#samobojstwo

13
93

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj krótka, acz pouczająca historia z #retroprzystojniaki

Pan ze zdjęcia miał wszystko - wygląd, intelekt, wykształcenie i życie przed sobą. Pochodził z rodziny norweskich imigrantów. Ukończył studia na kierunku filozofii i socjologii, choć zaczynał na inżynierii biomedycznej. Ponadto był uzdolniony artystycznie, głównie muzycznie i aktorsko.

Drzwi do kariery znalazł w nowym Jorku, gdzie dostrzeżony przez menadżera Johna Travolty, zgłaszał się na różne castingi. Grywał epizodyczne role w serialach, zaś pierwszą rolę kinową otrzymał w filmie fantasy Podróżnik z Unknown.

Sławę przyniosł mu serial Cover-up, lub po naszemu Niebezpieczne ujęcia. Pamiętam ten serial z dzieciństwa, nadawany był TVP w pierwszej połowie lat 90.

Zagrał tylko w 7 odcinkach, bo jego życie zakończył tragiczny wypadek, a było to tak:

12 października 1984 r. aktor przyszedł na plan wspomnianego serialu i po wystrzelaniu na nim, w ramach scenariusza, kilku ślepych nabojów z Magnuma, dla zabawy przyłożył sobie do skroni lufę tegoż i rzekł: "Sprawdźmy, czy została dla mnie jakaś kula." No i została... Facet nie wiedział, że ślepy nabój może być śmiertelnie niebezpieczny, jeśli wystrzeli się go z bliska i to we wrażliwe miejsce...

Próbowano go jeszcze ratować podczas pięciogodzinnej operacji, ale nie udało się. W chwili śmierci aktor miał 27 lat.

Życzeniem rodziny było oddanie jego wnętrzności "na części" do transplantacji a prochy rozsypano nad Oceanem Spokojnym.


Jon-Erik Hexum


#retroprzystojniaki #aktor #lata80 #tragedia #seriale #samobojstwo

2667e74a-8ef6-436e-a597-6b5ea76649aa
dez_

Chwilowy brak wyobraźni drogo go kosztował.

Zaloguj się aby komentować

FILAR

Stańmy razem, pokonajmy ciszę - Wsparcie zdrowia psychicznego mężczyzn.


Co 50 sekund jeden mężczyzna na świecie odbiera sobie życie. W Polsce – ponad 4000 każdego roku. 4000 ojców, synów, braci, przyjaciół. Kilkanaście osób dziennie. A Parlamentarny Zespół ds. Zdrowia Mężczyzn od początku swojej działalności poświęcił tematowi depresji… 3 godziny. Ten film to nasz sprzeciw wobec cichemu przyzwoleniu na męskie problemy.


#niewiem #filar #wojnaidei #zdrowie #samobojstwo #pieklomezczyzn


@bojowonastawionaowca - czy można dodać tag filar ?


link do strony akcji: https://niewiem.pl/filar/


https://www.youtube.com/watch?v=3u1DBVWDEWI

nbzwdsdzbcps

@Fulleks Jak dopiszesz tag to go dodasz i będzie potem w liście rozwijanej.

Zaloguj się aby komentować

W jednym z łódzkich akademików dziewczyna zrobiła samobójstwo, skoczyła z 11 piętra i robią im teraz spotkanie by uniknąć takich przypadków. #studbaza #samobojstwo

5a2c124a-d853-4231-9b50-0789291ee3c0
Belzebub

@Dudleus jechałem w niedzielę rano do kumpla…sprawdzić czy żyje. Ciężki temat ogólnie. Żyje,leczy się,był u psychiatry i psychologa a mimo tego nadal ma myśli samobójcze

Zaloguj się aby komentować

Jako że na wykopie "obchodzą" rocznicę samobójczej śmierci użytkownika WudWaKa, to chciałbym przedstawić pewną historię, która wraca do mojej głowy jak bumerang ilekroć poruszana jest dyskusja o samobójstwach. Na pewno zamieszczałem ją na wykopie a na hejto, nie wiem nie pamiętam i znaleźć też nie mogę.


Kilka lat temu jak jeszcze trenowałem, chodził na tą samą siłownię chłopak o urodzie powiedzmy polsko-latynoskiej (nie wiem jak to nazwać ale dziewczyn i babek w różnym wieku zawsze stado w koło niego).

No i nie dość że przystojny i wysoki to z takim umięśnieniem jakiego na żywo nie widziałem nigdy. Dosłownie jak wyrzeźbiony z jakiegoś kamienia czy w czym tam się rzeźbi.


Słyszałem jak gada z jednym z trenerów że zaraz jedzie na zawody kulturystyczne i że robi życiówkę itp.

Potem dłuuugo go nie widziałem i w sumie zapomniałem o nim aż ten sam trener, jak robiliśmy razem trening, coś tam rzucił do kumpla o jakimś chłopaku z siłowni, że wygrywał wszystkie mniejsze zawody ale nie dożył do tych dużych. No i mi coś klikło i pytam czy to może ten a ten co tak wyglądał i tak - no ten. Popełnił samobójstwo dzień przed zawodami. "Przez" dziewczynę choć jak sam potem trener powiedział nie powinien tak mówić bo ona nic mu nie zrobiła, zerwała z nim jakiś czas wcześniej a on się nie mógł pogodzić. Ona też była instruktorką na tej siłce i przeszła ciężkie załamanie po tym. I nie - nie miała "innego gacha" po prostu nie było uczucia.


To mi ciągle wraca do głowy. Większość ludzi ocenia, że samobójcy to "przegrywy, brzydale, biedacy bez środków na życie itp"

Otóż nie ta ku⁎⁎⁎⁎ka choroba może dopaść każdego w każdej chwili - on prowadził z bratem firmę spedycyjną, mieli kilka naście ciężarówek i wciąż rośli, był gościem z sianem, o wyglądzie już pisałem.


Uzupełniając z miesiąc temu byłem świadkiem takiej sceny: na moim osiedlu ma gabinet psychiatra, podobno top i bardzo drogi lekarz.

Facet ubrany jak z jakiegoś katalogu, wizualnie jak nie wiem no jakiś kurde model z gazety o biznesie. Stał pod klatką rozmawiając przez telefon i łkał. Nic nie zrozumiałem ale to że łkał to pewne. To było pod gabinetem tego psychiatry - kolo skończył, otarł ryjec i wsiadł do Maybacha S680 i se pojechał.


Wszędzie wokół nas mogą być ludzie cierpiący na depresję i potencjalnie samobójcy - wyświechtany banał, że piniendze szczęścia nie dają to niestety prawda (choć zapewne można do niego dodać gwiazdkę *ale cierpi się łatwiej w maybachu niż w mzk)


Spoczywaj w pokoju chłopaku a żywe chłopaki niech nie boją się mówić o swoich uczuciach. Jeśli nie z żoną/dziewczyną to z mamą/tatą/bratem/wujkiem albo na linii pomocy dla samobójców.


#depresja #samobojstwo

Giban

Nazwijcie mnie nieczułym, głupim, czy jak tam chcecie, ale moim zdaniem samobójstwo to totalne tchórzostwo, poddanie się bez walki

Michumi

@Giban skąd wiesz że bez walki? powtarzasz wyświechtane banały z religii.

Giban

@Michumi Jestem ateistą, a to moje prywatne zdanie. Wiem, że niepopularne

ratty

@Michumi smutna historia czytałam ostatnio książkę jednej z założycielek fundacji “Życie warte jest rozmowy” i oni tam mocno podkreślają, że jednak samobójstwo to nigdy nie jest skutek jednego wydarzenia, tak jak czasem niektórzy mówią, że “dziewczyna z nim zerwała i strzelił magika”. To może być kropla, która przelała czarę goryczy wypełnioną już wcześniej bólem, być może jako jedyny widoczny z zewnątrz problem, bo reszta mogła być po prostu walką z własną psychiką.

Też wciąż jestem w żałobie po śmierci kumpla z pracy, rozkminiam różne scenariusze i zastanawiam się, co by było gdyby, choć wiem że to do niczego nie prowadzi oprócz dołowania się i że chłop miał decyzję już dawno podjętą. Więc czasem dar widzenia ludzkich problemów może się na nas odbić mocnym rykoszetem. Ale nie żałuję tej znajomości ani trochę.

Michumi

@ratty tak kojarzę twój wpis na ten temat a nawet dwa Chyba. Całkiem możliwe że jest tak jak mówisz i prawdopodobnie była ona do niego jakąś barierą przed światem dawała mu poczucie bezpieczeństwa Nie mam pojęcie.

DerMirker

W sumie to ja jestem teraz w sytuacji zagrożenia samobójstwem, wraca do mnie ta myśl notorycznie, odkąd 6 miesięcy temu odeszła narzeczona i świat runął.


Próbowałem różnych rzeczy: przebywanie wśród ludzi, hobby, sport, nawet wyjechałem na miesiąc, ale nie pomagało. Poszedłem do psychologa na NFZ, odbyłem 6 wizyt. W przyszłym tygodniu idę ponownie, tym razem do psychiatry. Poproszę o psychoterapię.


Nie mam odwagi na samobójstwo, gdybym się nie bał bólu, pewnie bym wykonał ten krok.

Michumi

@DerMirker wiem jak to jest. Serio wiem bo przechodziłem ten temat. Idź. Próbuj.


Alkohol wiem że pomaga na chwilę ale pogarsza sprawę. W tym mam wielkie doświadczenie.


Dodam tylko: zbadaj hormony. Głównie płciowe tj testosteron, estradiol plus prolaktyna i progesteron.

U mnie to był przełom. Długa historia.

Jak byś chciał o coś pytać to w miarę możliwości odpowiem na wszystko na co będę w stanie.


DerMirker

@Michumi hormony chyba okej, w maju badałem się kompleksowo. Alkohol nigdy nie był problemem.


Muszę odzyskać poczucie własnej wartości, przestać myśleć o przeszłości i się komuś wygadać

Zaloguj się aby komentować

Czytając wątek o samobójstwie kolegi z pracy przypomniało mi się, że kolega z klasy moich znajomych ( ja chodziłem wtedy do innej szkoły) miał w gimnazjum próbę samobójczą. Po latach nikomu nie powiedział, albo może zaufanym osobom co było przyczyną. Wiemy tyle, że z wiatrówki sobie strzelił w bok głowy, nawet do dzisiaj nie tam włosów.

Gość zawsze był chichy dobrze się uczył i raczej siedział z boku, mało wychodził, miał swoje pasje.


Raz tylko słyszałem, że jedna dziewczyna go odrzuciła i byłem w szoku jak to usłyszałem bo nigdy nic nie wspominał o dziewczynach. Jednak to tylko mój domysł, że mogło być to zapalnikiem do próby.


Jednak po wypadku bardziej otwarty się zrobił, jakby mu się w głowie coś przestawiło. Z tego co kojarzę to teraz ćwiczy na siłowni, studiuje informatykę na politechnice, dorabia udzielając korków z matematyki. Dziewczyny nigdy nie miał i chyba nie będzie, nigdy go nie kręciły chłopaki też nie.


Osobiście bardzo zazdroszczę samobójcom, że próbują a jak im się udaje to jeszcze lepiej. W moim przypadku pewnie by nie wyszło i urazu na stałe bym dostał.


#samobojstwo

Zaloguj się aby komentować

Następna