Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem

🎁 4. edycja #rozdajo na #ksiazki pod patronatem #kzp! 📘

Weź udział

1576 + 1 = 1577


Tytuł: Sztuka życia według stoików

Autor: Piotr Stankiewicz

Format: e-book

Liczba stron: 528

Ocena: 9/10


Muszę przyznać, że to jedna z najbardziej wartościowych książek, jakie miałem okazję przeczytać w swoim życiu. Znajduje się w niej ogrom odpowiedzi na pytania, które sam sobie zadawałem podczas moich rozmyślań nad stoicyzmem. Autor w bardzo przystępny sposób tłumaczy założenia tej filozofii i pokazuje, jak zastosować je w codziennym życiu. Dzięki lekturze lepiej zrozumiałem, na czym naprawdę polega stoickie podejście i jakie zmiany w myśleniu mogą prowadzić do większego spokoju i równowagi.


Jednak mam też kilka zastrzeżeń. Odniosłem wrażenie, że autor sugeruje, iż życie zgodnie ze stoicyzmem jest bardzo łatwe. Może na bardzo zaawansowanym etapie praktyki tak właśnie jest, ale dla mnie — osoby będącej dopiero na początku tej drogi — jest to wciąż spore wyzwanie. Pod koniec książki autor bardzo mocno wychwala stoicyzm, wynosząc go ponad wszystkie inne podejścia życiowe. Możliwe, że po prostu na moim etapie rozwoju nie jestem jeszcze w stanie tego w pełni zrozumieć, ale chwilami miałem wrażenie lekkiego przesady.


Podsumowując — mimo kilku drobnych uwag, uważam tę książkę za niezwykle cenną i inspirującą. Pomogła mi uporządkować wiele myśli i dała konkretne wskazówki, jak pracować nad sobą. Jeśli ktoś interesuje się stoicyzmem lub po prostu szuka mądrej lektury o życiu, to zdecydowanie warto po nią sięgnąć.


Możliwość przeczytania tej książki miałem dzięki koledze @splash545, naszemu stoickiemu sensejowi, który podsunął mi tę pozycję w idealnym momencie. Za to serdecznie dziękuję


#bookmeter #czytajzhejto #stoicyzm

befcbdd0-ebba-488f-9b4f-116655b2ad82
splash545

@Harpersy no tak mi się wydaje, że z tych wszystkich książek na początek, to z tej - pomimo kilku jej wad - można wyciągnąć najwięcej.

A to o czym piszesz w zastrzeżeniach, to wydaje mi się, że Piotrek usiłował w książce zastosować parę takich psychologicznych tricków i usilnie 'namówić' na stoicyzm odbiorcę książki. Przy tych zabiegach faktycznie mógł się mniej lub bardziej minąć z prawdą. Czy to dobrze? To zależy, bo faktycznie można się poczuć oszukanym, z drugiej jednak strony np. w moim przypadku udało mu się trochę mi wmówić, że jest łatwe, przez co sam sobie zacząłem to wmawiać. On chyba to tłumaczył w jakimś odcinku swojego podcastu, żeby robić ze stoicyzmem takie 'fake it till you make it' - i faktycznie ma to pewien sens.

Harpersy

@splash545 Może rzeczywiście jest tak, jak mówisz, ale akurat na mnie takie „triki” działają odwrotnie, bo mam wtedy wrażenie, że ktoś próbuje na siłę mnie do czegoś przekonać Mimo tego myślę, że kiedyś jeszcze wrócę do tej książki, bo sposób, w jaki Piotrek tłumaczy zagadnienia jest naprawdę świetny.


Przypomniała mi się też ostatnia książka o stoicyzmie, którą czytałem, czyli „Zachowaj spokój”. Teraz na pewno obniżyłbym jej ocenę, którą wtedy wystawiłem. Teraz stwierdzam, że zagadnienia tam poruszane były niewystarczająco głeboko, chociaż właśnie dzięki niej zrodziły sie we mnie pytania na które Piotrek dał mi odpowiedź


Czy którąś z książek Tomasza Mazura jesteś w stanie polecić? Pytam, bo poleciłeś mi już podcast i nie zawiodłem się

splash545

@Harpersy jak najbardziej rozumiem i gdy wracałem do niej niedawno to mnie czasem skręcało. Wiesz najlepszym podejściem jest otwarty umysł i branie z danych książek czy autorów, tego co do Ciebie akurat w danym momencie przemawia, a resztę odrzucić bądź poddać w wątpliwość i wrócić do tematu za jakiś czas.


A co do książek Tomasza Mazura, to kurczę mam z nimi pewien zgryz, bo ciężko polecić jakąś książkę tak typowo do nauki. On w tych swoich książkach prezentuje jednak inne podejście, niż w podcaście i pomimo tego, że nie są złe to jednak podcast > książki. Mi jest właśnie szkoda, że on w tych swoich książkach, że tak powiem za bardzo kombinuje i tak jak w podcascie pięknie i głęboko tlumaczy stoicyzm, tak w książkach zostawia raczej niedomówienia, robi wybiegi do innych filozofii. Są w nich świetne fragmenty, ale żeby trafiła się jego ksiazka tak od a do z, żeby cała mi się podobała i żeby cała wyraźnie trzymała się tematu stoicyzmu, no to tak nie do końca. Możesz spróbować ale znajdziesz w nich coś innego niż w podcaście.

splash545

@Harpersy a no i cieszę się, że się podobała.

PrzylecialWiekszySamolot

@Harpersy ale co słoiki mogą wiedzieć o życiu? bez sensu ta książka


/s

Zaloguj się aby komentować

1539 + 1 = 1540


Tytuł: Carrie

Autor: Stephen King

Kategoria: dramat, horror

Format: audiobook

Liczba stron: 272

Ocena: 7/10


Lektor: Filip Kosior

Czas trwania audiobooka: 07h 11m 57s


Historia łączy bardzo przyziemne problemy z motywem niezwykłej mocy. Na starcie brutalna scena w szkolnej szatni, potem kolejne upokorzenia, do tego dom z religijnym fanatyzmem zamiast normalnej rodziny. Na tle tego wszystkiego bohaterka odkrywa w sobie coś, co normalnie byłoby supermocą, a tutaj jest bardziej przedłużeniem jej traumy. Książka ma ciekawą konstrukcję - pojawiają się raporty, wycinki, komentarze, więc od początku wiadomo, że stało się coś dużego i fabuła będzie tam prowadzić. Emocjonalnie działa głównie w sferze współczucia i wkurzenia: trudno nie poczuć złości na to, jak bardzo wszyscy zawiedli. To jeszcze nie ten poziom, co późniejsze hity autora, ale jako krótki, intensywny wjazd w temat przemocy rówieśniczej jest to nadal bardzo solidna pozycja.


#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto

#audiobook #stephenking

9711e5da-8ca9-4af1-ba95-f1baecf38fbc
adsozmelku userbar

Zaloguj się aby komentować

1531 + 1 = 1532

Tytuł: Bóg Imperator Diuny

Autor: Frank Herbert

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Rebis

Format: książka papierowa

ISBN: 9788381884785

Liczba stron: 496

Ocena: 3/10


I znowu ciężko mi znaleźć jakikolwiek sensowny punkt zaczepienia. A nie, czekaj. Od zakończenia poprzedniej książki minęło 3500 lat - oczywiście wewnątrz świata, a nie wydania lub mojego czytania - spotykamy wreszcie tego legendarnego, brzmiącego dla niewtajemniczonych ponad miarę absurdalnie człowieka-czerwia, a reszta ma się po staremu, choć początek daje złudną nadzieję na zmianę kierunku na lepszy.

Mam na myśli fragmenty będące m.in. raportami z odległej przyszłości, posiadające ten unikalny charakter odkrywania i obcowania z nieznanym i mistycznym. Gdyby tylko w książce znalazło się ich więcej lub po prostu grały istotniejszą rolę, to z automatu mielibyśmy do czynienia z pozycją niepomiernie bardziej ciekawą i intrygującą.

Tak to niestety po rzeczonych raportach i dynamicznym prologu wracamy na stare śmieci, które pomimo upływu ponad trzech tysiącleci niezmiennie zalatują nudą. W niektórych aspektach jest nawet gorzej: Duneworm-Man uskutecznia rozważania wymykające się jakiemukolwiek pojmowaniu, a jego działania są często po prostu wewnętrznie sprzeczne (choć zapewne zamierzone jako zupełnie logiczne); inne natomiast nie wywołały we mnie jednoznacznie negatywnych odczuć, jak np. perypetie pewnego gholi, choć później i one niezmiennie zboczyły w specyficznych kierunkach. Więcej nie piszę, bo nie ma o czym. Po prostu nic nie zagrzewa miejsca w szufladach pamięci.

Naprawdę żal mi tych książek.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #frankherbert #diuna #rebis #ksiazkicerbera

0637cd8a-1824-4457-93bf-248846ef3057
NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Cerber108  Duneworm-Man xD Ale słowo, że z książki na książkę, tym jest nudniej i bardziej nijako Też mi żal, że ten cykl tak smutno skończył, ale no cóż, ja się poddałem i nie mam zamiaru się męczyć z czytaniem kolejnych tomów. Czytanie to ma być przyjemność, a nie mordęga i powrót to siłowego klepania lektur w szkole.

Cerber108

@NiebieskiSzpadelNihilizmu  ja zawsze kończę, co zaczynam. Tyle dobrego, że kupiłem tylko oryginalny cykl, a nie morbilion fanfików od syna.

bori

@Cerber108 Ech, pomyśleć że napalony po pierwszym filmie kupiłem od razu 6 części Diuny...

Cerber108

@bori  hohoho, wspaniale! Sam czekam na 3 film, by móc porównać z książkami.

AureliaNova

Pamiętam jak zacząłem czytać Diunę (wiedząc tylko, że był film o niej) i dopiero w trakcie się dowiedziałem, że to jest cykl. Miałem już kupować kolejne tomy, ale drugą połowę książki coraz gorzej mi się czytało, więc zerknąłem na wiki, żeby się zorientować w którą stronę to będzie szło. Miałem takie "o cie c⁎⁎j, nope" XD

Cerber108

@AureliaNova  dobrze zrobiłeś.

Zaloguj się aby komentować

Cześć, z okazji świąt wolicie #rozdajo na #ksiazki w postaci jednej wygranej o wartości 300PLN czy 3 wygranych osób po 100PLN każda? Poproszę o komentarz w tym wpisie, aby mógł dotrzeć do większej ilości osób.


Przy okazji zachęcam do dołączenia do mojej społeczności oraz do zaobserwowania tagu #kzp ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

adsozmelku userbar

Wolę, aby...

88 Głosów
Fen

Oo znowu książki rozdają!

Agrowczas

3 nagrody to lepsza opcja

Zaloguj się aby komentować

W fabryce każdy dzień jest podobny do poprzedniego. Czasami zdarza się jakiś wypadek, czasem są jakieś popularne imieniny jak Andrzeja czy Anny, gdy wszyscy jeszcze w pracy wypijają łyk czy dwa z niezbyt czystej szklanki i jakoś tak praca idzie szybciej. Ale większość dni jest dokładnie taka sama. Wejść, wpisać się, przebrać, umyć ręce i do roboty.

Tego dnia Hanka już powoli odliczała czas do końca zmiany, gdy kątem oka dostrzegła jakiś ruch przy nogach.

-Ki diabeł? - pomyślała i szybko spojrzała w dół. Obok niej kicał zupełnie niespłoszony hukiem maszyn  i mrowiem ludzi zając. Spojrzał na nią gdy ona patrzyła na niego, a szary nos poruszał się w rytm jego oddechu.

Hanka rozejrzała się po hali. Wszyscy byli zajęci swoją pracą.

-Niedobrze. Niedobrze. - Ale pomimo tego uśmiechnęła się do zająca, który pokicał trochę dalej przejściem między stołami.

Od tego dnia od czasu do czasu zając wracał. Czasem siadał przy jej stanowisku, a jego długie uszy z czarnymi końcówkami poruszały się wtedy niespokojnie.

-Już dobrze, dobrze - Hanka głaskała go wtedy stopą, którą wysuwała z chodaka. Futro miał jednocześnie miękkie i nieco szorstkie, wpadające trochę w brązowy kolor.

Cieszyła się kiedy przychodził i w każdej wolnej chwili wyglądała czy nie kica do niej.

Ostatnio tych wolnych chwil było coraz mniej - musiała przejąć część obowiązków kolegi, który odszedł. Spieszyła się jak mogła, ale robota była nie do przerobienia.

Odpoczywała tylko w niedziele - ale tej niedzieli zwaliło jej się wiele na głowę, więc nie odpoczęła wcale. Dlatego w poniedziałek ucieszyła się tak bardzo, gdy zobaczyła kolegę na stanowisku obok.

-Dobrze, że jesteś, Zbychu - uśmiechnęła się do niego. 

Zaraz po przerwie obiadowej pojawił się też zając i - co za niespodzianka - przyprowadził towarzyszkę.

-No tak, wiosna - śmiała się w duszy Hanka - wszystko w naturze szaleje. 

Z radością patrzyła na wygłupy zajęcy, podczas gdy jej ręce zajęte były pracą.

Pod koniec dnia podeszła do niej koleżanka.

-Stary wzywa cię do siebie - rzuciła z dziwną miną.

Hanka zdjęła fartuch i poszła na górę do gabinetu dyrektora.

-Dzień dobry.

-Dzień dobry. Usiądź.

Hanka usiadła w niskim, niezbyt wygodnym fotelu. Podejrzewała czego może dotyczyć ta rozmowa, ale starała się odsunąć tę myśl od siebie.

-Widzisz je, prawda? - dyrektor walnął prosto z mostu. Jasne wiosenne światło wpadające przez okno sprawiało, że cała ta scena wydała się Hance nierealna.

-Tak - nie było sensu kłamać, wiedziała że on wie i jak to się skończy.

-Musisz odejść.

-Nie możecie mnie zwolnić. Mam dwoje dzieci i męża pijaka. Napiszę do Rady jak mnie zwolnicie - rzuciła unosząc wyżej głowę.

-Możesz pisać nawet do papieża. Wiesz jak to się skończy. Będziesz ich widzieć coraz więcej i więcej. Będą się na ciebie patrzeć, będą błagać o litość, nie dasz rady.

-Dam radę - zacisnęła usta.

-Ponoć dzisiaj widziałaś Zbyszka, do cholery! W zeszłym tygodniu wciągnęła go maszyna, krwi jeszcze nie udało nam się zmyć z sufitu, a ty jakby nigdy nic "cześć Zbyszku!" - dyrektor zaczął tracić cierpliwość.

-No i?

-Zaraz zaczniesz widzieć dziki i łosie, k⁎⁎wa, jak ty sobie wyobrażasz pracę w takich warunkach? To jest zakład przetwórstwa dziczyzny, a nie ZOO, do jasnej cholery! - uniósł się do wrzasku dyrektor doprowadzony do ostateczności.

Ale ona już nie słuchała.

Wyszła, a za nią pokicały dwa widmowe zające.


#naopowiesci #zafirewallem #jesiennewyzwania ("Napisz creepypastę")

a0e01a28-49c8-4f5c-b31f-20cca011d986
cebulaZrosolu

@KatieWee kurde poczułem się jak w przetwórni mięsa w której kiedyś pracowałem xD teraz nie wiem czy ten murzyn z Jamajki z którym pracowałem przy obrotowym stole pakując mięso do kartonów, był prawdziwy xD

KatieWee

@cebulaZrosolu a może nikt tam nie był prawdziwy

Felonious_Gru

@cebulaZrosolu @KatieWee aż mi się przypomniało What Remains of Edith Finch.


Polecam ograć, ale dla leniwych film ze spoilerem:

https://youtu.be/SqDlMTU_uDU

Zaloguj się aby komentować

1631 + 1 = 1632


Tytuł: Kwanty dla każdego. Jak zrozumieć to, czego nikt nie rozumie.

Autor: Art Hobson

Kategoria: popularnonaukowa

Wydawnictwo: Prószyński i s-ka

Format: e-book

Liczba stron: 464

Ocena: 7/10


Dość przystępnie napisana książka, choć dla laika i tak wymagająca 😅

Na pewno mocno przybliżyła mnie do ogólnej koncepcji kwantów oraz pobliskich zagadnień, jednakże wciąż mogę ją umieścić na półce podpisanej Czarna Magia.


#bookmeter

baf0e212-83d6-4fe1-ac3f-c0dc036e8411
Opornik

@Shivaa ech, a mialem kupić ale odstraszyły mnie komentarze

Shivaa

@Opornik według mnie bardzo ciekawa i warta przeczytania, chociaż niektóre pojęcia trudno zrozumieć dla nie-fizyka

hellgihad

@Opornik Na pewno trochę bardziej wymagająca niż jakaś Astrofizyka dla zabieganych, ale nie aż tak. Momentami rzeczywiście nie wiedziałem co ja czytam, ale spore kawałki są ciekawe i zrozumiałe.

Zaloguj się aby komentować

1588 + 1 = 1589

Tytuł: Nie czekam na szklankę wody. O świadomej niedzietności

Autor: Katarzyna Tubylewicz

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Czarne

Format: książka papierowa

ISBN: 978-83-8396-184-2

Liczba stron: 189

Ocena: 8/10


Świadoma niedzietność nie jest w naszym kraju łatwa. Niematki - w przeciwieństwie do nieojców - bywają oskarżane o wygodnictwo i niezdrowy egoizm, piętnowane lub dla odmiany traktowane protekcjonalnie zarówno przez bliskich, służbę zdrowia, firmy jak i przez polityków.


Ze stereotypami świadomego niemacierzyństwa zmierzyła się w swojej książce - ni to eseju, ni to reportażu - Katarzyna Tubylewicz. I wyszło jej to świetnie, więc polecam!


#bookmeter #ksiazki

da173b68-5ea3-4a79-8159-a98d0afe7d46
FriendGatherArena

@KatieWee a naród umiera..

Opornik

Komentarz usunięty

lukmar

@KatieWee książka to ojojanie nad losem bezdzietnych z wyboru, czy jest jakaś ciekawa dyskusja?

BajerOp

@lukmar jak ktoś miał potrzebę stworzenia o tym książki to:

92c10693-8bd5-491e-919b-a420520f0384

Zaloguj się aby komentować

1575 + 1 = 1576


Tytuł: Lśnienie

Autor: Stephen King

Kategoria: horror

Format: audiobook

Liczba stron: 520

Ocena: 9/10


Czas trwania audiobooka: 21h 06m 33s


Lśnienie w wersji superprodukcji to przykład, jak książka może zyskać drugie życie dzięki świetnej realizacji dźwiękowej. Sam tekst Kinga broni się od lat: klaustrofobiczny hotel, narastająca paranoja Jacka i powolne rozpadanie się rodziny, ale dopiero pełna obsada aktorów i warstwa efektów tworzą tu prawdziwie filmowe doświadczenie. Na pierwszy plan wybija się Krzysztof Gosztyła, którego narracja jest absolutnie mistrzowska: ma w głosie ten rodzaj napięcia, który sprawia, że zwykłe zdanie zaczyna brzmieć naprawdę złowrogo + całkiem niedawno słuchałem Trylogię Husycką oraz Wiedźmina wraz z tym panem jako lektorem - jest przemistrzowski w takich produkcjach. Reszta zespołu też robi świetną robotę (no, jedynie Bernard Lewandowski jako Danny irytował czasami), dzięki czemu książki słucha się jak dobrze wyreżyserowanego thrillera, a nie klasycznego audiobooka. Całość jest intensywna, sugestywna i bardzo angażująca - dokładnie taka, jaką powinna być adaptacja jednej z najmroczniejszych powieści Kinga, której raczej nikomu nie trzeba przedstawiać. Polecam!


#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto

#audiobook #stephenking

9c66e5f8-0992-4bbe-9e2f-5942ae74e4ad
adsozmelku userbar
Hoszin

@adsozmelku gdzie słuchałeś?

adsozmelku

@Hoszin przede wszystkim w domu, a co? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Tak na poważnie to słuchałem oczywiście na Audiotece, przecież bym nie piracił niczego. Hehe

Hoszin

@adsozmelku to nie posłucham, bo mam tylko storytell.

Zaloguj się aby komentować

Kolejne 5 do kolekcji. Najlepsze, że firma sponsoruje mi ekstra 40€ na miesiąc, które mogę wydać bez problemu w księgarni xD

#ksiazki #czytajzhejto

e7a8d22f-1b85-4e69-96d2-26fe65d122bd
ErwinoRommelo

bardzo ladne wydania conie @Whoresbane

Whoresbane

@ErwinoRommelo Zgadzam się

Zaloguj się aby komentować

1562 + 1 = 1563


Tytuł: Wojna i pokój. Tom IV

Autor: Lew Tołstoj

Kategoria: literatura piękna

Wydawnictwo: PIW

Format: e-book

Liczba stron: 437

Ocena: 8/10


Link do LubimyCzytać:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/135928/wojna-i-pokoj-t-iv


Koniec przygody z "Wojną i pokojem". W sumie na całość zszedł mi nieco ponad miesiąc.


Czwarty tom ukazuje nam pogorzelisko, dosłownie i w przenośni. Napoleon decyduje się na odwrót i powrót do Paryża, zostawiając za sobą spaloną Moskwę. Doświadczenie wojny zmienia wszystkich bohaterów: jedni tracą bliskich, w innych zachodzą całkowite przemiany moralne. Każdy próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości.


Dalej jestem zdania, że trudno jest współczesnemu czytelnikowi utożsamić się z rozterkami bohaterów. Upłynęło znacznie za dużo czasu, wojny wyglądają już zupełnie inaczej, zmieniła się też kultura i normy społeczne. Dlatego też ciężko jest zżyć się z opisywanymi postaciami i w pełni przeżywać ich losy.


Tym niemniej jest to wiekopomne dzieło, które świetnie opisuje niemal wszystkie aspekty wojny i jej wpływu na naród. Fajnie jest móc je w końcu odhaczyć.


Prywatny licznik (od początku roku): 53/52


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto

c4107c02-014a-43e4-bc1e-09f94e90711a
Wrzoo userbar

Dzień dobry się z Państwem,

Ostatnio nasz portal dla starych ludzi toczy zaraza. A ludzie starzy - wiadomo, na wszelkie choróbska są zdecydowanie mniej odporni. I nie, nie mówię tu o długo wczytujących się powiadomieniach, czy innych dolegliwościach stricte technicznych. Mówię o TWAROGU. Więc nie byłem nawet specjalnie zaskoczony, kiedy okazało się, że zacząłem pisać sonet o jajecznicy, a skończyłem z... "Odą do twarogu". Przynajmniej w tematykę bieżącej edycji się wstrzeliłem.


No nic - smacznego! Chyba...

Oda do twarogu


Choć z ciebie posiłek niezbyt kaloryczny,

To białkiem wypełniasz, każde jedno danie,

Tak obiad, jak pierwsze, czy drugie śniadanie -

Twarogu kremowy! Puchu apetyczny!


Dorównać smakowi nie zdoła nic twemu,

(choć zupki Owczarka wywołują mdłości)

I wrogiem zażartym jesteś otyłości,

No chyba żeś podany z dodatkiem dżemu.


Już żona na kromkę plasterek kładzie,

Solą oprósza ziarenka półtłuste,

Nic więcej do szczęścia nie trzeba w zasadzie.


Lecz rozkosz w udrękę się wnet przepoczwarza,

Bo we mnie laktoza jest bożym dopustem,

Co ogniem piekielnym jelita rozżarza!


#zafirewallem #nasonety #diriposta #slowotwaroze #pletwalztwarogu

PS. Wyszło trochę z dedykacją dla @owczareknietrzymryjski

owczareknietrzymryjski

@fonfi piękny sonet :D
> choć zupki Owczarka wywołują mdłości

a ja to muszę jeść xD
Wczoraj sobie tak myślałem że #pletwalztwarogu to bardzo inkluzywny tag. W przeciwieństwie do innych odliczań nie dyskryminuje jeśli nie możesz biegać czy nie masz roweru. Wystarczy jeść bo i tak wszyscy to robimy. No chyba, że ktoś nie toleruje laktozy wtedy płetwal nie toleruje jego xD

Yes_Man

@fonfi Zacny sonet wąsaty Milordzie

splash545

@fonfi amen. I udam, że ostatniej strofy nie ma.

Zaloguj się aby komentować

1524 + 1 = 1525


Tytuł: Pastuszkowie, gazeciarze, tkaczki. Jak zmuszano dzieci do pracy

Autor: Magdalena Kopeć


Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Wielka Litera

Format: książka papierowa

ISBN: 978-83-8360-147-2

Liczba stron: 287

Ocena: 5/10


Straszliwie chaotyczna i zwyczajnie nudna opowieść o pracy dzieci w dwudziestoleciu międzywojennym.


Dzieci często już od najmłodszych lat musiały zarabiać na swoje utrzymanie - czy to pasając zwierzęta, czy pracując w fabryce lub na ulicach.


Autorka stara się czytelnika wzruszyć i zszokować losem tych dzieci i nadużywa wykrzykników, co sprawia, że bardzo szybko opowieść staje się po prostu nudna.

Ciągłe jechanie na emocjach czytelnika sprawia tylko, że po skończeniu tej książki czuje się on zwyczajnie zmęczony.


Nie polecam.


#bookmeter #ksiazki

eca8dd5e-903c-4988-9704-4aa92e7f6db5
Wrzoo

@KatieWee Kurczę, a chciałam ją przeczytać w którymś momencie. Dzięki za recenzję.

Zaloguj się aby komentować

1634 + 1 = 1635


Tytuł: Nowele i opowiadania

Autor: Maria Konopnicka

Kategoria: literatura piękna

Wydawnictwo: Polskapresse

Format: książka papierowa

Liczba stron: 96

Ocena: 9/10


Krótki zbiór 5 nowel i opowiadań do pochłonięcia na raz:

- Nasza szkapa

- Dym

- Mendel Gdański

- Miłosierdzie gminy

- Niemczaki


Wszystkie czytałam za czasów szkolnych, ale tylko Dym zapamiętałam doskonale, ponieważ kiedy czytałam po raz pierwszy, strasznie mnie straumatyzował. Niby krótkie opowiadanie, ale zdążyło zbudować nastrój, aby go potem brutalnie zniszczyć. Do dziś pamiętam rysunek, który wykonałam na język polski w podstawówce, który miał być moją wersją okładki do tej książeczki, rysowałam i płakałam xD

Ale nie tylko Dym, bo każde z tych opowiadań łapie za serce i pozostawia czytelnika w melancholii.


#bookmeter

6427414f-6d17-4939-8f2f-ddddc8add6c2
ciszej

@Shivaa okładka ukazuje mój stosunek do twórczości Konopnickiej XD

Opornik

@Shivaa ja tylko naszą szkapę pamiętam. Może czas se odświeżyć.


Boże jaka paskudna okładka.

AureliaNova

Mi się bardzo ciepło na serduszku zrobiło, jak się później dowiedzialem, w jakim celu i do kogo były te utwory pisane 🙃 Nijak do dzieci, a na pewno poza kontekstem zaborów, socjalizmu XIXw. i pracy u podstaw to nie ma sensu. A potem wielkie zaskoczenie, że dzieciaki nienawidzą lektur, a z autorów współczesnych znają tylko booktoka.

Zaloguj się aby komentować

1629 + 1 = 1630


Tytuł: 451° Fahrenheita

Autor: Ray Bradbury

Kategoria: dystopia, sci-fi

Format: audiobook

Liczba stron: 176

Ocena: 8/10


Czas trwania audiobooka: 05h 37m 08s


Bradbury zrobił coś, co lubię najbardziej w fantastyce: wymyślił prosty, absurdalny pomysł (strażacy palą książki) i wyciągnął z niego maksimum. To nie tylko opowieść o cenzurze, ale też o dobrowolnym ogłupianiu się ludzi. Telewizyjne ściany, puste rozmowy, życie rozbite na powierzchowne bodźce, brzmi to boleśnie znajomo. Najbardziej poruszyła mnie scena kobiety, która woli spłonąć razem z książkami, niż żyć w świecie bez nich. Słuchałem superprodukcji i dzięki efektom dźwiękowym ten moment naprawdę daje radę, w sumie jak i całość nagrania. Montag nie jest bohaterem idealnym, ale właśnie przez jego zagubienie łatwo się w to wszystko wciągnąć. To krótka, mocna i bardzo niekomfortowa lektura, oczywiście w dobrym sensie.


#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto

#audiobook

a6f420b7-9fb6-41e2-8229-fc5c4f7ebd28
adsozmelku userbar
JF_Sebastian

Czy to ten pan od „W drodze”?

Zaloguj się aby komentować

No i zakończyliśmy kieleckie #hejtopiwo, czyli #hejtopiwokielce, które odbyło się w tym mieście ze słabą legendą założycielską z okazji drugich urodzin kawiarni #zafirewallem (aż dziw (a nawet podziw!), że to już dwa lata). Należałoby więc jakoś to wszystko podsumować, ale nie bardzo mam na to siłę, nawet zdjęcia nie bardzo mogę wrzucić, no bo nie robiłem (ale kilka jest na tagu, więc chyba rzeczywiście takie wydarzenie miało miejsce, tak przynajmniej na ich podstawie przypuszczam i tłumaczę sobie, że nie przyśniły mi się te miłe chwile). Zamiast więc podsumowania i zdjęć, wierszyk z podziękowaniem dla tych, którzy przyjechali:


***


Chciałem powiedzieć, że miło mi wielce,

że się Wam chciało odwiedzić Kielce,

pomimo nawet, że wciąż się dziwię –

jechać aż tyle, by siąść przy piwie?


No bo: listopad – więc w Kielcach piździ.

Klnie na ulicy co drugi bliźni,

a ten, co nie klnie tu na pogodę,

zaklnie, gdy na lustrze postawi nogę


i, upadając, obije kolanka,

bo taka czeka go niespodzianka,

jak scyzoryki z szwajcarskiej stali,

cośmy się nimi pozacinali;


no bo majonez schować kazali,

bo to nie Gorzów – nic się nie pali,

bo to nie Grudziądz – nie mamy Wisły…

i kończą mi się na wersy pomysły,


więc tylko jeszcze dodam na koniec,

żeby spotkaniu pomnik w betonie

odlać, żeby w pamięci naszej utrwalić,

żeśmy w tych Kielcach poświętowali:


bardzo mi miło było Was gościć,

znalazłem z Wami moc przyjemności –

osłodzić umiecie nawet i ocet!

Lecz raz następny, nasz trzeci roczek

gdzie indziej zrobimy. To na sto procent.


EDIT:

A wybierzemy choćby i Krosno,

bo może będziemy świętować wiosną?

ErwinoRommelo

Przeciez to jest majonezowa Jerozolima!

George_Stark

@ErwinoRommelo 

No i nic więcej tu u nas ni ma!

ErwinoRommelo

@George_Stark ee tam nic, hejtopiwo bylo! Ja ma wieze Eifla Louvre I Sacré Cœur a kawiarenkowego chlania nie bylo nigdy!

Zaloguj się aby komentować

1607 + 1 = 1608


Tytuł: Homo Sapiens i jego geny. Opowieść o nas i naszych przodkach Autor: Trappe Thomas, Krause Johannes Wydawnictwo: Bez Fikcji Format: e-book Liczba stron: 280 Ocena: 7/10


Muszę powiedzieć, że to jedna z ciekawszych popularnonaukowych książek, jakie ostatnio wpadły mi w ręce.

Autorzy fajnie tłumaczą skąd się wzięliśmy jako gatunek i co można wyczytać z naszych genów. Duży plus za temat epidemii dżumy, bo pokazują, jak choroby wpływały na rozwój człowieka i jak zmieniały historię.

Najbardziej podobało mi się to, że książka nie kończy się na przeszłości. Pojawia się też temat przyszłych zagrożeń dla Homo sapiens i to daje do myślenia.

Nie ma tu naukowego bełkotu, czyta się lekko i można wynieść sporo wiedzy. Jeśli ktoś lubi takie klimaty zdecydowanie warto sięgnąć.

#bookmeter #czytajzhejto

#bookmeter

8a26a505-6092-4c1f-8090-fb2b0ce49e9b

Zaloguj się aby komentować

1604 + 1 = 1605


Tytuł: Galaktyka w płomieniach

Autor: Ben Counter

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Copernicus Corporation

Format: audiobook

Ocena: 9/10


Galaktyka w płomieniach stanowi trzecią część Herezji Horusa, a zarazem ostatni tom trylogii początkowej. Utrzymana jest więc w tej samej pompatycznej, teatralnej, militarnej stylistyce. Zasłony opadły, a karty zostały wyłożone na stół. Fabuły nie da się przybliżyć bez spojlerów, ale generalnie dzieje się dużo i grubo, a wydarzenia mają skalę wstrząsającą całą galaktyką.


Pojawia się też zdecydowanie więcej elementów do ogarnięcia: do gry wchodzą nowe legiony, mnóstwo nowych postaci oraz intensywne, brutalne walki. Niemniej historia jest niebywale wciągająca i trzymająca w napięciu.


Mocną stroną książki znów są świetne postacie, napisane konsekwentnie w stosunku do poprzednich tomów, barwnie i z przekonaniem. W tej części szczególnie błyszczy (hehe) pyszałkowaty fechmistrz Lucius z Dzieci Imperatora, podczas gdy bohaterom takim jak Saul Tarvitz czy Tarik Torgaddon naprawdę chce się kibicować.


Galaktyka w płomieniach to mocne, emocjonujące i satysfakcjonujące zwieńczenie fantastycznej trylogii.


#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #warhammer40k

470f9c10-16d2-4254-bd7b-292bea56c542
PaczamTylko

@saradonin_redux Jeszcze dużo dobrego przed Tobą, chociażby Ucieczka Eisensteina. Legion i Zstąpienie aniołów też w porządku, ale oczywiście to już nie poziom trylogii. Jak ogarniesz audiobooki to masz w planie zabrać się za papierowe książki?

sawa12721

@PaczamTylko Imho Legion i Zstąpienie Aniołów to jest spory spadek jakości, który rozpoczął skakanie od wątku do wątku. Można je pominąć, a Zstąpienie Aniołów wręcz zalecam, bo to jedna z najgorszych, jeśli nie najgorsza część całej serii

PaczamTylko

@sawa12721 nie no, Bitwy o Otchłań nie przebije - pod kątem bylejakości

robochlop

Przeczytałem tę trylogię i no właśnie, czy jest coś mniej pompatycznego w W40K? Troche nudnawe jest czytanie co 3 strony jak wspaniały jest imperator

PaczamTylko

@robochlop seria Duchy Gaunta np

sawa12721

@robochlop Chyba tylko to mi przychodzi na myśl

https://wh40k.lexicanum.com/wiki/Ciaphas_Cain_(Novel_Series)

Ale nie ma po polsku

@PaczamTylko ale Duchy to są pompatyczne jak cholera , tylko prawie nie ma marines

Pouek

@saradonin_redux ja się cyklem HH zawiodłem. Infantylny, płytki, nadęty

Vinzenty

@Pouek a to tylko niewielka część z zalet tej serii

Zaloguj się aby komentować

1590 + 1 = 1591


Tytuł: Nadprzyrodzone. Śledztwo w sprawie duchów

Autor: Will Storr

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Czarne

Format: książka papierowa

ISBN: 978-83-8396-185-9

Liczba stron: 360

Ocena: 5/10


Link do Lubimy Czytać


Poznałam kiedyś kobietę, którą uważałam za całkiem miłą i rozsądną i nawet ją polubiłam. Ale któregoś dnia rozmawiałam z nią o pewnym naszym wspólnym znajomym, który dziwnie się zachowywał a ona stwierdziła, że zastanawiała się czy on jest chory psychicznie czy opętany, więc któregoś razu w jego towarzystwie zaczęła w myśli odmawiać różaniec w jego intencji, a on nie zareagował na to agresją, więc na pewno był chory na głowę.


Nie zostałyśmy przyjaciółkami.


I niech ta krótka historyjka będzie rodzajem analogii do tego co czułam po przeczytaniu tej książki.


#bookmeter #ksiazki

e86ee72c-087f-4e21-9f72-1ffc7aa91d7a
pigoku

Postrzegałem do tej pory Czarne jako poważne wydawnictwo...

KatieWee

@pigoku no miewają lepsze i gorsze momenty...

Zaloguj się aby komentować

1544 + 1 = 1545


Tytuł: Wywyższenie Horusa

Autor: Dan Abnett

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Copernicus Corporation

Format: audiobook

Ocena: 9/10


Czas trwania: 12g 37m


Jest trzydzieste pierwsze tysiąclecie, trwa Wielka Krucjata mająca na celu zjednoczenie zamieszkałych przez ludzkość rozproszonych światów. Każda ludzka planeta ma wybór: dobrowolnie dołączyć do Imperium lub zostać do niego włączona siłą. Tymczasem Imperator wycofuje się z aktywnego udziału w działaniach militarnych i mianuje swego syna Horusa Mistrzem Wojny przekazując mu dowodzenie. Jak nowe zwierzchnictwo wpłynie na przebieg krucjaty?


Nie licząc słabego filmu animowanego o Ultramarines jest to mój pierwszy kontakt z uniwersum Warhammera 40k. Wyczytałem, że seria Herezja Horusa, a szczególnie jej pierwsze trzy tomy, miały być czymś w rodzaju prologu, wprowadzeniem do świata WH40k wyjaśniającym jak to się wszystko zaczęło. Obawiałem się, że książka mnie przytłoczy wrzucając w wir wydarzeń, postaci i frakcji, a także, że może okazać się po prostu paździerzem dla fanatyków gatunku. Tymczasem Wywyższenie Horusa rozpoczęło się jednym z najmocniejszych zdań otwierających w znanej mi literaturze i okazało się lekturą przystępną dla laika oraz zaskakująco wciągającą.


Większość wydarzeń opisana została z perspektywy kapitana X kompanii legionu Wilków Luny - Garviela Lokena - Kosmicznego Marine, genetycznie zmodyfikowanego superżołnierza w wielkiej wypasionej zbroi, z definicji będącego bronią, instrumentem zniszczenia, który nie martwi się czy to, co robi jest słuszne czy też nie. A jednak nie jest wyzbyty człowieczeństwa, co potwierdzały jego rozmowy z Mercadie. Wartościową perspektywę pokazały się również dwie inne postaci: Kyril Sindermann - historyk i retor uzupełniający opowieść o intelektualne, akademickie rozważania oraz Ignace Karkasy - kronikarz i poeta, wolny umysł kwestionujący paradygmaty, dostrzegający kulturowe i po prostu ludzkie konsekwencje krucjaty.


Najbardziej wyróżniającą się cechą powieści jest absurdalnie przerysowany patos: nadczłowieczeństwo prymarchów, gargantuiczne maszyny wojenne oraz teatralny język dialogów przywodzący na myśl klasyczną grecką tragedię. Styl momentami może kojarzyć się z opowieściami z czasów Cesarstwa Rzymskiego. Przez dłuższy czas nie byłem do końca przekonany czy powinienem to traktować jako propagandowy obraz świetności imperium, czy też jako formę ironii absolutnego totalitaryzmu. Przysięga składana na karabin skłoniła mnie ku drugiej interpretacji.


Tak czy inaczej bardzo mi się podobało i słuchałem z rosnącym zaciekawieniem. Wywyższenie Horusa to monumentalna militarystyczna opera kosmiczna, opowieść o lojalności, braterstwie, pysze i gniewie, w której nie zabrakło miejsca na filozoficzne dysputy i moralne wątpliwości. Niestety pojawiło się ryzyko, że się wciągnę i to może być problem, bo widzę, że w uniwersum Warhammera 40k osadzono dziesiątki pozycji.


Brawa należą się również dla lektora - Filipa Kosiora, który spisał się znakomicie.


#bookmeter #czytajzhejto #ksiazki #warhammer40k

a1097a86-698a-451f-8a98-be5e13cfd9f5
michal-g-1

Jakie książki z #warhammer40k jeszcze polecacie???

saradonin_redux

@michal-g-1 rozglądając się znalazłem taką mapę wydawcy

https://copcorp.pl/wp-content/uploads/2022/10/Mapa-Herezji-Horusa.png


I to tylko spolszczone wydania, po angielsku jest 10x tyle

eloyard

@saradonin_redux zapomniałeś załącznika z nagraniem siedziby wydawcy

8c08e331-4360-499b-b59b-e560533c8229
Felonious_Gru

@saradonin_redux oooo, Filip Kosior

Zaloguj się aby komentować

1536 + 1 = 1537


Tytuł: Wieża Jaskółki

Autor: Andrzej Sapkowski

Kategoria: fantasy, przygodowa

Format: audiobook

Liczba stron: 488

Ocena: 9/10


Czas trwania audiobooka: 18h 34m 53s


Ciri nie jest już małą, zagubioną dziewczyną, tylko kimś, kto naprawdę dostał od życia po głowie. Mroczny tom, bardzo brutalny, ale też bardzo ludzki. Najbardziej zapadły mi w pamięć rozmowy Ciri z Vysogotą - stary pustelnik, ona ranna, a między nimi coś na kształt spokoju po burzy. Sapkowski świetnie to napisał, bez przesady, bez patosu. W wersji superprodukcji to wchodzi jeszcze mocniej, głosy, muzyka, dźwięki w tle, wszystko buduje klimat. Serio, momentami miałem wrażenie, że siedzę obok nich w chacie i słucham, jak świat za oknem się wali. Nie jest to lekka książka, ale ma coś, co zostaje w głowie na długo - pamiętałem ją troszkę inaczej kiedy czytałem wersję papierową i jestem zachwycony superprodukcją. Odpuszczam Panią Jeziora do momentu takiej wersji dźwiękowej, tymczasem zabieram się za Stephena Kinga i osobistą listę książek "must read".


#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto

#audiobook

00b45e84-8466-4029-bdf9-f8b3e731097e
adsozmelku userbar
Vakarian

@adsozmelku klimacik na tych bagnach to był sztos, aż sie czuło ten zimny wiatr i wilgoć

adsozmelku

@Vakarian chociaż i tak największe wrażenie zrobiła na mnie sama końcówka książki, spotkanie na zamarzniętym jeziorze, nie sądziłem że da się zrobić słuchowisko aż tak dobrze xD

Zaloguj się aby komentować