnej kary grzywny w wysokości do 2000 RMB; jeżeli okoliczności są mniejszej skali, karą będzie areszt na okres do 5 dni lub grzywna w wysokości do 500 RMB:

...

(3) przyjmowanie lub zażywanie narkotyków.


No i fajnie, ale zgodnie z artykułem 4, wszystkie te przepisy podlegają przestrzeganiu wyłącznie NA TERYTORIUM Chin


Więc skąd ten pomysł? Ano z interpretacji Ambasady Chin w Tajlandii, która w odpowiedziach na często zadawane pytania w 2022 roku stwierdziła, że:

Palenie marihuany lub spożywanie żywności lub napojów zawierających składniki marihuany pozostawi ślady w próbkach biologicznych, takich jak mocz, krew, ślina i włosy, które staną się dowodami w celu ustalenia przestępstwa związanego z nadużywaniem narkotyków. Palenie marihuany podczas pobytu w Tajlandii i jej wykrycie po powrocie do kraju jest równoznaczne z używaniem narkotyków w kraju ojczystym i będzie odpowiednio karane. Aby uniknąć nieumyślnego zakupu produktów zawierających składniki konopi indyjskich, można je rozpoznać po oznaczeniach liści konopi na opakowaniu oraz obecności słów THC i CBD.


To się nazywa "państwo prawa" :))))) Pamiętajcie więc: nie zażywajcie narkotyków zanim polecicie do Chin


#azjatyckaowca #chiny #narkotyki #ciekawostki

#owcacontent <- do blokowania moich wpisów

Xianth

@bojowonastawionaowca Chiny to tam nic, bo bezprawie, ale taka Korea Południowa (ta lepsza) ma zakaz narkotyków dla obywateli gdziekolwiek, oficjalnie. Tak więc Koreańczyk poleci do Amsterdamu, zje ciastko, wraca za tydzień/miesiąc do siebie i do paki za narkomanstwo

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Xianth taa, możnaby pomyśleć, że mają tam dużo bardziej palące problemy jak wyludnianie, ekstremalne przepracowanie czy samobójstwa w następstwie tej chorej pogoni za perfekcyjnym społeczeństwem.

Pantokrator

Na szczęście wizyta w Chinach mi nie grozi, jakoś tak mam, że nie odwiedzam ludobójczych reżimów totalitarnych. ;)

wombatDaiquiri

@Pantokrator USA też omijasz szerokim łukiem?

Pantokrator

@wombatDaiquiri USA to nie reżim totalitarny, nie dokonują żadnego zamierzonego ludobójstwa, a operacje w Iraku i Afganistanie wyeliminowały 1 ludobójczego dyktatora-sadystą i dziesiątki tysięcy talibańskich degeneratów.

Można dyskutować o moralnych aspektach wsparcia przez USA islamskich bojówkarzy w Syrii, no i oczywiście wsparcie Izraela, prowadzącego wojną w kacapskim stylu, ale to tyle.

Przewroty w Ameryce Południowej też nie wykazują znamion ludobójstwa.

Ale dla twojej wiadomości - nie pałam do USA miłością, bo jednak mają krew całej masy niewinnych ludzi na rękach, a ich niestabilne i zbyt małe wsparcie dla Ukrainy to tragikomedia.

banan-smietana

@JanPapiez2 Tajlandia =/= Tajwan

JanPapiez2

@banan-smietana o boże co ja napisałem xDD dobrze że jeszcze można usunąć i tylko ty widziałeś

Zaloguj się aby komentować

W Chinach niedawno Chińska Administracja Cyberprzestrzeni wdrożyła najnowszą kampanię mającą na celu „oczyszczenie języka i standaryzacji użycia języka i znaków w Internecie” .


Akcja ta ma się koncentrować się na nieprawidłowym i niecywilizowanym języku na niektórych platformach internetowych, znajdującym się w topkach wyszukiwania, na stronach głównych, w materiałach polecanych i innych kluczowych linkach. Konkretnie polega to na poprawianiu zniekształceń wymowy, kształtu znaków i ich znaczenia, wymyślaniu slangu internetowego czy kiepskich dowcipów oraz nadużywaniu wieloznaczności.


Jak się można domyśleć, w dużej części internetowe komentarze dotyczące tej kampanii zawierały dokładnie te naruszenia, w związku z czym słusznie zostało zastosowane ich filtrowanie (co widać na screenach)


Wszystko to w ramach kampanii "Czysto i jasno", która cyklicznie koncentruje się na kolejnych zagrożeniach dla Chińczyków płynących z korzystania z internetu, m.in. brutalnych treściach, materiałach niedostosowanych dla osób nieletnich, ale również pesymistycznym sentymentom wobec sytuacji gospodarczej czy chwaleniu się majątkiem.


#chiny #cenzura #internet

#owcacontent <- do blokowania moich wpisów

892c8f73-a327-4c19-a511-97536c6ebf01
e5ee3ad1-7038-4def-80c8-e6f3ecc6ce53
maximilianan

@bojowonastawionaowca czy emotka misia jest już cenzurowana?

bojowonastawionaowca

@maximilianan już?


Nie no, nie mam pojęcia

Dziwen

(co widać na screenach)

abe3927f-3657-4e6e-ab97-ba10fead7100
Dziwen

@bojowonastawionaowca a dzięki, że pytasz. Wszystko dobrze, a u ciebie? xd

Zaloguj się aby komentować

Fragment dyskusji o tym jak Chińczycy podkradają i kopiują co się da.

Niby nic nowego, ale mimo wszystko...

Przy okazji wrzucam screen z X wrzucony niedawno na Hejto.


W mojej grupie zwiedzającej HMCS Harry deWolf było wielu młodych Azjatów wschodniego pochodzenia (co nie jest wcale zaskakujące, biorąc pod uwagę mieszankę etniczną w Toronto) i jak większość ludzi robili zdjęcia wielu interesujących części statku podczas wycieczki. Zaciekawiło mnie jednak, gdy jeden z nich robił zdjęcia paneli elektrycznych w korytarzach. Być może był to student inżynierii elektrycznej? Po prostu fanatyk fotografii, który wzmacnia stereotyp azjatyckich turystów robiących zdjęcia?

Nie wyobrażam sobie, by można było zebrać jakiekolwiek użyteczne informacje z panelu elektrycznego, na którym nie było nic więcej niż tabliczka znamionowa Siemensa i wartość napięcia/natężenia, ale biorąc pod uwagę wszystko inne, co słyszy się o chińskich wysiłkach zbierania informacji, można się nad tym zastanowić.

komentarz:

20 lat temu byłem na kolejnym pokazie branży spożywczej, gdzie duże międzynarodowe koncerny, takie jak mój pracodawca, prezentowały nowy sprzęt przetwórczy.


Rozmawiano tam o dużej liczbie Chińczyków z aparatami fotograficznymi, którzy czołgali się po podłodze, aby zrobić zdjęcia „spodu” nowych maszyn. W ciągu kilku miesięcy pojawiły się podróbki.


https://army.ca/forums/threads/chinese-military-political-and-social-superthread.2941/page-327#post-1987067


#chiny #technologia #szpiegostwoprzemyslowe #przemysl

e9f37554-dce8-46bb-9d20-825766826aea
Opornik userbar
VonTrupka

ta szpiegowska zaraza wszędzie się wciśnie

czytałem kilka artykułów na temat szpiegostwa przemysłowego lata temu

Kitajce podnoszą nonstop raban na arenie światowej o tym, jak są dyskryminowani. Bo ich nikt w branży przemysłowej nie chce zatrudniać. A w przypadku gałęzi strategicznych wymogi skreślają całkowicie nie tylko azjatów, ale też ludzi pochodzenia azjatyckiego.

Co prawda spółki technologiczne jakoś idą temu na przekór, ale to już ich wewnętrzne ustalenia. Zresztą, w takich jest łatwiej monitorować cały czas pracownika. Choć i tak pod latarnią najciemniej (⌒ ͜ʖ⌒)


Gdy w grę wchodzi gruby hajs, nie ma zasad ani litości.

Zaloguj się aby komentować

viollu

@tomilidzons Tadeusz Norek wchodząc do kanału od razu byłby na swojej klatce schodowej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

AndzelaBomba

@tomilidzons ciekawi mnie, jak długo te bloki jeszcze wytrzymają

Zaloguj się aby komentować

Cesarska Perła Long Zhu - Znana również, jako Jasmine Dragon Pearls. Nie jestem wielkim fanem zielonych herbat, ale to jest sztos totalny. Pozyskiwana w herbacianym zagłębiu, jakim jest chińskie Fujian (ale nie tylko), jest następnie suszona i walcowana. Formuje się z nich małe kuleczki (perły). W zależności od producenta spotyka się perły zwijane z kwiatami jaśminu, liście nasączane aromatem jaśminowym, a także produkty zarówno z jaśminem, jak i dodatkowo nasączone aromatem.


Herbatę parzy się do 2 min. w 75-80 "C. Kulki pod wpływem gorącej wody zaczynają się lekko rozwijać uwalniając aromat i słomkowy kolor, który z czasem zmienia się w lekko bursztynowy. Smak jest wspaniały, bardzo delikatny i przyjemny, jakby Jezusek gołymi stópkami przebiegł po gardziołku. Dominuje jaśminowy, kwiatowy aromat, trochę podobny do tych kwietnych herbatek, których próbowałem w Azji. O właściwościach zdrowotnych nawet nie wspomnę!


#herbata #chiny

e0bfe4d1-8ad9-4372-87dc-50085478b833
Endrevoir

@Earl_Grey_Blue jedna z moich ulubionych herbat. Aromat i smak jest wprost niesamowity!

Budo

@Earl_Grey_Blue to chyba jest klasyfikowane jako biała herbata?

Earl_Grey_Blue

@Budo To złożony wątek. Można powiedzieć, że to herbata z pogranicza białej i zielonej. Jednak produkcja Dragon Pearls wymaga troszkę większej ingerencji niż zwykła biała herbata, dlatego sklep, z którego kupuję najwięcej herbat określił ją jako zieloną

Magulord

Dej linka do sklepu, gdzie jest sprawdzona i dobra, jak nie chcesz robić reklamy to chociaż na pw, chętnie spróbuję

Zaloguj się aby komentować