Kolejny przykład "fotografii" wykonanej pędzlem.
Pan Wincenty - pejzażysta i litograf - udokumentował na półtnie wystawę trwającą od maja do lipca 1828 r. na tyle prędko, że obraz zdążył jeszcze zostać włączonym do ekspozycji, zachwycając zwiedzających. Wszystko jest wiernie oddane - rzeczywiste obrazy i malarze rozpoznawalni przez historyków sztuki, stroje, kolejność wieszania obrazów (dół - pejzaże, środek - martwa natura i wnętrza, góra - religijne i portrety).
Wystawa ma miejsce w jednym z gabinetów Królewskiego Uniwersytetu Warszawskiego (1816-1830) - pierwszego UW.
W 1830 r. car Mikołaj I zmienił nazwę na "Uniwersytet Królewsko-Aleksandrowski" chcąc upamiętnić swego zmarłego brata Aleksandra I (jego poprzednika u władzy) i tym samym podeprzeć jego dziedzictwem swój własny autorytet.
Po upadku powstania listopadowego (1830-1831) Uniwersytet zlikwidowano, a większość bibliotecznych zbiorów UW zostało wywiezionych do Petersburga.
#historiazpaszkom #malarstwo #ciekawostkihistoryczne
Czy zbiory wróciły do Warszawy?
@BapitanKomba chyba nie tak sie zadaje pytanie retoryczne
@BapitanKomba @Rudolf coś tam wróciło po wojnie polsko-bolszewickiej, ale nie pamiętam co.
Nim przeczytałem opis chciałem pisać, że wygląda jak zdjęcie. W sumie to dopiero jak sobie przybliżyłem to przekonałem się, że faktycznie jest to obraz, bo tak to zastanawiałem się czy nie wrzucasz dla odmiany ciekawostki o jakiejś wystawie sztuki. Szacun dla artysty.
udokumentował na półtnie wystawę trwającą od maja do lipca 1828 r. na tyle prędko, że obraz zdążył jeszcze zostać włączonym do ekspozycji
A za to, to już w ogóle. Musiało to zrobić na ludziach wrażenie i na mnie też zrobiło.
@UmytaPacha ten krzywy obraz w tle wygląda jak początek sądu nad Phryné ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Zaloguj się aby komentować