#chorwacja

2
61
Zawsze jeździłem na wakacje we wrześniu. Splot różnych wydarzeń sprawił, że wyjechałem wczoraj. Kierunek Chorwacja.
Najdłuższa zaplanowana trasa w życiu. 14 godzin, 1450 km. Oj jak bardzo nie wiedziałem co mnie czeka.
1. Wypadek w Austrii, dosłownie 5 minut przede mną. Na szczęście nie straciłem dużo czasu.
2. Słoweńcy z czteropasmowej drogi od granicy z Austrią aż za Maribor, zrobili 2 pasy. Korek 20 km. Na szczęście udało się ominąć i zamiast 2 godzin, dodało tylko do trasy godzinę.
3. Korki do bramek w Chorwacji, kolejne 40 minut. Pomijam fakt, że za 500km jazdy po ich autostradach zapłaciłem 200 zł. A to u nas jest drogo...
4. Pierwsze oberwanie chmury w Chorwacji i wypadek. No niestety, jak widzisz chmury, ograniczenie do 100 na godzinę, to nie zapierdalasz 160 lub więcej. A jak widzisz taki wypadek, jest zamieszanie I JUŻ SIĘ ZATRZYMAŁY 4 AUTA, to nie robisz zamieszania tylko jedziesz dalej. A jak już chcesz być dobrym Samarytaninem, to zatrzymaj się ZA wypadkiem, a nie przed zwiększając niepotrzebnie zator.
5. Po wjeździe na półwysep Peljasac kolejne oberwanie chmury i jazda 20 km/h. Pierwszy raz w życiu się bałem, że silnik mi zaciągnie wodę i będzie pizda.
6. Ale udało się pokonać 1450 km. Tylko zajęło to 4.5 godziny więcej niż się spodziewałem.
Za to dzisiaj obudziłem się z takim widokiem. Było warto
PS.
Austriacy (szczególnie przy Wiedniu) nie potrafią jeździć autostradami. Pomijam łamanie ograniczeń prędkości, ale te zjeby nie potrafią korzystać z lusterek i widziałem 4 potencjalne wypadki, bo ktoś komuś zajechał drogę.
A poza tym, to w Chorwacji gdzie wprowadzili euro, paliwo jest po 6 zł. Przy autostradzie. Jebany PIS.
#podroze #chorwacja #urlop #wakacje
514c3897-d252-4838-824e-0807b8f3c467
panbomboni

Raz byłem w Chorwacji w lipcu i nie zamierzam tego powtarzać, bo nie lubię takiego gorąca. Druga połowa września jest ok - ciągle ciepło, ale można spokojnie pozwiedzać.

dasistfubar

Co do Austryjakow pełna zgoda, nie umieją jeździć i zajeżdżają drogę. A na autostradzie w Chorwacji to trzeba zwracać uwagę na droge przed sobą, na auta za sobą i najlepiej na mapy Google patrząc na 100-200km w przód xD

Roche

A jak tam ceny po wprowadzeniu euro? Jest tak, jak straszą w wiadomościach?

Zaloguj się aby komentować

Dziś o mieście, które tak po prostu zostało opuszczone. Nie miała tu miejsce żadna wielka tragedia - nie doszło do awarii reaktora jądrowego jak w przypadku Prypeci, miasto nie podzieliło też losów Pompejów, ba, w okolicy nie ma żadnego wulkanu. Więc dlaczego po kilku wiekach funkcjonowania miasta, ostatni mieszkańcy tak po prostu zdecydowali się opuścić swoje domy? I w jaki sposób dziś, po 300 latach od wyludnienia, ruiny wciąż są całkiem dobrze zachowane?
Przenosimy się na chorwacki półwysep Istria. Nad dolinę rzeki, która już tędy nie płynie (to już osobna historia, jak do tego doszło, że rzeka zeszła pod ziemię i wpływa do jaskini - z pewnością do tego wrócę). Górują tu zabudowania 2 miast, których też już nie ma.
Dvigrad (dwu-miasto) to średniowieczne miasto-twierdza. W przeciwieństwie do innych tego typu fortec, nie została "ot, tak" zniszczona i spalona w wyniku najazdu. Był to wieloletni proces, a nie wydarzenie, które miało miejsce gwałtownie, z dnia na dzień.
Walki i spory o terytoria nigdy nie ułatwiały mieszkańcom życia. Najpierw Słowian stąd przepędzili w makabryczny sposób Wenecjanie. Potem przyszły dżuma i malaria, które też znacznie uszczupliły zasoby ludzkie.
Dvigradzianie nie na długo zaznali spokoju, bo niewiele później zjawili się Austriacy. Co prawda miasto przetrwało kilkudniowe oblężenie, ale widocznie mieszkańcy mieli już dość, bo większość wyprowadziła się do pobliskich miejscowości. W pewnym momencie nawet księża przenieśli stąd swoją parafię. Na tym etapie w Dvigradzie zostały już tylko 3 najbiedniejsze rodziny. Z czasem i ostatni mieszkańcy zdecydowali, że lepsza przyszłość czeka ich gdzieś indziej. I tak oto w 1714 po cichu zakończyła się prawie 1000-letnia historia miasta. Proza życia, po prostu nie było lekko. Widocznie wszystko ma swój kres.
A skąd dwu-miasto?
Dvi-grad, jak sugeruje nazwa, składał się z dwóch miast, które z czasem połączyły się w jedno. W tym wypadku mieliśmy do czynienia z Moncastel oraz Parentin. Nazwa miasta przetrwała nawet upadek zamku Parentin. Widocznie ludzie już się przyzwyczaili i nie w smak im było przerzucać się na jakiś Jedan-Grad czy Mono-grad.
Samo zjawisko scalania się wielu ośrodków miejskich nie jest jednak czymś wybitnie rzadkim, bo w samej Polsce mamy podobne historie, choćby Bielsko-Białą, Golub-Dobrzyń czy Kędzierzyn-Koźle, a za bliską granicą Buda-peszt (okej, właściwie stworzony jest z dawnych 3 miast, ale jedno nie uwzględniono w nazwie).
No i oczywiście nasza stolica, pochodzi od miast Wars-Sawa. Dobra, żartowałem. Chociaż... nie do końca. Bo dzisiejsza stolica Polski wchłonęła swego czasu odrębną osadę z prawego brzegu Wisły - Pragę.

24/x
Tag do obserwowania/czarnolistowania: #bzdecior #bzdeciorphoto
Znajdziesz mnie też na YT/IG/FB pod hasłem "bzdecior".
#dvigrad #chorwacja #bałkany #geografia #historia #ciekawostka #ciekawostkanadziś #ciekawostki #podróże #podroze
a6dd8ed7-ba4f-4a63-b4c8-33b93106f492
90818d9c-214d-4d12-86b6-5a9a190384eb
711cc565-9d82-4b07-b02a-402ba2b536bf
bori

@bzdecior W przypadku Budapesztu to w zasadzie wszystkie trzy miasta są w nazwie 😉

Zaloguj się aby komentować

14 ofiar powodzi we Włoszech.
Powódź dotarła również do niektórych regionów Chorwacji, gdzie doprowadziła do osuwisk ziemi.
W regionie Emilia-Romania ponad 10 tysięcy osób przebywa w ośrodkach ratunkowych i nie może wrócić do swoich domów. Niemal 30 tysięcy mieszkańców regionu nie ma prądu, a straty po gwałtownych powodziach są szacowane na kilka miliardów euro.
Premier Giorgia Meloni ogłosiła stan klęski żywiołowej i zwróci się do Komisji Europejskiej o wsparcie finansowe w odbudowie.
Za kilka dni obchodzona będzie rocznica trzęsienia ziemi, które nawiedziło region w 2012 roku, zabijając 28 osób. - Odbudowaliśmy prawie wszystko, ale dziś stoimy w obliczu kolejnego trzęsienia ziemi.
W północnej części Chorwacji również doszło do powodzi, w niektórych miejscach osunęła się ziemia.
Wszyscy obawiają się dalszych opadów, które mogą sytuację znacznie pogorszyć.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,29779531,ogromne-powodzie-nawiedzily-wlochy-ale-i-chorwacje-doszlo.html
#wlochy #chorwacja #wiadomosciswiat
74efb901-e782-4f85-aef8-f407cab70356
Hasti

A to przypadkiem nie jest sprawka El nino? U nas pewnie też solidnie popada jak genueńczyki będą szły w naszą stronę.

Zaloguj się aby komentować

Odkryte przez chorwackich archeologów na południowej wyspie Korcula zatopione pozostałości drogi liczącej prawie 7 tys. lat. Łączyła zatopioną prehistoryczną osadę ze wspomnianą wyspą. Miała cztery metry szerokości i składała się ze starannie ułożonych kamiennych płyt. Dzięki analizie radiowęglowej znalezionego tam kawałka drewna określono datę osady na około 4 900 lat p.n.e.
#archeologia #chorwacja
2b5bb861-3321-4361-ac70-14ae113a80c4
XDDDDDDD

Debile, nie mogli pobudować się na powierzchni? Byłoby I'm łatwiej tam mieszkać i żyć

NaKolanaSocjaluchy

@RottenToTheCore ale oni musieli emitować tych gazów cieplarnianych ze tak się podniósł poziom wód!!! Całe szczęście ze teraz mamy FiT55

u-og6gg

Szacun za określenie na podstawie kawałka drewna daty funkcjonowania osady. Szkoda że nie mieliśmy w Europie kilka lat temu takiej wiedzy i technologi bo wtedy ci nastolatkowie mieliby szanse na wygraną w zawodach

9fe3c3d9-d10c-45a9-bcb0-d93f85f881a6

Zaloguj się aby komentować

Czy macie już plany na tegoroczne wakacje? Mamy tu miłośników Chorwacji?
Gdyby ktoś szukał pomysłu na nadmorskie wakacje to może zainteresuje go mój film z zeszłego roku z Wyspy Pag w Chorwacji. Bardzo fajne miejsce, do którego chętnie wracam.
https://www.youtube.com/watch?v=ir4rUpns1wc
_______
#roadtripbus <- mój podróżniczy tag do obserwowania albo czarnolistowania.
---------
#podroze #chorwacja #wakacje

Zaloguj się aby komentować

To nie jest tak, że ja się wstydzę bycia Polakiem. Ja się wstydzę Polaków często, ale wyraźnie zaznaczam - nie wszystkich. To mój drugi wpis z cyklu #jestemwolny, gdzie będę starał się opowiadać o moim codziennym życiu w #chorwacja. Przybyłem tutaj rok temu, na początku maja. Nie był to jeszcze moment, kiedy "naszych" było tu dużo - faktycznie na Majówkę trochę ich zjechało, ale później, aż do połowy czerwca, w Chorwacji była nas dosłownie garstka. Później oczywiście, jak zapewne sami się domyślacie, Chorwację opanowały wręcz hordy Polaków. I nie zrozumcie mnie źle - często zachowujemy się po prostu normalnie i daleki jestem od generalizowania, ale pewne zachowania są po prostu bardzo wyróżniające się, a nas samych jest na wakacjach po prostu pełno - niekoniecznie pod względem liczebnościowym (choć to też), ale pod kątem tego, że dominujemy środowisko, głównie głośnym i wyróżniającym się zachowaniem. Wielu Polaków broni naszych zachowań, argumentując to tym, że skoro już przyjechaliśmy na ten tydzień albo dwa, to trzeba pozwolić zrzucić z siebie ciśnienie właśnie na urlopie. I ja się z tym absolutnie zgadzam, ale nie bez powodu czasami proponuję swojej partnerce, aby przejść na angielski, gdy rozmawiamy między sobą w środku sezonu. Uważacie, że to głupie i że to kwestia wstydzenia się bycia Polakiem? Nie, ja wciąż uważam, że to właśnie kwestia wstydzenia się za innych. Podkreślam - nie wszystkich. Tylko za tych, którzy dominują najbardziej. A swego czasu postanowiłem też w jednym ze swoich filmów podsumować właśnie to, jak wyglądamy właśnie na chorwackich wczasach: https://www.youtube.com/watch?v=HtbU-Bocz5g - oczywiście film, sądząc po niektórych komentarzach, nie spodobał się wszystkim Ale cóż... Jak to mawiają - uderz w stół, nożyce się odezwą Jeśli materiał się Wam spodobał, zostawcie suba na moim kanale - będzie mi bardzo miło
Legitymacja-Szkolna

@Jestem_Wolny nie zgadzam się totalnie xd jak byłem w południowej europie czy to włochy, grecja to lokalsi zachowują się dużo dużo dużo głośniej niż przeciętny polak. Przeciętny polak jadący z rodzinką na wakacje jest potulny jak owieczka i zawszę się dziwię takim wpisom jak ten bo ja dosłownie nigdy nie widziałem jakichś patusiarskich zachowań. Moim zdaniem to akurat pod względem zachowania bliżej nam do niemców lub skandynawów niż południa europy którzy mają totalnie inny (głośny) temperament. jeżdżą jak pojebani trąbią, samochody mają poobijane jakby brały udział w rajdach. Jedyne zastrzeżenie to do młodych polaków w wieku 18-30 lat którzy bardziej wyjeżdżają ze znajomymi się nachlać niż odpocząć i ci rzeczywiście robią czasami trzode ale to nie wynika z nacji a raczej z wieku młodego. We włoszech lokalsi też pozostawiają wiele do życzenia pełno jakichś naciągaczy murzynów sprzedających kradzione itemy z dywanu jakichś naciągaczy jak u nas na gubałówce w 2000 roku.

MartwyKrolik

Wczoraj z dziewczyną byliśmy w takim ogrodzie publicznym, gdzie były fontanny z wodospadem itp. Ekstra to było. Obok jeden takiej sadzawki Wielka jak huj tablica z zakazami czego nie robić, a za tablicą kompające się Polskie pato dzieci i ich drące ryja pato rodzice. Czytam Jeden z zakazów, UWAGA NIE PIĆ NIE WCHODZIĆ DO WODY ZOSTAŁA UZDATNIONA CHEMICZNIE! To są Patusy właśnie, najgłośniejsze, mające za nic jakieś normy społęczne są zapamiętywane najbardziej. Nikt nie zapamięta tych dziesiątek tysięcy normalnych poukładanych ludzi, każdy natomiast zapamięta patusa, który defekuje się w publicznym miejscu.

Sezonowiec

No to się naobserwowałem tagu. Dla mnie wystarczy. Faktycznie straszne rzeczy widziałeś, ludzie czasem wypinają wroty na urlopie i to nie jest domeną jedynie naszego narodu. To co tu naskrobałeś to uosobienie polskich kompleksów. Ode mnie duże TFU i nie wracam tu więcej. Żałosne.

Zaloguj się aby komentować

Dobar dan, z tej strony Jestem Wolny - dokładnie dziś minął rok, odkąd żyję w Chorwacji. Również od roku prowadzę kanał na YT właśnie wokół tego kraju. Jeśli jesteście chętni, moją radosną twórczość możecie zobaczyć tutaj - https://www.youtube.com/@JestemWolny_/videos - a jeśli się Wam spodoba, zachęcam też do subskrybcji
W ten sposób inauguruję też tag #jestemwolny - brakuje mi miejsca, w którym oprócz moich social mediów będę dzielił się z kimś moimi chorwackimi przemyśleniami lub też służył pomocą dla kogoś, kto się tutaj wybiera czy na wakacje, czy celem też przeprowadzki. Chętnie odpowiem na Wasze pytania, możecie śmiało pytać o co chcecie, postaram się na wszystkie odpowiedzieć
Z kolei na moim kanale YT znajdziecie różnego typu content - zaczęło się od typowego vlogowania, ale są też tam filmy informacyjne o Chorwacji, życiu tutaj, formalnościach, również poradniki co do miejsc, gdzie warto się wybrać. Mam nadzieję, że każdy z Was znajdzie tu coś dla siebie. A ja raz jeszcze zachęcam do kontaktu.
Więcej o mnie, żeby też zadbać o jakiś background - mam 35 lat, mieszkam w Splicie, przyjechałem tu własnym autem. Początkowo "na pięć tygodni" typowego workation, ale tak się wszystko poukładało, że później przedłużyłem pobyt, a na końcu zostałem Pracuję w 100% zdalnie, więc swoją pracę przywiozłem po prostu ze sobą A na koniec zostawiam też zdjęcie z wyspy Hvar, gdzie spędziłem także tydzień workation
#turystyka #podroze #fotografia #chorwacja
c882fb13-60fc-4c01-9687-8a0af93f9619
koccur

Mam pytanko, jak z pogoda z zimę (bardziej chodzi mi o ilość słońca niż temperature).

Ogólnie zastanawiamy się z swoją połówka, żeby wyjechać na pół roku do Hiszpanii,żeby nie mieć za oknem polskiej palety kolorów, ale może i Chorwacja byłaby ciekawa opcja.

(jeszcze nie obejrzałem. żadnego odcinku, więc wybacz jak to jest pierwszą informacja na twoim kanale ;p)

Jestem_Wolny

@koccur Słuchaj, ze słonecznymi dniami to jest trochę loteria. Na pewno jest ich więcej, niż w Polsce, co dziwnym akurat nie jest. Ale też potrafi być tak, że przez trzy tygodnie nie świeci w ogóle słońce, ale za to wciąż jest sympatycznie i ciepło. Na przykład 2. dzień świąt B.N. spędziłem na plaży tylko w bluzie jeansowej, bo było jakieś 16 stopni bez wiatru Tu jest bardziej wieczna jesień, a prawdziwej zimy w tym roku było może z 2 tygodnie. Ale za to potrafią wiać bardzo silne i zmieniające pogodę wiatry: bura i jugo. Bura mnie kiedyś prawie zabiła w górach, więc to nie przelewki.

Sezonowiec

I cyk do obserwowanych jugolskie klimaty mają coś w sobie

Jestem_Wolny

@Sezonowiec Dziękuję bardzo!

tellet

@Jestem_Wolny za wrzucanie takiego contentu w zimną deszczową majówkę powinna być importacja do Polski i obowiązek spędzania długich weekendów w kraju przez najbliższy rok


Generalnie materiały video do mnie nie trafiają, ale dobrze że tworzysz, no i na YT to jednak większa szansa na szybkie znalezienie niż "post z 2006 roku na cro.pl"


Mam kilka pytań, jak nie odpowiesz to też spoko, ale generalnie ciekawi mnie:

-Co lepiej kupić? Dom czy mieszkanie? Osobiście wiadomo marzenia to dom na uboczu ale przy morzu, tylko to jest na razie poza jakimkolwiek zasięgiem finansowym :D, a żeby siedzieć gdzieś daleko od more, to równie dobre w Polsce mam dom nad jeziorem.

-Jak wyglądają tam koszty utrzymania takiego mieszkania? Split może nie, ale Zadar?

-Masz motorówkę? Albo znasz kogoś kto ma? Jakie to koszty, żeby np. kupić lokum z tych nowobudowanych w okolicznych miasteczkach, łódź parkować w marinie i generalnie siedzieć poza miastem, a zamiast auta, korzystać z łodzi?

-Dużo formalności przy zakupie nieruchomości? Że lokalsi są mili dla turystów to wiem, ale jak wygląda, gdy jednak się "między nich" wciskasz?


Dzięki za ciekawy content, bo jednak z Chorwacją w polskim internecie jest tak, że niby każdy kojarzy co i jak, ale to kojarzenie się najczęściej kończy na "dwa tygodnie objazdufka i powiem ci gdzie najtaniej kupić paliwo na kturej stacji mordooo", albo "nie no my znamy Chorwata co zna Chorwata, który pracuje na placówce/w rządzie i w ogóle nam wszystko załatwił po zrobieniu z nim siódemki rakiji"

Jestem_Wolny

@tellet Cieszę się, że mogłem pomóc Co do Twoich pytań:


AD 1 - Lepiej jest kupić to, na co Cię stać, haha Ceny są zabójcze, więc powiem szczerze, że nie za bardzo interesuję się kupnem, bo jak posłuchałem sobie z czym się to wiąże, to i tak mi się odechciało


AD 2 - Koszty utrzymania nie będą raczej wiele niższe w Zadarze, bo to też duże miasto. Za to do Splitu ściąga więcej turystów, więc ogólnie jest drożej w wynajmie. Opłaty podobne jak w Polsce w dużych miastach, można powiedzieć, że sumarycznie wychodzi bardzo podobnie. Jakiś czas temu było nawet wręcz taniej niż w PL.


AD 3 - Nie, nie jestem pływający, chyba że wpław Ten marinowski świat jest dla mnie totalnie abstrakcyjny, jedynie czasami korzystam z promów do przeprawiania się na wyspy


AD 4 - Jako tako nie ma dużo formalności, z tego, co zasłyszałem, ale problem jest inny - często po fakcie wychodzi, że np. nieruchomość miała pięciu właścicieli i ktoś tam coś tam sobie odkopał po czasie i do końca nie wiesz czy faktycznie kupiłeś, czy nie do końca właśnie Kiedyś było tak, że rzeczywiście ciężko było się "wkupić" w środowisko, ale mam wrażenie, że mówimy tutaj o przeszłości ponad 10-15 letniej. Lokalsi raczej już przywykli, że cały świat przyjeżdża do nich żyć coraz częściej. Sam - oprócz jednego, malutkiego epizodu - spotykam się tu tylko z serdecznością, a lokalsi są wręcz zachwyceni, kiedy dowiadują się, że ja tu się po prostu przeprowadziłem. Od razu pytają dlaczego, co robię, czy mi się podoba, jacy są Chorwaci w moich oczach, etc. Bardzo przyjemne Wad przeprowadzki jest trochę, ale da się z nimi żyć. Poświęciłem temu zagadnieniu całe 10 minut mojej paplaniny w tym filmie https://youtu.be/dmyypSrT-cE

Zaloguj się aby komentować

Istarska Pustinja to jałowy, skalisty kawałek terenu położony w północno-zachodniej Chorwacji, przy samej granicy ze Słowenią.
Znalazłem to miejsce jako ciekawostkę turystyczną i poza nietypowem krajobrazem nie ma tu żadnej infrastruktury. Na skraju wsi, przy ostatnich zabudowaniach stoi tabliczka wskazująca dalszy kierunek i ... na tym się kończy. Przechodzimy kilkadziesiąt metrów i jesteśmy na miejscu.
Zastajemy obszar rozciągającego się na kilkaset metrów czegoś, co przypomina wybetonowany model 3D pasma górskiego. W pewnym sensie matka natura stworzyła to miejsce na podobieństwo klasycznych gór, ale w skali pasujacej raczej do parku miniatur. 
Na myśl przychodzi mi jeszcze jedno miejsce - podobnie pozbawione gleby wzgórza (ale już o "właściwych" proporcjach) spotkałem na Malcie, tzw. Clay Hills.
Odsłonięta tu skała fliszowa to podstawowy budulec środkowej Istrii. Dzięki temu miejscu łatwiej zrozumieć, dlaczego środkowa Istria nazywana jest szarą. 
Jak ktoś ma czas albo/i ochotę pobawić się i odpowiednio pokadrować fotografie, to z pewnością można wyciągnąć tu ciekawe, nietypowe ujęcia.

13/x
Obserwuj również: YT | IG | FB
Tag do obserwowania/czarnolistowania: #bzdecior  #bzdeciorphoto
#ciekawostki #fotografia  #mojezdjecie  #geografia  #podroze
#balkany  #chorwacja  #europa
d923dff5-1863-417c-b89b-c4829e7f70d5
2e56cbe0-0687-4f60-9260-5d408bf85923
b39745c9-d9dc-4f05-ae19-dcd3b280de39
1dace7bc-89ce-4908-b8fe-dc2ecbfb560a
b37be989-518e-4cb3-8d05-a3dd9694743f

Zaloguj się aby komentować

Mógłby ktoś zwięźle porównać Morze Bałtyckie do Morza Adriatyckiego pod kątem spędzenia wakacji na wybrzeżu? Nad pierwsze mam 600 km, a nad drugie przynajmniej 970 km. Wybiorę się samochodem. Nie byłam ani nad jednym, ani nad drugim. Czytam o #chorwacja i skrajnie różne opinie można znaleźć w internecie, a Wam ufam
#wakacje #lato
Bloki z wielkiej płyty dla atencji
Suodka_Monia userbar
de72a38a-799f-4d0f-ae9a-0366df40fe48
ciszej

@Suodka_Monia Chorwacja jest bardzo długa więc ludzie którzy odwiedzili północ prędzej powiedzą Ci że pogoda była gorsza, niż Ci którzy odwiedzą Dalmację i dalej na południe.


Jeśli zdecydujesz się na Chorwację warto rozważyć wyspy, ale żeby doradzić coś konkretnego musisz napisać co chcesz robić na wakacjach - leżenie i plażowanie na piasku czy bardziej aktywność.


W mojej opinii Chorwacja zawsze będzie lepszym wyborem z uwagi na pogodę, jej większą stabilność i pewność.

LukB

@Sweet_acc_pr0sa W zyciu cie cepie nie stalkowalem. Nie mam na to prywatnie czasu i ochoty by jakiegos capa z netu stalkowac

Sweet_acc_pr0sa

@LukB mam ci screeny porobic? XD dalej twoje komenty wisza, te w ktorych suzkales czegokolwiek aby sie przypierdolic badz mnie zdyskredytowac xD

Zaloguj się aby komentować

Onet musiał dostać solidny przelew i rozkręcą ofensywę promującą Euro. Pojawiła się nowa kategoria newsów "Fakty o Euro". WP widać czeka na przelew.
Onet:
Jeśli nawet przyjęcie euro podniosło ceny, to tylko nielicznych towarów, mało znaczących dla portfeli Chorwatów. 
https://businessinsider.com.pl/gospodarka/chorwacja-pokazala-dane-o-inflacji-jak-euro-wplynelo-na-ceny/wzy1c0y
WP:
Chorwaci załamują ręce - od kiedy najmłodsze stażem państwo Unii Europejskiej przeszło na unijną walutę, "strach" iść do sklepu, skorzystać z fryzjera czy usiąść w kawiarni lub restauracji. Ceny poleciały na łeb, na szyję.
https://wiadomosci.wp.pl/chorwacja-w-strefie-euro-chorwaci-zalamani-6859008225761984a
#ekonomia #euro #waluty #onet #chorwacja  #wybory
dbfc9bd9-f48e-4bb7-be30-6c4c34ee52ac
KHOT

@Neto panika sprzedaje się najlepiej, znana od wieków prawda o mediach.

Zaloguj się aby komentować

Rok temu wybrałem się #406Coupe do #chorwacja
Uważam, że 406Coupe jest jednym z najładniejszych Coupe swoich czasów
#motoryzacja #oldsmobile
9e07ef22-c543-4f19-9776-07c365f7f550
b3a45865-dff5-4a29-8df4-376cb703749f
96740e72-3cb8-4cb9-9bbb-515670e9ff72
Yin_Yang

@jmuhha podróż bezproblemowo, po Chorwacji jazda spokojna, kierowcy ogarnięci, wykupione tylko ubezpieczenie na podróż

Atom

@Yin_Yang


Uważam, że 406Coupe jest jednym z najładniejszych Coupe swoich czasów


Bo jest

mcy

@Yin_Yang ło matko, oglądałem ostatnio takiego jednego v6. Ale no był dobrze ulepiony niestety. Zazdroszczę.

Zaloguj się aby komentować