Przeciętny kierowca jest, cóż... przeciętnym kierowca. Ma średnie umiejętności prowadzenia pojazdu. Szczegolnie w takich warunkach jak mamy teraz, czyli gorszej przyczepności do jezdni jest to zauważalnie. Duży silnik oznacza większe przyspieszenie, więcej używania hamulca, co często na kretych drogach prowadzi do utraty kontroli nad pojazdem. Mniejszy silnik oznacza częstsze naturalne hamowanie silnikiem, mniej gwałtownych przyspieszeń.
A co jak trzeba szybko przyspieszyć, wyprzedzić kogoś? Mozna zredukować mocno przełożenie. Czy jest to zdrowe dla silnika? Nie, ale nie robi się tego często.
Sam jeżdżę samochodem z silnikiem 1.2 i w większości jest to wystarczająco. Miałem też doświadczenie z mocniejszymi maszynami. Jeździłem swego czasu i 4 litrowym jeepem, elektrykiem i innymi i nadal podtrzymuje że większe silniki są mniej bezpieczne w ogólności.
Oczywiście w szczególności, są osoby, które lepiej panują nad samochodem i tam większy silnik da im więcej możliwość.
Zapraszam do dyskusji.
#niepopularnaopinia #samochody
@Cinkciarz
Widze,ze ktos oglada zlomnika:)
Auta tez sa niebo ciezsze niz kiedys: na przelomie wiekow kompakt wazyl kolo 1000-1100 km, a teraz ma lekko ponad 1500-1600 km.
Dodatkowo dominuja suvy( ktore maja gorszy cx),wiec zeby osiagnac taki sam vmax czy przyspieszenie do 100kmh musi miec wieksza moc niz osobowy odpowiednik
Mam aktualnie kompaktowego suva ktory ma 150km mocy i do setki ma ok.10 sekund do 100 kmh.
Nie chce wiedziec jakby to jechalo gdyby mialo 100 km.
Edit: waga oczywiscie w kg,a nie km xD