@30ohm
A) mieszkanie może być odziedziczone, lub np kupione za lepszych czasów itp. Albo wartość mieszkania może być zawyżona, bo czemu by nie? Przecież to się wpisuje samemu na podstawie oceny własnej. Bzdurne jest dopowiadanie sobie historii jak się nie ma żadnej wiedzy na temat konkretnego przypadku
B) oświadczenia majątkowe żądzą się pewnymi prawami i mają stertę zasad w tym niestety sporo nieprecyzyjnych, więc nie zdziwiłbym się jakby interpretacje urzędników skarbówki, którzy je nadzorują (bo nie wiem czy wiesz, ale każde oświadczenie przechodzi przez ręce co najmniej 2 osób) w mieście X były inne niż w Y. Przykładem są debilne zasady podawania oszczędności dla prowadzących działalność gospodarczą, gdzie jednego roku będziesz miał oszczędności 0, drugiego np kilka milionów a kolejnego znów 0. I to nie jest przekręt tylko prawidłowe wypełnienie debilnego druku.
C) Sama idea oświadczeń majątkowych jest dziełem niesamowicie łatwowiernej osoby, albo specjalnie pod publiczkę, żeby tacy jak Ty się tym rajcowali. Sorry, ale taka jest prawda: ktoś kto kosi lewe pieniądze ma setki sposobów, żeby tego w oświadczeniu nie wykazać i zdziwiłbym się jakby komukolwiek kiedykolwiek wykazano lewą kasę na podstawie oświadczeń majątkowych.