#chile

0
47

Zaloguj się aby komentować

Szlak Ślimaka – najwolniejsza trasa w Ameryce Południowej

Ameryka Południowa jest pełna spektakularnych tras, które prowadzą przez dzikie dżungle, majestatyczne góry i malownicze wybrzeża. Jednak wśród nich istnieje jedna droga, która wyróżnia się swoją niezwykłą charakterystyką – Szlak Ślimaka (Camino del Caracol). Choć nazwa sugeruje powolność, to w rzeczywistości odnosi się do krętej i wymagającej natury tej trasy.

Gdzie znajduje się Szlak Ślimaka?

Szlak Ślimaka to potoczna nazwa odcinka drogi w Andach, łączącego Chile i Argentynę. Oficjalnie znany jako Droga Międzynarodowa 60, prowadzi przez przełęcz Cristo Redentor na wysokości ponad 3200 metrów n.p.m. Trasa ta biegnie przez jedne z najbardziej spektakularnych krajobrazów kontynentu, mijając ośnieżone szczyty, głębokie wąwozy i surowe, górskie pustkowia.

Dlaczego nazywa się „Ślimak”?

Droga zyskała swoją nazwę ze względu na charakterystyczne serpentyny, które przypominają spiralę ślimaka. Kierowcy muszą pokonać kilkadziesiąt ostrych zakrętów, często przy bardzo ograniczonej widoczności i zmieniających się warunkach pogodowych. Zimą trasa może być zasypana śniegiem, a latem upalne temperatury dodatkowo utrudniają podróż.

Wyzwania i atrakcje

Podróżujący tą trasą muszą przygotować się na ekstremalne warunki – nagłe zmiany temperatury, silne wiatry i konieczność dostosowania się do dużych wysokości. Pomimo trudności, przejazd tą trasą dostarcza niezapomnianych widoków i adrenaliny. Na trasie można zobaczyć między innymi Pomnik Chrystusa Odkupiciela Andów, symbol pokoju między Chile a Argentyną, który znajduje się na samej przełęczy.

Popularność wśród turystów

Mimo trudności, Szlak Ślimaka przyciąga miłośników motoryzacji, rowerzystów i turystów pieszych. Każdy, kto pokona tę trasę, może pochwalić się niezwykłą przygodą, jaką oferuje jeden z najbardziej spektakularnych górskich szlaków na świecie. Choć jazda po tej drodze wymaga cierpliwości i ostrożności, nagrodą są zapierające dech w piersiach widoki i niepowtarzalna atmosfera Andów.

Dla tych, którzy szukają wyzwań i niezapomnianych wrażeń, Camino del Caracol to jedno z miejsc, które warto odwiedzić przynajmniej raz w życiu.

#ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #chile #argentyna
149b4517-090b-402f-90cb-c773ddbb9a90
3
vredo

@mehow W sam raz na trip po pijaku

Aleksandros

@mehow Ładny podjazd treningowy dla kolarzy.

globalbus

@mehow można trochę sprostować?

To jest główna droga tranzytowa między Chile i Argentyną, przez paso los Libertadores (i pod tą nazwą funkcjonuje)

Pomnik wymieniony w tekście, jest na starej drodze, obecnie ruch prowadzi tunelem, dla ułatwienia podróży zimą.

Oprócz tego, obok jest nieużywana linia kolejowa.


Na rower to tak 2/10, ruch ciężarówek jest straszny. Tylko dla desperatów, którym się spieszy na samolot. Każda inna przełęcz andyjska będzie lepsza do jazdy.

Zaloguj się aby komentować

"The Present" to nagrodzony w 2023 roku film dokumentalny przedstawiający historię Dimitriego Poffé, 34-letniego francuskiego podróżnika który opuścił rodzinną Francję aby wyruszyć w rowerową podróż z Mexico City do Ushuaia po tym jak uzyskał pozytywny wynik testu na chorobę Huntingtona. Choroba Huntingtona jest rzadką, dziedziczną i nieuleczalną chorobą neurodegeneracyjną.

Ojciec Dimitriego zmarł z powodu choroby Huntingtona 20 lat temu, a u jego siostry objawy rozwijają się od 13 lat. Według badań u Dimitrija pierwsze objawy powinny być widoczne między 35 a 40 rokiem życia.

Podczas swojej przygody w Ameryce Południowej Dimitri odwiedza badaczy, stowarzyszenia i osoby dotknięte chorobą, aby podnieść świadomość i podzielić się przesłaniem nadziei.

https://youtu.be/Mk7XhetRcN0?si=cNd6TSB7T95QWZzo

#rower #patagonia #chile #zdrowie
0

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Ziomka niżej, który używa płetw do chodzenia po dnie morskim znaleziono w pobliżu Sala y Gómez w Chile. Nie jest to pierwszy tego typu przypadek, ale kolejny, który urealnia SpongeBoba. Używając angielskiej terminologii (bo ta Polska bywa cholernie nieintuicyjna) należy on do rodziny morskich ropuch.

Jednym z wyróżniających się stworzeń jest rodzaj "chodzącej" ryby, z wyłupiastymi oczami i skórą, która wygląda na szydełkowaną. Jest to rodzaj ropuchy morskiej - rodzaj głębinowej żabnicy słynącej z ponurego wyrazu twarzy i świecącej przynęty, która zwisa przed jej twarzą, aby przyciągnąć zdobycz. Jego przypominająca serwetkę skóra składa się z małych igieł, które prawdopodobnie zapewniają ochronę i otwory na narządy zmysłów.

Ropucha morska ma zmodyfikowane płetwy, które pozwalają jej chodzić po dnie morskim - częściowo jako strategia łowiecka, a częściowo dlatego, że jest to bardziej energooszczędne niż pływanie.

Nadal dość mało o nich wiemy.
Pierwsze 2 zdjęcia, wliczając mema to ta "nowa" ropucha, a 3 kolejne to ziomeczki z tej samej rodziny. Prace nad oceną, czy "nowa" jest "nowa" nadal trwają, ale te ryby znaleziono w dość odizolowanym miejscu i stąd założenie, że są bardziej odpryskiem, niż częścią większej całości.

------------------------------
https://www.nationalgeographic.com/animals/article/walking-fish-deep-sea-new-species-chile

> #sowietetate < Tag do obserwowania i blokowania
#ciekawostki #chile #ryby #natura #spongebob
b5953018-3b39-4427-98e5-795cbe35ac36
0da1a0d8-6485-4718-8f48-02437526cb9d
f4e0a889-0520-4cc9-a424-cfcb7a5a489e
30efa236-7182-4310-bc3d-56601aac5960
403c8c1d-747f-4630-997d-f1eb6cf206ef
6
CzosnkowySmok

@DziwnaSowa te oczy na pierwszych zdjęciach XDDD

borsukh

@Hoszin Gdyby ta ropucha morska potrafiła czytać, byłoby jej bardzo przykro.

mordaJakZiemniaczek

@Hoszin jakby go wyjąć na powierzchnię to dopiero by się przystojniak zrobił

Felonious_Gru

@DziwnaSowa no rzeczywiście podobna do tej całej Seleny Gomez

Zaloguj się aby komentować

DiscoKhan

@Johnnoosh ano.


@smierdakow to jest przypierdzielanie się ale rzeczywiście zginął. Ktoś zmarł od choroby czy od przyczyn naturalnych, w wypadku się ginie.

pinhead

*I nie wszyscy. Ricardo Lagosa nie było.

smierdakow

@pinhead masz rację, zamiast niego jest przewodniczący senatu, nikomu w tym internecie nie można wierzyć (╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻

Topia

Przywódca Chile był jeden...

Zaloguj się aby komentować

Ameryka Południowa sprzeciwia się Izraelowi.

Boliwia zerwała stosunki dyplomatyczne z Izraelem, oskarżając go o „zbrodnie przeciwko ludzkości” w Gazie.

Natomiast Chile i Kolumbia odwołały swoich ambasadorów w Izraelu, krytykując izraelską ofensywę wojskową przeciwko terrorystom Hamasu.

https://www.timesofisrael.com/bolivia-cuts-ties-with-israel-accusing-it-of-crimes-against-humanity-in-gaza/

#wiadomosciswiat #izrael #wojna #boliwia #chile #kolumbia
4
MrBean

Abstrahując od tej całej wojny to my powinniśmy wydalić już dawno ambasadora Izraela. Polityka zagraniczna to polityka adekwatnych odpowiedzi na zachowanie władz innych krajów.

Zaloguj się aby komentować

534 + 1 = 535
Prywatny licznik: 37+1=38

Tytuł: Strefa mroku
Autor: Nona Fernández
Kategoria: powieść
Wydawnictwo: ArtRage
ISBN: 9788396340238
Liczba stron: 232
Ocena: 7/10

Książek reportażowych czy powieści o tragediach południowoamerykańskich dyktatur na półkach jest z całą pewnością bez liku. Domyślam się, że to był główny powód tego, że autorka postanowiła nieco bardziej pobawić się treścią i stworzyć ni to reportaż, ni to powieść. Książka bowiem oparta jest w największej mierze o życie autorki, zgłębiającej zbrodnie chilijskiej dyktatury, doprowadzającej do zniknięć i tragicznej śmierci wielu tysięcy obywateli. Osią z kolei jest wspomnienie żołnierza Sił Specjalnych Andrésa Antonio Valenzuela Moralesa, który w szczycie dyktatury wyznaje reporterce jednej z chilijskich gazet "Torturowałem"

W związku z tym, w ciągu całej książki wielokrotnie zmieniamy ramy czasowe, niczym w Incepcji — raz jesteśmy w teraźniejszości i spoglądamy oczami autorki na niepozorny budynek, po chwili towarzyszymy Moralesowi w jego próbie opuszczenia państwa dokonującego zbrodni na własnych obywatelach, by finalnie być świadkami popełnianych również przez niego zbrodni na osobach mających niewłaściwe poglądy i spojrzenie na świat. Wszystko to "w ramach" programu telewizyjnego, od którego wziął się tytuł książki — niemniej nie znam się na tym, więc ciężko mi to ocenić.

Podsumowując — książka bardzo dobra, na pierwsze zetknięcie się z tematem chilijskiej dyktatury wydaje mi się bardzo dobra. Niemniej jeśli dla kogoś to już nie jest pierwszyzna, to po prostu brakuje większych konkretów i faktów i można po niej pozostać z niedosytem.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #chile #dyktatura
b29733ec-f7c8-4384-b651-6b3866018b7e
0

Zaloguj się aby komentować

sierzant_armii_12_malp

@Gnojokok Wiele nie straciliśmy, sądząc po tym utworze…

Gnojokok

@sierzant_armii_12_malp ok o gustach się nie dyskutuje

Zaloguj się aby komentować

Następna